Inna wersja tropikalnej prawdy, bez filtru, bez precedensu.
Z przekąsem, z przytupem.
Każdy, kto wybiera się w podróż na Mauritius powienien przeczytać tę książkę. Najlepiej dwa razy.
To nie przewodnik, nawet jeśli wiele tu wyspiarskich historii. O osobistym dzienniku podróży też mówić nie można, choć pewnie dzięki przystępnej formie, łatwo będzie się wgryźć w realia.
Przeciętny Polak spotka się na Mauritiusie z ogromem paradoksów, och, jak dalekich od znanej mu rzeczywistości! Nawet jeśli żywi niekłamaną nadzieję na dogłębne jego poznanie, kraj ten pozostanie dla niego wyzwaniem. Wszystko jedno, czy przez kilka wakacyjnych tygodni czy też podczas stałego pobytu.
Obserwacja maurytyjskiego mikroświata przybrała formę eseju urozmaiconego beletrystycznym wątkiem codzienności ekspatrianckiej, polskiej rodziny.
Książka ta porusza delikatne kwestie kulturowe, analizuje sfery obyczajowe, religijne i polityczne. Zadaje nie zawsze wygodne pytania, a te wytrącaja zblazowanego turystę z bierności, by bez gotowej receptury, sam mógł rozszyfrować lokalne podskórne tarcia. Intrygująca przeprawa przez wieki bolesnej budowy maurytyjskiej tożsamości pozwala czytelnikowi ocenić obecny stan rzeczy, a nawet wybiec w przyszłość.
Autorka śmiało podejmuje tematy tabu, o których nikt dotąd nie śmiał wspomnieć.
Czy szalejąca turystyka opamięta się i w porę wycofa z dziewiczych terenów?Czy pokowidowy Mauritius zadowoli każdego turystę? Czy zapewni zarazem swym mieszkańcom szczęśliwe i godne życie?
A co, jeśli raj okaże się piekłem?
,,Mauritius - tylnymi drzwiami do raju” to niepokojąca lektura. I dobrze, najwyższy już czas.
Ponad połowę życia spędziła poza Polską, w tym siedem lat na Mauritiusie. Doświadczona przewodniczka-konferansjerka turystyczna oraz szef firmy eventowej, organizowała śluby, kongresy, tłumaczyła języki i kulturowe kody, objaśniała i prowadziła przez wyspiarskie bezdroża polskiego turystę.
Czyta w wannie, kajtuje, pije wino na plaży.
Dziś Kasia mieszka na południu Francji, gdzie pracuje z dziećmi ze spektrum autyzmu.
Kolejny projekt, któremu poświęciła serce ujrzał światło w lipcu tego roku: ogólnonarodowy system ubezpieczenia zdrowotnego dla wiernych pupili, czyli psów i kotów na terenie Francji: www.filouzii.com
O Mauritiusie można porozmawiać na blogu Kasi: tylnymidrzwiamidoraju.com