E-book
Bezpłatnie
drukowana A5
10.91
Kolejny tomik poezji

Bezpłatny fragment - Kolejny tomik poezji


Objętość:
33 str.
ISBN:
978-83-8189-281-0
E-book
Bezpłatnie
drukowana A5
za 10.91

Pobierz bezpłatnie

„więzienie” ~ 16 września 2019

jesteś w jasnym

białym pokoju


poza tobą nie ma w nim nic


słyszysz jej oddech


tak bliski

tak ważny

tak cenny


próbujesz wstać

ale twe nogi odmawiają posłuszeństwa

a świadomość powoli ucieka na tamten świat


skupiasz wzrok na przeciwległej ścianie

gładkiej i bez skazy

zupełne przeciwieństwo twego serca


przykładasz policzek do zimnego metalu


czujesz jej obecność

ciepło skóry

przyspieszony puls


chcesz krzyczeć

uciec

wyrwać się stamtąd

i zwrócić jej uwagę


ale opadasz bez sił na podłogę

pokonany


sam stawiałeś te ściany

sam budowałeś własne więzienie

nieświadomie


z gorzką strzałą przeszywającą twoje serce

przyćmiewającą umysł

i odbierającą mowę


to już stracone


teraz słuchaj jej płaczu

i lamentu

bo już nie ma pomocy

zatrzasnęły się drzwi


do waszych dusz

„zbrodnia” ~ 17.09.2019

ostry nóż zagłębia się w ciele

krew tryska na wszystkie strony

a twoje ręce powoli tracą siły


zwłoki zastygają w bezruchu

blade

i pozbawione życia


opadasz na kolana


wpatrujesz się w swoją twarz


martwe oczy

sine usta

i bladą skórę

splamioną krwią


obserwujesz z trwogą swoje dzieło


to ty

tam na podłodze


to ty

tam z ostrzem w ręku


to ty

tam z notatnikiem i kamerą

„ucieczka” ~ 17 września 2019

biegniesz przez las

ciemny

gęsty

bezkresny


ostre gałęzie smagają ci twarz

uschnięte liście szeleszczą pod nogami

a zimny wiatr uderza w plecy


odwracasz się za siebie


ono wciąż tam jest


ból ściska twe serce

mięśnie przechodzi skurcz

a rozum traci kontrolę nad ciałem


nagle upadasz

z twoich ust wydobywa się rozdzierający krzyk


lecz po chwili

milkniesz


słyszysz kroki tuż obok ciebie

podnosisz wzrok


widzisz to

patrzysz mu w oczy


wypaczony obraz twojej twarzy

powykręcany

zakrwawiony

zniszczony


podnosi nogę nad ciebie

i przyciska stopę do twojej szyi

odbierając ci dech


to ono

sumienie


już zapomniałeś?


spójrz

już puka

„zwłoki” ~ 17 września 2019

prawie czarne

wzburzone

głębokie

niemal bezkresne morze


zanieczyszczone

brudne

i pełne śmieci


nadchodzi sztorm

czuć to w powietrzu


ale nagle

woda wyrzuciła coś na brzeg


podchodzisz bliżej

przyglądasz się


i zamierasz


to zwłoki

pamiętasz je może?


panikujesz


to nie tak miało być

miało zniknąć bez śladu

jak kamień w wodę


nie to ci obiecywali


tak już jest z kłamstwem


to wszystko blef

„dlaczego” ~ 18 września 2019

po co

ci nóż schowany głęboko w plecaku


po co

ci szmata i parę metrów liny


po co

ci sztuczne alibi i fałszywe zeznania


i czemu

twoje ręce splamione są krwią

„pamięć” ~ 23 września 2019

czy wciąż pamiętasz

że zapomniałeś


tak usilnie się starałeś

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
Bezpłatnie
drukowana A5
za 10.91

Pobierz bezpłatnie