E-book
12.6
drukowana A5
23.72
drukowana A5
Kolorowa
41.93
Krosno Odrzańskie 1945

Bezpłatny fragment - Krosno Odrzańskie 1945


Objętość:
28 str.
ISBN:
978-83-8324-695-6
E-book
za 12.6
drukowana A5
za 23.72
drukowana A5
Kolorowa
za 41.93

Wstęp

Ze względu na swoje położenie Krosno Odrzańskie od wieków pełniło istotną rolę militarną i stanowiło doskonały punkt do obrony oraz miasto garnizonowe. Tak też było pod koniec II wojny światowej. Do połowy stycznia 1945 roku w mieście stacjonował sztab 9 Armii generała Theodora Busse.

W części dotychczasowej literatury zajmującej się wojennymi dziejami Krosna Odrzańskiego panował pogląd o szczupłości, słabym uzbrojeniu, wyszkoleniu itd. oddziałów niemieckich walczących na przyczółku oraz ograniczonych działaniach sił sowieckich. Na podstawie analizy materiałów archiwalnych wyłania się nieco inny obraz. Okazało się bowiem, że dowództwu 323 Dywizji Strzeleckiej zarzucano brak energii i odpowiednich postępów związanych z wykonaniem rozkazu zajęcia przedmościa. Natomiast obrońcy miasta potrafili się doskonale odgryzać i odzyskiwać utracony teren. Po wymianie jednostek oblegających Krosno Odrzańskie i wprowadzeniu do walki 95 Dywizji Strzeleckiej — także i ona nie odniosła spektakularnych sukcesów. Zajęła miasto głównie dzięki zmianie sytuacji militarnej i związanym z nią wycofaniem się niemieckich oddziałów na południowy brzeg Odry. Porażki sowieckich dywizji mających kilkakrotną przewagę nad obrońcami Krosna tłumaczono małym doświadczeniem w walkach ulicznych i obleganiu miast zamienionych w istotne punkty oporu oraz działaniami rozproszonych grup na ich tyłach. Nie ulega jednak wątpliwości, że była to swego rodzaju klęska. Nadal pozostaje jednak otwarte pytanie — czy miasto zostało zniszczone w trakcie dość uporczywych walk, czy przede wszystkim tuż po jego zajęciu? Wspomnienia byłych, niemieckich mieszkańców wskazują wyraźnie, że stało się to po jego zdobyciu.

Ryc. nr 1 Krosno Odrzańskie na starej pocztówce (Źródło: www.wikipedia.org).

Pierwszy etap walk

2 lutego 1945 roku do dowództwa 38 Korpusu Strzeleckiego dotarł szyfrogram z rozkazem dowódcy 33 Armii generała pułkownika Wiaczesława Cwietajewa nakazującym do końca dnia zajęcie rubieży Krosno Odrzańskie (Crossen an der Oder) — Brody (Gross Blumberg) — Cigacice (Odereck). Zadanie to miały wykonać 64 i 323 Dywizja Strzelecka a obronę oprzeć na północnym brzegu Odry. Rozkaz ten okazał się niewykonalny, gdyż podejścia do Odry osłaniały ogromne leśne obszary, które doskonale nadawały się do organizacji obrony i utrudniały przemieszczanie się zwartych jednostek. Ukrywające się tam resztki rozbitych, niemieckich oddziałów wielokrotnie stawiały opór i utrudniały marsz. Ogromne problemy sprawiała również łączność, która bardzo często się zrywała. Dowódcy poszczególnych pułków tracili kontakt ze swoimi batalionami.

Głównym zadaniem 38 Korpusu Strzeleckiego generała majora Alieksieja Tierieszkowa była osłona lewego skrzydła armii i jej zabezpieczenie przed uderzeniami wroga z flanki. Jego elementy w nocy z 2 na 3 lutego 1945 oraz w połowie następnego dnia toczyły ciężkie walki mające na celu likwidację grup przeciwnika znajdujących się na północ od Krosna Odrzańskiego i Brodów. Ostatecznie Niemcy zdołali zorganizować obronę niewielkiego przyczółka w rejonie Krosna Odrzańskiego. Likwidacja tego przedmościa została uznana przez dowódcę 33 Armii za priorytet. Nakazał on za wszelką cenę odrzucić niemieckich żołnierzy od rzeki.

Ryc. nr 2 Nadciąga Armia Czerwona (Źródło: www.waralbum.ru).

Bój na przedpolach Krosna Odrzańskiego

Zgodnie z rozkazami dowództwa korpusu 323 Dywizja Strzelecka generała majora Wasilija Masłowa miała za zadanie skoncentrować się w lesie na północ od Radnicy ( Rädnitz) do końca dnia 31 stycznia 1945 roku.

Pomorsko (Pommerzig am Oder) zostało zajęte o godzinie 14.00 31 stycznia 1945 roku przez pododdziały 323 Dywizji Strzeleckiej. Dywizja ta jednak parła dalej i następnego dnia skoncentrowała się w Radnicy. Z powstałej w ten sposób pustki operacyjnej skorzystali Niemcy, którzy ponownie zajęli Pomorsko. Znajdująca się w drugim rzucie 38 Korpusu Strzeleckiego 89 Dywizja Strzelecka w trakcie wykonywania zadania bojowego natknęła się na niemiecką piechotę w. 1 lutego 1945 roku miała ona nie tylko dotrzeć do Sycowic (Leitersdorf), ale także siłami jednego batalionu zabezpieczyć drogi wiodące z południa na północ na odcinku Cigacice — Pomorsko. 3 Batalion Strzelecki 526 Pułku Strzeleckiego, wyznaczony do realizacji tego rozkazu, około południa dotarł do Pomorska. Tam niespodziewanie natknął się na niemiecką kompanię piechoty, z którą stoczył godzinny bój. Podczas starcia zginęło 27 niemieckich żołnierzy, a 11 zostało wziętych do niewoli. Ranni zeznali, że ich odział miał zdobyć Pomorsko i przeciąć drogę Sulechów (Züllichau) — Brody (Gross Blumberg).

Przemieszczając się w nakazanym kierunku 323 Dywizja Strzelecka — początkowo nie natrafiała na znaczący opór niemieckich żołnierzy. Brody — jak napisano w raporcie zostały zdobyte o godzinie 12.00 31 stycznia 1945 roku, po krótkim, ale twardym boju. Później jej jednostki pomaszerowały na północny zachód. Niemcy stawili opór na kanale Ołobok położonym na zachód od Bródek (Klein Blumberg). Rankiem 1 lutego 1945 roku sowieccy żołnierze dotarli do Radnicy.

Tak zapamiętała zajęcie Radnicy przez Armię Czerwoną ówczesna mieszkanka wsi, Maria Strech:

(…)1 lutego o godzinie 8 rano otworzyłam drzwi pierwszym Rosjanom. Dwóch Rosjan przeszło z pewnym wahaniem przez mieszkanie. Przyszedł trzeci i ciągle poprosił o urri, urri. Dałam mu szkolne zegarki Annemarie, których nawet Herr Rondke nie byłby w stanie ożywić. Zaskoczony, że dostał aż dwa zegarki, Rosjanin ukradł srebrne pieniądze z szafy i uciekł. (…) [Źródło: http://www.heimatkreis-crossen-oder.de/HK_Raednitz.html].

Podczas walk o rejon Brody — Radnica szczególnie było aktywne niemieckie lotnictwo. Samoloty Luftwaffe nieustannie atakowały pododdziały 323 Dywizji Strzeleckiej prące w kierunku zachodnim. Także z broni pokładowej. W trakcie tych walk spore sukcesy odniosła Samodzielna Kompania Karabinów Maszynowych Przeciwlotniczych uzbrojona w wielkokalibrowe karabiny maszynowy kalibru 12,7 × 108 mm, DSzK wz. 1938. I tak 1 lutego 1945 roku kompania strąciła dwa samoloty. Focke-Wulf Fw 190 spadł 200 metrów na południowy zachód od Radnicy, a Messerschmitt Bf 109 1 kilometr na północ od miejscowości Brody. W tym dniu kompania nie poniosła strat. Wydano 6000 sztuk amunicji do wkm.

W nocy z 1 na 2 lutego 1945 roku 323 Dywizja Strzelecka zajęła następujące pozycje obronne:

— 1086 Pułk Strzelecki od Radnicy do Nietkowic (Straßburg);

— 1088 Pułk Strzelecki od Bródek do Pomorska;

— 1090 Pułk Strzelecki w rejonie Sycowic.

O godzinie 14.00 2 lutego 1945 roku 1088 Pułk Strzelecki powstrzymał natarcie dużej, bo szacowanej nawet na 1000 osób, grupy niemieckich żołnierzy, która usiłowała się przedostać na południowy brzeg Odry. W efekcie skoncentrowanego ognia oraz zdecydowanej postawy sowieckich żołnierzy grupa ta rozpierzchła się i podzieliła na dwie części. Jedna z nich wycofała się w kierunku Sycowic, a druga ruszyła w kierunku zachodnim wzdłuż północnego brzegu Odry.

W celu zabezpieczenia lewej flanki 33 Armii — w nocy z 2 na 3 lutego 1945 roku 64 Dywizja Strzelecka otrzymała rozkaz obsadzenia północnego Brzegu Odry od Będowa (Bindow) do Cigacic (Odereck). Oczywiście umocnione i obsadzone zostały również Brody.

3 lutego 1945 roku 323 Dywizja Strzelecka przegrupowała się i o godzinie 13.00 obsadziła odcinek punkt 76,0 — Nietkowice. 1090 Pułk Strzelecki tocząc walki z przeciwnikiem stopniowo przesuwał się na zachód od Radnicy. Wspierał go 1 Dywizjon 892 Pułku Artylerii. Natomiast dwa pozostałe dywizjony stacjonowały w rejonie Sycowic. W trakcie starć artylerzyści pułku zlikwidowali 8 punktów obrony przeciwnika, rozbili 2 działa, 5 samochodów z ładunkiem oraz podpalili 2 wagony towarowe.

Straty dywizji 3 lutego 1945 roku wyniosły 17 zabitych i 32 rannych.

Początek walk o miasto

Niemiecki przyczółek na północnym brzegu Odry w rejonie Krosna Odrzańskiego rozciągał się od południowego skraju Osiecznicy (Güntersberg), poprzez punkt 87,9, Kamień (Kähmen) do Gostchorza (Goskar). Jego obrona, na której czele stał pułkownik Mootz od samego początku była bardzo aktywna. Wielokrotnie inicjowała kontrataki.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 12.6
drukowana A5
za 23.72
drukowana A5
Kolorowa
za 41.93