Od Autorek
Od Agnieszki
Drogi Czytelniku,
Oddajemy w Twoje ręce nasze poetyckie dziecko — dziecko dwóch kobiet pełnych ognia i pasji, które zapragnęły podzielić się swoimi sensualnymi i duchowymi wrażeniami na temat seksu i miłości.
W tomiku znajdziesz najróżniejsze style i formy poezji. Dajemy wyraz tęsknocie, zakochaniu, ale ulegamy też szałowi seksualnych uniesień oraz przenosimy się w różne światy i w kosmos, aby połączyć Dusze kochanków w Jedno. Oczywiście nie brakuje też humoru i przekory.
Czytelnik może zastanawiać się dlaczego w naszej poezji tyle jest motywu miłości kosmicznej. Wydaje mi się, że powodem jest to, że obie z Olą czujemy się cząstkami kosmosu. Obie rozwijamy się duchowo, posiadamy pewną wiedzę na temat religii, filozofii i sztuki, a co najważniejsze — mamy otwarte umysły i serca. Miłość ziemską postrzegamy jako miniaturkę procesów kosmicznych i duchowych, odbywających się na poziomie wyższym. Jak na górze, tak na dole.
Nasza poezja nie tylko może wprawić w nastrój do miłosnych igraszek, podgrzać atmosferę między kochankami, ale często także spełnia funkcję terapeutyczną. Nasze wiersze mogą pomóc w poznaniu — w umysłach, ciałach i sercach — erotyki na poziomie wyższym oraz w pewien transcendentny sposób pobudzić do własnych rozmyślań, kontemplacji i szerszego pojmowania miłości, a także do przełamywania blokad i stereotypów związanych ze sferą seksualną.
Cokolwiek robisz, będziesz osądzany. Każdy odbierze nas zgodnie z własnym światopoglądem, zgodnie z własnymi umysłowymi filtrami. Ludzie mało wrażliwi, którzy nie rozumieją, co piszę i dlaczego piszę, będą sobie tworzyli o mnie historie według własnych, ograniczonych przekonań. Takie ich prawo i nic z tym nie zrobię, jeśli jednak to czytają, mówię im: otwórz umysł i serce, nie osądzaj, a może akurat poezja erotyczna okaże się dla ciebie darem.
Pragnę, aby zmysłowość, pożądanie i miłość fizyczna zajęły wyższe miejsce w umysłach ludzi. Żeby przestano kojarzyć je tylko z grzechem, brudem, przemysłem pornograficznym czy prostytucją. Chcę, aby kobietom pozwolono na wyrażanie swojej seksualności — bez wstydu, zażenowania czy pejoratywnych skojarzeń. Czy nie wolno nam się pięknie ubrać, seksowanie tańczyć, poflirtować czy pisać sensualnej poezji? Wiele osób — tych zamkniętych na prawdziwą erotykę — chce uciszyć i ukryć seksualność kobiet, a jak się nie da, to poniżyć i wybrudzić swoimi własnymi, pokręconymi przekonaniami. Wbrew temu — zachęcam wszystkie kobiety do świętowania swojej sensualnej natury.
Kobieta nie tylko nie musi się bać swojej seksualności, ale może ją celebrować i eksponować dla dobra ogółu, jeśli potrafi to robić ze smakiem. To, że wyraża swoją seksualną energię, nie znaczy przecież, że jest prostytutką albo, że jest „łatwa”. Muszą to zrozumieć i kobiety i mężczyźni. Gdy kobieta nie ma psychicznych zahamowań i blokad, wtedy korzystają na tym obie płcie. Jest mniej depresji, mniej zdrad i mniej rozwodów. To, że ktoś lubi mówić o seksie, żartować na ten temat, a nawet flirtować — wcale nie musi oznaczać, że jest rozwiązły. Może mieć podwyższony popęd płciowy, być bardziej namiętny — ale czy to od razu musi znaczyć, że zaprasza wszystkich do łóżka? Myślę, że warto się nad tym zastanowić.
Pamiętajmy, że energia seksualna to potęga — dzięki niej nie tylko możemy stworzyć nowe życie, ale to właśnie dzięki niej powstaje wszelka twórczość i postęp. Nie bez powodu ci, którzy osiągają sukces, mają często bardzo wysokie libido — to z niego korzystają przy tworzeniu.
Ja sama tworzę dla czystej przyjemności własnej i tych, którzy chcą mnie czytać. Strofy wychodzą z serca, z lędźwi i z Duszy. Składam tym samym pokłon mojej Boskiej Naturze. Seks to część mnie, część codziennego życia i część ciebie. Zaakceptujmy to i oddajmy się przyjemności i ekscytacji. Nie marnujmy ani chwili na obgadywanie, osądzanie, pogardę, bo to, co dajemy, zostanie nam zwrócone… wielokrotnie. Spróbujmy otworzyć się na doznania, na fantazję, na przygodę. Oddajmy zmysłowości jej Boską formę. Miłość to piękna przygoda, gra pełna plansz do przejścia z różnymi scenariuszami, ale bez stałego planu — nigdy nie wiesz kto i co czeka za rogiem.
Dla mnie pisanie jest sposobem na uwolnienie emocji i sporej części energii seksualnej, która we mnie krąży, czasami naprawdę mocno. Pisząc i tworząc historie, kreując bohaterów, daję upust tej energii. Jest to sposób na powiedzenie mojemu seksualnemu Ja, że ma prawo bytu. Pozwalam mu mówić, pozwalam mu zaistnieć oraz inspirować innych. W pewnym sensie czuję, że podarowuję innym nadmiar mojej energii seksualnej w postaci poezji. Jest coś ekscytującego w opisywaniu najbardziej intymnych scen w subtelny, często niedosłowny, symboliczny i nieordynarny sposób. Jeszcze bardziej ekscytująca natomiast jest myśl, że to, co wyszło spod mojego pióra, pobudza erotyczną wyobraźnię innych ludzi.
Życzę miłej lektury i ekstatycznego życia.
Ku Spełnieniu.
Agnieszka R. Lisztwan
Od Oli
Seks zawsze był tematem tabu. Dopisywano mu wiele negatywnych znaczeń, zniekształcając jego prawdziwą naturę. Akt seksualny może być wspaniałym doświadczeniem — mistycznym, uzdrawiającym, ekstatycznym. Wszystko zależy od tego jak go postrzegamy — to my nadajemy mu znaczenie. Wszystko jest w naszej głowie — niebo i piekło.
Seks jest bardzo głębokim połączeniem dwóch Istot, które wymieniając się swoją energią, spajają się w jedno, co tworzy zupełnie nową jakość. Energia seksualna jest święta, wszak dzięki niej powstało wszelkie istnienie.
Praca nad tomikiem była dla mnie ciekawą przygodą oraz dużym wyzwaniem. Niejednokrotnie musiałam mierzyć się z własnymi lękami i programami, które wychodziły z dużą siłą. Ujawniały się blokady, które pokazywały mi co muszę uzdrowić, by wejść na głębsze poziomy swojej seksualności.
Nasz Tomik to przekaz prosto z Serca oraz cała paleta uczuć i emocji — tych ciężkich i tych lekkich. To wiele ludzkich historii pisanych wierszem. Wylałyśmy, razem z Agnieszką, niejedną łzę i śmiałyśmy się do rozpuku, wspierając się w tym procesie. Były okresy, w których pisałyśmy kilka wierszy na dzień oraz okresy, kiedy nie mogłyśmy ruszyć piórem. Obie przechodziłyśmy dużą przemianę, co widać w wierszach — jak wiele emocji z nas wyszło.
Zawsze miałam wenusową, artystyczną naturę oraz dużą potrzebę tworzenia, co wiąże się z energią kreacji — energią kundalini. Widać to nie tylko w wierszach, ale również na moich obrazach.
Pisanie i malowanie działa na mnie oczyszczająco. Dzięki temu, co tworzę, dowiaduję się coraz więcej o sobie — z czym utożsamiłam się na drodze wielu wcieleń.
Właściwie wszystkie wiersze to mój wewnętrzny dialog ze sobą. Wypuszczam je w świat. Być może znajdziesz w nich cząstkę siebie, impuls do własnych przemyśleń.
Tomik dedykuję wszystkim tym, którzy będą go czytać.
Dziękuję swojej Duszy oraz wszystkim Istotom, które przyczyniły się do jego powstania.
Dziękuję za wsparcie, naukę oraz inspirację.
Ku Spełnieniu.
Ku Miłości.
Ku Wolności.
Aleksandra V. Gonerska
Ku Spełnieniu
KU SPEŁNIENIU
Chcę się napełniać, spełniać.
Chcę transformować, zmieniać.
Ku spełnieniu podążać,
Duszami, sercami potrząsać.
Chcę przyjmować, delektować,
Rozkoszować się Miłością.
Chcę rozsiewać, obdarować,
Świat nakarmić kobiecością.
W niebo wykrzyczeć dobro i zło,
Zmieszać, połączyć w jedno.
Tańczyć z ciałami, z Duszami,
Kochać do granic, bez granic.
Obudzić w sobie Venus,
Do nieba drzwi otworzyć.
Prężyć się w ekstazie,
Ciało odkodować, oswobodzić.
Wykluć się z jaja, obnażyć,
Nie chować już, odważyć.
Ku spełnieniu artystycznemu,
Ku narodzeniu ponownemu.
Z diabłem i z aniołem
Na jednej stanąć chmurze.
Nie uciekać, nie zaprzeczać
Więcej swej naturze.
Agnieszka R. Lisztwan & Aleksandra V. Gonerska
Miłość Kosmiczna
KOSMICZNA MIŁOŚĆ
Otulam cię wszystkim i niczym.
Jesteśmy tu od tylu eonów
W oceanie gwiazd dziewiczym,
Nigdy nie zeszliśmy z tronu.
Teraz cię wołam i przywołuję,
Bo, choć zawsze jesteś we mnie,
To nie zawsze cię znajduję —
Materia działa tak nasennie.
Uprawiaj ze mną miłość kosmiczną,
Jak dwa bieguny, co Światło rodzą.
Uszanuj naszą więź magiczną,
Czas i przestrzeń nas nie odgrodzą.
Mieszajmy nasze płyny chemiczne
I duchowe ognie, jak smoki wielkie.
Połączmy się mocno, ekstatycznie
I spalmy za sobą mosty wszelkie.
Daj mi to ziarenko — twoje ciało.
Bo choć tutaj jesteś wiecznie,
To jednak zawsze mi ciebie mało
I tęsknię szalenie, niebezpiecznie.
Chcę wsadzić język do ust twoich,
Jak pijawka wyssać z ciebie wszystko.
Robić to, co nikomu nie przystoi,
Uprawiać miłość szaloną — kosmiczną.
Agnieszka R. Lisztwan
ZIEMIA OBIECANA
Ująłem delikatnie
Jej pełne piersi.
Między palcami,
Wąskimi strumieniami,
Sączy się mleko.
Czuję się jak Król.
Zwycięzca.
Zjeżdżam palcem w dół.
Obumierają naskórki.
Jestem w drodze do Domu,
Milczącego Zamku.
Wzgórki trawiaste,
Soczyste owoce
Smakują wybornie.
Jeszcze się nacieszam
Pieprzykami i porami,
Wilgotnymi kolorami.
Wydrążyłem otwór
Magicznym długopisem.
Wieko uchyliłem.
Dzieli Mnie już tylko chwila
Od Ziemi Obiecanej.
Jestem gotowy.
Tak długo, na to czekałem…
Aleksandra V. Gonerska
SFERA
Staliśmy na chmurze
Półnadzy, pełni wrażeń.
Całowałam twoje plecy
W tym świecie marzeń.
Włożyłam astralną rękę
W serce twoje-moje.
Nabiłam je różem i złotem
I zaświeciliśmy oboje.
Usiedliśmy na chmurze
Złączyliśmy się w Jedno.
Zlepiły się nasze ciała
W Bryłę Życia Sekretną.
Mowa była niepotrzebna,
Była całkiem niemożliwa.
Niczego już nie było,
Tylko Sfera Barwliwa…
Arcyleniwa…
Pożądliwa,
Chutliwa,
Niefrasobliwa,
Uczciwa,
Tkliwa…
Agnieszka R. Lisztwan
EKSTAZA
Szepty łabędzie
Snują się między drzewami.
Ich piękne skrzydlate Dusze
Tańczą onieśmielone.
Ciemność nadchodzi
Nakrywając nas półnagich.
Dotykamy się swoimi oczami,
Widzimy się swoimi uszami.
Powietrze drży nabrzmiałe.
Kołysze Mną fala.
Wrastam i opadam w Tobie.
Jestem poza czasem.
Aleksandra V. Gonerska
MANA
Mana, córa Słońca w złoto spowita.
Wielka jak planeta jest ta kosmiczna kobita.
Skrzydłami swymi święty ogień roznieca,
I mój umysł też rozpala, a nawet podnieca.
W żyły wpuszcza mi żywy ogień,
A on spala wspomnienia pokoleń.
Ona nigdy nie odejdzie, bo nigdy nie przybyła.
Była mną zawsze, choć ja nią nie zawsze byłam.
Agnieszka R. Lisztwan
YIN I YANG
Kiedy niebo i ziemia
Toną w Miłosnym uścisku,
Splatają się ze sobą
Dwa Boskie Ciała
W jedno Drzewo Życia.
Jak Yin i Yang.
Światło połyka Cień.
Magnetyczna noc
Wypluwa dzień.
Tak rodzą się gwiazdy,
Tak powstają galaktyki.
W Ekstazie Miłości
Kosmicznych Kochanków.
Bóg i Bogini.
Izyda i Ozyrys.
Dwie Dusze.
Jedno Serce.
Aleksandra V. Gonerska
MANA II
Z łona skapuje słoneczna lawa,
Skrzydła jak gwiazd tysiące.
Idę — wielka, odważna, Święta Mana,
Żarzą się bielą me oczy płonące.
Sunę ulicami, skrzydłami zamiatam,
W usta wciągam kurz stuleci.
Sprzątam po was — wasz bałagan,
Abyście ze mną mogli wzlecieć.
Pozwólcie mi w was się rozgościć,
Dogłębnie objąć, blokady uzdrowić.
Dam wam moc bezgranicznej Miłości,
Abyście zdrowo mogli się pochędożyć.
Agnieszka R. Lisztwan
KOCHANKOWIE NOCY
Twoje palce boleśnie
Wbijają się w moją skórę
Zostawiając ślady,
Których czas nie zmyje.
Z każdym Twoim ruchem
Wzbijam się wyżej.
Piersi nabrzmiałe
Kołyszą się w rytmie nocy.
Nasze Boskie Aury
Wypełniają się sobą,
Tworzą Jeden dźwięk.
Oddechy szybkie — Tną przestrzeń,
Otwieram lśniącą Różę
Płatek po płatku,
Trawiąc łapczywie
Twe soki gorące.
Teraz już razem toniemy
W namiętnej substancji,
W Alchemicznej otchłani,
Głęboko poruszeni.
Aleksandra V. Gonerska
PAMIĘTASZ?
Od zarania istniejemy razem.
Nigdy nas nie było i zawsze byliśmy.
Jesteśmy cudownym obrazem
I słowem, które wypowiedzieliśmy.
Jedliśmy owoce w Edenie,
W Lemurii drzewa tuliliśmy.
Odgrywamy akty na scenie,
Boski sen nam się przyśnił.
Ja od zawsze obejmuję ciebie,
Swym łonem galaktyki napędzam.
Ty wybuchasz w swym gniewie,
Aż ognista otacza nas wstęga.
Kochałeś mnie na Atlantydzie,
W Egipcie mocno całowałeś.
I teraz zapomnij o wstydzie.
Czy to mnie zapomniałeś?
Agnieszka R. Lisztwan
SEN ZAPOMNIENIA
Kiedy Mistrzowie Iluzji
Odsłonili kurtynę zdarzeń,
Wtedy po raz pierwszy
Spadłaś z nieba.
Ubrana w Anioła zbroję,
Dotknęłaś bosymi stopami
Serca Matki Ziemi
Z całym swoim niepokojem.
Nazwałaś Mnie wtedy…
Upadłym Aniołem.
Nie mogłaś pamiętać
Na skroniach miałaś sen…
Sen zapomnienia.
Lecz Ja nigdy Ciebie…
Nie zapomniałem.
Aleksandra V. Gonerska
DOKTRYNA TAJEMNA
Nic.
Punkt.
Substancja.
Ogień.
Myślenie.
Ruch.
Duch.
Esencja.
RA.
Dwa płomienie
Ponownie złączone.
AM
AMEN
W ekstazie
Słońce zrodzone.
SUA
Świat.
Wszystko
Jedno.
Wielość form.
Kwiat.
ZERO.
Agnieszka R. Lisztwan
KSIĘŻYCOWA SIOSTRA
Kocham kiedy Ona
Leży obok Mnie.
Wdycham kolor Jej ubrania,
Włosami bawię się.
Dotykam rąk,
Dotykam piersi…
Jest tak blisko,
Prawie we Mnie — ale jeszcze nie…
Księżycowa Siostra
Przychodzi każdej nocy.
Ma rubinowe Serce
I czarne długie włosy.
To Ona Mnie znalazła
W ogrodzie Moich snów,
W zarodkach Moich myśli…
Nienarodzonych słów.
Aleksandra V. Gonerska
FENIKS I SMOK
Jestem Złocistym Światłogońcem,
Żarptakiem, co wznosi się ku niebu.
Gdy docieram do kresu przeznaczenia
Spalam się i odradzam w spełnieniu.
Wtedy zmieniam się w Żmija,
Smoka, wielkiego jak góra,
Co ślizga się po dachach,
Szczytach gór i chmurach.
Ze smoka staję się księciem,
Jak z chińskiej, dawnej baśni.
Moc męstwa, rozumu i Ducha
Wygrywa w każdej waśni.
Gdy już tego za dużo wszystkiego,
Staję się niewiastą urody niezwykłej.
Boginią wcieloną, czarodziejką,
Wiedunką o mocy ognistej.
Jest we mnie Feniks i Smok,
Jest we mnie Magia i Moc,
Jest we mnie Ciało i Duch,
Są we mnie tysiące dusz.
Agnieszka R. Lisztwan
NIĆ PRZEZNACZENIA
Wyruszyliśmy Ku Sobie
Z innych galaktyk
Na spotkanie dwóch światów.
Zderzenie neuronów.
Lunatycy Solarni
Wskazali nam drogę.
Po mlecznych szlakach,
Piaskowych burzach,
Po dzikich wodach,
W podwodnych łodziach.
Ubrani w marzenia
Płyniemy po niebie.
Jak młode ptaki
Pełne nadziei,
Jak szklane kule
Wirujące w przestrzeni.
Nie wiemy, co będzie dalej.
Nie wiemy, co będzie z nami.
Ważne jest Teraz — Tylko ta chwila.
Ten dziki żar — co w Sercach mamy.
Aleksandra V. Gonerska
W JAJU
Chowamy się w Jaju Świata,
Przyświeca nam Gwiazda Bogata.
Tak dojrzewamy do połączenia,
Tam dochodzi do zjednoczenia.
Zanim coś staje się fizycznie,
Musi zaistnieć kosmicznie.
Pracujemy tam spirytualnie,
Aby stało się tutaj realnie.
Tasze Duchy tańczą i spółkują,
Nigdy się nie gubią, zawsze odnajdują.
A tutaj, niby osobno — gramy,
Że nic nie czujemy, że się nie znamy.
Ale oczy prawdę pokazują,
Nie kłamią, wręcz się afiszują.
Trzymajmy się za duchowe ręce,
Nikt nas nie rozdzieli więcej.
Agnieszka R. Lisztwan
NOC
W Mojej nabrzmiałej tętnicy
Pochodnie Twych oczu
Rozpalają ogień Potomków Moich węży,
Zrodzonych w bólach Lemuriańskiej Ziemi.
Jestem kochanką bezsenności,
Kapłanką nagości,
U progu Twej męskości
Bezwstydną ladacznicą.
Otwierasz mnie i zamykasz
Jak księgę w namiętnej oprawie.
Z wilgotnych kartek.
Wypadły Twoje źrenice.
Przyklejam je do twarzy,
Językiem zmoczonym kobiecą żywicą.
Aleksandra V. Gonerska
GWIAZDA
Zbliża się Gwiazda
Alchemicznego Czaru.
Pełna Duchowego
Nektaru.
Gwiazda nigdy
nie zgaśnie.
Będzie Wam
świeciła.
Będzie Wam
radziła.
Idee rodziła.
Gwiazda Naga
Z Ognistym Wężem,
Zwiniętym w Kłódź,
Świetlistym Orężem.
Gwiazda będzie
zawsze.
Będzie Was
Karmiła.
Będzie w Was
Wierzyła,
Z Wami kroczyła.
Agnieszka R. Lisztwan
KOCHANKA Z SYRIUSZA
Kochałam się z Nią
We śnie,
W innym wymiarze,
W kosmicznej przestrzeni
Niezapomnianych wrażeń.
Nasze pierwiastki żeńskie
Wibrowały intensywnie
W dzikiej ekstazie.
Gdy nasze czoła się zetknęły,
Doznałam orgazmu.
Pomiędzy naszymi myślami,
Przeszła mnie fala spazmów.
Jej długie białe włosy
Okryły moje plecy.
Kiedy je dotknęłam,
Wysypały się diamenty.
Z oczu Jej luster
Biło Światło — Blask niepojęty!
Rozmawiałyśmy bez słów,
W telepatycznej więzi.
Aleksandra V. Gonerska
MATKA ZIEMIA
Zaśnij Kochanie…
W uścisku Moich ramion,
W kosmicznej Odysei,
Moich ud zakleszczeniu.
Zaśnij Kochanie…
W oddechach Matki Ziemi,
W Jej pierwotnym drżeniu,
W bezgranicznym uwielbieniu.
Zaśnij Kochanie…
W kokonie ciepłej piany,
W Łonie Naszej Mamy,
Wsłuchaj się w Jej tętno,
W Boski Jej Organizm.
Aleksandra V. Gonerska
GWIEZDNY PYŁ
Jesteś Gwiezdnym Pyłem,
Co powoli na mnie spada,
Cudne baśnie opowiada
I w serce wolno się wkrada.
Jesteś lekki i ulotny.
Ja się tobą zachłystuję.
Ja się z tobą dziwnie czuję.
Ja się w tobie zakochuję.
Jesteś mocny i magiczny.
Ja cię pragnę strasznie.
Ja marzę o tobie rubasznie.
Ja chcę ciebie właśnie.
Jesteś piękny i świetlisty.
Ja tęsknię i usycham.
Ja wciąż do ciebie wzdycham.
Ja bez ciebie zdycham.
Posyp mnie sobą obficie.
Bądź jak moje okrycie.
Kochaj się ze mną o świcie.
Bądź ze mną całe życie.
Agnieszka R. Lisztwan
KREACJA
Z ust Kochanków
Wylewa się likier,
Słodki, truskawkowy,
Baśniowy Raj…
Rozrastają się mocarstwa
Z kwantowej winorośli,
Z połączonych dłoni,
Linii papilarnych,
Oczu trzasków,
Błysków świateł,
Kryształowych czaszek.
Kochankowie
W pionie
I w poziomie,
Sobą namaszczeni
Tworzą własny Wszechświat,
Drzewo Życia.
Aleksandra V. Gonerska
MISTERIUM CIAŁA
Leżę na trawie…
Nagie piersi rosą okraszone.
Myślę o tobie…
Uda gorące, rozchylone.
Siła instynktu…
Płynie prosto z Matki Ziemi.
Pulsuję energią…
Kosmiczną Siłą Bogini.
Ty zawsze jesteś…
W moich myślach — hologramem.
Zawsze pomagasz…
W spełnieniu doskonałym.
Ambrozją już miodna…
Moja cudna Róża nad Róże.
Misterium ciała…
Z mleka i krwi ci wywróżę.
Agnieszka R. Lisztwan
WSZYSTKO
Wszystko…
Cały ekosystem…
Widzę jak żyje i pulsuje…
Drzewa to moje palce…
Czuję jak słodko śpiewa…
Ocean to moja krew…
Dzięki temu…
Niezwykłemu połączeniu…
Z Jedną Jedyną Substancją…
Z Jedną Jedyną Jej Esencją…
Ja czuję ciebie…
Ja pragnę ciebie…
Odnalazłam cię…
Dajesz mi deszcz…
Dajesz wiatr…
I piorun…
Już nie ma odwrotu…
Obejmuję ciebie…
Jesteś we mnie…
Pulsujesz…
Wibrujesz…
Śpiewasz…
Zapylasz…
Kochasz…
Kocham…
WSZYSTKO…
Bo Wszystko…
Zawiera CIEBIE…
Gdzieś tam…
I Wszędzie…
I Nigdzie…
Agnieszka R. Lisztwan
KOSMICZNA MATKA
Patrzę w chmury
Jestem chmurą!
Hybrydą zawieszoną,
pomiędzy snami.
Wielokrotnym Orgazmem Boga,
W Miłosnym uścisku Nieba i Ziemi.
Wyplutym dźwiękiem, w kokonie szczęścia.
Odbijam się pomiędzy fraktalami.
Rozumiem co we mnie,
Rozumiem co poza mną.
Drgająca struna na wietrze — Usypia mnie.
Oddech Dziecka — Czyści me Serce.
Czym jest ma egzystencja Frezjo?
Jedną kartką papieru,
W niekończącej się księdze życia …
Aleksandra V. Gonerska
Miłość Ognista
ODDAJ MI SIEBIE
Wlewaj, Kotku, wlewaj — we mnie swe nasienie,
Niech to będzie nasze wspólne — ostatnie uniesienie.
Oddaj Mi swój język,
Pieścić się nim będę.
Oddaj Mi swój dźwięk,
Wsadzę go do uszu mych.
Oddaj Mi swe Życie,
Piersi nim zachwycę.
Daj Mi swą Śmierć,
To nie boli — przecież wiesz.
Będę Twoimi godzinami,
Będę Twoimi minutami,
Słonecznym zegarem
Ze złotymi wskazówkami.
Palcem wskażę drogę,
Żebyś nie zgubił się.
Na mapie mego ciała
Narysuje o Nas wiersz.
Aleksandra V. Gonerska
LAP DANCE
Dzisiaj będę dla ciebie
Kusząco niegrzeczna.
W krótkiej sukience
ukucnę przed tobą,
Dekoltem zaświecę.
Wślizgnę się na ciebie,
Usiądę na kolanach.
Biodrami zakręcę
W rytmie Afryki,
Potem tyłem obkręcę.
Wygnę się ku tobie,
Twarzą dotknę twojej.
Tyłkiem zawiruję,
Dłonią pogłaszczę,
Sprawię, że zwariujesz.
Stanę za tobą
Pełna napięcia.
Moje ręce pobłądzą
Po twoim ciele,