E-book
45.68
drukowana A5
55.9
drukowana A5
Kolorowa
74.18
Kodowanie Pozytywnego Myślenia

Bezpłatny fragment - Kodowanie Pozytywnego Myślenia

30 przepisów na szczęśliwe życie


Objętość:
139 str.
ISBN:
978-83-8324-352-8
E-book
za 45.68
drukowana A5
za 55.9
drukowana A5
Kolorowa
za 74.18

Gra wstępna

Czego nauczysz się z tej książki?

Z tej książki dowiesz się:


Czym jest myślenie pozytywne i szczęście

Jak kodować myślenie pozytywne

Jak pożegnać swoją przeszłość

Jak wziąć odpowiedzialność za swoje życie

Jak nie przejmować się opinią innych ludzi

Jak przestać porównywać się do innych

Jak wyprzedzać negatywne myśli

Jak afirmować

Jak przekuć marzenia na cele

Jak być szczęśliwą

Jak zobaczyć drugą stronę medalu

Jak uwolnić się od nieprzyjemnych myśli

Jak o siebie zadbać i zredukować stres

Jaką wartość ma 5 minut

Jak pozytywnie spojrzeć na problemy

Jak przegonić wewnętrznego krytyka

Jaką siłę oddziaływania na Twoje samopoczucie ma stan

Twojego organizmu

Jak być dla siebie wyrozumiałą i cierpliwą

Jak dobrze zacząć dzień

Jak otaczać się dobrymi ludźmi i odcinać od toksycznych

relacji

Jak wycisnąć z tej książki na maksa?

W rozdziałach znajdziesz ćwiczenia.

Jeśli naprawdę chcesz myśleć pozytywnie i mieć szczęśliwe

życie- rób je od razu.


Załóż specjalny zeszyt, będziesz miała wszystko w jednym

miejscu i łatwiej będzie Ci do tego wrócić.


Za jakiś czas zrobisz sobie przypomnienie i podsumowanie

tego, co do tej pory osiągnęłaś. To może być niesamowite

doświadczenie.


Nie będę narzucać jak masz z tą książką pracować- pracuj

jak chcesz, jak Ci wygodnie.


Pamiętaj jednak po co została zakupiona: abyś zmieniła

swoje myślenie.

Żeby wycisnąć z niej na maksa zastosuj proszę te luźne

propozycje:


— niech to będzie stała pora każdego dnia: rano

do kawy/śniadania, w połowie dnia: w trakcie przerwy

w pracy, wieczorem: zamiast serialu, albo do poduszki,

jak Ci wygodnie każdego dnia rób/czytaj/opracowuj

chociaż jeden rozdział


— daj sobie czas, okaż cierpliwość i doceniaj nawet małe

postępy


— umów się ze sobą od kiedy konkretnie zaczynasz i

zapisz w kalendarzu datę rozpoczęcia, a także zakończenia


Chodzi o regularność i systematyczność Twojej pracy

nad zmianą myślenia. Pamiętaj każda praca nad sobą

to proces wymagający czasu, praktyki i jeszcze raz praktyki.

Przepis na szczęście

— szklanka miłości

— kilka uśmiechów

— garść dobrych słów

— szczypta nadziei


Spryskać obficie radością i serwować każdego dnia

w dużych porcjach.


Do stworzenia szczęścia i optymizmu będziemy

potrzebować kilku składników i dużej miski.


Miej świadomość tego, że nie zawsze wychodzi pyszne

i puchate- czasem wyjdzie zakalec, za mało słodkie,

czy gorzkie.


To kwestia łączenia składników, ich jakości, temperatury,

foremki, czy nawet samego sprzętu i jego funkcjonalności.


To wszystko ma znaczenie w efekcie końcowym.


Jaki jest więc przepis na szczęście i pozytywne myślenie?


Wydaje Ci się to być trudne do zrealizowania?


Nic podobnego, to niesamowicie proste.


Proste metody są najlepsze, ale często o nich zapominamy.

I od tego jestem ja, aby Ci o tym wszystkim przypomnieć

i pokierować.

Jak zacząć?

Zacznijmy więc od świadomości

Czasem, aby doznać olśnienia i ruszyć z miejsca, trzeba się

obudzić, ocknąć, czy dostać tzw. policzek.


Ten policzek to może być dno na którym się znajdujemy,

jakiś kryzys, który przechodzimy, a bodźcem do zmiany

może być złość na sytuację, którą obecnie mamy.


Nie szukajmy szczęścia w innych ludziach, poszukajmy go

w sobie.


Jesteśmy przecież odpowiedzialni za swoje życie i wybory.


I wbrew pozorom te życie wcale nie jest takie trudne.


Zamiast je nadmiernie analizować, warto zacząć je

przeżywać.


Emocje, sytuacje, role jakie odgrywamy- to wszystko

składa się na to jak się czujemy i funkcjonujemy każdego

dnia.


To nieodłączny element naszego żywota, więc zamiast ich

unikać, warto je skonfrontować.


Wszyscy chcemy zmian szybko: szybko zarobić, szybko

schudnąć, szybko wyzdrowieć, szybko awansować.


Niestety jest to proces wymagający czasu, praktykowania,

konsekwencji i cierpliwości do samej siebie.


Daj więc sobie czas.


Do pozytywnego myślenia się nie zmusisz,

ale optymizmu można się nauczyć


Selingman- numer 1 w psychologii pozytywnej, jest o tym

przekonany.


I ja- Marlena — również pragnę Cię do tego nie dość,

że przekonać, to i pokazać jak to zrobić.


Bo z pozytywnym myśleniem jest jak z kształtowaniem

wymarzonej sylwetki. Wymaga czasu, ćwiczeń, diety,

pewnych wyrzeczeń.


To nie zdarzy się z dnia na dzień.

To proces.

Ale tak jak wymarzona sylwetka jest możliwa

do zrealizowania, tak też pozytywne myślenie może Ci

towarzyszyć każdego dnia.


Wystarczy ustalić zasady: treningi, dietę i działać

systematycznie, aby stać się szczupłą i umięśnioną.


Brzmi prosto, ale zapewne na tej drodze będą pojawiały się

pokusy, aby zjeść coś innego (być może niezdrowego),

aby odpuścić sobie trening… I to wszystko jest naturalne-

mamy swoje słabości.


I nie ma co przekreślać sylwetki dla jednego zjedzonego

maka. Zjadłaś? Trudno- nie ma co roztrząsać, czy wyrzucać

zniechęcając się.


Wskakuj z powrotem na dobre tory, unieś głowę i kolejny

posiłek niech będzie zdrowy, według wytycznych.


Z pozytywnym myśleniem jest podobnie:


— ustalasz zasady, akceptujesz to, co się dzieje,

— bierzesz odpowiedzialność za swoje życie,

— określasz zmiany jakich pragniesz,

— wyznaczasz cele,

— układasz plan działania,

oraz

— wykorzystujesz na co dzień techniki, które tu poznasz.


Pracujesz nad tym każdego dnia.


I zapewne będziesz miewała różne dni- lepsze i gorsze.


Czasem poziom Twojej motywacji do zmiany będzie leżał

i kwiczał, będziesz uważała, że to nie ma sensu, że nie dasz

rady.


I spoko, pozwól sobie na tą chwilę jeśli faktycznie nie masz

siły do działania, ale absolutnie nie pozwól, aby to się

przeciągało i powróciły Twoje stare przyzwyczajenia.


Będziesz miewała również świetne dni, gdzie pełna energii

i chęci będziesz odhaczać kolejne sukcesy.

Warto je wtedy celebrować i się za nie nagradzać.


Droga do zmiany jest drogą często długą, krętą, pod górkę,

z górki, z zakrętami i przeszkodami.


Spójrz na swoje życie i doświadczenia.


Nie wszystko, co wydaje Ci się obecnie złe, takie faktycznie

jest.


Tak samo jest z dobrymi rzeczami- one wcale nie muszą być

dla Ciebie dobre.


Co mam na myśli?


Jak patrzę na swoje życie wstecz i biorę pod uwagę fakt

dwóch rozwodów, które mocno przeżyłam i bałam się,

że do końca życia będę sama, to po czasie zauważam

co dobrego one mi dały.


Moje poprzednie związki mi nie wyszły, ale obecne

małżeństwo daje mi niesamowitą radość. Czuję się

spełnioną, wiedzącą czego chce, szczęśliwą kobietą.


Mam niesamowitego, kochającego męża.

I nie byłoby go teraz ze mną, gdybym została z poprzednim.


Trudne doświadczenia z poprzedniego małżeństwa

wzmocniły mnie, wyłoniły moje potrzeby i wymagania,

pokazały, że można żyć inaczej, że szczerość w związku jest

możliwa.


I zamiast być nieszczęśliwą kobietą dziś mogę tryskać

energią, pozostawać sobą i być w pełni akceptowana.


Rozumiesz mnie?


Nie wszystko co złe jest faktycznie dla nas złe. To kwestia

czasu i naszej postawy.


Mogłabym, ale nie chciałam takiego życia.

Wybrałam inaczej.

Wzięłam za siebie odpowiedzialność. Za siebie oraz syna.


Przecież nikt inny nie mógł za mnie tego zrobić.

Pracowałam więc nad sobą, komunikacją z ludźmi,

wsparłam się psychoterapią, psychoedukacją a nawet

zmieniłam miejsce zamieszkania, aby zacząć od nowa.


Nie było łatwo, to nie wydarzyło się z dnia na dzień.


Czasami miałam dość i wyłam w poduszkę. Czasem

z bananem na twarzy witałam dzień i działałam na pełnej

petardzie.


Miałam swoje wzloty i upadki. Ale kurde!


Było warto, bo to co zyskałam niesamowicie cenię.


Nawet nie efekt końcowy, jakim jest udany związek

i rodzina, ale sama droga jaką przeszłam spowodowała

m.in. powstanie tej książki, w której ze szczerą ochotą

dzielę się z Tobą sprawdzonymi przeze mnie technikami.


I podobnie jest z rzeczami dobrymi- z biegiem czasu może

okazać się, że wcale dobre nie są, że wylezie z tego coś

nieciekawego.


Więc jak będzie — tego nie wiemy. Czas pokazuje, czy złe

rzeczy są dla nas faktycznie złe, a dobre rzeczywiście dobre.


Na sytuacje jakie nam się przydarzają nie mamy żadnego

wpływu, ale to na co mamy wpływ- to nasze nastawienie

i otwarcie na dane doświadczenie.


Rozumiesz?


Jeśli akceptujesz sytuację w jakiej jesteś (nawet jeśli jest ona

trudna) to napięcie w połowie znika. Jest to konsekwencją

tego, że mierzysz się z trudnymi emocjami, podejmujesz

decyzję o działaniu, jesteś świadoma i nie wypierasz tego —

konfrontujesz się z tym.


Świadomość tego, że obecna sytuacja/moment jest trudna,

daje Ci pole do pracy.

A akceptacja wcale nie świadczy o poddaniu się!

To pierwszy krok, w którym podnosisz rękawice do starcia.


Jeśli więc właśnie straciłaś pracę — nie wypieraj- powiedz

sobie — straciłam pracę.


Jeśli rozstałaś się z partnerem, nie uciekaj w sprzątanie,

poszukiwanie nowych wrażeń, zakupy, czy alkohol-

powiedz sobie — zostałam sama.


No bo wyobraź sobie balonik, który sztucznie pompujesz

TYLKO pozytywnym myśleniem i odcinasz od siebie

wszystko to, co nieprzyjemne- jeśli nie będziesz uważna —

ten balonik w końcu pęknie.


Czasem trzeba spuścić trochę powietrza.


I tym spuszczaniem jest właśnie akceptacja sytuacji,

w której się znalazłaś.


Mało tego, ignorowanie nieprzyjemnych emocji,

odpychanie i pomijanie tego, co złe w Twoim życiu niesie

ze sobą niebezpieczeństwo rozwinięcia się poważnych

problemów natury psychicznej. A tego zapewne chcesz

uniknąć.


No dobra…


A gdyby tak zachować pozytywne myślenie bez względu

na okoliczności?

Czy nie tego właśnie chcesz?

Aby być wolną od okoliczności zewnętrznych i nie pozwalać

im wpływać na swoje samopoczucie?


No właśnie, to Ty decydujesz jak to przyjmiesz. Swoim

nastawieniem.


Zastanów się, którą postawę wykażesz:


O NIE! ZNOWU TO MNIE SPOTKAŁO. CO ZA BEZNADZIEJA.


czy…


OK, ZNOWU TEN SAM PROBLEM. MAM TEGO DOŚĆ.

CO MOGĘ ZROBIĆ ABY GO ROZWIĄZAĆ I ABY SIĘ WIĘCEJ

NIE POWTÓRZYŁ?


Widzisz różnicę?


Dalej:


Zamiast: Straciłam pracę, a byłam im taka oddana przez te

lata, z czego będę teraz żyła?


Powiedz: Ok. Czas na zmianę pracy na taką, gdzie będę

doceniana. Czas na uaktualnienie mojego CV i przejrzenie

rynku pracy.


Fakt jest taki, że nie istnieje magiczna pigułka, czy zaklęcie,

które po jednorazowym użyciu zmienią Twoje życie.


Wypracowanie optymizmu kosztuje dużo pracy, świadomej

pracy. Ale da się to zrobić.


Tak samo jak z sylwetką.


I momentami będzie bardzo trudno, będziesz zalewać się

łzami, z bezsilności dostawać wypieków na twarzy, będziesz

miała ochotę krzyczeć, czy nawet coś rozwalić.


I to też jest w porządku. Pozwól sobie na to! W granicach

prawa oczywiście ;)


Nie ma co się poddawać, bo na drodze do zmiany zawsze

pojawiają się przeszkody.


Nie traktuj więc porażek jako argumentu do rezygnacji.

Traktuj je jak lekcje, z których wynosisz naukę

i doświadczenie na przyszłość.

Ucz się z nich i ulepszaj swój proces zmiany.


One Cię wzmacniają.

„Przypowieść o Chłopu i Koniu”

Jeden stary chłop uprawiał pola przy pomocy konia.

Pewnego dnia, ów koń od niego uciekł.

Sąsiedzi zaczęli współczuć jego pechowi.


Chłop wzruszył ramionami i powiedział: „Pech? A może

powodzenie? Kto wie?”


Tydzień później koń wrócił ze stadem dzikich klaczy.

Sąsiedzi pogratulowali chłopowi szczęścia.


Odpowiedział na to: „Pech? A może powodzenie? Kto wie?”


Potem, gdy syn chłopa próbował oswoić jedną z klaczy,

upadł i złamał nogę. Wszyscy zgodzili się, że to porażka.


Ale chłop ciągle powtarzał: „Pech? A może powodzenie? Kto

wie?”


Tydzień później oddziały wojska weszły do wioski

i powołali w swoje szeregi wszystkich młodych ludzi,

których mogli znaleźć. Chłopskiemu synowi ze złamaną

nogą pozwolono zostać w domu.


Pech? Szczęście?


Jak widzisz, na początku nigdy nie wiesz wszystkiego,

co przyniesie ze sobą dane wydarzenie.


Różnie może się ono rozwinąć. Nie oceniaj więc tego tylko

w czarnych lub tylko białych barwach.

Pozwól sobie na odrobinę szarości i niepewności.

Nie musisz od razu wszystkiego szufladkować.


Przerabiając tą książkę raz, rozdział po rozdziale zaczniesz

zauważać w sobie zmiany. Ale nie spoczywaj na laurach

po jej jednokrotnym przerobieniu.


Twoje życie zmieni się na pewno, ale jeśli nie tak jak tego

pragniesz, przerób ją ponownie, powtórz ćwiczenia

i trzymaj się zasad, które tu ze sobą ustalisz- koduj.


Pomyśl sobie: w trakcie terapii również nad sobą pracujesz

i zmieniasz myślenie ze spotkania na spotkanie. To się

nie dzieje w jeden dzień, to się dzieje miesiącami, a czasem

i latami.


Jak długo będziesz nad tym pracować?


Tak długo jak to będzie potrzebne.


Przecież całe życie się uczymy siebie i świata. Każdy dzień

jest inny, pełen nowych doświadczeń.

Nasze myśli i uczucia się zmieniają, dojrzewają,

do niektórych się przyzwyczajamy. Nad innymi

potrzebujemy popracować dłużej.


Poprzez kodowanie mam na myśli trwałą zmianę.

A ta nie nastąpi niestety po jednokrotnym powtórzeniu.

Nie jesteś komputerem, w którym jedna zmiana usprawnia

całe funkcjonowanie na stałe.


Jesteś człowiekiem, z emocjami, codziennymi

wydarzeniami i aby zaszły na stałe zmiany (na zasadzie

nowych nawyków) potrzebujesz licznych powtórzeń

w różnych sytuacjach. A te zmieniają się każdego dnia,

prawda?


Jakość Twojego życia zacznie zmieniać się wraz z wiedzą

i ćwiczeniami praktycznymi, które będziesz tu wykonywać.

I proszę Cię nie zniechęcaj się trudnościami- one

pojawiają się zawsze.


Droga na szczyt jest trudna- bo przecież jest pod górę ;)


Ćwiczenia:


— Wróć pamięcią do tego, co się kiedyś wydarzyło

i wydawało Ci się być niesamowicie trudne i bolesne.

Czy faktycznie nie wyciągnęłaś dla siebie z tego nic

dobrego? Spróbuj napisać ze 3 przykłady pozytywnych

skutków.


— Tak samo z doświadczeniami, które rozpoczynały się

dobrze. Czy faktycznie wszystkie dobrze się dla Ciebie

skończyły? Przeanalizuj swoje życie i zapisz przemyślenia.

Szklanka w połowie pusta, czy pełna?

Bitwa nadal trwa ;)


Według optymistów pesymiści na własne życzenie stają się

nieszczęśliwi. A Ci z kolei uważają optymistów za głupców.


Przecież to nadal ta sama ilość wody, postawa jednak

tak bardzo różna.

Jeśli jesteś więc osobą, dla której szklanka jest w połowie

pusta- przelej wodę do mniejszej szklanki i przestań

wszystkich wkurzać ;)


W świecie optymistów jak i pesymistów jest wiele odcieni

szarości, nie ma więc tylko sytuacji czarnych, albo białych.


Seligman odkrył jednak, że optymiści są szczęśliwi

i cieszą się dobrym zdrowiem, bo to, co ich spotyka uznają

za chwilowe i nie z ich winy. Ich przeciwieństwem są

pesymiści, którym podupada zdrowie, a za wszelkie

niepowodzenia obwiniają wyłącznie siebie.


Na pozytywne myślenie składa się wiele aspektów, dlatego

wydaje się być odległe do osiągnięcia.


Pozytywne myślenie powiązane jest z naszym

doświadczeniem z przeszłości, poczuciem własnej wartości,

znajomością potrzeb, wiarą we własne możliwości, itd…


Ale jest też nawykiem, którego można się nauczyć.

I w badaniach Seligmana wyraźnie widać, że w porównaniu

do pesymistów, to właśnie optymiści odnoszą większe

sukcesy, wygrywają wybory, dostają lepsze oceny,

wygrywają więcej konkursów i zarabiają więcej pieniędzy.


Dlaczego tak się dzieje?


Ponieważ zarówno optymizm jak i pesymizm to tzw.

samospełniające się przepowiednie.

Jeśli uważasz coś za trwałe, stałe i oczywiste- dlaczego

miałabyś to zmienić?


Nie masz motywacji do podjęcia działań, bo czujesz się

z góry pokonana.


Jeśli uważasz, że coś jest chwilowe, podejmujesz akcję,

aby to poprawić.


Optymizm to sposób myślenia i umiejętność wyciągania

pozytywnych wniosków. I dobra wiadomość jest taka,

że pesymista może nauczyć się być optymistą.


I nie byłabym sobą, gdybym nie zacytowała w tym miejscu

znanej historyjki z internetu, która świetnie odzwierciedla,

że to co myślimy to, przyciągamy i to mamy:


“Jedzie mężczyzna w tramwaju i myśli:


Żona — zołza, Przyjaciele — oszuści, Szef — sadysta,

idiota, Praca — beznadziejna, Życie do dupy…


A Anioł Stróż stoi za jego plecami i zapisując to wszystko

myśli: — „Ale dziwne życzenia i to codzienne, ale cóż

mogę zrobić, muszę je spełniać”…


Nasze myśli wibrują we wszechświecie i same się realizują!!


Zacznij więc myśleć o tym, czego chcesz i niech to będzie

pozytywne.


Kiedy dzieje się źle: Załóż, że to nie potrwa długo, sprawdź,

na co nie masz wpływu i nie obwiniaj się.


Kiedy dzieje się dobrze: Zastanów się, czy jego skutki są

trwałe. Zobacz, jak bardzo wpłynęło to na Twoje życie

i zobacz, za ile możesz przypisać sobie zasługi.


Ćwiczenie:


Zastanów się jaka jest Twoja szklanka, a jaka chcesz

aby była?


Weź kartkę, kredki, czy mazaki i narysuj ją.


Taka jaka obecnie jest i taką jaką chciałabyś, aby była.

Oczywiście powieś ją w widocznym miejscu, aby Ci o sobie

przypominała.

Jak będziemy kodować?

Pomogę Ci zakodować myślenie pozytywne.


Za słowem kodowanie mam dokładnie na myśli

wprowadzenie STAŁYCH zmian w Twoim myśleniu- tak,

aby było ono pozytywne bez względu na okoliczności.


Odbywać się to będzie poprzez odpowiednio dobrane,

regularnie powtarzane ćwiczenia.

Tak regularnie, aby Ci weszły w nawyk- wtedy będą one

stałe i będziemy mogli stwierdzić, że zostały zakodowane.


Pomogę Ci również wprowadzić zbiór zasad pozytywnego

myślenia, taki dekalog, którym będziesz się na co dzień

kierować.


Znajdziesz go na końcu książki- jest to mini podsumowanie

całej Twojej drogi.


Uwaga ważne:

Nawet jeśli po przerobieniu tego wyzwania będzie Ci

towarzyszyło wrażenie, że nadal dużo Ci brakuje, to NIC

NIE SZKODZI!


Zmiany i tak już zauważysz duże. Następny krok, który

uczynisz, to będzie powtórzenie po raz kolejny wszystkiego

od początku, tak aby po drugim skończeniu zauważyć,

że zmieniło się jeszcze więcej.

Znacznie więcej niż po pierwszym.


Myślenie pozytywne to nawyk, którego można się nauczyć,

a uczymy się poprzez powtarzanie.


Jeśli codziennie po przebudzeniu pijesz kawę i bez niej

nie wychodzisz z domu, to jest to nawyk, który sobie

wypracowałaś miesiącami, bądź latami- zapewne zawsze

znajdziesz czas na tą poranną kawę prawda?


To jest silniejsze od Ciebie.

Po prostu bez kawy nie wychodzisz i koniec!


Podobnie będzie z pozytywnym myśleniem jeśli je w sobie

głęboko zakorzenisz- czego z całego serca Ci życzę.


Inny przykład: jeśli pierwszy raz robisz na drutach może Ci

wyjść krzywy szalik z pominiętymi oczkami.


Za kolejnym razem, kiedy siadasz do drutów, masz już jakąś

wiedzę jak robić, aby np nie pomijać oczek, robisz więc

już prosty szalik, bez pominięć.


Być może za kolejnym razem pokusisz się na zrobienie

czapki, a jak już poczujesz, że masz wprawę, to połączysz

kilka kolorów i ściegów.


W ostateczności będziesz tworzyła piękne ubrania

i sprzedawała je w swoim sklepie.

Praktyka czyni mistrza.


Praktyka i powtarzanie tworzy ekspertów, regularna

aktywność tej samej czynności powoduje, że jesteśmy w niej

coraz lepsi. Jak na grafice wyżej


Rozumiesz mnie?


Tak samo jest z myśleniem. Im częściej będziesz nad nim

pracować, aby było pozytywne, tym z coraz większą

lekkością będzie Ci ono przychodziło, aż zakoduje się

na stałe i będzie Ci towarzyszyć pomimo burz każdego dnia.


Potraktuj tą książkę jak 30sto dniowe wyzwanie

do pracy nad swoim myśleniem.


Ćwiczenie:

Przeczytaj to na głos:


Wiem, że pozytywne myślenie to nawyk, którego

mogę się nauczyć. I nauczę się tego z wielką ochotą.

Nawet jeśli się potknę po drodze, nie poddam się.

Praktyka czyni mistrza i ja nim jestem.


Świetnie, a teraz to powtórz głośniej i z większą pewnością

siebie 😊


A jak trzeba to powtórz kilka razy.

A najlepiej to jeszcze zapisz i powieś w widocznym

miejscu ;)

Samo mięcho — 30 przepisów

1. Magiczny dzień

Zapewne masz już takie PIĘKNE dni za sobą jak: ślub

z lubym, urodzenie się dziecka, zdany egzamin, skończone

studia, pierwsze auto, mieszkanie, czy praca marzeń…


Czemu by nie mieć takich dni więcej?


Każdego dnia, dzieje się coś dobrego, co warto docenić-

ale o tym będziemy mówić później.


Teraz…

Wyobraź sobie najpiękniejszy dzień w swoim życiu- kolejny

piękny dzień w Twoim życiu.


Wszystko czego pragniesz (w Twoich realnych

możliwościach oczywiście) spełnia się właśnie tego dnia.


Być może leżysz w hotelowym spa i poddajesz się zabiegom

pielęgnacyjnym na które od dawna miałaś ochotę.


Być może masz dzień bez gotowania przy książce

i ulubionej herbatce w swoim ogrodzie.


Każdy z nas zasługuje na odrobinę magii, nawet jeśli są

to proste, przyziemne rzeczy.

Piękne dni możesz miewać częściej. Wystarczy je sobie

zaplanować.


Warto pamiętać o swoich potrzebach/pragnieniach i je

realizować na bieżąco, zamiast dopisywać do listy marzeń.


Same się nie spełnią, a oczekiwanie, że ktoś to zrobi za nas

jest niepoważne, bo niby czemu komuś miałoby zależeć

bardziej niż nam?


Pragniesz czegoś? Sięgnij po to!


Na co dzień żyjemy w biegu odhaczając z listy podstawowe

obowiązki.


Zatrzymaj się i… zastanów:


— kiedy ostatnio faktycznie miałaś dla siebie czas? kiedy

robiłaś to, czego pragniesz?


— kiedy mogłaś robić zupełnie NIC?


— kiedy miałaś okazję zatopić się w ulubionym serialu

przegryzając serem i popijając winem?


— kiedy miałaś okazję zrobić to, czego pragniesz? Wyjechać

na weekend i spędzić czas z przyjaciółką, partnerem,

a może nawet sama?


Ćwiczenie


Zaplanuj swój magiczny dzień od A do Z.

Samo planowanie niesamowicie naładuje Twoje

akumulatory i pokaże Ci, że możesz między codziennymi,

nudnymi obowiązkami wieść szczęśliwe życie.


Jeśli jest to wyjazd z partnerem, poszukaj wcześniej miejsca,

zarezerwuj je, poszukaj opieki do dzieci,

czy nad zwierzakiem. Zamień się w pracy, poinformuj

partnera, wpisz datę wyjazdu do kalendarza i zrealizuj

kiedy data nadejdzie.


Jeśli jest to Twój dzień bez gotowania, prania i tylko

z ulubioną książką, czy serialem- wpisz go do kalendarza

i zaplanuj co zrobisz wcześniej, aby tego dnia nic innego

nie zajmowało Ci głowy- być może ugotujesz obiad na dwa

dni, zamówisz pizzę, a pranie przełożysz na dzień kolejny?


Wszystko jest możliwe- wystarczy to zaplanować. Zaplanuj

więc teraz swój magiczny dzień od A do Z wpisując datę

do kalendarza i planując jak się do tego przygotować.


Podpowiedź:

Jeśli zaplanowanie całego magicznego dnia jest dla Ciebie

dużym wyzwaniem, nie rezygnuj- zacznij od zaplanowania

dla siebie złotej godziny. Zasady są te same, tyle,

że ograniczenia wyjazdowe już większe ;)

2. Mocne strony

Zastanawiałaś się kiedykolwiek w czym tak naprawdę jesteś

dobra? Jakie posiadasz umiejętności?

Co cenią w Tobie Twoi bliscy i znajomi?


Wyobraź sobie, że dostałaś na urodziny wielki prezent,

pięknie opakowany w papier z ekstremalnie fantastyczną

kokardą.


Codziennie na niego patrzysz i podziwiasz, ale wciąż

nie otwierasz, bo obawiasz się tego, co kryje się w środku…


Wydaje się być śmieszne prawda? No właśnie tak samo jest

z zaniedbaniem własnego poznania.

Poznanie siebie, swoich mocnych jak i słabych stron

pomaga budować pewność siebie i znaleźć cel naszego

życia.


Wiesz, co jesteś w stanie zaoferować innym, co jest

na Twoje siły, jakie umiejętności możesz jeszcze bardziej

rozwijać, w jakim zakresie się dokształcać, a co możesz

odpuścić bez zbędnych wyrzutów, stwierdzając,

że nie we wszystkim musisz być idealna.


Pomaga to wyzbyć się perfekcjonizmu i działać w zakresie

faktycznie ważnych dla nas wartości. Przecież nie musisz

być dobra we wszystkim, wystarczy, że będziesz dobra w 5

rzeczach. Skup się na nich.


Nawet jeśli wydaje Ci się, że nie masz mocnych stron

i nie jesteś w niczym dobra- to mylisz się ;)


Każdy z nas posiada jakieś zdolności, po prostu ich

nie dostrzegamy, bo przychodzą nam z łatwością- taką

łatwością, że wydaje nam się, że innym to również

nie sprawia kłopotu.


Poznaj więc swoje mocne strony i jak najczęściej z nich

korzystaj. Zaoszczędzisz tym samym masę nerwów, czasu

i energii. Pomogą Ci przy tym ćwiczenia.


Ćwiczenia:

— Zapisz co lubisz robić:


Do czego przysiadasz z przyjemnością z ciągu tygodnia?

Czy jest to szydełkowanie, pieczenie?

Pisanie artykułów na bloga, wyszukiwanie informacji

w internecie?

Tworzenie grafiki, pisanie wierszy?

Co pochłania Twoje wolne chwilę i co robisz

z przyjemnością i dlaczego akurat to?


Myślenie o rodzajach czynności, które lubisz lub naturalnie

wykonujesz, to świetny sposób na zidentyfikowanie swoich

mocnych stron i umiejętności.


Przeanalizuj ostatni tydzień i zapisz co robiłaś. Następnie

wróć pamięcią do wcześniejszego tygodnia i również zrób

notatki.


— Jeśli masz problem ze zrobieniem pierwszego ćwiczenia,

załóż sobie dziennik, w którym codziennie będziesz

notować podsumowanie dnia odpowiadając sobie

na pytania: co sprawiło, że czułam się dzisiaj szczęśliwa?

co dodało mi energii?


— Wypisz listę tematów o których lubisz rozmawiać

z innymi ludźmi- czy lubisz rozmawiać o nich samych?

Poznawać ich? Doradzać?


A może opowiadać o własnych doświadczenia z uprawy

ogródka, nowinek ze świata gotowania, czy mody? Wypisz

wszystkie tematy w których chętnie się udzielasz.


— Zapytaj innych: Zrób listę osób, które lubisz, ufasz,

doceniasz. Każdą z nich spytaj, co ceni w Tobie najbardziej,

w czym uważa, że jesteś dobra i na jakim stanowisku, by Cię

widziała. Porozmawiaj z nimi w cztery oczy, napisz maila,

smsa, zadzwoń.


— Spośród zebranych informacji (obserwacja własna

i rozmowy ze znajomymi) zobacz, które są wspólne,

porównaj je i zapisz wnioski.


— Rozważ zrobienie testu talentów, tzw test Gallupa (jest

płatny, znajdziesz go w internecie).


Podpowiedź:


Jeśli od znajomych dowiedziałaś się czegoś, co Cię

zaskoczyło i nie do końca się z tym zgadzasz… nie odrzucaj

tego. Jeśli odpowiedzi się powtarzają- musi coś w tym być.

Zanotuj, rozważ, wyciągnij wnioski.

3. Doceń co masz

Szczęście to docenienie tego, co się ma. Szczęście

to wdzięczność.


Dzieci potrafią się cieszyć z najmniejszych rzeczy- śniegu,

lepienia bałwana, wesołej piosenki, pysznego śniadanka,

z tego, że idą do przedszkola, z pracy plastycznej,

że odwiedzą dziadka, że jadą na wycieczkę, że mama

poczyta książeczkę…


Możemy się od nich wiele nauczyć, bo chyba

zapomniałyśmy z biegiem lat, że szczęście składa

właśnie się z tych małych elementów.


Spójrzmy na zwierzęta, weźmy pod lupę domowego psa:

do pełni szczęścia potrzebuje spaceru, pełnej michy,

wygodnego legowiska i wspólnej zabawy- koniec listy.


Szczęście to stan umysłu.


Jako dorośli- nawet nieźle ustawieni w życiu: własny dom/

mieszkanie, świetna posada, właściciel dobrze

prosperującego biznesu- ciągle chcemy czegoś więcej, mało

nam MAŁO!


Wciąż za czymś gonimy- często nie wiedząc nawet za czym.

I to się nie zmieni, o ile nie zmienimy postawy.


Zastanów się:


Czy potrafisz się zatrzymać i docenić co do tej pory

osiągnęłaś? Dobrą pracę, dom, rodzinę, awans?


Albo uśmiechnąć się do kawy w kubku, który kupiłaś

na ostatniej wycieczce do Portugalii?


Podziękować, że dzisiaj nie musisz skrobać szyb w aucie,

bo jest plusowa temperatura?


Być wdzięczna, że mąż zrobił Ci śniadanie, a dzieci tryskają

życiem od otwarcia oczu?


Warto się zatrzymać.

Nawet na dłuższą chwilę i przeanalizować swoje życie.


Zastanowić się nad tym, co do tej pory udało Ci się osiągnąć,

z czego czujesz dumę, co napawa Cię optymizmem.

Za co jesteś wdzięczna.


Nie wierzę, że nie masz ku temu powodów!


Możesz się ze mnie śmiać, ale uważam, że nawet małe

rzeczy jak sprawna pralka, czy zmywarka mogą być

powodem do bycia wdzięczną.


Wszystko wydaje nam się być takie oczywiste (np. sprawnie

działająca pralka) — a w gruncie rzeczy wcale nie musi

takie być- przecież może się popsuć, słabo prać,

czy odwirowywać- a w najgorszym przypadku nie istnieć

i musimy szorować ręcznie.


Sprawna pralka to powód do bycia za nią wdzięczną.

Odwala za nas robotę i mamy czas na coś innego.


Praktykowanie wdzięczności nie dość, że ma potwierdzone

naukowo działanie, to korzyści z niego są praktycznie

nieograniczone.


Osoby, które trenują wdzięczność regularnie doświadczają

więcej przyjemnych emocji, empatii, lepiej sypiają, a ich

układ odpornościowy jest silniejszy.


Dlaczego, by z tego nie skorzystać?


Przecież wdzięczność nie musi być na specjalne okazje-

każdy dzień jest okazją do wdzięczności.


„Wdzięczność jest jak magnes. Im bardziej wdzięczny

jesteś, tym więcej masz rzeczy, za które możesz być

wdzięczny.” Iyanla Vanzant


Ćwiczenie 1


Rozpisz wszystko co doceniasz w swoim życiu, wszystko

za co jest wdzięczna, wszelkie swoje osiągnięcia, z czego się

cieszysz, jesteś dumna.


Aby było Ci łatwiej złączam mini listę na start, wybierz

i przepisz do zeszytu wszystko to, co do Ciebie pasuje, wraz

z pracą z tą listą będą Ci przychodziły do głowy Twoje

własne powody do bycia wdzięczną- zapisz je wszystkie,

nie żałuj tuszu.


Jest niesamowicie ważne, abyś dostrzegła, ile dobrego

wokół Ciebie masz, także weź się za to ćwiczenie już teraz

i potraktuj je poważnie.


Lista moich własnych przykładów:


śniadanie zrobione przez męża, dzień wolny dobra praca,

dobry seks, piękna pogoda, mądre dzieci,

własne mieszkanie, przyjaciele, spotkanie z koleżanką,

ekspres do kawy, kawa latte, naturalne słodziki,

pyszny obiad, sushi, czas dla siebie

naturalny peeling, świetna książka, mieszkanie w centrum

domek na wsi, Mazury, góry,

własna studnia, biblioteka, wegańskie kosmetyki

prezenty, miła ekspedientka, piękne oczy,

zdrowe włosy, podróże, czas z rodziną,

lody cynamonowe, impreza firmowa, praca męża,

basen w upały, czas z dzieckiem na trampolinie,

wspierającego męża, relaksującą muzykę, podwyżkę, ekstra

bonus, nowa sukienka/buty/torebka, czysta, pachnąca

pościel, dobra praca, głośny budzik, sprawne auto,

skończone studia, kursy, wygodne łóżko, duży prysznic,

jedzenie z dowozem, obiad u mamy, automatyczne

podlewanie, zdrowe dzieci


Ćwiczenie 2


Stop klatka- Zatrzymaj się Zatrzymaj się i rozejrzyj dookoła.

Spróbuj się czymś zachwycić- zachód słońca, ćwierkające

ptaszki, szum dyfuzora z olejkiem, świetna nuta w radiu,

zapach pieczonych ciasteczek.


Zauważając takie momenty będziesz dużo szczęśliwsza.

To trwa chwilę, dosłownie moment, 3 minuty (albo i 30

sekund) — ale powodują zupełnie inne nastawienie

do życia.


Delektowanie się tym zatrzymanym czasem sprawia,

że życie staje się lepsze.


Ćwiczenie 3


Umów się sama ze sobą, o której godzinie każdego dnia

usiądziesz na 5 minut i napiszesz 3 rzeczy za które danego

dnia jesteś wdzięczna.


Czy to będzie rano na rozpoczęcie dnia, czy na koniec

na jego podsumowanie.

Rób to codziennie.

Załóż specjalny zeszyt, który nazwiesz DZIENNIK

WDZIĘCZNOŚCI- niech będzie najładniejszy


Włącz przypominacz w telefonie, niech Twój zeszyt leży

na wierzchu.


Dostrzegaj każdego dnia 3 nowe rzeczy za które jesteś

wdzięczna.


Nie pisz codziennie: jestem wdzięczna za moją rodzinę,

każdego dnia spróbuj docenić coś innego, np.: jestem

wdzięczna za dobry seks z moim mężem, za wspierającą

rozmowę z siostrą, za laurkę od córki, za pyszne ciasto

od mamy, za świetny przepis od ciotki itd…


Wypisując je poczuj tą wdzięczność w sobie, w swoim ciele

i umyśle, a po tygodniu…


kiedy będziesz robić przegląd zeszytu, będziesz miała 21

powodów do szczęścia 😊

4. Zrób sobie dobrze, czyli magia 5ciu minut

Domyślam się, że “robić sobie dobrze” może być różnie

odbierane, więc spieszę z wyjaśnieniami od razu


Często powtarzamy, że nie mamy dla siebie czasu-

to nie prawda, czasu każdy z nas ma tyle samo, po prostu

wybieramy zupełnie inne priorytety.


A przecież my same powinnyśmy być na początku listy.

Prawda?


Nie wierzę, że nie znajdziesz dla siebie 5ciu minut dziennie.

W 5 minut można tak wiele zrobić.

Przede wszystkim wiele dobrego, przyjemnego i dającego

kopa do dalszego funkcjonowania.

Poznałaś już sposób na magiczny dzień i złotą godzinę. Jeśli

nadal to odkładasz- skorzystaj z metody 5ciu minut :)


Zadbaj o swoje przyjemne doświadczenia- najlepiej każdego

dnia.


Jak się ma robienie sobie dobrze do myślenia pozytywnego?


Jest to ze sobą powiązane, bo jeśli o sobie pamiętasz i dbasz

o własne potrzeby, rozpieszczasz się-zaczynasz dobrze się

czuć i dobrze o sobie myśleć.


Twoje samopoczucie wzrasta więc i pozytywne myśli

również. Poziom hormonów szczęścia podskakuje kilka

stopni wyżej i czujesz się szczęśliwsza.


Jak więc to uczynić?


Ćwiczenie


Zrób listę przyjemności krótkoterminowych którymi

możesz poprawić sobie nastrój każdego dnia.


Podam Ci przykładową, którą możesz się zainspirować,

zapisz natomiast wszystko to, co lubisz.


Jak już ją wykonasz, to pamiętaj, aby każdego dnia

zrealizować chociaż jedną rzecz z listy.


W ten sposób zadbasz o siebie, będziesz czuła się bardziej

szczęśliwa, a i hormony szczęścia będą Ci towarzyszyły.


Przykłady: kąpiel, ulubiona herbata, kawałek ciasta,

leżenie na słońcu, korzystanie z sauny, krótka drzemka,

rysowanie, malowanie, szkicowanie, sudoku, krzyżówka,

kolorowanie mandali, przetarcie liści w kwiatach, gra

na instrumencie, origami, uprawa ogródka, rozmowa

z przyjaciółką, odcinek serialu, pisanie pamiętnika, peeling

ciała, spa dla twarzy, czytanie książki, uprawianie sportu,

śpiewanie, taniec, wspominanie dobrych chwil, gotowanie,

spisanie/czytanie listy marzeń, spa dla włosów, pieczenie

5. Oszukać mózg! Szybkie metody na poprawę nastroju

Jak powstaje szczęście?


Poczucie szczęścia można w sobie wywołać.

Na stałe- poprzez wprowadzenie nawyków pozytywnego

myślenia, których uczę Cię w tej książce.


Krótkofalowo- tzw. szybkie strzały szczęścia- poprzez

oszukanie mózgu.


Postawa ciała którą przyjmujesz ma wpływ na Twoje

samopoczucie i myśli.


Wyobraź sobie, czy łatwo byłoby Ci myśleć pozytywnie

mając zamkniętą postawę, będąc przygarbioną

ze spuszczoną głową, mając złożone ręce, czy marszcząc

czoło?


Raczej nie, prawda?


Dlatego warto wypiąć cyc do przodu odchylając ramiona,

głowę unieść wyżej (nawet gdybyś miała zadzierać nosa),

nogi stabilnie w lekkim rozkroku postawić na ziemię

i dłonie położyć na biodrach.


Wyprostowanie się powoduje, że przepona lepiej pracuje,

pełniej oddychasz, dotleniasz mózg, a ton głosu jest

silniejszy i pewniejszy.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 45.68
drukowana A5
za 55.9
drukowana A5
Kolorowa
za 74.18