E-book
15.75
drukowana A5
53.94
Krótka historia Specnazu

Bezpłatny fragment - Krótka historia Specnazu

książka napisana z pomocą ai


Objętość:
226 str.
ISBN:
978-83-8431-566-8
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 53.94

Wstęp: Geneza sił specjalnych w doktrynie sowieckiej

W historii wojskowości XX wieku niewiele formacji budziło tyle kontrowersji, fascynacji i mitologizacji co Specnaz — sowieckie siły specjalne podporządkowane wywiadowi wojskowemu GRU. Ich istnienie przez dekady pozostawało tajemnicą, a nawet wśród oficerów sztabowych ZSRR wiedza o ich strukturze, zadaniach i operacjach była ograniczona do wąskiego kręgu wtajemniczonych. Specnaz nie był jednostką elitarną w sensie ceremonialnym — nie uczestniczył w paradach, nie pojawiał się w kronikach filmowych, nie był obiektem propagandy. Jego elitarność wynikała z funkcji: działania w warunkach skrajnego ryzyka, poza linią frontu, często w czasie pokoju, zawsze w cieniu.

Celem niniejszej pracy jest przedstawienie syntetycznej historii Specnazu — od jego genezy w latach trzydziestych XX wieku, przez okres II wojny światowej, zimnej wojny, interwencji w Afganistanie, aż po jego transformację w warunkach postradzieckich i rolę w konfliktach XXI wieku. Analiza ta nie ma charakteru sensacyjnego. Nie jest próbą rekonstrukcji legendy, lecz próbą zrozumienia mechanizmów, które doprowadziły do powstania tej formacji, jej ewolucji oraz wpływu na doktrynę wojskową i politykę zagraniczną Związku Radzieckiego, a później Federacji Rosyjskiej.

Specnaz nie był tworem przypadkowym. Jego narodziny były odpowiedzią na konkretne potrzeby strategiczne państwa, które postrzegało wojnę nie jako epizod, lecz jako stan permanentny — prowadzony nie tylko za pomocą czołgów i rakiet, lecz także przez sabotaż, dezinformację, infiltrację i eliminację kluczowych celów. W tym sensie Specnaz był narzędziem wojny totalnej, prowadzonej w sposób nieregularny, asymetryczny, często poniżej progu otwartego konfliktu. Jego operacje nie miały na celu zdobycia terytorium, lecz destabilizację, dezorganizację i paraliż przeciwnika.

W doktrynie sowieckiej istniało przekonanie, że przyszła wojna będzie szybka, brutalna i zdecyduje się w pierwszych godzinach. W tym kontekście Specnaz miał odegrać rolę kluczową — jako formacja zdolna do działania na głębokim zapleczu wroga, niszczenia centrów dowodzenia, magazynów broni jądrowej, infrastruktury komunikacyjnej i logistycznej. Jego żołnierze byli szkoleni nie tylko w walce wręcz, posługiwaniu się bronią, eksplozjami i skokach spadochronowych, lecz także w językach obcych, topografii, psychologii i technikach przesłuchań. Byli przygotowani do działania w izolacji, bez wsparcia, często przez wiele dni lub tygodni.

Wstęp ten nie ma na celu wyczerpującego przedstawienia wszystkich aspektów funkcjonowania Specnazu — zadanie to realizują kolejne rozdziały niniejszej książki. Jego celem jest zarysowanie kontekstu, w którym formacja ta powstała, oraz wskazanie głównych linii interpretacyjnych, które będą rozwijane w dalszej części pracy. W tym celu konieczne jest przyjrzenie się kilku kluczowym zagadnieniom: po pierwsze, doktrynie wojny nieregularnej w myśli sowieckiej; po drugie, roli wywiadu wojskowego GRU jako instytucji odpowiedzialnej za tworzenie i kontrolę Specnazu; po trzecie, wpływowi doświadczeń historycznych — od wojny domowej po Afganistan — na kształtowanie taktyki i strategii operacyjnej.

W kolejnych akapitach zostanie omówiona metodologia badawcza zastosowana w niniejszej pracy, ze szczególnym uwzględnieniem źródeł archiwalnych, relacji byłych oficerów, analiz doktrynalnych oraz literatury przedmiotu. Zostanie również przedstawiona struktura książki, wraz z uzasadnieniem wyboru poszczególnych tematów i ich kolejności. Wreszcie, zostanie podjęta próba odpowiedzi na pytanie fundamentalne: czy Specnaz był wyłącznie narzędziem wojny, czy też — jak twierdzą niektórzy analitycy — także narzędziem polityki imperialnej, prowadzonej w sposób skryty, lecz systematyczny.

W analizie genezy Specnazu nie sposób pominąć roli wywiadu wojskowego GRU, który od początku pełnił funkcję nie tylko organizatora, lecz także ideologa tej formacji. GRU, jako instytucja wywodząca się z tradycji bolszewickiego centralizmu, postrzegała działania specjalne jako integralny element wojny totalnej. W odróżnieniu od wywiadu cywilnego (KGB), GRU koncentrowało się na aspektach operacyjnych, taktycznych i strategicznych, traktując Specnaz jako przedłużenie własnych zdolności penetracyjnych. W tym sensie Specnaz nie był jednostką autonomiczną, lecz narzędziem w rękach wywiadu, podporządkowanym jego celom i metodom.

Warto podkreślić, że rozwój Specnazu nie był liniowy. W różnych okresach historycznych formacja ta przechodziła zmiany strukturalne, doktrynalne i technologiczne, dostosowując się do zmieniających się warunków geopolitycznych. W latach 30. XX wieku działania specjalne miały charakter eksperymentalny, często improwizowany. W czasie II wojny światowej nabrały wymiaru operacyjnego, stając się istotnym elementem walki na tyłach wroga. W okresie zimnej wojny Specnaz osiągnął pełnię organizacyjną, stając się formacją zdolną do prowadzenia działań sabotażowych, rozpoznawczych i terrorystycznych na skalę globalną. Interwencja w Afganistanie była momentem przełomowym — po raz pierwszy Specnaz działał w warunkach długotrwałego konfliktu asymetrycznego, co wymusiło zmianę taktyki, szkolenia i wyposażenia.

Po rozpadzie ZSRR Specnaz znalazł się w sytuacji kryzysowej. Zmiana ustroju, chaos w strukturach sił zbrojnych, brak jasnej doktryny oraz nowe zagrożenia wymusiły redefinicję jego roli. W latach 90. formacja ta była wykorzystywana głównie w operacjach wewnętrznych, takich jak tłumienie buntów, ochrona obiektów strategicznych czy działania kontrterrorystyczne. Konflikty w Czeczenii pokazały, że Specnaz nie jest przygotowany do wojny miejskiej, co doprowadziło do kolejnych reform. W XXI wieku Specnaz stał się częścią szerszego systemu działań hybrydowych, obejmujących nie tylko operacje fizyczne, lecz także działania informacyjne, cybernetyczne i propagandowe.

Struktura niniejszej książki została zaprojektowana w sposób chronologiczno-problemowy. Każdy rozdział koncentruje się na jednym etapie rozwoju Specnazu, analizując go z perspektywy doktrynalnej, operacyjnej i politycznej. Taki układ pozwala nie tylko śledzić ewolucję formacji, lecz także zrozumieć jej miejsce w szerszym kontekście strategii sowieckiej i rosyjskiej. W rozdziale pierwszym omówione zostaną początki działań specjalnych w ZSRR, ze szczególnym uwzględnieniem doświadczeń wojny domowej i konfliktów lokalnych. Rozdział drugi poświęcony będzie operacjom Specnazu w czasie II wojny światowej, ze szczególnym naciskiem na działania dywersyjne. Kolejne rozdziały przeprowadzą czytelnika przez zimnowojenne przeobrażenia, interwencję w Afganistanie, operacje w Europie Wschodniej, system szkolenia, scenariusze strategiczne, transformację po 1991 roku, konflikty czeczeńskie oraz współczesne działania hybrydowe.

Metodologia badawcza opiera się na analizie źródeł pierwotnych i wtórnych. Wśród źródeł pierwotnych znajdują się dokumenty archiwalne, raporty wojskowe, instrukcje szkoleniowe oraz relacje byłych oficerów Specnazu i GRU. Źródła wtórne obejmują monografie, artykuły naukowe, analizy think tanków oraz publikacje dziennikarskie. Szczególną uwagę poświęcono literaturze anglojęzycznej, która — dzięki dostępowi do emigracyjnych źródeł rosyjskich — oferuje często bardziej krytyczne spojrzenie niż publikacje krajowe. Bibliografia zamieszczona na końcu książki zawiera 100 pozycji, stanowiących podstawę faktograficzną i interpretacyjną niniejszej pracy.

Na zakończenie warto podkreślić, że historia Specnazu nie jest wyłącznie historią wojskową. Jest to także historia ideologii, strachu, lojalności i przemocy. Specnaz nie działał w próżni — był częścią systemu, który traktował siłę jako podstawowe narzędzie polityki. Zrozumienie tej formacji wymaga nie tylko analizy taktyki i strategii, lecz także refleksji nad naturą państwa, które ją stworzyło. W tym sensie Specnaz jest lustrem, w którym odbija się obraz sowieckiej i rosyjskiej wizji świata — brutalnej, pragmatycznej, bezwzględnej.

Rozdział 1: Pierwsze eksperymenty: zwiad głębokiego pola w latach 30

W latach trzydziestych XX wieku Związek Radziecki znajdował się w stanie intensywnej transformacji politycznej, społecznej i militarnej. Po zakończeniu wojny domowej i konsolidacji władzy przez partię bolszewicką, priorytetem stało się zabezpieczenie granic, kontrola wewnętrzna oraz przygotowanie państwa do przyszłych konfliktów zbrojnych. W tym kontekście rozwój struktur wywiadowczych i formacji specjalnych nabrał szczególnego znaczenia. Choć formalne jednostki Specnazu powstały dopiero w latach pięćdziesiątych, to ich koncepcyjne fundamenty sięgają właśnie dekady poprzedzającej II wojnę światową. W tym okresie zaczęto eksperymentować z formacjami zwiadowczymi, które miały działać głęboko na tyłach przeciwnika, prowadząc rozpoznanie, sabotaż i działania dywersyjne.

Geneza tych eksperymentów była związana z kilkoma równoległymi procesami. Po pierwsze, doktryna wojny totalnej, rozwijana przez sowieckich teoretyków wojskowości, zakładała, że przyszłe konflikty będą wymagały nie tylko siły ognia, lecz także zdolności do destabilizacji przeciwnika od wewnątrz. Po drugie, doświadczenia z wojny domowej, w której oddziały partyzanckie i dywersyjne odegrały istotną rolę, skłoniły dowództwo do dalszego rozwijania tych metod. Po trzecie, rozwój technologii komunikacyjnych i transportowych umożliwił prowadzenie operacji na większą skalę, z wykorzystaniem wyspecjalizowanych grup operacyjnych.

Pierwsze próby tworzenia takich jednostek miały charakter improwizowany. W ramach struktur Armii Czerwonej zaczęto wyodrębniać grupy zwiadowcze, które były szkolone w zakresie działań nieregularnych. Ich zadania obejmowały nie tylko klasyczne rozpoznanie, lecz także niszczenie infrastruktury, eliminację kluczowych celów oraz prowadzenie działań psychologicznych. W tym okresie nie istniała jeszcze jednolita doktryna ani struktura organizacyjna — każda armia, korpus czy dywizja tworzyła własne zespoły, często oparte na lokalnych inicjatywach dowódców.

Szczególną rolę odegrał VIII Zarząd Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego Armii Czerwonej, który już w latach trzydziestych rozpoczął prace nad koncepcją „zwiadu głębokiego pola”. Idea ta zakładała, że w przypadku konfliktu zbrojnego konieczne będzie wysłanie niewielkich, wysoko wyszkolonych grup operacyjnych na terytorium przeciwnika, jeszcze przed rozpoczęciem działań wojennych. Ich celem miało być przygotowanie gruntu pod ofensywę — poprzez rozpoznanie, sabotaż, dezinformację oraz eliminację kluczowych elementów infrastruktury wojskowej i cywilnej.

W tym kontekście warto wspomnieć o operacjach prowadzonych przez radzieckie służby specjalne w czasie wojny domowej w Hiszpanii (1936–1939). Choć nie były to działania prowadzone przez formalne jednostki Specnazu, to ich charakter i metody stanowiły bezpośredni precedens dla późniejszych operacji specjalnych. Radzieccy doradcy wojskowi, agenci NKWD oraz oficerowie GRU uczestniczyli w szkoleniu lokalnych oddziałów, organizowaniu sabotażu oraz prowadzeniu działań wywiadowczych. Ich doświadczenia zostały później wykorzystane w tworzeniu struktur operacyjnych Specnazu.

W latach trzydziestych rozpoczęto również prace nad systemem szkolenia dla przyszłych operatorów działań specjalnych. W Wojskowej Akademii Dyplomatycznej w Moskwie oraz w Akademii Sztabu Generalnego opracowywano programy, które obejmowały nie tylko klasyczne szkolenie wojskowe, lecz także elementy psychologii, językoznawstwa, topografii, kryptografii oraz technik przesłuchań. Kandydaci byli wybierani spośród najlepszych żołnierzy, często z doświadczeniem bojowym, wysoką sprawnością fizyczną i odpornością psychiczną. Szkolenie miało charakter kompleksowy — przygotowywało do działania w izolacji, bez wsparcia, w warunkach ekstremalnych.

Ważnym aspektem tych eksperymentów była również ideologia. W Związku Radzieckim wojna była postrzegana nie tylko jako konflikt zbrojny, lecz także jako starcie systemów politycznych. W tym sensie działania specjalne miały charakter nie tylko militarny, lecz także propagandowy. Operatorzy zwiadu głębokiego pola byli szkoleni w prowadzeniu działań psychologicznych, dezinformacyjnych oraz w organizowaniu lokalnych struktur oporu. Ich celem było nie tylko zdobycie informacji, lecz także destabilizacja przeciwnika od wewnątrz.

W miarę jak struktury Armii Czerwonej ewoluowały, a doktryna wojny nieregularnej nabierała kształtu, coraz wyraźniej dostrzegano potrzebę wyodrębnienia wyspecjalizowanych jednostek zdolnych do prowadzenia działań poza linią frontu. W odróżnieniu od klasycznych formacji zwiadowczych, które operowały w bezpośrednim sąsiedztwie sił własnych, koncepcja zwiadu głębokiego pola zakładała penetrację terytorium przeciwnika na dziesiątki, a nawet setki kilometrów. Takie operacje wymagały nie tylko wyjątkowej sprawności fizycznej i psychicznej, lecz także umiejętności adaptacji, improwizacji oraz działania w warunkach całkowitej izolacji.

W tym okresie zaczęto również formułować pierwsze zasady selekcji kandydatów do takich zadań. Kryteria były surowe: doskonała kondycja, odporność na stres, umiejętność szybkiego podejmowania decyzji, znajomość języków obcych, zdolność do pracy zespołowej przy jednoczesnym zachowaniu autonomii operacyjnej. Kandydaci byli poddawani testom psychologicznym, fizycznym i intelektualnym, które miały na celu wyłonienie jednostek o najwyższym potencjale operacyjnym. W wielu przypadkach rekrutacja odbywała się w sposób niejawny — żołnierze nie byli informowani o rzeczywistym charakterze jednostki, do której trafiali, aż do momentu zakończenia szkolenia podstawowego.

Szkolenie operatorów zwiadu głębokiego pola miało charakter wieloetapowy. Początkowo koncentrowano się na doskonaleniu umiejętności bojowych: strzelectwa, walki wręcz, obsługi materiałów wybuchowych, nawigacji terenowej oraz technik przetrwania. Następnie wprowadzano elementy wywiadowcze: prowadzenie obserwacji, dokumentowanie ruchów przeciwnika, przesłuchiwanie jeńców, korzystanie z urządzeń nasłuchowych i radiowych. Ostatni etap obejmował szkolenie w zakresie działań psychologicznych i propagandowych — tworzenie fałszywych tożsamości, infiltracja struktur lokalnych, organizowanie grup oporu oraz prowadzenie dezinformacji.

Warto zaznaczyć, że już w latach trzydziestych zaczęto dostrzegać znaczenie synergii między wywiadem wojskowym a strukturami cywilnymi. GRU, jako główny organ odpowiedzialny za działania wywiadowcze w siłach zbrojnych, współpracowało z NKWD w zakresie wymiany informacji, szkolenia kadry oraz koordynacji operacji zagranicznych. Choć relacje między tymi instytucjami były napięte — wynikające z rywalizacji kompetencyjnej i politycznej — to w kontekście działań specjalnych często dochodziło do współdziałania. Wspólne operacje w Mandżurii, Polsce czy na Bałkanach stanowiły przykład takiej współpracy, choć ich szczegóły pozostają do dziś niejawne.

Zwiad głębokiego pola nie był jednak pozbawiony kontrowersji. W kręgach dowódczych Armii Czerwonej pojawiały się głosy krytyczne, wskazujące na ryzyko związane z nadmiernym poleganiem na działaniach nieregularnych. Obawiano się, że zbyt duża autonomia takich jednostek może prowadzić do utraty kontroli operacyjnej, a ich działania — choć skuteczne taktycznie — mogą wywołać niepożądane skutki strategiczne. W odpowiedzi na te obawy GRU rozpoczęło prace nad stworzeniem systemu dowodzenia i kontroli, który pozwalałby na monitorowanie operacji w czasie rzeczywistym, przy jednoczesnym zachowaniu elastyczności operacyjnej.

W tym okresie zaczęto również prowadzić pierwsze ćwiczenia terenowe z udziałem jednostek zwiadu głębokiego pola. Manewry odbywały się w rejonach przygranicznych, w warunkach zbliżonych do rzeczywistego konfliktu. Grupy operacyjne były zrzucane z samolotów, przemieszczane koleją lub pieszo, a ich zadaniem było dotarcie do wyznaczonych celów, przeprowadzenie rozpoznania, wykonanie sabotażu i powrót do punktu ewakuacyjnego. Ćwiczenia te miały na celu nie tylko sprawdzenie zdolności bojowych, lecz także ocenę efektywności szkolenia, logistyki oraz systemu dowodzenia.

Wnioski z tych ćwiczeń były jednoznaczne: działania specjalne wymagają nie tylko wyszkolonego personelu, lecz także odpowiedniego zaplecza technicznego, logistycznego i informacyjnego. W odpowiedzi na te potrzeby GRU rozpoczęło tworzenie zaplecza operacyjnego — magazynów broni, punktów kontaktowych, systemów łączności oraz sieci informatorów. W wielu przypadkach wykorzystywano do tego celu placówki dyplomatyczne, instytucje handlowe oraz organizacje społeczne działające za granicą. Choć ich działalność była oficjalnie legalna, to w rzeczywistości stanowiły one element infrastruktury wywiadowczej, wspierającej działania zwiadu głębokiego pola.

Równolegle z rozwojem struktur operacyjnych i szkoleniowych, w kręgach doktrynalnych Armii Czerwonej toczyła się intensywna debata nad miejscem działań specjalnych w strategii państwa. W odróżnieniu od zachodnich koncepcji wojny ograniczonej, sowiecka doktryna zakładała, że konflikt zbrojny będzie miał charakter totalny, obejmujący wszystkie sfery życia społecznego, gospodarczego i politycznego. W tym kontekście działania nieregularne — prowadzone przez wyspecjalizowane jednostki — miały stanowić istotny element przygotowania do wojny oraz jej prowadzenia.

W dokumentach Sztabu Generalnego z końca lat trzydziestych pojawiają się pierwsze wzmianki o konieczności „paraliżowania zdolności mobilizacyjnych przeciwnika” poprzez „działania głębokiego rozpoznania i sabotażu”. Choć termin „Specnaz” nie był jeszcze używany, to opisywane funkcje odpowiadały późniejszym zadaniom tej formacji. W szczególności podkreślano znaczenie niszczenia węzłów komunikacyjnych, magazynów broni, centrów dowodzenia oraz obiektów infrastruktury krytycznej. Operacje te miały być prowadzone w pierwszych godzinach konfliktu, jeszcze przed rozpoczęciem regularnych działań wojennych.

W tym okresie zaczęto również rozwijać koncepcję „agentury operacyjnej” — sieci kontaktów, informatorów i współpracowników, którzy mieli wspierać działania zwiadu głębokiego pola na terytorium przeciwnika. GRU, korzystając z doświadczeń NKWD, rozpoczęło budowę struktur wywiadowczych w krajach potencjalnie wrogich, ze szczególnym uwzględnieniem Niemiec, Polski, Rumunii i Japonii. Agentura ta miała nie tylko dostarczać informacji, lecz także zapewniać wsparcie logistyczne, schronienie, środki transportu oraz pomoc w ewakuacji. W wielu przypadkach wykorzystywano do tego celu środowiska emigracyjne, organizacje komunistyczne oraz placówki handlowe.

Zwiad głębokiego pola był również testowany w warunkach konfliktów lokalnych. Interwencja sowiecka w Mongolii oraz działania w rejonie Dalekiego Wschodu stanowiły poligon doświadczalny dla nowych metod operacyjnych. Grupy zwiadowcze były wysyłane na terytorium przeciwnika, gdzie prowadziły rozpoznanie, organizowały zasadzki, niszczyły linie zaopatrzenia oraz eliminowały dowódców lokalnych oddziałów. Choć skala tych operacji była ograniczona, to ich efektywność przekonała dowództwo o konieczności dalszego rozwijania tej formy walki.

Warto również zwrócić uwagę na aspekt kulturowy i psychologiczny. W Związku Radzieckim istniała silna tradycja walki partyzanckiej, wywodząca się z czasów wojny domowej. Bohaterowie tacy jak Wasilij Czapajew czy Siergiej Łazo byli przedstawiani jako wzory odwagi, poświęcenia i skuteczności. Ich legendy były wykorzystywane w szkoleniu operatorów zwiadu głębokiego pola, którzy mieli kontynuować tę tradycję w nowoczesnych warunkach. W materiałach szkoleniowych pojawiały się odniesienia do „ducha partyzanckiego”, „walki w cieniu” oraz „wojny bez munduru”.

Szkolenie psychologiczne miało na celu przygotowanie operatorów do działania w warunkach ekstremalnego stresu, izolacji i zagrożenia. Kandydaci byli poddawani symulacjom przesłuchań, pozorowanym porwaniom, działaniom w warunkach głodu i braku snu. Celem było nie tylko sprawdzenie ich odporności, lecz także wykształcenie mechanizmów adaptacyjnych, które pozwalały na zachowanie efektywności operacyjnej w każdych warunkach. W wielu przypadkach szkolenie to miało charakter brutalny, graniczący z torturą, co budziło kontrowersje nawet wśród instruktorów.

Technologia, choć jeszcze prymitywna, zaczęła odgrywać coraz większą rolę. Wprowadzano nowe typy radiostacji, urządzeń nasłuchowych, zestawów sabotażowych oraz broni krótkiej. Szczególną uwagę poświęcano miniaturyzacji — sprzęt miał być lekki, łatwy do ukrycia i obsługiwany przez jedną osobę. W laboratoriach wojskowych prowadzono prace nad materiałami wybuchowymi o wysokiej skuteczności i niskiej wykrywalności, a także nad systemami szyfrowania komunikacji. Choć efekty tych prac były ograniczone, to stanowiły ważny krok w kierunku profesjonalizacji działań specjalnych.

W miarę jak koncepcja zwiadu głębokiego pola zyskiwała na znaczeniu, w strukturach GRU zaczęto formułować pierwsze zalecenia operacyjne dotyczące jego użycia w warunkach wojny konwencjonalnej. Dokumenty wewnętrzne z końca lat trzydziestych wskazują na rosnącą świadomość potrzeby integracji działań specjalnych z planowaniem strategicznym. Zwiad nie miał być już wyłącznie narzędziem taktycznym, lecz komponentem operacji o charakterze decydującym. W tym kontekście pojawiły się pierwsze próby klasyfikacji celów operacyjnych: infrastruktura krytyczna, dowództwo, systemy łączności, zaplecze logistyczne oraz morale przeciwnika.

Szczególną uwagę poświęcano możliwościom wpływania na zdolność mobilizacyjną państw zachodnich. GRU analizowało scenariusze, w których niewielkie grupy operacyjne, działające na terytorium wroga, byłyby w stanie zakłócić transport wojsk, zniszczyć magazyny paliwa, zdezorganizować systemy komunikacji oraz wywołać panikę wśród ludności cywilnej. W tym celu opracowywano techniki sabotażu kolejowego, ataków na elektrownie, zakłócania sygnałów radiowych oraz rozprzestrzeniania fałszywych informacji. Choć wiele z tych koncepcji miało charakter eksperymentalny, to ich obecność w dokumentach doktrynalnych świadczy o rosnącym znaczeniu działań specjalnych w strategii sowieckiej.

W tym samym czasie trwały prace nad stworzeniem systemu ewakuacji operatorów po zakończeniu misji. W odróżnieniu od klasycznych operacji wojskowych, działania zwiadu głębokiego pola zakładały brak możliwości wsparcia ogniowego, logistycznego czy medycznego. Dlatego też GRU opracowało procedury umożliwiające wycofanie agentów z terytorium przeciwnika — drogą powietrzną, morską, lądową lub przez sieć agentury. W wielu przypadkach zakładano, że operatorzy będą musieli działać przez wiele dni lub tygodni bez kontaktu z centralą, co wymagało nie tylko doskonałego przygotowania fizycznego, lecz także odporności psychicznej i zdolności do improwizacji.

W strukturach GRU zaczęto również tworzyć pierwsze zespoły analityczne, których zadaniem było ocenianie efektywności operacji specjalnych. Zbierano dane z ćwiczeń, analizowano raporty terenowe, prowadzono wywiady z uczestnikami misji oraz opracowywano rekomendacje dla dowództwa. W ten sposób powstał zalążek systemu ewaluacji operacyjnej, który w kolejnych dekadach stał się jednym z fundamentów profesjonalizacji Specnazu. Analitycy ci nie byli wyłącznie teoretykami — wielu z nich miało doświadczenie bojowe, co pozwalało na realistyczną ocenę możliwości i ograniczeń działań specjalnych.

Warto również wspomnieć o roli kobiet w strukturach zwiadu głębokiego pola. Choć ich udział był ograniczony, to w niektórych przypadkach kobiety pełniły funkcje kurierów, agentów kontaktowych, tłumaczy oraz operatorów radiowych. Ich obecność była szczególnie cenna w operacjach wymagających dyskrecji, infiltracji środowisk cywilnych oraz prowadzenia działań propagandowych. W dokumentach GRU z lat trzydziestych pojawiają się wzmianki o szkoleniu kobiet w zakresie technik wywiadowczych, obsługi sprzętu oraz tworzenia legend operacyjnych. Choć ich rola była marginalizowana w oficjalnych raportach, to w praktyce stanowiły istotny element infrastruktury operacyjnej.

Zwiad głębokiego pola był również testowany w kontekście działań kontrwywiadowczych. GRU, we współpracy z NKWD, prowadziło operacje mające na celu wykrywanie i neutralizowanie agentów obcych państw działających na terytorium ZSRR. W tym celu wykorzystywano techniki infiltracji, prowokacji oraz analizy behawioralnej. Operatorzy zwiadu byli szkoleni w rozpoznawaniu zachowań podejrzanych, prowadzeniu obserwacji oraz dokumentowaniu aktywności agenturalnej. Choć działania te miały charakter defensywny, to ich metody i struktura były zbieżne z operacjami ofensywnymi, co świadczy o uniwersalności szkolenia.

W latach trzydziestych zaczęto również formułować pierwsze zasady etyczne dotyczące działań specjalnych. Choć w Związku Radzieckim etyka wojskowa była podporządkowana interesowi państwa, to w dokumentach szkoleniowych pojawiały się odniesienia do „godności operatora”, „lojalności wobec towarzyszy” oraz „odpowiedzialności za skutki operacji”. Instruktorzy podkreślali, że działania specjalne wymagają nie tylko odwagi, lecz także rozwagi, dyscypliny i świadomości konsekwencji. W praktyce zasady te były często ignorowane, zwłaszcza w warunkach operacyjnych, lecz ich obecność w materiałach szkoleniowych świadczy o próbie cywilizowania tej formy walki.

Pod koniec lat trzydziestych koncepcja zwiadu głębokiego pola została wstępnie ugruntowana w strukturach GRU i Armii Czerwonej. Choć nie istniała jeszcze formalna jednostka o nazwie Specnaz, to wyodrębnione zespoły operacyjne, szkolone według jednolitych zasad i podporządkowane wywiadowi wojskowemu, stanowiły zalążek tej formacji. Ich istnienie było ściśle tajne, a informacje o ich działalności nie pojawiały się w dokumentach jawnych, komunikatach prasowych ani materiałach propagandowych. W odróżnieniu od jednostek liniowych, których zadania były jasno określone i publicznie komunikowane, zwiad głębokiego pola działał w cieniu, poza strukturą oficjalnej narracji wojskowej.

W przededniu II wojny światowej GRU dysponowało już siecią agenturalną, zapleczem szkoleniowym oraz strukturą organizacyjną umożliwiającą prowadzenie operacji specjalnych na terytorium przeciwnika. Choć skala tych działań była ograniczona, to ich znaczenie strategiczne było nieproporcjonalnie duże. W dokumentach Sztabu Generalnego z 1939 roku pojawiają się zapisy o „grupach operacyjnych do zadań specjalnych”, które miały być aktywowane w przypadku wybuchu wojny z Niemcami, Polską lub Japonią. Ich zadania obejmowały nie tylko klasyczne rozpoznanie, lecz także działania sabotażowe, propagandowe i psychologiczne.

W tym czasie rozpoczęto również prace nad integracją działań specjalnych z planowaniem strategicznym. GRU, we współpracy z Sztabem Generalnym, opracowało pierwsze scenariusze użycia zwiadu głębokiego pola w ramach operacji ofensywnych. Zakładano, że przed rozpoczęciem ataku regularnych sił zbrojnych, na terytorium przeciwnika zostaną wysłane grupy operacyjne, których celem będzie dezorganizacja systemu obronnego, eliminacja dowództwa, zakłócenie komunikacji oraz wywołanie chaosu. W ten sposób działania specjalne miały przygotować grunt pod ofensywę, zwiększając jej skuteczność i ograniczając straty własne.

Warto podkreślić, że koncepcja ta była nowatorska na tle ówczesnych doktryn wojskowych. W państwach zachodnich działania specjalne były traktowane jako uzupełnienie operacji konwencjonalnych, często o charakterze defensywnym. W Związku Radzieckim natomiast stanowiły one integralny element strategii ofensywnej, podporządkowanej idei wojny totalnej. W tym sensie zwiad głębokiego pola był nie tylko narzędziem wojskowym, lecz także wyrazem sowieckiej wizji konfliktu — brutalnej, bezwzględnej i prowadzonej na wszystkich poziomach.

Podsumowując, lata trzydzieste XX wieku były okresem narodzin koncepcji Specnazu. Choć nie istniała jeszcze formalna jednostka o tej nazwie, to ukształtowały się podstawy doktrynalne, organizacyjne i operacyjne, które w kolejnych dekadach zostały rozwinięte i sformalizowane. Eksperymenty z zwiadem głębokiego pola, szkoleniem specjalistycznym, technologią, agenturą oraz integracją z planowaniem strategicznym stworzyły fundament, na którym zbudowano jedną z najbardziej tajemniczych i skutecznych formacji wojskowych XX wieku.

W kolejnych rozdziałach niniejszej książki zostanie przedstawiona ewolucja Specnazu — od tych pierwszych eksperymentów, przez okres II wojny światowej, zimnej wojny, interwencję w Afganistanie, aż po współczesne działania hybrydowe. Rozdział pierwszy miał na celu ukazanie genezy — nie tylko w sensie historycznym, lecz także doktrynalnym i ideologicznym. Zrozumienie tych początków jest kluczowe dla pełnego obrazu formacji, która przez dekady działała w cieniu, lecz miała wpływ na kształtowanie globalnej polityki bezpieczeństwa.

Rozdział 2: Specnaz w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej

Wybuch wojny niemiecko-sowieckiej w czerwcu 1941 roku był momentem przełomowym dla doktryny operacji specjalnych w Związku Radzieckim. Konflikt ten, prowadzony na niespotykaną dotąd skalę, wymusił reorganizację struktur wywiadowczych, redefinicję celów strategicznych oraz intensyfikację działań nieregularnych. W tym kontekście zwiad głębokiego pola, rozwijany w latach trzydziestych, przekształcił się w realne narzędzie walki, wykorzystywane przez GRU i NKWD do prowadzenia operacji na tyłach Wehrmachtu. Choć formalna nazwa „Specnaz” nie była jeszcze używana, to właśnie w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej ukształtowały się podstawowe zasady działania tej formacji: skrytość, mobilność, samodzielność i bezwzględność.

Od pierwszych dni wojny radzieckie dowództwo zdało sobie sprawę, że klasyczne formy walki nie wystarczą do powstrzymania niemieckiej ofensywy. Wehrmacht, dysponujący przewagą technologiczną, organizacyjną i operacyjną, parł naprzód z szybkością, która zaskoczyła nawet najbardziej pesymistyczne prognozy. W tej sytuacji działania specjalne stały się nie tylko uzupełnieniem operacji konwencjonalnych, lecz także środkiem ratunkowym, pozwalającym na dezorganizację zaplecza przeciwnika, opóźnianie jego ruchów oraz niszczenie kluczowych elementów infrastruktury.

GRU, jako główny organ wywiadu wojskowego, rozpoczęło intensywną mobilizację zespołów operacyjnych, które miały działać na terytorium okupowanym przez Niemców. Ich zadania obejmowały rozpoznanie ruchów wojsk, lokalizację magazynów, identyfikację centrów dowodzenia oraz organizowanie sabotażu. W wielu przypadkach operatorzy byli zrzucani za linię frontu drogą powietrzną, infiltrując struktury lokalne, nawiązując kontakt z partyzantką oraz tworząc własne sieci agenturalne. Ich działalność była skrajnie niebezpieczna — brak wsparcia, ryzyko dekonspiracji, brutalność przeciwnika oraz trudne warunki terenowe sprawiały, że przeżycie było wyjątkiem, nie regułą.

W tym okresie ukształtowała się również współpraca między GRU a NKWD, która — mimo napięć instytucjonalnych — okazała się niezbędna dla skuteczności operacji specjalnych. NKWD, dysponujące rozbudowaną siecią agenturalną oraz doświadczeniem w działaniach kontrwywiadowczych, wspierało GRU w zakresie logistyki, szkolenia oraz ewakuacji. W wielu przypadkach zespoły operacyjne były mieszane — składały się zarówno z oficerów wywiadu wojskowego, jak i funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Taka struktura pozwalała na elastyczność operacyjną, szybkie podejmowanie decyzji oraz skuteczne wykorzystanie lokalnych zasobów.

Szczególną rolę odegrały operacje prowadzone na Ukrainie, Białorusi i w krajach bałtyckich. Tereny te, ze względu na swoją strukturę geograficzną, społeczną i polityczną, były idealnym środowiskiem dla działań nieregularnych. Gęste lasy, rozbudowana sieć kolejowa, obecność ludności nieprzychylnej Niemcom oraz tradycje partyzanckie umożliwiały prowadzenie skutecznych operacji sabotażowych. GRU, korzystając z lokalnych kontaktów, organizowało zasadzki, niszczyło mosty, atakowało konwoje oraz eliminowało kolaborantów. W wielu przypadkach działania te miały charakter brutalny, lecz ich efektywność była niezaprzeczalna — opóźniały ruchy Wehrmachtu, zmuszały do przekierowania sił i zasobów oraz podważały morale żołnierzy niemieckich.

W czasie wojny ukształtował się również system szkolenia operatorów działań specjalnych. GRU, korzystając z doświadczeń lat trzydziestych, stworzyło ośrodki szkoleniowe, w których kandydaci byli przygotowywani do misji za linią frontu. Szkolenie obejmowało nie tylko umiejętności bojowe, lecz także techniki przetrwania, nawigacji, komunikacji radiowej, tworzenia legend operacyjnych oraz prowadzenia działań psychologicznych. Kandydaci byli wybierani spośród najlepszych żołnierzy, często z doświadczeniem bojowym, wysoką odpornością psychiczną oraz zdolnością do działania w warunkach izolacji. W wielu przypadkach szkolenie miało charakter ekstremalny — symulacje przesłuchań, działania w warunkach głodu, pozorowane porwania oraz testy lojalności były na porządku dziennym.

W kolejnych częściach tego rozdziału przedstawię szczegółowo wybrane operacje Specnazu z lat 1941–1945, ich przebieg, cele, rezultaty oraz wpływ na przebieg wojny. Omówię również strukturę organizacyjną zespołów operacyjnych, ich wyposażenie, metody działania oraz relacje z lokalną ludnością. Analiza ta pozwoli zrozumieć, w jaki sposób działania specjalne wpisały się w szerszy kontekst Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, stając się nie tylko narzędziem walki, lecz także symbolem sowieckiej determinacji, bezwzględności i zdolności adaptacyjnych.

Jedną z najbardziej charakterystycznych cech operacji specjalnych prowadzonych przez GRU w czasie wojny była ich elastyczność. W odróżnieniu od jednostek liniowych, które działały według ściśle określonych rozkazów i schematów, zespoły operacyjne Specnazu miały dużą swobodę w podejmowaniu decyzji. Ich dowódcy byli szkoleni nie tylko w zakresie taktyki, lecz także w analizie sytuacji strategicznej, ocenie ryzyka oraz improwizacji. Dzięki temu byli w stanie dostosować swoje działania do zmieniających się warunków terenowych, politycznych i operacyjnych.

Przykładem takiej elastyczności były operacje prowadzone w rejonie Smoleńska w 1942 roku. GRU wysłało tam kilka zespołów operacyjnych, których zadaniem było zniszczenie niemieckich magazynów amunicji oraz zakłócenie transportu kolejowego. Po dotarciu na miejsce operatorzy stwierdzili, że pierwotne cele są dobrze chronione i trudne do osiągnięcia. Zamiast realizować rozkaz dosłownie, zdecydowali się na alternatywne działania: zorganizowali zasadzki na konwoje, przeprowadzili ataki na mniejsze składy zaopatrzenia oraz nawiązali kontakt z lokalną partyzantką. Efekty tych działań były znaczące — niemieckie linie zaopatrzenia zostały poważnie zakłócone, a morale wśród żołnierzy Wehrmachtu spadło.

W czasie wojny ukształtowała się również specyfika relacji między Specnazem a lokalną ludnością. W wielu przypadkach operatorzy byli zmuszeni do współpracy z cywilami — zarówno w zakresie logistyki, jak i informacji. GRU opracowało procedury nawiązywania kontaktu, oceny wiarygodności oraz budowania zaufania. Operatorzy byli szkoleni w technikach rozmowy, rozpoznawania sygnałów niewerbalnych oraz oceny intencji. W sytuacjach krytycznych potrafili wykorzystać lokalne zasoby — żywność, schronienie, informacje — bez ujawniania swojej tożsamości i celu misji.

Relacje te nie zawsze były jednoznacznie pozytywne. W niektórych regionach, zwłaszcza na zachodnich terenach ZSRR, istniały silne napięcia etniczne, polityczne i społeczne. Część ludności była niechętna wobec władzy sowieckiej, a niektórzy aktywnie wspierali Niemców. W takich przypadkach operatorzy musieli działać z najwyższą ostrożnością, często zmieniając tożsamość, unikając kontaktu lub stosując środki przymusu. GRU opracowało protokoły postępowania w sytuacjach zagrożenia — obejmujące zarówno ewakuację, jak i neutralizację osób uznanych za niebezpieczne. Choć oficjalnie nie stosowano egzekucji, to w praktyce zdarzały się przypadki eliminacji informatorów, kolaborantów oraz osób podejrzanych o zdradę.

Ważnym aspektem działań Specnazu w czasie wojny była również ich rola w operacjach dezinformacyjnych. GRU, we współpracy z Głównym Zarządem Politycznym, prowadziło kampanie mające na celu wprowadzenie przeciwnika w błąd co do zamiarów strategicznych ZSRR. Operatorzy byli wykorzystywani do rozpowszechniania fałszywych informacji, tworzenia pozorowanych struktur wojskowych, nadawania sygnałów radiowych imitujących ruchy dużych jednostek oraz organizowania „fałszywych partyzantek”. Działania te miały na celu odciągnięcie uwagi Niemców od rzeczywistych kierunków ofensywy, dezorganizację ich planowania oraz wywołanie niepewności wśród dowódców.

W tym kontekście warto wspomnieć o operacji „Maska”, przeprowadzonej w 1943 roku na Białorusi. GRU zorganizowało sieć pozorowanych oddziałów partyzanckich, które prowadziły działania sabotażowe w rejonach oddalonych od rzeczywistego frontu. Ich aktywność była intensywnie nagłaśniana przez sowiecką propagandę, co skłoniło Niemców do przerzucenia części sił w ten rejon. W rzeczywistości główna ofensywa Armii Czerwonej została przeprowadzona w zupełnie innym kierunku, co pozwoliło na osiągnięcie zaskoczenia operacyjnego i przełamanie linii obrony.

Specnaz odegrał również istotną rolę w działaniach kontrwywiadowczych. Operatorzy byli wykorzystywani do identyfikacji niemieckich agentów, infiltracji struktur kolaboracyjnych oraz neutralizacji zagrożeń wewnętrznych. W tym celu prowadzono operacje pod fałszywą tożsamością, organizowano prowokacje, przechwytywano komunikację oraz stosowano techniki przesłuchań. Choć działania te były często brutalne, to ich skuteczność była wysoka — pozwalały na utrzymanie kontroli nad terenami wyzwolonymi, eliminację zagrożeń oraz zapewnienie bezpieczeństwa operacjom wojskowym.

W miarę jak wojna postępowała, działania Specnazu zaczęły obejmować coraz szerszy zakres operacyjny. Początkowo skoncentrowane na rozpoznaniu i sabotażu, z czasem objęły również eliminację kluczowych celów osobowych. GRU, analizując strukturę dowódczą Wehrmachtu, identyfikowało oficerów odpowiedzialnych za planowanie operacji ofensywnych, logistykę oraz zarządzanie okupowanymi terytoriami. Specnaz otrzymywał zadania polegające na ich likwidacji — poprzez zasadzki, zamachy lub operacje infiltracyjne. Choć skuteczność tych działań była trudna do jednoznacznego oszacowania, to ich wpływ psychologiczny był znaczący. Niemieccy dowódcy zaczęli poruszać się z większą ostrożnością, ograniczając kontakty z lokalną ludnością i wzmacniając ochronę osobistą.

W tym okresie ukształtowała się również struktura organizacyjna zespołów operacyjnych. GRU, dążąc do zwiększenia efektywności, wprowadziło podział na grupy specjalistyczne: rozpoznawcze, sabotażowe, propagandowe oraz techniczne. Każda z nich miała własne zadania, wyposażenie i procedury działania. Grupy rozpoznawcze koncentrowały się na zbieraniu informacji o ruchach wojsk, strukturze dowodzenia i stanie zaopatrzenia. Sabotażowe niszczyły infrastrukturę, atakowały konwoje i organizowały zasadzki. Propagandowe rozpowszechniały ulotki, prowadziły rozmowy z cywilami i organizowały pozorowane działania. Techniczne obsługiwały sprzęt radiowy, szyfrowały komunikację i zapewniały wsparcie logistyczne.

Każda grupa operacyjna była samowystarczalna — posiadała własne zasoby, środki transportu, broń, żywność oraz system komunikacji. Operatorzy byli szkoleni w wielu dziedzinach, co pozwalało na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki. W razie utraty członka zespołu, pozostali byli w stanie przejąć jego obowiązki, co zwiększało odporność operacyjną. GRU opracowało również system rotacji — zespoły były wysyłane na misje o określonym czasie trwania, po czym następowała ewakuacja lub wymiana. Choć w praktyce rotacja była często niemożliwa, to jej założenie pozwalało na planowanie długofalowe.

Ważnym elementem działań Specnazu była również adaptacja do warunków terenowych. Operatorzy byli szkoleni w przetrwaniu w różnych środowiskach — lasach, górach, terenach podmokłych, obszarach miejskich. Uczyli się rozpoznawania roślin jadalnych, budowania schronień, maskowania śladów oraz poruszania się bez pozostawiania tropów. W warunkach zimowych stosowano specjalne techniki termiczne, odzież kamuflującą oraz systemy ogrzewania improwizowanego. W terenach miejskich wykorzystywano piwnice, kanały, opuszczone budynki oraz sieci komunikacyjne. Taka adaptacja pozwalała na długotrwałe działanie bez wsparcia z zewnątrz.

Specnaz wykorzystywał również nowoczesne — jak na ówczesne warunki — środki techniczne. Radiostacje krótkofalowe, zestawy szyfrujące, miny kierunkowe, broń tłumiona oraz urządzenia nasłuchowe były standardowym wyposażeniem zespołów operacyjnych. GRU prowadziło intensywne prace nad miniaturyzacją sprzętu, zwiększeniem jego niezawodności oraz odporności na warunki atmosferyczne. W laboratoriach wojskowych opracowywano nowe typy materiałów wybuchowych, systemy komunikacji oraz techniki sabotażu. Choć wiele z tych rozwiązań było eksperymentalnych, to ich zastosowanie w praktyce pozwalało na zwiększenie skuteczności operacji.

W tym okresie zaczęto również dokumentować działania Specnazu w sposób systematyczny. GRU wprowadziło obowiązek sporządzania raportów operacyjnych, które zawierały opis misji, ocenę jej przebiegu, wnioski oraz rekomendacje. Raporty te były analizowane przez zespoły sztabowe, które na ich podstawie opracowywały nowe procedury, modyfikowały szkolenie oraz planowały kolejne operacje. W ten sposób powstał zalążek systemu wiedzy operacyjnej — zbioru doświadczeń, analiz i rekomendacji, który w kolejnych dekadach stał się fundamentem profesjonalizacji Specnazu.

W miarę jak działania Specnazu stawały się coraz bardziej złożone, GRU rozpoczęło proces formalizacji ich miejsca w strukturze sił zbrojnych. Choć jednostki te nadal funkcjonowały poza oficjalnym systemem organizacyjnym, to ich rola była już na tyle istotna, że wymagała koordynacji z dowództwem frontowym, sztabami armii oraz strukturami partyzanckimi. Wprowadzono procedury zgłaszania celów, synchronizacji działań z ofensywami regularnych jednostek oraz przekazywania informacji wywiadowczych. Specnaz przestał być formacją eksperymentalną — stał się integralnym elementem sowieckiej machiny wojennej.

W tym okresie szczególne znaczenie zyskała współpraca z ruchem partyzanckim. Na terenach okupowanych przez Niemców działały tysiące oddziałów partyzanckich, o różnym stopniu organizacji, lojalności i efektywności. GRU, poprzez Specnaz, nawiązywało kontakt z wybranymi grupami, oferując im szkolenie, broń, informacje oraz wsparcie operacyjne. W zamian oczekiwano lojalności, realizacji konkretnych zadań oraz przekazywania danych wywiadowczych. W wielu przypadkach operatorzy Specnazu pełnili funkcję doradców, instruktorów oraz koordynatorów działań partyzanckich. Ich obecność zwiększała skuteczność lokalnych operacji, poprawiała komunikację z dowództwem oraz umożliwiała synchronizację działań z ofensywami Armii Czerwonej.

Jednym z najbardziej spektakularnych przykładów takiej współpracy była operacja „Torba”, przeprowadzona w 1944 roku na terenie zachodniej Ukrainy. Specnaz, we współpracy z lokalnym oddziałem partyzanckim, zorganizował atak na niemiecki punkt dowodzenia, zlokalizowany w dawnym majątku ziemskim. Operacja była poprzedzona tygodniami rozpoznania, przygotowań logistycznych oraz infiltracji. W jej trakcie zlikwidowano kilkunastu oficerów Wehrmachtu, zdobyto dokumenty strategiczne oraz zniszczono system łączności. Sukces operacji był możliwy dzięki precyzyjnej koordynacji, dyscyplinie operatorów oraz wsparciu lokalnej ludności.

Specnaz odegrał również istotną rolę w przygotowaniu operacji „Bagration” — jednej z największych ofensyw sowieckich w czasie wojny. Na kilka tygodni przed jej rozpoczęciem zespoły operacyjne zostały wysłane na terytorium Białorusi, gdzie prowadziły intensywne działania rozpoznawcze, sabotażowe oraz propagandowe. Ich celem było osłabienie niemieckiej obrony, zakłócenie komunikacji oraz wprowadzenie przeciwnika w błąd co do rzeczywistego kierunku ataku. Dzięki ich działaniom udało się osiągnąć zaskoczenie operacyjne, przełamać linie obrony i zdobyć strategiczne pozycje. Operacja ta była dowodem na to, że Specnaz nie tylko wspierał działania wojskowe, lecz także je umożliwiał.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 53.94