E-book
4.41
drukowana A5
20.02
drukowana A5
Kolorowa
40.16
Magiczna pigulka to ja

Bezpłatny fragment - Magiczna pigulka to ja

Objętość:
55 str.
ISBN:
978-83-8273-956-5
E-book
za 4.41
drukowana A5
za 20.02
drukowana A5
Kolorowa
za 40.16

Wprowadzenie

Gdybym zobaczyła na półce sklepu książkę o takim tytule, to chyba pomyślałabym, że autor ma bardzo dobrą opinię o sobie. Tylko kształt moich myśli byłby o wiele bardziej szorstki. Czy jednak mogę i chce nazwać tę książkę inaczej? Chyba nie.

Zawsze mnie dziwiło, że niektórzy tak zwani psychologowie, którzy mają wykształcenie, stopnie naukowe, dyplomy i certyfikaty, w praktyce nie mogą pomóc ludziom, którzy się do nich zwracają. Ani znajomość wielu inteligentnych terminów, ani umiejętność mówienia przez długi czas i nie dadzą efektu!

Myślisz, że powiem ci, jaka jestem fajna w przeciwieństwie do niektórych kolegów, którzy od lat wypompowują pieniądze z nieszczęśliwych ludzi? A ci z kolei od lat chodzą na sesji z psychologami i nie rozumieją, kiedy będzie im lżej… Wcale nie! Chcę z Wami porozmawiać o czymś innym. Wydaje mi się, że nazwa stosowanego leku jest nieistotna. Ważne jest, aby przynosiło korzyści, działało.

W naszych trudnych czasach jest bardzo niewielu ludzi, którzy nie mieliby żadnych problemów. Ludzie od lat boją się wychodzić z domu z powodu ataków paniki. Ktoś nie może schudnąć i ułożyć życia osobistego, ktoś nie może opuścić męża uzależnionego od narkotyków lub zajść w ciążę. Cierpiący człowiek jest zdesperowany, nie wierzy w nic. Decyzja o pójściu do psychologa jest już sama w sobie wynikiem ogromnej pracy nad sobą.

Osoba odwiedza specjalistę. Czas mija, ale nie ma rezultatu! I wszystko zaczyna się od nowa: nowy psycholog, te same czynności, te same błędy, stracony czas.

Gdzie się udać dalej? Do kościoła? Do szamanów? Do wróżki? Kiedyś musiałam poznać ogromną liczbę psychologów, cudownych i serdecznych ludzi. Jednak tylko kilku z nich było wysokiej klasy profesjonalistami, którym udało się coś we mnie zmienić. Przecież rozumiem ten problem, potrafię odróżnić pracę wysokiej jakości od pracy niskiej jakości. Co powinni zrobić zwykli ludzie bez doświadczenia?

Najbardziej zdumiewające: ta magiczna pigułka, którą wszyscy pragniemy znaleźć, istnieje. To prawda! I ona naprawdę działa. Jest wielu ludzi, którzy pokonali śmiertelne choroby. Są kobiety, u których zdiagnozowano „niepłodność”, a następnie urodziły piękne dzieci. Są tacy, którzy przezwyciężyli bolesne lęki i fobie — dzięki psychologii.

I są wspaniali profesjonaliści, których nie można nie podziwiać! Dosłownie ożywiają ludzi, uczą żyć na nowo.

Ta książka jest dla tych, którzy jeszcze nie stracili nadziei na zmianę swojego życia. Dla tych, którzy są gotowi znaleźć i użyć magicznej pigułki. Ta pigułka to my sami. A książka jest tylko instrukcją jej użycia. „Magiczna pigułka” oznacza samą osobę. Jednak zwykłe pigułki nie są brane tak po prostu, z własnej woli. Tabletki są przepisywane przez specjalistów. Ludzie przyjmują leki w określonej kolejności. To nie jest jakaś jednorazowa akcja, po której w życiu wszystko cudownie się zmienia (chociaż zdarzają się takie przypadki!).

Niniejsza instrukcja, na którą pragnę zwrócić Państwa uwagę, jest kursem poświęconym metodyce terapii kognitywno-obrazowej. Od dłuższego czasu z powodzeniem z nią pracuję, jestem przekonana o jego skuteczności i jestem gotowa opowiedzieć o niej moim czytelnikom.

Życzę miłej lektury i jak najszybszych istotnych pożądanych zmian.

Rozdział 1. Co to jest terapia kognitywno-obrazowa.

Chciałabym przedstawić metodę, którą aktywnie stosuję w mojej praktyce psychologicznej od dwóch lat, od pierwszych wierszy tej książki. W zwięzłej formie jest opisany w jednej z moich poprzednich książek „Rzucanie palenia lub dobrowolne samobójstwo”. Po raz pierwszy chciałabym szczegółowo przedstawić Państwu, jak pracuję.

W moim arsenale psychologa jest wiele skutecznych metod. Wśród nich są praktyki hipnotyczne, metoda EMDR (terapia odwrażliwiania i przetwarzania za pomocą ruchu gałek ocznych), NLP (programowanie neurolingwistyczne) i psychokataliza. Pomimo ich udowodnionej skuteczności, nie mogę nie przyznać, że najlepsze praktyczne rezultaty przynosi jednak metoda, którą nazwałam terapią kognitywno-obrazową.

Najpierw: jaka jest ta metoda i jakie korzyści może przynieść? Metoda ta doskonale nadaje się do praktycznych działań tych specjalistów, którzy lubią „odkopywać” wszystko i identyfikować te chwile, które można uznać nawet za zbędne.

Przykład. Do psychologa przychodzi osoba z konkretnym problemem — strachem przed randkami. W tym właśnie polega jego cel. Niemniej jednak specjalista zaczyna „kopać” głębiej, znajduje starożytne psychologiczne traumy, nierozwiązane konflikty… Mówiąc najprościej, zaczyna poruszać te warstwy, które nie mają nic wspólnego z problemem wyrażonym przez klienta. Może to być nawet szkodliwe dla niego. W końcu nie wszystkie problemy i obrażenia muszą być „otwarte”, wyciągnięte na powierzchnię. Czasami człowiek doskonale z nimi współistnieje.

Podam analogię: wyobraź sobie, że klient zwrócił się do fachowca od naprawy komputera z prośbą o naprawienie przycisku, który wypadł z klawiatury. Zamiast tego fachowiec zaczął ponownie instalować programy na komputerze, uważając, że należy je zaktualizować. Prawdopodobnie programy są naprawdę przestarzałe i wymagają ponownej instalacji. Jednak człowiek przyszedł z innym problemem i moim zdaniem zadaniem fachowca jest naprawienie przycisku.

Tak więc metoda terapii kognitywno-obrazowej pomaga specjalistom nie zagłębiać się nadmiernie w labirynty psychiki klienta, ale pracować z tym celem, z którym przyszedł do niego klient. Jest to również wygodne do pracy z psychologami — w końcu bardzo lubią kopać w sobie więcej niż to konieczne. Ponieważ studenci medycyny na pewnym etapie studiów znajdują wszystkie choroby, które muszą się uczyć, psychologowie czasami robią to samo. Badają w sobie obszary, w których wniknięcie nie jest konieczne, a czasem nawet szkodliwe.

Terapia kognitywno-obrazowa jest metodą krótkoterminową. Zazwyczaj potrzeba 5—10 dni na przepracowanie celu. Mogę ocenić z własnego doświadczenia: terapia kognitywno-obrazowa działa nawet tam, gdzie praktyki hipnotyczne nie zawsze działają.

Przykład. Klient, 24 lata, z zawodu aktor, złożył skargę na jąkanie, przez które cierpi od 20 lat. Początkowo w pracy zastosowano hipnozę regresywną. Następnie zastosowano inne techniki psychoterapeutyczne (symboldrama itp.) w celu zmniejszenia poziomu trwogi. Mowa stała się płynniejsza, jednak jąkanie nie zniknęło całkowicie. I na koniec zaproponowałam zastosowanie metody terapii kognitywno-obrazowej do samodzielnej pracy.

Wynik przekroczył wszelkie oczekiwania. Dwa tygodnie później klient wysłał mi wideo z przemówieniem, w którym mówił bez jąkania. Proponowana technika okazała się niezwykle skuteczna i pomogła rozwiązać problem zgłoszony na początku pracy.

Jedną z ostatnich celów, bardzo interesującym, moim zdaniem, jest strach przed miłością. Chciałabym od razu powiedzieć, że problem został rozwiązany po tygodniu samodzielnych zajęć metodą terapii kognitywno-obrazowej. Podkreślę, że w pracy nie zamierzałam dokładnie dowiedzieć się, co konkretnie miał na myśli klient, co rozumiał przez „strach przed miłością”. I bez szczegółowego przepracowania, „kopania” dawnych urazów i długich sesji cel został osiągnięty.

To jeden z najważniejszych powodów, dla których chętnie polecam tę metodę. Po prostu bierzemy problem i otrzymujemy rozwiązanie. Metoda terapii kognitywno-obrazowej doskonale nadaje się do pracy samodzielnej. Warto tutaj zrobić zastrzeżenie: skoro w toku pracy możliwe są silne wewnętrzne opory i przemiany emocjonalne, które mogą nie osiągnąć od razu pożądanego pozytywnego poziomu, lepiej nie stosować tej metody samodzielnie bez odpowiedniego przeszkolenia. Doskonałe wyniki wykazała praca z psychosomatyką, relacjami interpersonalnymi, destrukcyjnymi myślami, lękami… Zakres zastosowania terapii kognitywno-obrazowej jest bardzo szeroki!

Dojrzałam do tej metody, będąc już wystarczająco przygotowana teoretycznie i praktycznie, posiadając wszelkie niezbędne zaplecze i narzędzia do pracy z klientami. Jestem pod wrażeniem prostoty terapii kognitywno-obrazowej: to ogromny plus w pracy, a jednocześnie znaczący minus! Nie mogę nie wspomnieć o takim niuansie: często klienci wprowadzani w błąd przez łatwość wykonywania zadań po prostu o nich zapomnieli. Kiedy zdałam sobie sprawę, że ludzie nie traktują techniki poważnie, podjęłam następujące kroki — poprosiłam ich, aby pisali mi codzienne sprawozdania z prac domowych. I wtedy pojawiły się naprawdę imponujące wyniki.

Cóż, nadszedł czas, aby przejść do samej metody. Zacznijmy od małej teorii.

Terapia kognitywno-obrazowa to metoda stworzona przeze mnie, Anastazję Kolendo-Smirnovą, na podstawie kierunków takich, jak poznawcza i emocjonalno-obrazowa terapia. Reprezentuje pracę z podświadomością za pomocą obrazów, które zmieniają i przekształcają głębokie destrukcyjne przekonania. Jak wspomniałam wcześniej, terapia kognitywno-obrazowa odnosi się do metod krótkoterminowych (średnio potrzeba do dziesięciu sesji). Praca jest zwykle budowana w następujący sposób: pierwsze spotkanie z klientem odbywa się osobiście. Uzgadniamy cel, daję zadanie i dalej osoba pracuje samodzielnie, wysyłając mi pracę domową i raporty. Spotkanie twarzą w twarz ma zasadnicze znaczenie dla nauki. Jeśli go nie przejdziesz i nie zrozumiesz niuansów, możesz się pomylić podczas wykonywania. Dlatego zalecam przeprowadzenie pierwszej sesji na spotkaniu osobistym. A potem prowadź klienta, jeśli jesteś specjalistą. Jeśli nie, konieczne jest sprawdzenie samodzielnego przepracowania z opinią psychologa, aby nie pogłębić istniejącego problemu. Metoda jest bardzo potężna, jednak jej niewłaściwe wykorzystanie jest obarczone pogorszeniem stanu. Aby upewnić się, że robisz wszystko dobrze, lepiej najpierw otrzymać udane doświadczenie w pracy z profesjonalistą.

Na przykład jedna z moich klientek z celem dotyczącym psychosomatyki nie do końca zrozumiała zadanie i znacznie pogorszyła swój stan. Dobrze, że dowiedziałam się o tym na czas i wyjaśniłam jej, jak postępować. W przeciwnym razie przerażające jest nawet wyobrażenie sobie, do jakiego efektu mogło to doprowadzić. Dlatego zdecydowanie polecam być bardzo ostrożnym z tak skuteczną metodą, jaką jest terapia kognitywno-obrazowa. Jeśli jednak podjąłeś decyzję i zacząłeś już rozwiązywać jakiś problem zgodnie z tą książką, jeśli stan się pogorszy, przestań! Przeczytaj ponownie uważnie instrukcje użytkowania. Jeszcze lepiej skontaktuj się z profesjonalistą, który korzysta z tej metody.

Metoda terapii kognitywno-obrazowej pozwala na przepracowanie dowolnego celu. Podkreślam — dowolnego! Ma zastosowanie w pracy z ludźmi w każdym wieku. Jedyne: nie testowałam tej metody na dzieciach, ponieważ w zasadzie z nimi nie pracuję. Myślę, że w przypadku dzieci ta metoda będzie bardzo skuteczna, ponieważ technika jest bardzo obrazowa, kreatywna, a wyobraźnia dzieci bardzo bogata. Jednak nie mogę nie wspomnieć, że nie ma aprobaty tej techniki na osobach poniżej 16 roku życia.

Kilka słów o składnikach metody. Zasadniczo opiera się na dwóch kierunkach: terapii kognitywno-behawioralnej i terapii emocjonalno-obrazowej.

Rozważmy więc te podejścia bardziej szczegółowo. Psychoterapia poznawcza lub terapia poznawcza (ang. cognitive therapy) jest dość powszechną formą psychoterapii. Ta forma opiera się na założeniu, że podstawą problemów psychologicznych i zaburzeń psychicznych człowieka jest nic innego jak błędy myślenia. Psychoterapia poznawcza ma na celu zmianę nielogicznych lub nieodpowiednich myśli i przekonań danej osoby, a także dysfunkcyjnych stereotypów jej myślenia i postrzegania.

Metoda terapii emocjonalno-obrazowej jest stosunkowo współczesna (powstała w latach 90. XX wieku). Ta gałąź psychoterapii została opracowana przez rosyjskiego psychoterapeutę Nikołaja Dmitriewicza Linde. Opiera się na pracy ze stanem psychicznym osoby za pomocą obrazów. Metoda oparta jest na obszernym materiale teoretycznym i praktycznym, przy jej opracowaniu wykorzystano techniki terapii Gestalt, terapii zorientowanej na ciało, programowania neurolingwistycznego, terapii zorientowanej na proces, psychoanalizy, symboldramy i wielu innych.

To właśnie te dwa kierunki stanowiły podstawę terapii kognitywno-obrazowej. Jest to praca z ustawieniami poprzez podejście poznawcze, gdy przekształcamy je w obrazy i ostatecznie modyfikujemy.

Część poznawcza metody terapii kognitywno-obrazowej jest odpowiedzialna za przepracowanie głębokich ustawień. To bardzo ważny aspekt, ale nie jedyny. Przepracowanie głębokich ustawień w metodzie terapii kognitywno-behawioralnej jest procesem długim i złożonym. Obrazową częścią metody terapii kognitywno-obrazowej jest przede wszystkim metaforyczny kod emocji. Od metody terapii emocjonalno-obrazowej różni się przede wszystkim prostotą. Nie ma interpretacji symboliki, nie ma złożonego podejścia systemowego, które wymaga długiego szkolenia.

Dlatego, podając podstawę metody terapii kognitywno-obrazowej na tych dwóch rodzajach terapii, nadal uważam ją za niezależną technikę. Technika, w której stosowaniu nadal istnieją zastrzeżenia i przeciwwskazania, o których należy wspomnieć.

Przeciwwskazaniem do stosowania metody jest więc:

rozpoznano schizofrenię, zaburzenie urojeniowe, zaburzenie schizotypowe, paranoja, halucynacje, ORK (zaburzenie obsesyjno-kompulsywne),

wiek poniżej 16 lat (powód podany powyżej) i powyżej 60 lat,

ciężkie obciążenie somatyczne (wyraźne patologie endokrynologiczne, temperatura ciała powyżej normy 36,6 stopni, choroby nowotworowe, choroby krwi, ciężkie choroby genetyczne, konsekwencje ciężkich udarów mózgu, urazy mózgu, otępienie, oligofrenia, skłonność do zachowań samobójczych, stosowanie substancji odurzających w momencie formowania celu, ciągłe stosowanie leków hormonalnych i immunologicznych, niedawno poddana chemioterapii, długotrwałe leczenie antybiotykami).

Przejdźmy teraz do głównych etapów pracy metodą terapii kognitywno-obrazowej. To:

Cel,

Przekonanie,

Tworzenie obrazu do pracy,

Transformacja terapeutyczna, Utrwalanie zmian.

Rozważmy każdy etap bardziej szczegółowo.

Etap pierwszy. Cel.

Myślę, że już jasno sobie wyobrażasz, czym jest cel psychoterapeutyczna i czym różni się od skargi. Jednak nadal wyjaśnię ten punkt tym, którzy być może nie do końca wyraźnie rozgraniczają te dwie koncepcje.

Skarga jest wyrazem niezadowolenia z czegoś lub kogokolwiek. Jest to powiedzenie oparte na emocjach, z którego jasno wynika, że dana osoba doświadcza poczucia niezadowolenia w jednej (lub wielu) sferach swojego życia.

Cel pokazuje dokładnie, jakiej pomocy chce dana osoba, jakiego wyniku oczekuje od psychologa lub psychoterapeuty. Psycholog pomaga klientowi przetłumaczyć skargę na żądanie i od tego zaczyna się terapia.

Przykład. Żona zostawiła mężczyznę. Jest zdenerwowany lub zły, emocjonalnie opowiada o tym, co się stało. To skarga. Zwrócić ukochaną osobę lub ułożenie życia osobistego w inny sposób to już cel.

Kolejny przykład. Kobieta skarży się na ciągłe kłótnie z matką, z którą mieszka na tym samym terytorium. To skarga. To, co konkretnie chce uzyskać w trakcie naszej pracy, to cel. Jeśli chce nauczyć się powstrzymywać emocje i nie zawyżać nieuzasadnionego konfliktu, jest to jedna opcja. Być w stanie wyrazić swoje stanowisko i powiedzieć nie — druga. Stać się mniej zależną od opinii mamy — trzecia itd.

Zadaniem specjalisty jest przekształcenie skargi na cel. Jak można to zrobić? Na początek wysłuchujemy skargi osoby, która się do nas zwróciła. W ten sposób wyraża swoje emocje i jest to już terapeutyczne w pewnym stopniu. Następnie pomagamy sformułować konkretny cel. W tym celu wykorzystujemy pytania, które pomagają określić życzenie klienta. Na przykład: Jakiej pomocy w rozwiązaniu wskazanego problemu oczekujesz ode mnie? Do jakich rezultatów chciałbyś dojść w trakcie naszej pracy? Jaki powinien być wynik pracy, abyś zrozumiał, że problem został rozwiązany? Co dokładnie moglibyśmy z tobą pracować, aby rozwiązać ten problem? Itp.

Przykład. Anton skarży się na poczucie winy wobec żony, którą zdradził. Narzeka też emocjonalnie, że jego żona przestała o siebie dbać i ciągle się kłócą. Mówi, że nie chce wracać z pracy do domu i stara się zostać dłużej, żeby mniej kłócić się z żoną. To wszystko skargi.

Zapytałam Antona, czym, jego zdaniem, mogłabym być dla niego pomocna w zaistniałej sytuacji i z czym chciałby pracować.

Z odpowiedzi Antona wynikało, że chce zrozumieć, czy w zasadzie warto kontynuować ten związek. I to był już cel. Nie chęć rozwiązania konfliktów ani pozbycia się poczucia winy, ale zamiar zrozumienia, czy istnieje siła i gotowość do ocalenia rodziny. Z tym zaczęliśmy pracować.

W terapii kognitywno-obrazowej celem będzie pewny „pożądany obraz”.

Przykład. Powiedzmy, że osoba doświadcza strachu przed psami. Informuje o tym specjalistę, opisuje mu swój strach. Następnie psycholog pomaga mu sformułować swój cel. Na przykład: chcę zaprzyjaźnić się z psami, chcę normalnie się z nimi komunikować, chcę przechodzić obok nich spokojnie i bez strachu. Pomoże to zrozumieć, czego naprawdę chce dana osoba. A potem powstaje pewien metaforyczny obraz pożądanej przyszłości.

„Wyobraź sobie, że twój problem został rozwiązany. Twoje życie zmieniło się na lepsze. Wyobraź sobie swoją pożądaną przyszłość. Opowiedz o tym w formie stałej klatki filmowej — tylko jednej! Opisz ją szczegółowo”. Naszym zadaniem jest sformułowanie celu nie tylko na poziomie tekstu, ale na poziomie obrazu. Czasami ten etap jest niezrozumiały i trudny dla ludzi. Jeśli ktoś nigdy nie wyobraża sobie pożądanej przyszłości, w większości przypadków oznacza to depresję, gdy osoba w zasadzie niczego nie chce. Jest to jednak temat na osobną dyskusję. Częściej jednak osoba może sobie wyobrazić, do czego dąży.

Wrócimy do zasad tworzenia klatki filmowej ze szczęśliwej i pożądanej przyszłości. To jest pierwszy wymóg: obraz powinien pochodzić z przyszłości, a nie z przeszłości. To jest niezwykle ważne! Nawet jeśli w przeszłości są chwile, w których chcielibyśmy wrócić, nadal czekamy.

Przykład. Kobieta marzy o utracie wagi. Mentalnie widzi siebie taką, jaką była w wieku 17 lat — szczupłą i elegancką. Tworząc obraz klatki filmowej, powinna widzieć siebie nie w okresie młodości, ale wyobrażać sobie siebie w przyszłości — jak wygląda, z kim jest i gdzie.

Mężczyzna widzi siebie w przeszłości, kiedy nie miał jeszcze problemów z przewodem pokarmowym. Jednak konieczne jest, aby wyobrażał sobie siebie w przyszłości, gdy znów będzie zdrowy. Czym będzie się zajmował, gdzie i z kim przebywać?

Następny wymóg tworzenia obrazu: w jego centrum musi znajdować się żywa postać, a nie przedmiot: osoba (co jest pożądane) lub zwierzę. Zadaniem na tym etapie jest wyobrażenie sobie kogoś żywego w określonym kontekście, sytuacji, otoczeniu. Skuteczniej pracować z obrazem siebie.

Przykład. Mężczyzna boi się prowadzić auto. Przedstawia pożądany obraz, w którym znajduje się za kierownicą samochodu osobowego na drodze miejskiej.

Dziewczyna cierpiąca na niepłodność psychogenną przedstawia się jako ciężarna kotka, która liże boki, przytulnie siedząc na parapecie w kuchni.

Kobieta chcąca zredukować ilość zmarszczek wyobraża sobie swoje odbicie w lustrze, gdzie jej twarz wygląda bardzo młodo i zadbaną.

Mężczyzna, który chce zająć wyższe stanowisko w pracy, wyobraża sobie osobę wchodzącą po schodach.

Przechodzimy do następującego wymogu: szczegółowe warunki, okoliczności lub działania. Konieczne jest jasne wyobrażenie sobie, gdzie jest nasza postać, jakie działania podejmuje, jakie otoczenie wokół niej i tak dalej.

Przykład. Praca z niepłodnością. Ważne jest, aby kobieta, która zwróciła się z takim celem, przedstawiła się tak szczegółowo, jak to tylko możliwe w spełnionej przyszłości. Na przykład z pozytywnym testem w ręku. Lub z dużym brzuchem. Lub przygotowującej dziecko do spania (odprowadzające go do przedszkola itp.).

Bardzo ważne jest, aby dana osoba potrafiła wizualizować „zdjęcie”, czyli konkretny obraz. Im dokładniejszy i szczegółowy będzie, tym lepiej.

A teraz chciałabym dać ci pierwszą pracę domową. Dzięki niej możesz rozpocząć pracę już w praktyce. Spróbuj stworzyć taki obraz na swój osobisty cel — klatkę filmową z pożądanej przyszłości, kierując się wymaganiami opisanymi powyżej. Uprzejmie proszę o nieprzechodzenie do kolejnych kroków, dopóki nie wykonasz tego zadania. Może to zmniejszyć wydajność procesu.

Na tym kończymy naukę pierwszego etapu, w którym uczymy się formułować jasny cel i przekształcać je w konkretny pożądany obraz. I — przechodzimy do następnego!

Rozdział 2. Przekonanie i jak go zmienić.

Drugi etap to przekonanie.

Wydaje mi się słuszne wyjaśnienie czytelnikom, czym są przekonania i głębokie postawy. W tym celu chciałabym zwrócić uwagę na typowy model poznawczy, który może służyć jako wzór.

Wyobraź sobie więc następującą sytuację. Stara kobieta z psem spaceruje po ulicy. Zwykła codzienna sytuacja bez niespodzianek. Osoba, która boi się psów, widzi je. Jego reakcją na zaistniałą sytuację jest natychmiastowa ucieczka, ponieważ człowiekowi, który boi się psów, automatycznie rodzą się myśli, że pies może go zaatakować, ugryźć, zranić itp.

Za automatycznymi myślami kryją się przekonania, pośrednie i podstawowe — głębsze. Przekonania te wywołają reakcje emocjonalne i fizjologiczne. Które z kolei „uruchomią” pewne działania człowieka, na przykład osoba bojąca się psów przejdzie na drugą stronę ulicy, aby uniknąć zbliżania się psa.

Podstawą takich i innych reakcji są głębokie przekonania, które z kolei wywołują automatyczne myśli wywołujące reakcje emocjonalne i fizjologiczne. Co więcej, te myśli są nieuchwytne i praktycznie nie jesteśmy ich świadomi.

Przykład. Student przychodzi na ważny egzamin. Jest zdenerwowany, co objawia się w postaci reakcji fizjologicznych (nudności, zawroty głowy, drżenie rąk, pocenie się itp.) oraz w postaci silnych negatywnych emocji. Wynika to z automatycznych myśli, takich jak „nie dam rady”, „nie nauczyłem się dobrze biletów”, „ten nauczyciel jest zbyt surowy na egzaminie”. W rzeczywistości proces jest uruchamiany przez głębokie przekonanie. Na przykład wewnętrznie uważa się za niemądrego i niezdolnego.

Terapia kognitywno-behawioralna pomaga śledzić wszystkie te reakcje: wychwytywać automatyczne myśli, znajdować głębokie przekonania i „przekonywać” siebie z racjonalnych pozycji. Jedną z technik pomagających w tym procesie jest prowadzenie specjalnych dzienników.

Niestety takie racjonalne podejście jest dość trudne w praktycznym zastosowaniu i wymaga samodyscypliny i wystarczającej staranności.

Nasze postawy i przekonania są na poziomie nieświadomości. Dlatego wydaje mi się bardziej słuszne, aby pracować z nimi poprzez obrazy, to znaczy w języku nieświadomości. Tak więc proces jest wielokrotnie bardziej wydajny i szybszy.

Co to jest przekonanie (lub głębokie ustawienie)? W jaki sposób powstają lub wchodzą do naszej podświadomości z zewnątrz? Istnieje dwa główne sposoby. Pierwszy to kumulacja. Na przykład przez całe dzieciństwo zaszczepiano jakąś myśl, w wyniku czego ilość zamieniła się w jakość: ukształtowało się ustawienie.

Przykład. Przez cały okres dzieciństwa mówi się dziecku: „Zostaw, zaniechaj, nie odniesiesz sukcesu!”. I to powiedzenie zamienia się w głęboką instalację. Po czym, będąc już dorosłym, nie może doprowadzić do końca ani jednej sprawy, za którą się podejmuje. Jednocześnie osoba sama nie zdaje sobie sprawy, dlaczego tak się dzieje.

Chodzi o to, że ustawienie głębinowe musi być potwierdzone i wzmacniane przez całe życie. Innymi słowy, za każdym razem, gdy rzuca zaczęte działanie w połowie, ustawienie zostaje potwierdzone i staje się silniejsze.

Drugim sposobem jest kształtowanie postawy poprzez silną reakcję emocjonalną. Osoba doświadcza silnego stresu w jakiejś sytuacji psychotraumatycznej, powstaje głębokie przekonanie, które następnie zostaję przeniesione na wszystkie podobne lub analogiczne sytuacje.

Rozważmy wspomniany już przykład z psami. Formowanie głębokiego ustawienia może być ułatwione zarówno przez sugestię znaczących dorosłych, że wszystkie psy są niebezpieczne, zakaźne, nie można ich dotykać, a nawet zbliżać się itp., jak i psychotraumatyczną sytuację z atakiem lub innymi rodzajami agresji ze strony prawdziwego psa.

Nie mogę nie wspomnieć o tym, że praca terapeutyczna przebiega również zgodnie z podobnymi zasadami — albo poprzez stopniowy efekt akumulacyjny, albo poprzez silne emocje. Efekt akumulacyjny osiąga się poprzez wielokrotne powtarzanie nowego ustawienia. Na podstawie tej zasady działają takie metody, jak terapia kognitywno-behawioralna, metoda afirmacji znana wielu osobom, metoda sugestii Emila Coué, trening autogenny Johanna Schultza (został opracowany na podstawie technik medytacyjnych z arsenału hinduskiego) i jego odmiany, a także wszelkiego rodzaju warianty i modyfikacje tych technik.

Zmiana ustawienia poprzez silne emocje jest praktykowana w technikach hipnotycznych, w psychodramie, arteterapii, metodzie ustawień w symboldramie, w przeramowaniu (programowanie neurolingwistyczne), poprzez katharsis (praktykowane w wielu metodach i technikach psychoterapeutycznych). Ten ostatni termin jest dobrze znany artystom i widzom. Silne przeżycie emocjonalne — empatia wobec tego, co dana osoba widzi na ekranie lub na scenie — w rzeczywistości jest katharsisem. Ta sama zasada katharsisa („oczyszczenia”) jest również stosowany w psychoterapii, gdy dzięki silnym emocjom osoba zyskuje możliwość i zdolność do przeglądu swoich postaw, postawy wobec wielu wydarzeń w swoim życiu, przekonania w określonej dziedzinie (lub sferach).

Więc: przejdźmy do identyfikacji głębokich przekonań poprzez pożądany obraz. Przyjrzyj się jej uważnie, rozważ wszystkie szczegóły i słuchaj uczuć i wrażeń. Co według ciebie jest nie tak na tym zdjęciu? Co jest krępujące? Może w twojej duszy pojawił się strach, niepokój lub niepewność?

Czy doświadczasz negatywnych uczuć i jakich? Jeśli tak, to czas zadać pytanie — z czym to się wiąże?

Na początku może się wydawać, że na pożądanym obrazie wszystko jest pożądane i przyjemne. Jeśli jednak przyjrzysz się temu uważniej, a zwłaszcza wsłuchasz się w swoje uczucia, możesz również znaleźć obecność jakiegoś negatywnego uczucia. Jest słabo wyrażona jakby zamaskowana za pożądaną fabułą. Jednak nadal tam jest. Musimy posłuchać.

Przykład. Osoba, która boi się psów, przedstawia pożądany obraz, w którym ma swojego zwierzaka. Siedzą razem nad brzegiem rzeki, łowiąc ryby. Wydaje się, że na zdjęciu wszystko jest w porządku. Duży pies jest jej wiernym przyjacielem, dookoła dobra pogoda, przyjemny wypoczynek. Jeśli jednak uważnie wsłuchasz się w uczucia i spróbujesz odpowiedzieć na pytanie, co tu jest nie tak, wtedy wynurzy się świadomość: człowiek nadal boi się psa i nie może mu ufać, mimo że jest to jego osobisty zwierzak. Poczucie niepokoju niewidocznie istnieje na obrazie pożądanej przyszłości. Właściwie nie pozwala na to, aby stało się rzeczywistością.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 4.41
drukowana A5
za 20.02
drukowana A5
Kolorowa
za 40.16