Wstęp
Wierz w marzenia, bo w nich ukryte są bramy do wieczności.
(Khail Gibran)
Mapa Marzeń często nazwana również „Umową z Losem” to nic innego jak tablica wizualizacyjna, której celem jest całościowe spojrzenie na życie i wskazanie naszych prawdziwych oczekiwań. Wymaga skupienia się na obrazach lub kluczowych słowach, przez co zmusza do skoncentrowania się na celach, jakie chcemy osiągnąć. Jest inspiracją do zmian, zachętą do rozpoczęcia świadomej podróży w przyszłość. Dlatego też jest tak popularnym narzędziem do pracy z intuicją.
Moja pierwsza Mapa Marzeń powstała na początku XXI wieku. Wykonywałam ją podczas zajęć z psychologii i traktowałam bardziej jako ciekawe zajęcie plastyczne niż narzędzie do kreowania przyszłości. Zadanie było jednak na tyle interesujące, że przyłożyłam się do niego starannie — spośród zebranych kolorowych wycinków z gazet dobierałam te, które najbardziej do mnie „przemawiały” i były odzwierciedleniem moich marzeń. To wówczas w pełni świadomie zastanowiłam się nad tym, czego pragnę. Marzyłam, ale nigdy wcześniej nie zwróciłam uwagi na konkretne rzeczy, jakie chcę osiągnąć. Marzenia po prostu były. Pojawiały się jak zwiewne obrazy lub barwne motyle: piękne, acz nieuchwytne. Tym razem jednak, tworząc mapę marzeń włożyłam wiele energii w to, by każdy obraz symbolizował to, czego pragnę. Efekt był zadziwiający. Na koniec pracy miałam przed sobą duży kolaż, który idealnie obrazował moje największe marzenia. Zgodnie z sugestiami spoglądałam na mapę tak, by wzrok mógł swobodnie błądzić po wybranych ilustracjach. Co nader ciekawe, większość ówczesnych marzeń spełniła się — ot tak, jakby zupełnie przypadkowo. Wprawdzie nie wszystkie w taki sposób, jak to sobie wówczas wyobrażałam; nie tymi drogami, które w owym czasie widziałam, ale jednak… Marzenia stały się obrazami — obrazy przeistoczyły się w namacalną rzeczywistość. Nic jednak nie stało się samoistnie. Mapa w sposób naturalny stała się inspiracją do zmian.
Wszyscy mamy świadomość, że marzenia są nieodłącznym elementem życia każdego człowieka. To one sprawiają, iż z uporem dążymy do upragnionego celu; wyzwalają pasję i chęć podążania naprzód. Człowiek bez marzeń, to człowiek bez przyszłości, gdyż skupia się wyłącznie na tym co jest tu i teraz. Sam stawia sobie granice, których nie chce i nie będzie przekraczał. Wprowadza ograniczenia, a tym samym zamyka sobie bramę ku zmianom. Sprecyzowanie pragnień, a tym samym wizualizowanie ich, to pierwszy krok na drodze do ich realizacji. Mapa Marzeń okazuje się w tym bardzo skuteczna.
Mapa Marzeń ma wiele nazw. Spotkałam się z określeniami: Tablica Marzeń, Karta Życzeń, Umowa z Losem, Tablica Celów. Każda z nich jest odpowiednia i wyraźnie wskazuje na cel, do którego prowadzi. Żeby ją stworzyć, nie potrzeba wiele. Przygotowujemy ją na zwykłym kartonie lub kartce papieru. Poza nim potrzebne są jedynie różne ilustracje wycięte z gazet, flamastry lub kredki. Po wykonaniu przypomina kolorową wycinankę lub obraz stworzony techniką kolażu. Wbrew pozorom to jednak nie tylko zwykła wycinanka. To potężne narzędzie ułatwiające kontakt z podświadomością i wydobywające ukryte pragnienia. W niniejszej książce chcę przybliżyć zasady tworzenia Mapy Marzeń: od teorii odwołującej się do technik wizualizacji, po praktyczne sposoby wykonania mapy w oparciu o zasady feng shui i astrologię. Ażeby ułatwić przygotowanie odpowiednich ilustracji uwzględnię również najpopularniejsze symbole, znaczenie kolorów i najlepszy czas na jej przygotowanie.
Zapraszam do stworzenia własnej Mapy Marzeń. Niech to, co skrywa się w naszej podświadomości ma szansę ujawnić się i po prostu zacząć się spełniać.
Autorka
Mapa marzeń:
Brama
do
wymarzonego świata
— Mapa marzeń
Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem,
i tak zawsze aż do końca.
(Joseph Conrad)
Nie przez przypadek część teoretyczną określiłam mianem bramy do wymarzonego świata. Moim celem było zwrócenie uwagi na symbolikę bramy, która obrazuje przejście z jednego stanu w drugi; z jednego świata do drugiego. Mapa będzie inspiracją do działania, a zatem do zmian w życiu. Stanie się swobodnym przejściem od nie do końca uświadomionych marzeń do ich wizualizacji i skierowania wszystkich sił podświadomości na realizację wyznaczonych celów. Kolejne znaczenie bramy to obrona tajemnic i ich poszukiwanie. Stanowi zaproszenie i wyzwanie — podobne do zadania, którego właśnie się podejmujemy. Stworzenie własnej Mapy Marzeń jest bowiem z jednej strony zaproszeniem w podróż po najbardziej skrytych zakątkach naszych myśli; zaś z drugiej wyzwaniem, gdyż przyjdzie nam zilustrować to, czego najbardziej pragniemy, a co niejednokrotnie sami uważamy za niemożliwe do zrealizowania. Przystępując do przygotowań, odkładamy na bok nieustannie wszystko analizujący umysł. To ma być obraz naszych marzeń, a nie spis zadań do wykonania. Wbrew pozorom nie jest to takie proste, jednak warte przemyślenia. Efekt jest zawsze pozytywny — to pełne uświadomienie naszych niespełnionych marzeń.
Warto jednak zacząć od początku. Według tradycji mapa została wymyślona przez astrologa Buzza Mayersa jako tzw. Mapa Skarbów, choć czasami jako twórczyni wymieniana jest także Sandra Ray. Jej celem jest zobrazowanie naszych pragnień, celów i marzeń. Stanowi rodzaj mandali. Patrzenie na nią pobudza naszą podświadomość; przypomina o tym, czego naprawdę chcemy i w ten sposób zachęca do działania. Przed jej stworzeniem dobrze jest spojrzeć na swoje życie całościowo, gdyż później cały karton podzielimy na najważniejsze sfery. Możemy przy okazji zadać sobie kilka prostych pytań:
— Jak według mnie wygląda idealne życie?
— Kogo chcę w nim widzieć?
— Gdzie chcę być?
— Co chcę osiągnąć?
— W czym chcę uczestniczyć?
— Co jest mi potrzebne do szczęścia?
Takie rozważania przydadzą się później, podczas gromadzenia i układania ilustracji. U podstaw jej tworzenia leży bowiem nasza wyobraźnia, która nie zna żadnych ograniczeń. Choć skryta w cieniu, ma siłę zdolną poruszyć niebo i ziemię, dźwignąć z upadku zamieniające się w proch i pył ruiny, stworzyć na nowo umarłe światy. To ona jest fundamentem każdej cywilizacji i każdego wynalazku. Zanim cokolwiek powstanie w świecie materialnym najpierw tkwi w umyśle człowieka — pojawia się jako myśl, rozwija, by z biegiem czasu nabrać kształtów i dopiero wówczas zaczyna kształtować się w rzeczywistości. Wyobraźnia to także wizualizacja. Niezmiernie ważne jest bowiem wyobrażać sobie konkretne sytuacje, sprawy bądź zamierzenia nie jako czekające nas wyzwania i trudy, ale jako zrealizowane cele. Nasza Mapa Marzeń to właśnie taka wizualizacja przeniesiona na płaszczyznę obrazów. Tym razem nie musimy już tylko kreować obrazów w umyśle i starać się o nich pamiętać. Mamy je przed sobą: możemy na nie spoglądać w każdej chwili, tym samym pobudzając umysł do podejmowania działań. Poza tym działa na podobnej zasadzie co afirmacje i w zupełnie naturalny sposób przyciąga wyznaczone cele.
Mapa jest planem życia — ułatwia spełnianie marzeń, motywuje do działania.
Paradoksalnie najtrudniej jest uświadomić sobie właśnie to, czego pragniemy. Nasze cele nie są uporządkowane; często przypominają szufladę pełną różnych papierów: dokumentów, kartek, notatek. Sprawy ważne są przemieszane z tymi, które mogą zaczekać na realizację lub zostały zapisane przez przypadek, w przypływie nieprzemyślanego impulsu. Warto przy tym pamiętać, że nasz mózg pracuje przez całą dobę. Nieustannie przetwarza informacje postrzegane wszystkimi zmysłami. W ciągu dnia odbiera i rejestruje miliony bodźców, a gdy nastaje noc i my spokojnie śpimy, on porządkuje je, starając się rozdzielić te naprawdę ważne od nieistotnych.
Podobnie jest z naszymi marzeniami. Pragniemy mnóstwa rzeczy, marzymy o realizacji wielu zamierzeń, wyznaczamy sobie różne cele. Jednakże niektóre sprawy angażują nas tylko przez krótką chwilę i znikają; zaś inne tkwią głęboko w nas, bo są one wyrazem naszych rzeczywistych pragnień, nie zaś chwilowego zaabsorbowania uwagi. Dlatego też na samym początku, jeszcze przed stworzeniem mapy dobrze jest rozważyć czego tak najbardziej pragniemy i jakie cele są dla nas najważniejsze w różnych sferach życia. Ułatwi to podział mapy na tzw. pola działań, odpowiadające różnym aspektom życia: od spraw zawodowych po uczuciowe. O tym podziale napiszę bardziej szczegółowo w część „Mapa marzeń w praktyce”. Pamiętajmy, że jasno sformułowane i zilustrowane życzenia to list do wszechświata, który nie pozwoli nam zejść z wybranej drogi.
— Potęga marzeń
Jesteśmy tym, z czego zrobione są nasze marzenia
(William Shakespeare)
Podczas tworzenia Mapy Marzeń będzie nam przyświecała jedna zasada, która może przynieść wyłącznie pozytywne skutki. Nie bójmy się tego i nie szukajmy trudności tam, gdzie ich nie ma. Nawet jeżeli pomyślimy, że jakieś marzenie jest zbyt trudne lub nierealne, zasygnalizujmy je. Doskonale znamy powiedzenie: wiara czyni cuda. Choć na ten czas uwierzmy w jej moc sprawczą.
Każde marzenie to potężna siła, która mobilizuje do działania.
Może wydawać się dziwne, ale każde marzenie wyzwala potężną energię, która zdolna jest odmienić życie i nadać przyszłości zupełnie inny kształt. Od nas tylko zależy, czy zdecydujemy się ją wykorzystać. Jest stare rzymskie przysłowie: „Fortes fortuna adiuvat” (Dzielnym szczęście sprzyja). Ono najlepiej obrazuje to, że aby osiągnąć cel należy z odwagą spojrzeć w przyszłość i zacząć działać. Wystarczy jeden mały krok, by los zaczął nam pomagać. Niespodziewanie rusza cała machina reakcji: zaczynamy dostrzegać okazje tam, gdzie wcześniej nawet byśmy nie pomyśleli; instynktownie szukamy nowych dróg i możliwości. Uświadomione i realistycznie przedstawione marzenia poprowadzą nas w przyszłość.
Można by powiedzieć, że marzenia są naszą gwiazdą przewodnią, która wskazuje drogę i wyznacza właściwą trasę. Już Dante w „Boskiej Komedii” podkreślał: „Jeśli pójdziesz za swą gwiazdą, niechybnie dopłyniesz do wspaniałego portu.” Czasami ludzie mówią, że nie mają już marzeń. Bywa tak po wielu bolesnych przeżyciach, kiedy każdy dzień staje się wyzwaniem. Tymczasem marzenia nie umierają. Pozostają ukryte na dnie serca lub zepchnięte do podświadomości i czekają na okazję, by ponownie dojść do głosu i zabłysnąć z jeszcze większą mocą. Wówczas, gdy rozjaśnią się ciemności pojawią się nowe cele. Dla jednego będzie to podróż na krańce świata, dla innych zakup nowoczesnego komputera, wspaniały ogród albo upragniony pies. Jesteśmy różni i tak samo różne są nasze marzenia. Pamiętajmy jednak, że każde marzenie jest myślą, a ta może kreować rzeczywistość — wszak jest ona energią, którą wysyłamy w świat. Z tego względu tak ważne jest to, o czym myślimy i jak wielkie są nasze pragnienia. Możemy pomóc losowi je spełnić, ale potrzebne do tego jest przede wszystkim ich sprecyzowanie. Wiadomo, że marzenia są nieograniczone — to my nadajemy im kształt i granice, bo każda myśl jest twórcza. Sprecyzowanie ich pomoże w ustaleniu tego, czego naprawdę chcemy. Kolejnym krokiem będzie ich wizualizacja i stworzenie Mapy. Przedstawienie ich w formie realistycznej lub symbolicznej będzie doskonałym bodźcem, którego nasz umysł z całą pewnością nie zignoruje. Barwny kolaż stanie się swoistym kodem, który nasza podświadomość odczyta bez trudu. Każda wizja zaś kształtuje rzeczywistość. Myśl — choć niewidzialna dla oczu, istnieje w naszym umyśle i tworzy tzw. „myślokształty”, które pewnego dnia, przy sprzyjających warunkach staną się rzeczywistością.
Jedyną uwagą, którą mogłabym dodać jest stare powiedzenie: Uważaj na to, czego sobie życzysz, bo możesz to otrzymać. Warto więc przemyśleć swoje pragnienia, zanim wyda się dyspozycje podświadomości. Raz uruchomione tryby intuicji nie tak łatwo dadzą się powstrzymać. Zadajmy więc sobie krótkie pytanie: Jakie jest moje najgorętsze pragnienie?
Niech dotyczy ono każdej sfery życia osobno. Skoro zaś znajdziemy na nie odpowiedź, uwierzmy, że się spełni. W innym przypadku nawet najlepsze narzędzia mogą okazać się nieskuteczne. Tak jak nie pielęgnowana miłość powoli gaśnie, tak porzucone marzenia zamieniają się w gorycz niespełnienia. Patrzmy na ich zwieńczenie i działajmy, bo ich największym wrogiem jest bierność. Warto mieć tylko na uwadze, że dróg do ich spełnienia jest wiele i nie zawsze realizują się w taki sposób i taką drogą, jaką my sobie wyobrażamy. Nad potęgą marzeń nikt jeszcze nie zapanował.
— Dialog
z podświadomością
Cel — zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
(Ambroise Bierce)
Mapa Marzeń pomaga nam nawiązać dialog z podświadomością. Zanim jednak zastanowimy się nad tym, w jaki sposób to się dzieje, warto uświadomić sobie czym jest podświadomość. Nasz umysł składa się z dwóch zupełnie odrębnych obszarów:
strefy świadomej — widzialnej, którą kontroluje umysł
strefy podświadomej — niewidzialnej, która jest zupełnie niedostępna wszelakim prawom logiki.
To właśnie ta druga strefa jest siedliskiem myśli, uczuć i inspiracji. Dzięki niej nasze marzenia i ideały nabierają realnych kształtów. Musimy nauczyć się korzystać z nich świadomie. Każde słowo zrodzone w jej głębi, nawet niewypowiedziane głośno nie posiada materialnego kształtu, ale już istnieje. To od nas wyłącznie zależy czy wydobędziemy je z przepastnych głębin i czy stworzymy z niego fundament rzeczywistości. Popatrzmy na podświadomość jak na bank przechowujący wszystkie doświadczenia, idee i pomysły; jak na skarbnicę przechowującą nieskończoną mądrość zebraną przez wieki przez naszych przodków, w końcu jak na źródło wszelkich pomysłów. To ona stoi za nagłymi olśnieniami, inspiruje twórców, pobudza wyobraźnię. Nie analizuje, nie ocenia, nie zna podziału na dobro i zło. Reaguje na każdą naszą myśl. Do niej też należy akceptowanie, bądź odrzucanie sugestii. W przypadku, gdy uzna je za warte wcielenia w czyn, rusza cały proces realizowania zadania. Podświadomość zmusza wówczas naszą świadomość do podejmowania działań w celu osiągnięcia konkretnych rezultatów. I właśnie to działanie możemy wykorzystać podczas tworzenia naszej Mapy. Nie odrzucajmy jej, lecz korzystajmy z mocy, którą nam oddaje do rąk.
Podświadomość bywa czasami przedstawiana jako labirynt, do którego środka nie potrafimy trafić. Błąkamy się, szukamy właściwej drogi natrafiając nieustannie na ślepe zaułki. Doskonale wiemy, że ów środek istnieje. Mimo wysiłków nie możemy jednak odnaleźć właściwej drogi. Dlaczego? Powodem jest to, iż uciekamy od intuicji, podszeptów naszego szóstego zmysłu opierając się przede wszystkim na rozumie i analizowaniu wszystkiego, co nas otacza. Chyba najlepiej ujął to Albert Einstein:
Intuicyjny umysł to święty dar, a racjonalny umysł to wierny sługa. Stworzyliśmy społeczeństwo, które czci sługę, a zapomniało o darze
(Albert Einstein)
Nie odrzucajmy więc naszej intuicji — korzystajmy z jej możliwości. Pozwólmy działać podświadomości, a ona poprowadzi nas do wyznaczonych celów. Pisząc o dialogu z podświadomością nie mogę pominąć jednego z jej elementów, a mianowicie potęgi wizualizacji. Jak podkreśla J.P. Cavallier wizualizacja jest procesem aktywizowania doświadczeń zmysłowych i emocjonalnych, by wykorzystać własne zasoby psychiczne dla realizacji przyszłych celów. Łączy ją to nierozerwalnie z wyobraźnią, która przywołuje nam obrazy tego, czego pragniemy. Owszem, na tę chwilę nie istnieją one jeszcze w świecie fizycznym, lecz nasz umysł zaczyna szukać możliwości, by wyobrażenia zmienić na coś realnego i ukształtować rzeczywistość zgodnie z oczekiwaniami.
Ażeby tego typu wizualizacja odniosła oczekiwany skutek nie należy zapominać o kilku jej zasadach:
— CEL
Najważniejszą rzeczą jest wyobrażenie sobie celu. Każdy musi odpowiedzieć sobie na pytania: czego pragnę, co chcę osiągnąć? Można wyznaczyć sobie różne dziedziny życia, lub skupić się tylko na jednej. Mapa Marzeń stanie się wówczas fizycznym, namacalnym obrazem tych oczekiwań; swoistym drogowskazem, który nie pozwoli nam zboczyć z raz obranej drogi.
— KONCENTRACJA
Kiedy już stworzymy obraz tego, czego pragniemy warto skupić się na nim. Przywoływanie do pamięci wyznaczonych celów i zrealizowanych działań, pobudza umysł do działania i sprawia, że nie tracimy z oczu najważniejszych spraw. Nie rozmywają się one w szarej codzienności, zepchnięte na margines życia. Dzięki temu łatwiej jest dostrzegać różne możliwości.
— ENERGIA
Niezwykle ważne jest, by energia towarzysząca koncentracji była jak najbardziej pozytywna. Jeżeli spoglądając na Mapę będziemy powtarzać sobie: to na pewno się nie uda — rzeczywiście się nie uda. Rzeczywistość tworzymy zgodnie z tym, co myślimy. Wmawiając sobie klęskę już na starcie, sami skazujemy się na przegraną. Wierzmy w to, na czym naprawdę nam zależy. Im bardziej będziemy przekonani, że to możliwe, tym większą mamy szansę.
Dialog z podświadomością to jednocześnie dialog z naszą wyobraźnią. To ona kształtuje obrazy i uruchamia te siły, które pomagają w realizowaniu celów. A są to przede wszystkim: wiara we własne możliwości i odwaga w podejmowaniu kolejnych wyzwań. Jednak aby osiągnąć to, czego pragniemy niezbędne są cztery czynniki:
PRAGNIENIE — leży u podstaw każdego celu. Żeby cokolwiek osiągnąć, trzeba najpierw gorąco tego pragnąć i być gotowym do podjęcia działań zmierzających do stworzenia, bądź zdobycia upragnionej rzeczy. Nic nie dzieje się bez przyczyny; niczego nie zdobywa się bez pragnienia.
PRZEKONANIE — nie wystarczy jednak czegoś pragnąć. Kolejnym wyznacznikiem celu jest przekonanie, że to niezbędne. Mało tego, im bardziej jesteśmy przekonani o słuszności naszego pragnienia, z tym większym zaangażowaniem będziemy dążyć do jego osiągnięcia. Co za tym idzie jest większa szansa na to, że nasze starania zakończą się sukcesem.
DZIAŁANIE — jeżeli czegoś odpowiednio pragniemy i mamy przekonanie o jego niezbędności, przychodzi czas na działanie. Dopiero teraz zaczynamy dostrzegać okazje, które mogą nam umożliwić realizację upragnionego celu i z pozoru nieświadomie zaczynamy działać, by to osiągnąć. Już nie czekamy bezczynnie, by coś „samo się zrobiło”.
AKCEPTACJA — skoro działania zostają podjęte, musimy być gotowi na zaakceptowanie ich efektów. Warto przy tym pamiętać, że droga do celu nie zawsze jest taka, jaką sobie wyobrażamy, a osiągnięcie celu otwiera drogę do kolejnych pragnień.