E-book
15.75
drukowana A5
14.04
Ma Melava Halani

Bezpłatny fragment - Ma Melava Halani


Objętość:
19 str.
ISBN:
978-83-8414-011-6
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 14.04

Podziękowania

Prawdziwym szczęściem jest obecność w naszym życiu osób, na które możemy liczyć, które pociągną nas do góry, gdy nasze skrzydła opadają. Dla mnie taką osobą jest moja przyjaciółka Daria, która jest dla mnie niczym siostra z wyboru. Dziękuję Ci, że skutecznie i regularnie popychałaś mnie do przodu i wierzyłaś w tę książkę.

Dziękuję również Sylwii, która pokazała mi, że mogę być zawsze sobą, i nauczyła mnie, że warto czerpać z życia jak najwięcej.

Mamo, Tato, Wam dziękuję za to, jaki jestem, i za to, że zawsze przy mnie trwacie. Nauczyliście mnie kochać i przygotowaliście mnie do prawdziwego życia, które nie zawsze jest bajką. Bardzo Was kocham!

Gdy rozlejesz słowa przy ludziach, zrobią aferę na pół kraju. Dowiesz się od innych, że jesteś nieudacznikiem, śmieciem, zerem. Obca osoba wskaże Cię na ulicy palcem i powie: „To ten zły człowiek, który jest nieudacznikiem, oszustem!”. Uważam, że tacy ludzie mają za dużo czasu.

Im jestem starszy, tym bardziej kocham zwierzęta, bo nigdy żaden zwierzak nie wyrządził mi krzywdy. Niestety nie mogę powiedzieć tego samego o ludziach.

Kocham to zdziwienie, gdy zaczynam traktować ludzi tak samo jak oni mnie. Bardzo łatwo im ocenić, jaki paskudny jestem. Szkoda, że nie wpadli na to, że odpłacam im za ich własne zachowanie.

Ludzie zawsze będą gadać i mówić, jaki to ja nie jestem. Wystarczy uśmiechnąć się do nich i iść dalej. Głęboki spokój jest ważniejszy niż tracenie na nich czasu. Nie zapominaj, ile dawałeś z siebie, a ile dostałeś.

Dziś wiem, ile aniołów będzie przy mnie, a kto zawitał tylko na chwilę i nazywał się „przyjacielem”, by po pięciu minutach zniknąć z mojego życia.

Najbardziej chciałbym podziękować hejterom, którzy każdego dnia dbali, bym się nie nudził. Każdego dnia podnosiłem rękawicę i szedłem do przodu, udowadniając za każdym razem, że można działać bez wielkich wpływów, pleców czy znajomości, za to z wytrwałością, chęcią walki i udowodnienia, że młody może wiele osiągnąć. Wiele osób mnie przekreślało, a ja za każdym razem musiałem zawieszać poprzeczkę wyżej i pokazywać, że potrafię się podnieść jeszcze silniejszy.

Opowiadanie

Gdzieś tam w czarodziejskim świecie pełnym magii, czarów i niesamowitych zwierząt żył sobie chłopiec o imieniu Halani. Jego najskrytszym pragnieniem było łączyć dobre serca. Po okresie beztroskiego dzieciństwa nadszedł jednak czas, w którym wszystko miało się zmienić, albowiem młodzieniec miał potężnego wroga. Była to pani ciemności, mówiono na nią Hejtera. Chłopiec nic nie wiedział o swoim przeznaczeniu aż do swoich piętnastych urodzin. Zapisał się do szkoły magii stworzonej dla młodzieży ze specjalnymi zdolnościami i mocami. Początki w szkole były trudne. Chłopiec ćwiczył celność w oddawaniu strzałów i tak mijały mu dni i miesiące, aż nadszedł czas, by Halani ruszył w swoją pierwszą wyprawę, by zrozumieć ludzi przepełnionych nienawiścią. Był to dla niego najważniejszy, a zarazem najtrudniejszy sprawdzian zrozumienia drugiego człowieka. Nasz młody bohater dzięki swojej wytrwałości zrozumiał, jak powinien postępować, i zdał najważniejszy test. Tak przynajmniej mu się wydawało, ponieważ nie wiedział jeszcze, co go czeka. Dzięki swej dobroci i empatii otrzymał swój pierwszy tytuł: Dziki Anioł, którym zaczął się posługiwać jako nowym imieniem. Szlachetny młodzieniec pokazuje nam, jak piękny, ale i złożony jest świat: pełen barw, lecz i smutku, nienawiści do drugiego. Lecz chłopiec stał się naszą równowagą.

Wkrótce Dziki Anioł otrzymał kolejne zadanie. Udał się do Sokotra — miejsca, które uchodzi za kosmiczne. Przedziwne rośliny i drzewa przywodzą na myśl gigantyczne baldachimy, które tworzą tarczę chroniącą przed światem. Chłopiec miał tam stoczyć swoją pierwszą walkę z bykiem nienawiści. To starcie miał wygrać ten, kto okaże się mądrzejszy. W ostatniej chwili, gdy miał już zginąć, Dziki Anioł mocno przytulił byka i powiedział: „Wybaczam ci i przepraszam za zło, które na ciebie spadło”. W tym momencie byk zamienił się w piękną białą owieczkę pełną miłości i spokoju, a cały las zaczął się wypełniać promieniami słońca i nienawiść odeszła w niepamięć. Po trudnym starciu heros ujrzał znak z nieba: ukazał mu się bóg miłości, który za szlachetny gest wobec wroga obdarował go mocą szybkości.

Dziki Anioł ruszył dalej. Podczas wędrówki poznał lud kwiaciarek. Chciał z nimi zostać, lecz pojawiła się przeszkoda: nie potrafiły one kochać i dzielić się bezinteresownie. Młodzieniec postanowił, że pomoże im to zmienić. Dzięki wytrwałości i dobremu sercu naszego bohatera życie w wiosce z czasem się odmieniło: jego mieszkanki przepełniła czułość i poczucie bezpieczeństwa. Darii — królowa plemienia — podarowała chłopcu czarne skrzydła, które miały symbolizować, że w każdym mroku znajdzie się iskra dobra, wystarczy ją tylko odnaleźć. Po wypowiedzeniu zaklęcia mógł szybować w chmurach.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 14.04