Kierunek Lubin
Wieczorem, 25 stycznia 1945 roku, elementy 117 Dywizji Strzeleckiej Gwardii dotarły do Odry. Niemcy „przywitali” gwardzistów zmasowanym ogniem artylerii i moździerzy. Nie próżnowała również Luftwaffe — samoloty bombowe oraz myśliwce ostrzeliwały i bombardowały sowiecką piechotę. Odnotowano 120 przelotów niemieckich samolotów różnego typu — myśliwskich i bombowych. Nie zważając na ten opór dowództwo dywizji podjęło decyzję o natychmiastowej przeprawie przez rzekę. Do dyspozycji były jedynie, tak zwane, podręczne środki przeprawowe. Jako jeden z pierwszych, o godzinie 3.00 26 stycznia 1945 roku, rzekę sforsował dowódca 2 Batalionu 338 Pułku Strzeleckiego Gwardii, kapitan Beznoskow. Jego żołnierzom, bez wsparcia artyleryjskiego, udało się opanować Buszkowice (wówczas Hochbauschwitz) i stworzyć dość rozległy przyczółek. W trakcie forsowania i dalszych walk odznaczył się dowódca plutonu z 333 Pułku Strzeleckiego, lejtnant gwardii Piotr Taran:
(…) 24 stycznia 1945 roku (błąd we wniosku — było to dwa dni później, przyp. autora), towarzysz Taran wraz ze swoim plutonem i batalionem w grupie pierwszych żołnierzy sforsował rzekę i podjął walkę mającą na celu poszerzenie przyczółku na zachodnim brzegu. Podczas walki o umocniony punkt — Dąbrowę Górną wykazał się męstwem i umiejętnością doskonałego dowodzenia. Wraz z fizylierami skrycie dotarł do pozycji nieprzyjaciela i z okrzykiem „Ura” ruszył do ataku. Nieprzyjaciel nie wytrzymał nacisku gwardzistów i porzucił bronione pozycje, jednocześnie ponosząc straty w sile żywej i sprzęcie. W walce zginęło ponad dziesięciu hitlerowców. (…) [Приказ подразделения №: 11/н От: 24.02.1945 Издан: 24 ск 1 Украинского фронта ЦАМО Фонд: 33 Опись: 690155]
W ciągu dnia kontynuowano forsowanie rzeki. Najpierw przeprawił się cały 338 Pułk Strzelecki Gwardii, a następnie 335. Do końca dnia 338 Pułk Strzelecki dotarł do Składowic (wówczas Ziebendorf ) i Koźlic (wówczas Koslitz), 335 walczył w Lubinie (wówczas Lüben), a 333 dwoma batalionami zajął obronę w Dąbrowie Górnej (wówczas Ober Dammer) oraz Siedlcach (wówczas Zeidlitz), jego pozostałe bataliony atakowały Lubin.
Te działania zostały docenione — dowódcy 333 i 338 Pułku Strzeleckiego, pułkownik gwardii Jakow Babenko i pułkownik gwardii Tichon Suchacki, otrzymali zaszczytne tytuły Bohaterów Związku Radzieckiego. Forsowanie rzeki oraz przebieg pierwszego etapu walk znamy z publikacji ukazujących osiągnięcia dowódcy 338 Pułku Strzeleckiego Gwardii, pułkownika gwardii Jakowa Babenko:
(…) Rzeka była pokryta lodem. Babenko postanowił sprawdzić, czy przeprawa jest możliwa. Gdy tylko zapadł zmrok do akcji ruszyli zwiadowcy. Błyskawicznie dotarli na drugi brzeg, ale zostali odkryci przez hitlerowców. Nasi artylerzyści otworzyli ogień w kierunku wrogich karabinów maszynowych znajdujących się na flance. Na pomoc zwiadowcom, w trzech kolumnach, wyruszył cały batalion. Przeprawa po lodzie poszła błyskawicznie.
26 stycznia pułk toczył zaciekłe boje z wrogiem, odpierając jeden kontratak za drugim. (…) W jednym z ataków naziści zdołali wedrzeć się na obszar obrony pułku. Od bezpośredniego trafienia pociskiem w punkt obserwacyjny zginął zastępca dowódcy pułku ds. politycznych major Kabanow, dowódca plutonu łączności i trzech żołnierzy. Dowódca pułku Babenko był kontuzjowany. W tym krytycznym momencie drugi batalion zaatakował nazistów od tyłu, a oni wycofali się. (…) [ Źródło: www.warheroes.ru]
We wniosku nagrodowym pułkownika gwardii, Tichona Suchackiego czytamy:
(…) Dzięki doskonałej organizacji i umiejętnemu dowodzeniu pułk towarzysza Suchackiego w ciągu dnia 26 stycznia 1945 roku sforsował rzekę i zajął przyczółek na lewym brzegu. W trakcie przeprawy przeciwnik starał się wszelkimi środkami zniszczyć nacierające siły.
Podczas forsowania towarzysz Suchacki przez cały czas przebywał wśród pododdziałów bojowych i jako jeden z pierwszych, wraz z czołowymi jednostkami, przeprawił się na lewy brzeg. Uderzył na przeciwnika, utrzymał przyczółek i kontynuował natarcie. (…) [ Źródło: Архив: ЦАМО Фонд: 33 Опись: 793756 Единица хранения: 46 № записи 150031259 ]
Po sforsowaniu Odry 335 Pułk Strzelecki Gwardii, jeszcze w trakcie realizacji poprzedniego zadania bojowego, otrzymał nowe rozkazy — miał do rana 27 stycznia 1945 roku zdobyć Lubin. Wczesnym świtem tego dnia dwa bataliony piechoty, bez dodatkowego wsparcia, wdzierają się na wschodni skraj Lubina. Sytuacja atakujących jest trudna, gdyż nie opanowano szeregu kluczowych punktów na podejściu do miasta. Dodatkowo uaktywniło się Luftwaffe — niemieckie samoloty ostrzeliwują i bombardują żołnierzy pułku — łącznie odnotowano 50 przelotów. Lubin był broniony przez Volkssturm (dwa bataliony) oraz grupy bojowe Wehrmachtu. Mają one do dyspozycji m.in. 8 moździerzy i 3 działa różnego kalibru. Niemcy kilkakrotnie zrywają się do kontrataku. Kontrataki prowadzone są siłami kompani piechoty przy wsparciu 1—2 pojazdów pancernych. Pod koniec dnia pułk otrzymał wsparcie, a jego dowódca rzucił do walki swój 3 batalion, który miał zabezpieczyć działania pułku od południa. 28 stycznia 1945 roku pułk otrzymał kolejne uzupełnienie — do walki o Lubin wysłano 727 Pułk Artylerii Samobieżnej. Jego 6 dział dotarło do miasta przez Mleczno (wówczas Mlitsch). Działa zostały przydzielone do batalionów jako bezpośrednie wsparcie. Pułk ponosił duże straty i nie odnotował znaczących sukcesów. Warto wspomnieć, że Lubin od północnego zachodu usiłował zaatakować 2 Batalion Strzelecki 333 Pułku Strzeleckiego Gwardii.
28 stycznia 1945 r. radzieccy gwardziści z 2 Batalionu Strzeleckiego 333 Pułku Strzeleckiego Gwardii zdobyli niemieckie lotnisko, położone 1,4 km na północ od Lubina. W starciu zlikwidowali do kilkudziesięciu żołnierzy przeciwnika i jak odnotowano — zdobyli 18 niesprawnych bombowców, 4 samoloty myśliwskie, 6 silników lotniczych, 9 samochodów ciężarowych oraz dwa magazyny z materiałami wojskowymi. Rosjan jednak najbardziej ucieszyło to, co znaleziono w teczce zabitego niemieckiego oficera sztabowego, który nie zdążył odlecieć w lubińskiego lotniska. Były to mapy, schematy, plany nadodrzańskich umocnień, Festung Glogau i Festung Breslau oraz rubieży obronnej na dawnej granicy polsko-niemieckiej.
Ciekawy jest opis finału tego zdarzenia zamieszczony w dokumentach ukazujących osiągnięcia dowódcy 338 Pułku Strzeleckiego Gwardii, pułkownika gwardii Jakowa Babenko:
(…) 28 stycznia 1945 r. batalion pułku Babenki w rejonie miasta Lubin zaatakował wrogie lotnisko. Wkrótce w pobliżu lotniska pojawiła się duża kolumna czołgów wroga. Z tego powodu wszystkie samoloty zostały zniszczone, dwa składy amunicji wysadzone w powietrze, a dziewięć zdobycznych pojazdów wycofało się do lasu. Czołgi skierowały się na przyczółek, gdzie większość z nich została zniszczona przez inne jednostki pułku Babenki. (…) [Źródło: ww.ru.wikipedia.org]
Według danych sporządzonych w sztabie dywizji w trakcie tych kilku dni walk zlikwidowano do 600 niemieckich żołnierzy, a do niewoli wzięto 83. Straty własne 117 Dywizji Strzeleckiej Gwardii wyniosły 61 zabitych i 183 rannych.
Walki o miasto
Zgodnie z ustaleniami sowieckiego zwiadu i analityków sztabu 13 Armii interesujący nas odcinek frontu w rejonie Lubina był obsadzony przez 32 Pułk Szkolny, batalion Volkssturmu oraz dywizjon artylerii. Na podstawie danych uzyskanych od jeńców udało się scharakteryzować te jednostki i pododdziały:
(…) 32 Pułk Szkolny. Wcześniej stacjonował w rejonie Ostrowa (Polska) skąd 18 stycznia 1945 roku został przerzucony do Złoczewa. Ze Złoczewa wycofał się na zachodni brzeg Odry. W skład pułku wchodzą: 4, 94 i 96 batalion szkolny.
Na dzień 1 lutego 1945 roku pułk posiadał:
Batalionów piechoty — 3;
Ludzi — 700;
Lekkich karabinów maszynowych — 55;
Ciężkich karabinów maszynowych — 12;
Moździerzy — 10;
Dział przeciwpancernych — 12;
Armat polowych — 4.
Batalion Volkssturmu. Sformowany w Lubinie. Składał się z trzech kompanii piechoty. Na dzień 1 lutego 1945 roku posiadał:
Ludzi — 450;
Lekkich karabinów maszynowych — 15;
Dział przeciwpancernych — 4. (…) [Źródło: Справка о противнике перед фронтом 13 А на 1.2.45 года, Архив: ЦАМО, Фонд: 361, Опись: 6079, Дело: 419]
Jak już wspomniano — 28 lutego 1945 roku lewa flanka 117 Dywizji Strzeleckiej Gwardii dotarła do Lubina. Rozpoczęły się walki o miasto 335 Pułku Strzeleckiego. Do końca dnia gwardzistom udało się opanować wschodni skraj Lubina, a 30 lutego nawet dotrzeć 200- 300 metrów na południe od „dwóch kościołów”. Kolejnego dnia udało się zbliżyć do nich na 100 metrów. Niestety, to był koniec sukcesów na tym odcinku, gdyż niemieccy żołnierze po początkowym zaskoczeniu w następnych dniach zorganizowali twardą obronę miasta. Z tego powodu oczywiście nie udało się wykonać rozkazu dowództwa 13 Armii z dnia 31 stycznia 1945 roku nakazującego zdobycie miasta. Zaciekłe walki uliczne trwały nadal. Dowódcy walczących pododdziałów donosili, że większość domów w Lubinie została przekształcona w gniazda oporu obsadzone przez snajperów i żołnierzy wyposażonych w broń maszynową. Niemcy nie dawali spokoju gwardzistom i ciągle organizowali wypady. Szczególnie nasiliło się to 1 lutego 1945 roku. Rankiem tego dnia niemieccy obrońcy Lubina przeszli do kontrataku w rejonie obrony 117 Dywizji Strzeleckiej. Kontratak okazał się skuteczny — żołnierze Armii Czerwonej zostali zmuszeni do wycofania się z centrum i zajęcia nowej linii obrony „wzdłuż bezimiennego strumienia 200 metrów na wschód od trzech kościołów”. W czasie tego trudnego dnia oraz nocy piechotę z 335 Pułku Strzeleckiego 117 Dywizji Strzeleckiej wspierał 4 Dywizjon 16 Brygady Ciężkich Moździerzy, który w stronę miasta wystrzelił 60 granatów. W efekcie tego ognia zniszczono 3 stanowiska ciężkich karabinów maszynowych i wyeliminowano do plutonu piechoty wroga. 2 lutego 1 i 4 Dywizjon 16 Brygady Ciężkich Moździerzy ostrzeliwał pozycje niemieckie w rejonie „trzech kościołów” oraz zachodniej części miasta. Wystrzelono 45 granatów. Udało się zniszczyć: działo przeciwpancerne i trzy ciężarówki z zapasami. Ujawniono pozycje niemieckiej baterii moździerzy w pobliżu „trzech kościołów”. Ostatecznie w północnej i wschodniej części Lubina 335 Pułk Strzelecki Gwardii praktycznie przeszedł do obrony. Sytuacja zmieniła się, gdy środek ciężkości prowadzonych walk przesunął się w inne rejony. W nocy z 2 na 3 lutego 1945 roku 117 Dywizja Strzelecka Gwardii przekazała pozycje w północnej części Lubina 395 Dywizji Strzeleckiej. Natomiast jeden jej pułk pozostał we wschodniej części miasta. Nieco później ten rejon przejęła 350 Dywizja Strzelecka.
Walczącym sowieckim oddziałom szczególnie doskwierało niemieckie lotnictwo. Ze względu na braki w obronie przeciwlotniczej dowódca 350 Dywizji Strzeleckiej, nakazał wydzielenie w każdym pułku strzeleckim 25 % etatowej broni maszynowej oraz rusznic przeciwpancernych do zwalczania samolotów Luftwaffe.
Punktualnie o godzinie 12.00 6 lutego 1945 roku przeciwnik wspierany przez działa pancerne i transportery ruszył do kontrataku. Niemcy nacierali z obszaru „trzech kościołów” w kierunku cegielni oraz wzniesienia 137.7 i w rejon Małomic. Kontratak został powstrzymany przez oddziały 350 Dywizji Strzeleckiej wspierane przez armaty 436 Pułku Artylerii, które ostrzelały rejon „trzech kościołów” i cukrowni. Później działa pułku przydzielono do poszczególnych kompanii piechoty.
Spokojnie nie było także w północnej części miasta — 7 lutego 1945 roku batalion niemieckiej piechoty, wspierany przez cztery czołgi, zaatakował pozycje 395 Dywizji Strzeleckiej.