E-book
5.88
drukowana A5
14.29
Ks. Aleksander Smędzik (1930—2012)

Bezpłatny fragment - Ks. Aleksander Smędzik (1930—2012)


Objętość:
25 str.
ISBN:
978-83-8351-299-0
E-book
za 5.88
drukowana A5
za 14.29

Wstęp

Witam Was serdecznie moi drodzy czytelnicy. Mam nadzieję, że spodoba Wam się moja książka, że wleje ona w Wasze serca wiarę, nadzieję i miłość. Tego Wam gorąco życzę

Kamil Wiliwis,18.05.2023 r., Gołdap

Rozdział 1 — garść informacji odnośnie biografii Ks. Aleksandra Smędzika

Ksiądz Aleksander Smędzik (ur.21 września 1930 roku w Małej Wsi, gmina Żytno, powiat Radomsko, zm. 7 lipca 2012 r. w Gołdapi, województwo warmińsko-mazurskie) — Ksiądz Aleksander Smędzik był dla wielu Gołdapian wzorem świetnego człowieka, wspaniałego rozmówcy, który zawsze potrafił wysłuchać co się do niego mówi, zawsze dał dobrą radę, powiedział jakiś trafny do danej sytuacji żart. Np. jak ja kiedyś w jednej z rozmów powiedziałem, że Go podziwiam za jego działalność na rzecz internowanych kobiet w czasie stanu wojennego to on mnie ze śmiechem zapytał:" A za to Ty mnie podziwiasz? Za to, że ja kulawy teraz chodzę?” (poruszał się wówczas o lasce, było to jakieś 3 lata przed jego śmiercią)

Rozdział 2 — Cudowne okoliczności narodzin Ks.Prałata

Ksiądz Prałat jak już wspomniałem urodził się 21 września 1930 roku, ale z tym faktem wiążę się bardzo ciekawa i cudowna historia. W tym czasie, czyli w 1930 roku, był to w naszym kraju czas ciężki, ludzie byli biedni, ale myślę, że mimo wszystko szczęśliwi. Dlaczego byli szczęśliwi zapytasz drogi czytelniku? Dlatego, że mieli Boga w sercu, Pana Jezusa i Maryję i zawierzali wszystkie swoje sprawy i problemy najpierw Panu Bogu lub Maryi, a dopiero później ludziom lub lekarzom. Oto przykład na podstawie opowieści usłyszanych przeze mnie kiedyś, opowiadanych wielokrotnie przez Ks. Smędzika o okolicznościach jego narodzin. Zdradziła mu je Jego świętej pamięci Mama: Gdy Mama Ks. Prałata nosiła go pod swoim sercem, w pewnym momencie okazało się, że życie Ks. Prałata w łonie jego matki było zagrożone. Rodzice Ks. Prałata wybrali się więc do lekarza, lekarz doradzał im, aby dokonali aborcji! W tamtych czasach, no nie wiem dlaczego tak im doradził, nie wiem, nie mnie go oceniać. A Mama księdza Prałata do jego Taty: „Chodź, jedziemy do domu. Ja wolę sama umrzeć, niż zabić moje dziecko”. Zobaczcie jaki to był piękny przykład miłości matczynej do nienarodzonego jeszcze dziecka, jaki wzór matki dla dzisiejszych matek, które wobec diagnozy lekarzy często niestety decydują się na aborcję. Jaki to byłby błąd i wielka strata dla Gołdapi gdyby rodzice Ks. Smędzika zdecydowali się na aborcję. Gołdap straciłaby wspaniałego człowieka, który potrafił załatwić wszystko ze wszystkimi, który niczego i nikogo nie bał się, który miał w swoim sercu przez całe swoje prawie 82-letnie życie Boga w sercu i Maryję za królową i za pewną przewodniczkę do nieba. Który podobnie jak nasz wieli rodak Św. Jan Paweł II, którego 103 rocznicę urodzin obchodzimy dzisiaj, był człowiekiem świętym, całe jego życie o tym świadczyło ponieważ Mama Ks. Aleksandra razem z Jego Tatą, po tej niezbyt dla nich przyjemnej wizycie u lekarza pojechali do domu. Wrócili do domu. I jak myślicie co zrobili? Czy narzekali i mieli pretensję do Pana Boga? NIE! Otóż zawierzyli ten problem, który mieli, ten dylemat życiowy Matce Bożej Częstochowskiej. Jak ta historia potoczyła się dalej? Dowiecie się z kolejnych stron mojej książki.

Rozdział 3 — Ocalone życie i opieki Matki Bożej Częstochowskiej w życiu ks. Prałata

Jak już wspomniałem w poprzednim rozdziale życie Ks. Prałata było zagrożone. Jednak Mama Księdza Aleksandra zawierzyła ten problem Maryi. Okazało się, że zrobiła najlepiej jak mogła, ponieważ zaufała Matce Bożej Częstochowskiej. To była przemyślana i doskonała decyzja, najlepsza z możliwych. Dlaczego? Dlatego, że zdarzył się cud narodzin małego Alka. Do zdrowia wróciła też jego Mama. Okazuje się, że ludzkie, lekarskie diagnozy są czasami błędne. Najlepszymi lekarzami są: Pan Bóg, Pan Jezus, Maryja i Duch Święty oraz rzesza świętych, którzy orędują za nami. Tak więc każde wydarzenie i każdą decyzję życiową trzeba najpierw głęboko przemodlić, a dopiero później podjąć. Niestety o latach dzieciństwa Ks. Prałata nic nie wiem. Z pewnością może być tak, że świadkowie dzieciństwa bohatera mojej książki niestety zmarli. Jeśli żyją to świetnie, to daj im Boże 200 lat.

Rozdział 4 — Święcenia kapłańskie, rok 1956

Święcenia kapłańskie Ks. Smędzik przyjął w czerwcu 1956 roku. Ukończył Olsztyńskie seminarium duchowne „Hozjanum”. Miałem okazję zobaczyć jak Ks. Aleksander wyglądał w dniu swoich święceń kapłańskich, ponieważ zdjęcie z tego uroczystego wydarzenia było kiedyś umieszczone w parafialnej gazetce „Matka Zawierzenia” (drukowana ona była w Suwalskiej drukarni „Helios”). Na zdjęciu widać nowo wyświęconego Ks. Aleksandra, bardzo rozmodlonego i skupionego na modlitwie. W młodości był przystojnym mężczyzną. Myślę, że na pewno wiele kobiet się za nim oglądało. Jednak dzięki Bogu młody Alek, nie chciał być niczyim mężem. Bardzo dobrze, gdyby był świeckim katolikiem to nie osiągnąłby tego, co uczynił przez te prawie pół swojego życia dla Gołdapi i Gołdapian. Za wszelkie dobro, za złote serce Ks. Smędzika, powinien on być ceniony i szanowany mimo tego, że nie żyje prawie 11 lat (11 rocznica śmierci przypada 7 lipca 2023 r.). To przecież o zmarłych nie powinno mówić się źle, tylko dobrze lub wcale. Jednak nie wszyscy to rozumieją, jednak Pan Bóg na sądzie ostatecznym oceni nas z całego naszego życia. Zarówno z dobrych czynów, jak i złych. Wówczas albo będzie wielka radość w niebie, jak mówi Pan Jezus: „W domu ojca mego jest mieszkań wiele” lub jeśli będziemy żyli byle jak i odrzucimy Pana Boga, to „będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Tak więc trzeba żyć najlepiej jak się da, aby zasłużyć sobie na te mieszkanie w niebie. Niestety niektórzy myślą o tu i teraz, a tu i teraz to nic w porównaniu z wiecznością. Tak więc starajmy się żyć po Bożemu, aby trafić do nieba.

Rozdział 5 — Niezwykłe kapłaństwo niezwykłego kapłana

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 5.88
drukowana A5
za 14.29