*
Tacy Jesteśmy
Jesteś mną a ja Tobą.
Mam oczy, ty je też masz.
Uśmiecham się i ty również swe kąciki ust w górę unosisz
Czuje ciepło, ból, Tęsknotę i radość, ty też tak samo czujesz.
Dążę do szczęścia, chcąc być zdrów, przecież ty masz tak samo.
Jestem na wózku, cztery koła mam a ty dwie nogi, co prowadzą
cię codzień.
Chodzisz, ja jeżdżę, ale czy to przeszkadza?
Przecież jestem tobą a ty mną.
Człowiek i człowiek, dusza i dusza.
Tylko, że siedzę a ty stoisz, jesteś wysoki.
Ale to jest tylko jedna widoczna różnica, która nas dotyczy.
Jesteśmy tacy sami i bądźmy dla siebie fajni.
*
A teraz wdech i wydech.
Czujesz się odprężony.
Zamknięte oczy.
Ciało lekkie niczym piórko.
Otwierasz powieki.
Fotografia na szafce stoi
Twoje usta już do mnie nie przemówią.
Milczysz jak skała.
A ja mam nadzieję…
*
Jest cicha jak na pustyni piasek.
Jest smutna jak szary kolor.
Jest zgaszona jak knot świecy.
Powoli staje się jak mgła.
Nic nie widzącą przyszłością.
Tylko mechanizm nie wyczerpał się
Jeszcze…
*
Ja wiem, że nigdy nie jestem sama. Ciągle jesteś przy mnie.
Gdy jestem smutna, radosna czy po prostu zmęczona.
Siedzisz blisko i tulisz mnie w Swych ramionach.
Wszystko wiesz, a ja nic nie muszę mówić.
Wiesz czego pragnę i o czym marzę.
Jestem czasem zwyczajnie zła na ten świat.
Trudno mi, gdy moje oczy widzą szczęście u mych rówieśników,
bo przecież im się udało a mnie?
Tez jestem szczęśliwa, bo nie jestem sama, jestem z osobami
którzy chcą mnie.
Mam przecież Przyjaciół i oni dają mi siłę, której często mi brak.
Lecz czasem chciałabym poczuć znów ten grunt pod stopami
i biec boso wśród drzew.
Mimo tego, że nie chodzę to dziękuję Ci Boże, że dałeś mi
szansę.
Oddycham.
Czuje.
Kocham.
Żyje.
Jestem.
*
Mogłabyś
Dać uśmiech za łzy.
Łzy za szczęście.
Szczęście za miłość.
Miłość za śmierć.
Lecz Ty nic.
Wolisz iść dziurawą drogą.
Jak ten Liść, który zerwał go wiatr.
I już na zawsze będzie sam.
Ciemność i samotność
Idzie tuż obok.
*
Spotkanie
Na ławce w parku
Niedaleko fontanny
Miało się odbyć spotkanie
Wyczekiwane
Przyszła przed czasem
Troszkę zdenerwowana
Ale też ciekawa
On trzymając w dłoni róże
Spojrzenie miał smutne
Gdy ich oczy się spotkały
Jego źrenice się śmiały
Dał jej kwiat
A ona cała w rumieńcach zalana
Usiedli na drewnianej ławce
I rozmawiali
Czas płynął jak rzeka
A on i ona już nie mogli się doczekać
Kolejnego spojrzenia
Kiedy nadszedł czas pożegnania
Skradł jej buziaka
I już dziewczyna nie jest sama
Przyszła do domu uradowana
I powiedziała :
„Jestem zakochana”
Dni mijały coraz szybciej
Wzięli ślub już po chwilce
Pewnej nocy gdy on spał obok
Żona łkała po cichutku
Bo w kieszeni jego była kartka
Niezwyczajna bo pachniała
„twoje dziecko rośnie we mnie”
To przeczytała i się spakowała
Wysłuchała ją babcia i rzekła:
„Wnuczko, kochana tyle łez wylałaś
A zaufałaś i się przekonałaś
Że nie każdy jest taki jak byś chciała”
*
Ja wiele nie potrzebuje.
W ciszy się odnajduje.
Gdzie muzyka serca rytm nadaje dniom.
*
Ból?
Znam go.
Tęsknota?
Znam ją.
Łzy?
Są. Płyną.
Żal?
Hmm...trochę odczuwam.
Radość?
Jest, tylko czasem idzie w swoją stronę.
Lęk?
Był często ze mną, teraz minimalnie chce mnie opuścić.
Miłość?
Cierpliwa Jest… ale to już za sobą mam i już nie chcę.
Coś jeszcze?
Tak.
Przyjaźń to jest To, co Kocham!
*
A ja?
Każdej nocy w ciemności skrywam swe łzy, chociaż jest mrok.
Każdego dnia patrzę w lustro i nie widzę oczu, bo zbyt bolą
wspomnienia.
Z każdym oddechem czuje ciężar, który waży tonę.
A ja?
Czasem się uśmiechnę i wysłucham.
Tylko ja też chcę koła ratunkowego, które mnie uwolni od sieci bólu
i beznadziejności…
*
Słowa
Są takie, które sprawią ból.
Są takie, które przynoszą ukojenie.
Są takie, które powodują że czujesz się jakbyś latał i w duszy zakwitł
najcudowniejszy kwiat.
To one ogromny wpływ mają w naszym życiu.
Od chwili narodzin już gaworzymy i uczymy się słów,
które poprowadzą nas
przez krainę życia.
Często mówimy za szybko coś a później tego żałujemy
lub za późno użyjemy słów,
które czasem są już zwyczajnie po czasie.
Ale i milczenie jest słowem, które ukryte jest w oczach
i z nich odczytasz to,
co usta nie powiedzą.
*
Wytrzymaj
Przecież noc ustępuje miejsce dniu.
Deszcz przywołuje tęczę.
Nieład pociąga za sobą porządek.
Smutek chce radość przywitać i oddalić się w dal.
Złość już się meczy, więc gości spokój w najlepszym pokoju.
Uśmiech z całych sił pcha się na usta, żeby w końcu tam zamieszkać.
*
Ty wszystko wiesz.
Znasz mnie jak nikt inny.
Wiesz co czuje.
Znasz moje bolączki i pragnienia.
Gdy płyną z mych oczu łzy, wycierasz je.
Jest mi smutno, ale Ty pocieszasz mnie.
Brakuje mi ciepła, Ty przytulasz mocno mnie.
Mówisz do mnie gdy ja milczę.
Wiesz, że czasem nic mi się nie chce, wtedy pokazujesz mi, że dam radę.
Jesteś przy mnie zawsze i nigdy mnie nie opuścisz.
Czuje Ciebie.
*
Czekamy
Na śniadanie i na kawę.
Na autobus wczesnym rankiem.
Na lepszy humor i przetrwanie.
Na koniec grypy, bo czujesz się marnie.
Na spotkanie i na drugą szansę.
Na miły gest i na maskaradę.
Czekamy zawsze na coś w każdym dniu.
Czekamy w korku, na swoją kolej, na zmianę pory roku, na festiwal
czy na sen…
A Ty, na co czekasz?
*
Opowiedz mi co widzisz w mych oczach, gdy jesteś daleko?