Moim ukochanym Rodzicom — za miłość, jaką dajecie mi każdego dnia
Dziękuję Azi Kuder za pochylenie się nad wierszami.
Wioli Pawlak — za redakcję i za podtrzymywanie na duchu w chwilach, gdy już czułam, że nic nie napiszę.
Szczególnie za Jej przyjaźń i serce.
widzenie
świat
pęka w moich oczach
cały czas rozwarstwia się
na pełnosprawnych i niepełnosprawnych
a przecież lepiej
łączyć się mocnym ściegiem nici
niż budować zasieki
wyrażenie
od zawsze
mówisz o sobie on
w trzeciej osobie
a powinieneś w pierwszej
jesteś ważny
dla mnie
dla filozofów
chcących pisać o tobie
losie poematy
traktaty więc się wyrażaj
odpowiednio
balansuj
krawędź wcale nie jest ostra
obrazek
w kieszeni
mam bilet do świata
którego już nie ma
zmieniło się wszystko
od pocałunku
po gest
może czas wymienić bilet
on też ma datę nieważkości
on też należy do przestrzeni
której już nie ma
podróż nie może się więc odbyć
czas zmienić datę
w wiersz
drzazga
wyjść naprzeciw
stać się drzazgą wbitą w przestrzeń
krwawić w mankiet wiersza
to jak przestać być sobą w piękny dzień lata
gwiazdy
wygasają pod dotknięciem spojrzeń
filozofia i tak wszystko
przeinaczy