W książce wykorzystano fragment piosenki Jacka Kaczmarskiego, oraz tekst Lary Fabian Je, taime wszystkie zdjęcia pochodzą z portalu Pixbey oraz własnych zbiorów autora
Mury Runą
Książkę dedykuję mojej
jedynej ukochanej? Ktoś zapyta…
Ano mojej tej wyśnionej i tak
bardzo mocno kochanej… Tylko ona
jedna, jedyna wie, że jej właśnie poświęcam
siebie i życie swoje, autor
Christof Jean Derda Guizot
Lara Fabian Je T’aime Kocham Cię
D’accord, il existait d’autres façons de se quitter Quelques éclats de verre auraient peut-être pu nous aider Dans ce silence amer, j’ai décidé de pardonner Les erreurs qu’on peut faire à trop s’aimer D’accord la petite fille en moi souvent te réclamait Presque comme une mère, tu me bordais, me protégeais Je t’ai volé ce sang qu’on aurait pas dû partager À bout de mots, de rêves Je vais crier Je t’aime, Je t’aime Comme un fou comme un soldat Comme une star de cinéma. Je t’aime, je t’aime Comme un loup, comme un roi.Comme un homme que je ne suis pas Tu vois, je t’aime comme ça D’accord. Je t’ai confié tous mes sourires, tous mes secrets Même ceux, dont seul un frère est le gardien inavoué Dans cette maison de pierre, satan nous regardait danser J’ai tant voulu la guerre de corps qui se faisaient la paix Je t’aime, Je t’aime Comme un fou comme un soldat Comme une star de cinéma Je t’aime, je t’aime Comme un loup, comme un roi Comme un homme que je ne suis pas Tu vois, je t’aime comme ça
Kocham Cię Zgadzam się, istniały inne sposoby na rozstanie się Może kilka odłamków szkła mogło nam pomóc W tej gorzkiej ciszy zdecydowałam się przeprosić Błędy które można popełnić zbyt mocno się kochając Zgadzam się, często mała dziewczynka mieszkająca we mnie domaga się Ciebie Prawie jak matka, opiekowałeś się mną, chroniłeś mnie Ukradłam ci tą krew, której nie musielibyśmy dzielić na skraju słów, na skraju marzeń Będę krzyczeć Kocham Cię, kocham Cię Jak szaleniec, jak żołnierz jak gwiazda kina Kocham Cię, kocham Cię jak wilk, jak król jak człowiek którym nie jestem Widzisz, tak Cię kocham Zgadzam się, powierzyłam Ci każdy mój uśmiech, wszystkie tajemnice Nawet te, w których tylko brat jest nieujawnionym strażnikiem W tym kamiennym domu, szatan patrzył na nas tańczących Tak bardzo chciałam, aby wojna ciał stała się pokojem Kocham Cię, kocham Cię Jak szaleniec, jak żołnierz jak gwiazda kina Kocham Cię, kocham Cię jak wilk, jak król jak człowiek którym nie jestem Widzisz, tak Cię kocham
We dwoje
Długo dość czekaliśmy
na siebie w świecie
Pewnego dnia ja i Ty
kochanie pobiegliśmy
nagle na swoje miłosne
wezwanie, tak szybko
jak tylko było można
to zrobić, by być blisko
Jeszcze bliżej teraz, dziś
Jak teraz właśnie już…
bez zbędnych słów, bez
zbędnych gestów teraz
Leżysz przy mnie z
lekko przymrużonymi
niebieskimi jak niebo
oczami z lekko
rozłożonymi udami jak
smukłymi cieniami w tym
lekkim mroku, wtulasz się we
mnie nagle bez słowa
mówisz jak zwykle dwa
słowa, kocham Cię
Biorę Cię też jak swoją
własną kobietę zawsze
mocno, śmiało bez lęku
Bo oczy twoje miła moja
mówią wszystko bez słów
W jednym uniesieniu oboje
płyniemy w krainę swojej
miłości oczekiwanej z dawna
bez wstydu, beż żalu, jak
opętani sobą ze sobą spętani
węzłem orgazmu jednego
po drugim raz za razem
za utracony bezpowrotnie
czas teraz razem tylko my
We dwoje oto płyniemy
nie obok, ale złączeni
mocnym uściskiem jak
kochankowie stęsknieni
za swoim dotykiem od
czasu kiedy ja wiedziałem
że Ty i ja to jeden oddech
jedna miłość, tylko nasza
bez niedomówień, bez cienia fałszu,
my dwoje razem
w sobie i ze sobą zawsze
Nous avons attendu assez longtemps sur toi dans le monde Un jour, toi et moi chérie, nous avons couru tout à coup sur vos lettres d’amour appeler si tôt dès que possible fais-le pour être proche Plus près maintenant, aujourd’hui Comme maintenant … sans mots inutiles, sans gestes inutiles maintenant Tu mens avec moi avec légèrement rétréci bleu comme le ciel yeux avec légèrement cuisses comme ombres minces en elle dans l’obscurité légère, vous vous blottissez dans moi soudain sans un mot tu dis deux comme d’habitude mots je t’aime Je te prends aussi pour moi ma propre femme toujours dur, allez-y sans crainte Parce que tes yeux sont beaux, les miens ils disent tout sans mots Dans une exaltation, les deux nous naviguons dans notre terre amour tant attendu pas de honte, pas de regrets comme possédé les uns avec les autres noeud d’orgasme un pour la deuxième fois consécutive pour irrémédiablement perdu temps ensemble seulement nous Nous nageons ensemble pas à côté, mais rejoint un câlin ferme comme amoureux de la nostalgie derrière votre contact moment où je savais que toi et moi sommes un souffle un amour, seulement le nôtre pas d’euphémisme, pas de soupçon de mensonge, nous deux ensemble en toi et avec toi toujours
Mówisz mi
Ja nie nie wiem nie umiem,
nie potrafię, ale chcę bardzo
Boisz się? Pytam cicho
Nie boję się, ale nie wiem…
wiesz na pewno, ja Cię nauczę
kochać mocno tak, aż Ci
zielne oczy zabłysną jak
dwa szmaragdy, z miłości
Boję się, może nie chcę? Nie
wiem jeszcze, chcesz na pewno
chcesz kochać się, czuję to i wiem
jednak okazało się potrafisz
kiedy chcesz kiedy kochasz
jak ja Ciebie potrafię
kochać, niespodzianie mocno
Właśnie wtedy kiedy przytuliłem
Ciebie do siebie tak już mocno
że zamknąłeś nagle oczy, ale
przed tym już były całkiem,
zielone z miłości która bije
od Ciebie do mnie jak twoje
serce nagle zabiło aż w skroni
Poczułem jak mocno nagle
zabiło z ognia, który drzemał
w Tobie dziewczyno moja
Jak i moja miłość do ciebie
wybuchła jak granat, nagle
ogarniając tylko nas płomieniem
tak nagłym, nie mówiłaś już
Nie umiem, nie chcę, może
nie potrafię, oddawałaś rozkosz
nagle jak my splątani ze sobą
szybko i szybciej niż było można
A euforia przyszła, nagle
szybciej niż myśl poprzednia
Nie było już słowa logicznego
jak mi to już raz powiedziałaś,
kiedy pytam
kochasz mnie? Kocham ale…
Je ne sais pas, je ne peux pas Je ne peux pas, mais je veux beaucoup As-tu peur Je demande tranquillement Je n’ai pas peur mais je ne sais pas … tu sais bien, je vais t’apprendre aime tellement jusqu'à ce que vous Ses yeux verts brillent comme ça deux émeraudes, par amour J’ai peur que je ne veuille pas? pas Je sais encore, tu veux à coup sûr tu veux aimer, je le sens et je sais mais il s’est avéré que vous pouvez quand tu veux quand tu aimes comment je peux te faire aimer dur inopinément Juste quand je me suis étreint Toi tellement pour toi que vous avez soudainement fermé les yeux mais avant cela.
Ils étaient assez vert pour l’amour qui bat de toi à moi comme à toi le cœur a soudainement battu aux tempes J’ai eu l’impression soudain tué par le feu qui somnolait ma fille en toi Comme mon amour pour toi elle a explosé comme une grenade, soudain nous enveloppant seulement dans la flamme si soudain tu ne parles plus Je ne peux pas, je ne veux pas, peut-être Je ne peux pas, tu as fait plaisir soudain, nous sommes emmêlés ensemble de plus en plus vite que vous pourriez Et l’euphorie est venue, tout à coup plus rapide que la pensée précédente Il n’y avait plus de mot logique comme tu me l’as dit une fois