E-book
7.88
drukowana A5
33.55
Krótkie wiersze na długie wieczory

Bezpłatny fragment - Krótkie wiersze na długie wieczory


Objętość:
88 str.
ISBN:
978-83-8431-947-5
E-book
za 7.88
drukowana A5
za 33.55

Krótki wiersz o sobie

Osobie

co wie o mnie

wszystko

Foto prawda

zatrzymałem czas

niemożliwe a realne

w kadrze ty i ja na fotce

a w nas już tylko

to spojrzenie

co prawdę niesie

o nas

Migawka

jedno spojrzenie

i już wiesz


ona też

Krótki wiersz o pocałunku

między wargami

czas zatrzymany

Najkrótszy wiersz o miłości

symetria serc

Krótki wiersz o bliskości

nie pytasz

a wiesz

Iskra

była w nas

a my w niej

w mijanych spojrzeniach

w splocie ust

w śmiechu dnia

i w dłoniach na przemian


chciałem ci dać całe jutro

za chwilę spłonienia

Zielony

a w twoich oczach

głębia nieprzebrana

lecz ja się przecież

pływać nadal uczę

Gdy wieje

podzielę się z tobą

myślą ulotną

bo wieje

latawce proszą o wiatr


ten wznoszący


i niech poniesie nas

Cztery pory uczuć

wiosna nadzieją ukwieca

lato euforią bryluje

jesień się nie podnieca

bo zimę czuje

Wiosenny blues

zakwitły bzy

wiosna ma jednak gust

Uśmiech o brzasku

dla kogo jest noc

ja dla poranków żyję


nie ma nic piękniejszego

od brzasku

Krótki wiersz o życiu

za krótkie na zachwyty

za długie na żale

Krótki wiersz o poezji

na supełek z pętelką

rozplątane myśli

Krótki wiersz o pożądliwości

głodny był niezmiernie

pożarł ją najpewniej

Morze

w kawiarni nad morzem

Grand Hotel

melodia fal od świtu do nocy

czas prosi o bilet ze zniżką

może to zaślubiny

Przewrotność losu

a przecież

mogło być inaczej

bo chciałem


po schodach w dół ruchomych

wspinać się

Mailing

piszę do ciebie

ty nie odpisujesz

a może listy już nie docierają

do adresata

listonosz śmieje się pod nosem

list?

ja to reklamy roznoszę

Miłość bezwzględna

zakochany w lecie

jestem


choć lata już nie takie same


rok w rok jednak płodzę zdanie

że je kocham


zakochani utknęli w szczęściu

to ich szczęście

Jeśli

mam pięć lat

i przeżyć niewiele

za to sny szaleją

i budzą mnie nagle


słońce mgła

na przemian mi ścielą pejzaże

a jakże


za sto lat

snów będzie niewiele

za to przeżyć fura

i zdziwi się życie


mgła i mgła

w pejzażach już utkwi na stałe

a jakże

Co w nas

w genach mamy zapisane

to co łączy i co dzieli

krotochwile rozpasane

i tragedie po kądzieli

lub po mieczu

te na łące i w pościeli

słowem komplet

Inny wymiar

parkowa alejka

leciwa dzwonnica naprzeciw


wyblakła ławeczka

z historią wyrytą na żerdzi


samotna altanka

powojem spleciona na żakard


magiczny zakątek

tu czas się zatrzymał na wieki

Takie życie

moje zgłoski wyparują

troski niekoniecznie

te złote mi nie grożą

za to te drugie

wręcz przeciwnie

Uziołowieni

jeszcze szałwia

zdrowiem dzieli

kwiat opuncji lekiem jeszcze

a już mięta pieprzem tknięta

rozmarynem zachłyśnięta


gdy bazylia

kolendruje

z ostropestem i podbiałem

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 7.88
drukowana A5
za 33.55