E-book
73.5
drukowana A5
81.26
drukowana A5
Kolorowa
97.49
Kropla wiary

Bezpłatny fragment - Kropla wiary

Zbiór wierszy i piosenek


Objętość:
98 str.
ISBN:
978-83-8351-916-6
E-book
za 73.5
drukowana A5
za 81.26
drukowana A5
Kolorowa
za 97.49

Pieśń nadziei

Zawiedzeni pełni pogardy dla siebie,

wędrujemy przez bezkresny obszar planety.

Nasze oczy wyrażają rozgoryczenie,

a łzy zwątpienie.


Mijamy bezlistne drzewa,

niosąc w rękach pustkę.

Na twarzach maluje się grymas.

Słowa nie mają siły zabrzmieć.


Nad głowami płynie pieśń nadziei

zaśpiewana przez ostatniego słowika.

Dolina Filipki w Tatrach — Regina Orzechowska

Liść

Każdy liść jest delikatny,

jak jego wnętrze.

Czuje się bezpiecznie przy drzewie.

Lecz kiedy uschnie

i wiatr go oderwie od gałązki

boi się o swój los.


Myśli o tym,

aby mógł być potrzebny,

chociażby do budowy gniazda,

w którym ptak będzie mógł karmić

swoje pisklęta.


Kiedy liść spadnie na ziemię

czyjaś dłoń podniesie go

i powiększy swoją kolekcję.


Gdy wdeptany jest w błoto

i czuje, że to już koniec

pragnie być oczyszczony.

„Tańczące drzewa” — akryl Monika Miegoń

Napój zakochanych

Dojrzałe winogrona

rozgałęziają się

wzdłuż murów domu,

jak pnącza

w baśniowym ogrodzie.


Ptaki

próbują ich słodkiego smaku.

Owady

krążą wokół kiści owoców,

zwabione rozkoszną wonią.


Promienie słoneczne

uszlachetniają kształty gron.

Deszcz zrasza

pobudzając je do wzrostu.


Jesienią

starsze małżeństwo

zbiera owoce życia

tworząc z nich

napój zakochanych.


Wiatr w liściach

przywiał obrazy z dzieciństwa

pozostawiając w sercu

tęsknotę,

jak stary zegar z pozytywką.

/Babci Kasi i Dziadkowi Pawłowi/

Zegary — fotografia Monika Miegoń

Drzewo

widzi w jeziorze

odbicie

poskręcanych konarów

swego losu


korę chropowatą

niczym twarz

pooraną przez zmartwienia


koronę potarganą

przez wichury zmartwień


Opuszczone gniazda

przez dawnych mieszkańców


Zapuszcza korzenie

w poszukiwaniu

życiodajnego źródła

Las brzozowy — pastel Grażyna Siwecka

Nieskończoność

Umierając oglądam

cały swój życiorys

w kinie skonstruowanym

przez aniołów.


Przeprowadziłam montaż

z pozytywnych ujęć.

Negatywne wyrzuciłam do śmieci.


Zapragnęłam dołączyć do chóru,

lecz nie postawiłam

nawet kroku.


Zostałam zdmuchnięta

do przedsionka nieba,

stamtąd jeszcze niżej.


Usłyszałam głos:

Nie okazałaś skruchy!

Zabierz to co wycięłaś z kadru

i oglądaj w nieskończoność…

Ikony przedstawiające Anioły — akryl Monika Miegoń

Światło

Oddala się

cząstka mojego istnienia

Widzę ją dzięki światłu

które wysyła do mnie


Milczy zapatrzona

w ostatni moment pożegnania

utrwalony na szybie

Szkic budynków w Poznaniu — Tomasz Orzechowski

Nowy Rok

Czym nas obdaruje lub zasmuci

Szukamy u astrologów

naszego losu


Nie dostrzegamy tego co jest najbliżej

nie słysząc najważniejszych słów

z Księgi Mądrości


Marzymy potykając się

o nasze przewinienia

Boimy się myśleć

o tym co nieuchwytne


Ideały pokrywa

coraz grubszy kurz


Nowy Rok

a po nim następny

Musimy żyć

i odnaleźć jedną z właściwych dróg

W drodze do Rusinowej Polany w Tatrach — Regina Orzechowska

Szczęście

Kiedy ciężko ci nad morzem

odwiedź góry

Zanurz się w śnieżnej zaspie

Spójrz na gwiazdy

jedna z nich

świeci twoim blaskiem


Baśniowy świat choinek

otacza mur twojego zamku

chroniący przed zamiecią

zawistnych spojrzeń


Gwiezdny pył

wskazuje drogę do wolności

Nie bój się wejść

na drabinę mlecznej drogi

Za horyzontem

mieszka szczęście

Portret — pastel Tomasz Orzechowski

Węgierski czardasz

Zatańcz ze mną

w rytmie czardasza

Oczaruj

pucharem miłości

Zaprowadź

do ukrytej komnaty

Szepcz mi do ucha

sonety pełne czułości

Otul

delikatnym tiulem

z kwiatów

pełnym

subtelnych zapachów

Ukołysz

pieśnią węgierską

Wydobądź ze mnie

srebrną nutę

nieskończoności

/Tomaszowi — mojemu mężowi/

Zamek Książ — Regina Orzechowska

Ulewa uprzedzeń

Zazdrość

burzy mury ufności


Nie mogę

przedostać się

przez ulewę uprzedzeń

aby stanąć na suchej ziemi

i ucałować

tęczę przebaczenia


Rękodzieło z szyszek i gałązek — Józef Romanowski

Modlitwa

Mario ratuj,

bo nadszedł trudny czas.

Nasz Naród

jest poniżany,

a symbole szargane.


Ofiaruj płaszcz

z gwiazd,

który ochroni nas

przed potopem niegodziwości,

abyśmy żyli

w zgodzie i miłości.

Ikona przedstawiająca Matkę Bożą z Dzieciątkiem — akryl Monika Miegoń

Spotkanie na plaży

Jestem na plaży.

Rodzisz się z piany morskiej

i zmieniasz się

w mojego Anioła Stróża.


Obejmujesz mnie

silnymi ramionami

i pocieszasz.

Nie pozwalasz

na odejście

od ziemskich spraw.


Wskazujesz błędy.

Nauczasz

jak nie nadepnąć

na czyjąś wrażliwość.


Przysuwasz muszlę do ucha.

Słyszę muzykę tak piękną,

jakbym była w niebie.


Zasypiam.

Kiedy budzę się

widzę za oknem

tęczę przeznaczenia.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 73.5
drukowana A5
za 81.26
drukowana A5
Kolorowa
za 97.49