E-book
8.61
Kocham Zioła 1/2020

Bezpłatny fragment - Kocham Zioła 1/2020

Tom I

Objętość:
112 str.
ISBN:
978-83-8189-754-9

Witaj Zielarska Braci!

Joanna Nestorowicz-Kiegiel

kontakt z autorem:

joanna@instytutzielarstwa.pl

Oddając w Wasze ręce egzemplarz „Kocham Zioła” rozpoczynamy nowy etap rozwoju dotyczący propagowania wiedzy zielarskiej i fitoterapeutycznej. Stworzenie pisma branżowego stało się naturalną kontynuacją dotychczasowego naszego funkcjonowania, kolejnym elementem w całym systemie działań, realizowanych przez Instytut Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych s.c.


Od 15 lat systematycznie podejmujemy tematy związane z ziołami — zarówno w postaci szkoleń zawodowych (towaroznawstwo zielarskie, kurs zawodowy dla zielarzy fitoterapeutów), jak i konferencji, warsztatów czy wreszcie poprzez własne pismo i kanał na YouTube. Przez ten cały okres gromadziliśmy wiedzę i doświadczenie, tworzyliśmy także wyjątkowy zespół wybitnych specjalistów oraz praktyków fitoterapii, którzy dzielą się z Wami wszystkim, co o ziołach wiedzą. Zebrany przez lata materiał, jest jednak o wiele bogatszy — bazuje na całym dotychczasowym dorobku zielarskim, zaś naszym zadaniem jest zebrać go i przedstawić w sposób rzetelny. W czasach kiedy dotyka nas zalew informacji, kiedy gubimy się w natłoku danych — ciężko jest zweryfikować źródła, trudno oddzielić fałsz od prawdziwej wiedzy, odsiać plewy od ziaren… Sprawy nie ułatwia fakt, że w mediach elektronicznych (i nie tylko) publikują osoby chcące zdobyć sławę, a mające bardzo mało gruntownego przygotowania. Pięć minut sławy zdobyte na grzbiecie zielarstwa — kosztem zdrowia i bezpieczeństwa wielu ludzi. Właśnie ten ostatni powód zadecydował o stworzeniu kompendium wiedzy o roślinach leczniczych, terapiach naturalnych i całym procesie ziołolecznictwa. Mając w sobie jednak pokorę wobec ogromu mądrości Natury, nie mamy zamiaru oceniać czyichś poglądów i opinii — naszym zadaniem jest pokazywanie wiedzy o ziołach, opartej o rzeczowe i wiarygodne źródła, weryfikowane przez lata badań i doświadczeń. Stąd w naszym piśmie znajdziecie zarówno materiały dotyczące historii zielarstwa, jak i również najnowsze doniesienia ze świata nauki. Dobór osób tworzących pismo też nie jest przypadkowy. Mam nadzieję, że zaprosicie nas po swój dach i wspólnie będziemy czerpać z bogatych źródeł zielarskiej wiedzy.


Cieszę się, że należę do tej grupy, w której każda z tworzących to pismo osób, z powodzeniem może powiedzieć: „Kocham Zioła”!

Z życzeniami owocnej lektury

Joanna Nestorowicz — Kiegiel

Dyrektor Naczelny Instytutu Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych s.c.

Kilka słów od Redaktora Naczelnego

mgr inż. Bartłomiej Byczkiewicz

kontakt z autorem:

bbyczkiewicz@gmail.com; redakcja@instytutzielarstwa.pl

manualzielarski.pl

Mam zaszczyt oddać w Państwa ręce pierwszy tom z serii Kocham Zioła — i żywię głęboką nadzieję, że to zaledwie początek tej wspaniałej przygody. Doprawdy niewiele jest rzeczy, z których mogę odczuwać tak wielką dumę, jak właśnie z tego debiutu. Kocham Zioła to coś innego, coś zupełnie odrębnego od tego, co już znajduje się na rynku. Nie jesteśmy czasopismem, choć będziemy wychodzić regularnie co dwa miesiące. Należy nas traktować jako serię książek popularnonaukowych, zielarskich, fitoterapeutycznych — wprawdzie o wspólnym tytule, lecz o naprawdę wielu zagadnieniach i zróżnicowanej treści.


Kocham Zioła powstało z praktycznej potrzeby. Instytut Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych obchodził niedawno jubileusz XV-lecia działalności dydaktycznej. Wykształciliśmy setki osób, a te muszą mieć własne medium, które umożliwi podtrzymanie nawiązanej głębokiej więzi, pozwoli zyskiwać nową wiedzę i ułatwi realizowanie swoich pasji. Ponadto stare przysłowie wszędzie dobrze, ale najlepiej u siebie sprawdza się także w świecie medialnym. Paląca potrzeba posiadania własnego medium sprawiła, że od chwili powstania koncepcji Kocham Zioła do wydania niniejszego tomu, minął zaledwie miesiąc. Przyznacie Państwo sami, że to piorunujące tempo.


Do Kocham Zioła piszą zarówno uznani autorzy, jak i zupełni debiutanci — dla każdego miejsca wystarczy. Znakomita większość osób naturalnie jest powiązana z Instytutem Zielarstwa Polskiego, ale osobiście zachęcam wszystkich Czytelników i wszystkie Czytelniczki do nadsyłania własnych tekstów — z chęcią opublikuję w kolejnych numerach dobre, interesujące artykuły. Niemniej pewna swoboda nie oznacza zupełnego rozprężenia — gwarantuję, że nie pojawią się tutaj teksty godzące w interes polskiego zielarstwa, zielarzy-fitoterapeutów oraz wszystkich miłośników roślin leczniczych. Nie ma miejsca na moich łamach na nieprawdziwe informacje, teorie spiskowe i foliarstwo!


Zachęcam do wnikliwej lektury, choć warto tę przyjemność rozłożyć sobie w czasie — tom drugi pojawi się dopiero w kwietniu.

Redaktor Naczelny

mgr inż. Bartłomiej Byczkiewicz

XV-lecie działalności szkoleniowej Instytutu Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych

Instytut Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych s.c.

Instytut Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych s.c. w lutym obchodził kryształowy jubileusz — to już piętnaście lat działalności szkoleniowej w zakresie zielarstwa i fitoterapii. Wszystko zaczęło się już w 2003 roku — wówczas założono LOGRYS Ośrodek Promowania Farmacji, którego celem było szerzenie wiedzy o produktach leczniczych. Dwa lata później LOGRYS zorganizował pierwsze kursy zielarsko-medyczne z zakresu towaroznawstwa zielarskiego. Program zatwierdzony przez Ministerstwo Zdrowia został opracowany przez dr Jana Szuszkiewicza i dr Andrzeja Śliwczyńskiego. Stały rozwój LOGRYS i poszerzająca się oferta kursów oraz warsztatów zaowocowały powołaniem Grupy Zielarskiej Herbaria (2011 r.) zrzeszającej ponad 60 sklepów zielarsko-medycznych na terenie kraju, założeniem własnej zielarni Dobre Zioło w Kamieńsku (2013 r.) i przekształceniem LOGRYS w znany Państwu Instytut Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych (2014 r.). W 2017 roku nawiązano ścisłą współpracę z Akademią Humanistyczno-Ekonomiczną w Łodzi — IZPiTN jest autorem programu i partnerem merytorycznym studiów podyplomowych Zielarstwo i Fitoterapia. Dwa lata później (2019 r.) Instytut Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych uruchomił cykl kursów zawodowych dla zielarzy-fitoterapeutów (kod zawodu 323012; obecnie organizowana jest edycja trzecia i planowana czwarta) oraz warsztatów praktycznych. Nawiązano współpracę z licznymi tytułami prasowymi poświęconymi sprawom polskiego zielarstwa i medycyny naturalnej — są to m.in. Viva Zioła!, Moja Harmonia Życia oraz Szaman.


Instytut Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych intensywnie wkroczył w nowy rok 2020 — oddajemy w Państwa ręce pierwszy tom serii wydawniczej Kocham Zioła, który powstaje w całości własnym sumptem. Ponadto założono kanał w serwisie YouTube z nagraniami prelekcji naszych wykładowców oraz poczyniono przygotowania organizacji zrzeszającej fitoterapeutów i naturopatów. Nakreślono również dalekosiężne plany projektu stworzenia Zielarskiego Ogrodu Ekologicznego z pełnym zapleczem dydaktycznym, pracowniami i pokazowymi plantacjami roślin leczniczych.


O skali działalności Instytutu Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych najlepiej świadczą liczby. Funkcjonujemy już od 17 lat, z czego 15 lat w zakresie działalności dydaktycznej. 36 osób stale współpracuje z Instytutem i odpowiada za realizację przyjętych zadań i strategii. Dzięki nam ponad 1500 osób odebrało obowiązkowe uprawnienia zawodowe, a kolejnych 300 kursantów kształci się na kursach i studiach podyplomowych. Zorganizowaliśmy cztery edycje Forum Zielarskiego — konferencji prezentującej najnowsze i najciekawsze tematy z zakresu praktycznej fitoterapii, w tym również w chorobach onkologicznych. Dysponujemy kilkoma salami dydaktycznymi i miejscami na warsztaty na terenie całej Polski — dlatego jesteśmy organizatorami zajęć z terenowego zielarstwa praktycznego. Zdobyliśmy wiele certyfikatów i wyróżnień; ostatnie z nich to Orły Kształcenia 2018. Instytutowi Zielarstwa Polskiego zaufały już setki osób — zapoznaj się z naszą ofertą dotyczącą trzeciej edycji kursu zawodowego zielarz-fitoterapeuta! Więcej informacji można znaleźć naszym profilu na Facebooku oraz na stronach instytutzielarstwa.pl i kochamziola.pl. Zapraszamy do współpracy i dalszego promowania zielarstwa oraz zasad zdrowego stylu życia.

Zielarz-fitoterapeuta 2020—2021: kurs zawodowy w Warszawie

Instytut Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych s.c.

Z przyjemnością informujemy, iż rozpoczął się nabór na trzecią edycję kursu zawodowego zielarz-fitoterapeuta. Jest to kurs dający kwalifikacje do wykonywania zawodu zielarz-fitoterapeuta (kod zawodu 323012) na podstawie Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 7 sierpnia 2014, Dz. U. 2014, poz. 1145, w sprawie kwalifikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej stosowania. W ramach programu realizowane są zagadnienia uprawniające także do prowadzenia sklepu zielarsko-medycznego zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 2 lutego 2009, Dz. U. 2009, nr 21 poz 118, w sprawie kwalifikacji osób wydających produkty lecznicze w placówkach obrotu pozaaptecznego, czyli sklepach zielarsko-medycznych.


Kurs jest adresowany do osób zainteresowanych zielarstwem i fitoterapią w zakresie zawodowym (prowadzenie gabinetów fitoterapeutycznych, poradnictwa zielarskiego oraz pracy i prowadzenia sklepów zielarsko-medycznych). Wymagane wykształcenie minimum średnie o podbudowie kierunkowej. Kurs skierowany jest przede wszystkim do absolwentów kierunków medycznych i farmaceutycznych, dietetyków, fizjoterapeutów, naturopatów, rehabilitantów, lekarzy, pielęgniarek, magistrów i techników farmacji, opiekunów medycznych i pracowników socjalnych w placówkach opieki zdrowotnej, pracowników sektora medical spa, odnowy biologicznej i medycyny anti-age, absolwentów kierunków takich jak m.in. zdrowie publiczne.


Kurs organizuje Instytut Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych s.c., który zgodnie z wymogami Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w kwestii nadawania kwalifikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej stosowania, jest wpisany do Rejestru Instytucji Szkoleniowych pod nr 2.10/00002/2015. Kadra dydaktyczno — naukowa rekrutuje się spośród pracowników różnych działów Uniwersytetów Medycznych, Działu Roślin Leczniczych Ogrodu Botanicznego w Łodzi, a także tworzona jest przez wieloletnich praktyków zielarstwa i ziołolecznictwa. Bazowi wykładowcy legitymują się wykształceniem minimum wyższym, zdecydowana większość posiada tytuł doktora lub profesora nauk medycznych i farmaceutycznych. Wiedzą i doświadczeniem dzielą się także znane osoby świata zielarskiego, kształcące się i publikujące także m.in. u dr. Różańskiego.


Instytut Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych s.c. łącząc doświadczenia podległych mu jednostek, od 2005 roku zajmuje się szkoleniami z zakresu zielarstwa, fitoterapii i towaroznawstwa zielarskiego. Ponadto jest jedyną jednostką w Polsce, która prowadzi Grupę Zielarską Herbaria pomagającą w rozpoczęciu działalności gospodarczej sklepom zielarsko-medycznym. Instytut Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych s.c. jest także współorganizatorem oraz opiekunem merytorycznym i koordynatorem Studiów Podyplomowych Zielarstwo i Fitoterapia na Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi.


Zakres tematyczny kursu realizowany jest zarówno w postaci wykładów, warsztatów i ćwiczeń oraz podczas zajęć terenowych, które zajmują niemal 1/3 programu kursu. Przekazywana wiedza dotyczy aktualnych opracowań i stanu wiedzy zielarskiej oraz fitoterapeutycznej, bazującej na Farmakopei Polskiej i Europejskiej, wynikach badań uniwersyteckich i publikacjach naukowych. Zadaniem kursu jest przekazanie wiedzy i kompetencji zawodowych pozwalających na funkcjonowanie zielarza-fitoterapeuty jako osoby wspomagającej działania specjalistów medycyny, w tym także lekarzy, farmaceutów, dietetyków. Naszym celem jest uzyskanie takiego poziomu umiejętności, który pozwoli na traktowanie zielarstwa i fitoterapii jako równorzędnego, samodzielnego i uzupełniającego sposobu do uzyskania dobrego stanu zdrowia oraz jego profilaktyki.


Kurs jest realizowany w Warszawie w wymiarze 290 godzin podczas 14 comiesięcznych zjazdów weekendowych (sobota/niedziela) w godzinach 9.00 — 20.00. Terminy zjazdów edycji 2020/2021: od 27 marca 2020 (pierwsze zajęcia organizacyjne i wykłady) do 25 kwietnia 2021 (egzaminy końcowe) w comiesięcznych zjazdach sobota-niedziela.


Terminy zjazdów: (2020 r.) 27—29 marca /// 24—26 kwietnia /// 23—24 maja — zajęcia terenowe /// 13—14 czerwca — zajęcia terenowe /// 4—5 lipca — zajęcia terenowe /// 29—30 sierpnia — zajęcia terenowe /// 18—20 września /// 16—18 października /// 13—15 listopada /// 11—13 grudnia

Terminy zjazdów: (2021 r.) 15—17 stycznia /// 12—14 lutego /// 12—14 marca /// 9—11 kwietnia /// 24—25 kwietnia — egzaminy końcowe


Każdy z uczestników otrzyma komplet materiałów do nauki, zarówno w postaci elektronicznej, jak i materiałów drukowanych. Ponadto kursanci otrzymają wszystkie produkty zielarskie, surowce i produkty ziołowe niezbędne do ćwiczeń i warsztatów. Wszystkie wykonane preparaty stają się własnością uczestnika. Zakres tematyczny zagadnień jest realizowany w postaci wykładów multimedialnych, warsztatów, ćwiczeń oraz zajęć terenowych.


Weryfikacja wyników kształcenia opiera się na zaliczeniu każdego bloku tematycznego łącznie z analizą przypadków. Na zakończenie kursu przewidziany jest egzamin złożony z 3 części (egzamin opisowy, zielnik oraz rozpoznawanie surowców zielarskich ze wskazaniem do ich zastosowania w analizie przypadków) oraz praca dyplomowa.


Kurs kończy się egzaminem (złożonym z 3 części — egzamin opisowy, zielnik, rozpoznawanie surowców zielarskich oraz jego zastosowanie w analizie przypadku) oraz pracą dyplomową. Słuchacz uzyskuje Zaświadczenie ukończenia kursu zawodowego zielarz-fitoterapeuta kod zawodu 323012 oraz Certyfikat, potwierdzający uzyskanie obowiązkowych uprawnień zawodowych do pracy i prowadzenia sklepu zielarsko-medycznego zgodnie z Rozp. M.Z., Dz. U. 2009 nr 21 poz 118.


Wykaz przedmiotów: Farmakognozja /// Fitochemia roślin leczniczych i trujących /// Podstawy botaniki /// Farmakologia /// Towaroznawstwo zielarskie /// Materiałoznawstwo medyczne /// Etyka zawodu zielarza fitoterapeuty /// Biopsychospołeczne uwarunkowania zdrowia i choroby /// Zasady składania mieszanek ziołowych /// Anatomia i fizjologia człowieka /// Zarys diagnostyki laboratoryjnej i interpretacja wyników badań /// Fitoterapia w jednostkach chorobowych, posologia: zioła w chorobach pasożytniczych, tradycyjne ziołolecznictwo w onkologii, ziołolecznictwo w chorobach cywilizacyjnych i w autoagresji, fitoterapia dla kobiet, ziołolecznictwo w geriatrii, fitoterapia w dermatologii, fitoterapia pediatryczna, fitoterapia w opiece paliatywnej, zioła w zaburzeniach metabolicznych — otyłość, cukrzyca, fitoterapia chorób poszczególnych układów (pokarmowy, krążenia, nerwowy, moczowo-płciowy) /// Fitoterapia dla pielęgniarek i położnych /// Zioła w kosmetyce i kosmetologii (warsztaty) /// Fitoterapia w zagrożeniach cywilizacyjnych /// Przetwórstwo zielarskie, postaci preparatów zielarskich /// Apiterapia w praktyce (warsztaty) /// Fitoterapia weterynaryjna /// Uprawa ziół i pozyskiwanie roślin leczniczych ze stanu naturalnego /// Zioła bliskiego i dalekiego wschodu /// Egzotyczne rośliny lecznicze /// Mykologia i grzyby lecznicze (zarys) /// Aromaterapia w praktyce /// Przegląd współczesnej fitoterapii Polski — od Biegańskiego do Różańskiego /// Historia zielarstwa z uwzględnieniem receptur klasztornych, medycyna św. Hildegardy /// Ziołolecznictwo w klasycznej farmakoterapii /// Toksykologia roślin, działania niepożądane, interakcje /// Bezpieczeństwo żywności i żywienia, suplementy diety /// Zioła w żywieniu i gastronomii — warsztaty /// Podstawy medycyny chińskiej /// Ziołowy receptariusz — apteczka ziołowa (warsztaty) /// Dietetyka i fizjologia żywienia /// Udzielanie pierwszej pomocy przedmedycznej /// Podstawy prawa farmaceutycznego oraz obrotu produktami zielarskimi /// Przegląd terapii naturalnych — hirudoterapia, bańki lekarskie /// Metody zbioru, oznaczania i przechowywania roślin leczniczych, zielniki i herbaria /// Rozpoznawanie roślin leczniczych w terenie /// Terapie biologiczne /// Medycyna leśna i hortiterapia /// Opieka zielarska w praktyce /// Zioła w otoczeniu — rośliny lecznicze w domu, biurze i ogrodzie. Zakres wiedzy zawodowej oraz umiejętności jest zgodny z opisem zawodu Zielarz — Fitoterapeuta, kod 323012.


Ze względu na praktyczny charakter zajęć oraz specyfikę przedmiotów maksymalna liczba uczestników na warsztatach to 50 osób.


Cena kursu uwzględniająca wszystkie wykłady, warsztaty, zajęcia terenowe, ćwiczenia oraz materiały do nauki, egzamin i wydanie dokumentów końcowych wynosi 3900 zł w przypadku wpłaty jednorazowej. Istnieje możliwość podzielenia opłaty na miesięczne raty w wysokości 370 zł. Wystawiamy faktury. Nie wymagamy wpisowego.


Osoba dokonująca zgłoszenia swojego uczestnictwa zobowiązana jest do wypełnienia formularza zgłoszeniowego oraz udzielenia zgody na przetwarzanie swoich danych zgodnie z przepisami RODO, dołączenia do niego potwierdzenia ukończenia szkoły średniej lub wyższej oraz kserokopii dowodu osobistego, a także potwierdzenia dokonania opłaty za kurs (całości lub raty).


Ważne! Osoby, które ukończyły kurs z zakresu towaroznawstwa zielarskiego w Instytucie Zielarstwa Polskiego lub są absolwentami studiów podyplomowych Zielarstwo i Fitoterapia na AHE w Łodzi mają możliwość uzyskania indywidualnych warunków uczestnictwa.


Zgłoszenia należy dokonywać na adres e-mailowy: biuro@grupaherbaria.pl lub szkolenia@logrys.pl Wszelkie informacje można uzyskać u naszych konsultantów pod nr tel.: 729-151-500 oraz 666-828-880. Rekrutacja jest otwarta i będzie trwać do rozpoczęcia bieżącej edycji. O przyjęciu decyduje kolejność zgłoszeń.

Ze względu na fakt, iż dotychczas Ministerstwo Zdrowia nie określiło przepisów prawnych dotyczących kompetencji zawodowych zielarza i fitoterapeuty, brak jest również ścisłego wykazu przedmiotów, liczby godzin, kadry oraz zakresu wiedzy niezbędnych do uzyskania świadectwa zawodowego, prezentowany kurs opiera się o program zatwierdzony przez Dział Szkoleń Ministerstwa Zdrowia w zakresie kursu z zakresu towaroznawstwa zielarskiego, z uwzględnieniem wiedzy i umiejętności zawartych w opisie kodu zawodu zielarz-fitoterapeuta zgodnym z wytycznymi MPiPS.

Sosna zwyczajna w preparatyce galenowej

mgr inż. Bartłomiej Byczkiewicz

kontakt z autorem:

bbyczkiewicz@gmail.com; redakcja@instytutzielarstwa.pl

manualzielarski.pl

Według raportu Lasów Państwowych z 2018 roku sosna zwyczajna (Pinus sylvestris) zajmuje aż 58% powierzchni lasów w Polsce. Należałoby zatem sądzić, iż z racji tak pokaźnego areału, materiału roślinnego jest na tyle dużo, że przemysły zielarski, farmaceutyczny i kosmetyczny wręcz prześcigają się w wymyślaniu nowych sposobów na jego zagospodarowanie. Przecież każdy z nas słyszał o walorach leczniczych surowców sosnowych, więc zbyt z pewnością byłby zapewniony. Nic bardziej mylnego — sosna jest dość słabo reprezentowana w aptekach oraz sklepach zielarskich. Tak naprawdę oprócz wysuszonych pączków, mamy do dyspozycji jedynie syropy proste i złożone, w których właściwego wyciągu jest relatywnie niewiele; są bardziej wodne, niżby sosnowe. Nawet sami zwolennicy medycyny naturalnej rzadko wybierają się na sosnę. Według mnie problem nie leży w dostępności do surowca, a raczej w braku odpowiednio szerokiej wiedzy (pomysłów) na temat możliwości ich wykorzystania i przetworzenia.


Śledząc literaturę zielarską — zarówno dawną, jak i współczesną — moglibyśmy wyróżnić kilka substancji, które możemy pozyskać z sosny zwyczajnej. Z przyczyn merytorycznych skupię się tylko na tych najpowszechniejszych; mniej znanym a niegdyś cenionym poświęcę odrębny tekst. Na pewno wszyscy bardzo dobrze kojarzymy pączki sosnowe — Gemmae Pini; również Coni/Strobili Pini — dość często oferowane w handlu. Lepkie, mocno aromatyczne, wręcz balsamiczne, ale trudno uznać je za surowiec rozsądnego pierwszego wyboru: przynoszącą mały uzysk względem poniesionego nakładu czasu. Niewątpliwie ich plusem jest dostępność — można pozyskać je w tzw. martwym terminie, czyli późną zimą oraz wczesną wiosną. Zbiór Gemmae Pini należy rozważyć, gdy mamy wiele wiosennych prac oraz planujemy przetworzyć jedynie niewielką ilość surowca sosnowego na własne potrzeby.


Jeżeli chcemy uzyskać większą ilość przetworu, radzę skupić się wyłącznie na Turiones Pini — młodych pędach sosny. Niektórzy czekają na nie zbyt długo, przez co zbierają je nadto rozwinięte. Literatura z początku XX wieku zaleca zbiór wczesnowiosenny, wyznaczając optymalną długość surowca w przedziale od 3 do 5 centymetrów. W zależności od warunków pogodowych odpowiedni termin na ich pozyskanie może przypaść zarówno w kwietniu, jak i w maju. Byłoby bardzo dobrze, gdyby Turiones Pini były jeszcze pokryte balsamem, żywicą, acz nie jest to rzecz jasna warunek; materiał roślinny winien mieć w sobie od 0,2 do 0,5% olejku eterycznego. Jeżeli chcemy je wysuszyć — bo i taka możliwość jest — należy robić to delikatnie, w temperaturze około 30°C. Pędy sosny nie są trwałe, zapasy należy rokrocznie odnawiać.


Zielarstwo goniąc za młodymi pędami i pączkami sosnowymi, mimowolnie wyrządziło krzywdę trzeciemu surowcowi — mowa oczywiście o… liściach sosny — Folia Pini. Stricte osobno ich nie wymieniano, ale w niektórych receptariuszach pojawiały się przepisy z nimi, co może podsuwać nam pewne pomysły. Wprawdzie nie są tak bogate w witaminę C jak Turiones, ale zawierają porównywalną ilość olejku i można je pozyskiwać — w cokolwiek dużym uproszczeniu — przez cały rok. W połowie XIX wieku na rynku europejskim pojawiło się dużo ekstraktów z liści sosny zwyczajnej, które de facto były produktami ubocznymi produkcji arcyciekawego materiału — wełny sosnowej.


W latach 40. XIX wieku zauważono, iż w igłach sosnowych występują włókna, nieco podobne w swej strukturze oraz właściwościach do bawełnianych. Trudno jednoznacznie określić kto wynalazł metodę ich izolacji i sporządzania nici — jedne źródła wskazują na pana Pannewitza, natomiast drugie twierdzą, że był to Léopold Lairitz. Kilka lat później uruchomiono pierwszą fabrykę Lanae Pini sylvestris — przędzy sosnowej; produkowaną z niej tkaninę ochrzczono mianem vasquinu. Metoda produkcji wprawdzie przepadła w pomroce dziejów, ale zdołałem odtworzyć pewne fakty. Wykorzystywano zarówno liście świeże, jak i wysuszone, uprzednio namoczone. Poddawano je wygotowywaniu w celu choć częściowego usunięcia związków żywicznych i olejku — powstały płyn sprzedawano właśnie jako ekstrakt z wełny sosnowej. Surowiec pozostawiano do przefermentowania, po czym przepuszczano przez maszyny rozdrabniające, izolujące i oddzielające włókna od reszty materii. Fabryki uzyskiwały znaczne ilości przędzy. Vasquin wprawdzie dobrze nadawał się do produkcji odzieży, lecz przede wszystkim wyrabiano z niego koce, w które zaopatrywano wrocławskie i wiedeńskie szpitale, koszary i więzienia. Dobrze zatrzymywał ciepło, był dość ciężki (przypominał nieco flanelę), odporny na uszkodzenia mechaniczne, śmiesznie tani i co najważniejsze — nie lęgły się w nim robaki. Ta ostatnia właściwość była najpewniej zasługą pozostałości olejku i żywic — nieco później vasquin zrobił karierę w Niemczech jako materiał do produkcji aromatycznych wyrobów medycznych: bandaży i opatrunków.


Podsumowując: do naszej dyspozycji pozostają trzy substancje zielarskie z sosny zwyczajnej — pączki (Gemmae), młode pędy (Turiones) oraz liście (Folia). Są one najprostsze w zbiorze oraz zaspokoją nasze podstawowe potrzeby surowcowe. Co możemy z nich wykonać? Na pewno powinniśmy rozważyć zaopatrzenie domowej apteczki w ekstrakt i syrop sosnowy.


Ekstrakt sosnowy (Extractum Pini) sporządzano przeważnie z młodych pędów; wersja z liśćmi pojawiała się tylko w okresie produkcji wełny, ale oczywiście można ją wykonać; nie powinna wielce różnić się pod względem siły działania — receptura jest w tej kwestii uniwersalna. Znanych jest mi kilka wersji, przedstawię Wam dwie najpopularniejsze.


Extractum Pini I (łatwy): 100 g surowca (pędów/liści/pączków) rozdrobnij i przenieś do zamykanego naczynia; wlej 500 g wrzącej wody, zakręć i odstaw na 6 godzin często wstrząsając. Na wierzchu utworzy się warstwa olejku, którą należy zebrać — najlepiej odessać olejek z wodą za pomocą pipety Pasteura. Pozostały płyn przecedź przez gęste sito i zagęść na wolnym ogniu do pożądanej konsystencji; najlepiej dość rzadkiego wyciągu. Gdy ostygnie i będzie tylko lekko ciepły, wkrop zawartość pipet i dobrze wymieszaj.


Extractum Pini II (trudny): 100 g rozdrobnionego surowca zalej wodą i destyluj do uzyskania 200 g płynu (olejek i substancje lotne). Surowiec przenieś do zamykanego naczynia, zalej 400 g wody i delikatnie ogrzewaj przez 3—4 godziny. Wyciąg przecedź, mocno odparuj. Ostudzony połącz z destylatem.


Tak przygotowane ekstrakty nie były półproduktem do sporządzania innych form leków, choć niewątpliwie nadają się do tego. Stosowano je jako dodatek do kąpieli (250—500 g na wannę wody) łagodzących dokuczliwe objawy reumatyzmu i infekcji górnych dróg oddechowych. Mocno zagęszczonym wyciągiem smarowano skórę w trudnych do leczenia przypadkach świądu i wyprysków skórnych — tworzył zmywalną, elastyczną powłokę.


W kwestii syropu sosnowego (Sirupus Pini) panowała powszechna zgoda na stosowanie przepisu na modłę francuską, acz zdarzały się narodowe wyjątki (Szwajcaria). Receptura galijska jest bardzo prosta, nie wymaga używania specjalistycznych naczyń oraz narzędzi.


Sirupus Pini francuski: 100 g rozdrobnionych młodych pędów (preferowany ten rodzaj surowca, ale można wykorzystać pączki lub liście) przenieś do dużego zamykanego naczynia, wlej 100 g etanolu (spirytusu) 60%. Zakręć, odstaw na 12 godzin często wstrząsając. Odkręć i szybko wlej 1000 g (litr) świeżo przegotowanej, niemal wrzącej wody (80°C), ponownie zakręć. Odstaw na 6 godzin, przecedź, odciśnij materiał, zważ ile uzyskano płynu: na każde 100 g wyciągu rozpuść (najlepiej na zimno) 180 g cukru.


Nieco innym sposobem, zdecydowanie wartym rozważenia i przetestowania jest metoda Müllera z 1882 roku. Zakładała ona wykorzystanie jako płynu… białego wina, dzięki czemu nie był już potrzebny kolejny dodatek alkoholu. Na 50 g pędów sosny przypadało około 600 g gorącego białego wina — po kilkunastu godzinach wytrawiania surowiec odciskano, a w płynie rozpuszczano cukier w proporcji 3:2 (900 g cukru na 600 g wina).


Pędy sosny ponadto były dość nieoczywistym składnikiem mieszanek ziołowych — przepisy uwzględniające ten surowiec i opublikowane w receptariuszach można wyliczyć na palcach jednej ręki. Przykładem niech będą ziółka przeciwko szkorbutowi (witaminizujące) z 1902 roku, czyli Species antiscorbuticae: młode pędy sosny (37,5 g), liść bobrka (12,5 g), kłącze tataraku (12,5 g), szyszkojagoda jałowca (12,5 g), ziele krwawnika (12,5 g), ziele piołunu (12,5 g).


Na sam koniec pozostawiłem istny cud preparatyki galenowej — sam nie spodziewałem się tak kreatywnego wykorzystania jakiegokolwiek surowca pochodzącego z tego drzewa. Czy słyszeliście o Candelae Pini turiones, czyli o świecach z pędów sosny? Do ich wyrobu potrzebujemy sproszkowanych pędów (30 g), azotanu potasu (25 g), zarodników widłaka (20) i pewną ilość kleiku z gumy tragakantowej. Substancje suche należało zmieszać ze sobą, zagęścić kleikiem, uformować z masy dziesięć świec, po czym je wysuszyć. Zalecano je zapalać przy chorobach płucnych oraz astmie.


Mam nadzieję, że po lekturze powyższego artykułu sporządzanie prostego ekstraktu i syropu nie nastręczy trudności. Przetwory te naprawdę warto mieć w swojej apteczce — wprawdzie powoli zbliżają się cieplejsze dni, ale i one przecież kiedyś przeminą. Wtedy zakurzone już butelczyny i słoje będą jak znalazł.

Wykorzystanie dziurawca w fitoterapii depresji u seniorów

dr Kazimierz Kopczyński

kontakt z autorem:

redakcja@instytutzielarstwa.pl

Jednym z tzw. wielkich problemów w geriatrii jest depresja. Wyzwaniem dla medycyny, fitoterapii i psychologii klinicznej jest poszukiwanie skutecznych metod leczenia, wsparcia psychologicznego oraz psychokorekcji osób z depresją. Dotyczy ona dzisiaj różnych grup wiekowych, zarówno dzieci, młodzieży, dorosłych, jak i seniorów. Trzeba bardzo wyraźnie zaznaczyć, że etiologia depresji jest złożona, wieloczynnikowa i ma charakter indywidualny w odniesieniu do każdej, niepowtarzalnej jednostki ludzkiej. Dlatego też terapia musi być zwykle wielopłaszczyznowa i obejmować równocześnie szereg oddziaływań, czego nie zawsze świadomy jest lekarz, fitoterapeuta czy psycholog. Niejednokrotnie spotykałem zielarzy i fitoterapeutów, którzy w swych publicznych wystąpieniach przekonująco stwierdzali, że niektóre tzw. adaptogeny (np. różeniec górski), czy jakieś inne zioło, znoszą depresję. Jest to niedopuszczalnym i nieodpowiedzialnym uproszczeniem. Jak zauważa A. Solomon (2004), najnowsze badania doprowadziły do stworzenia listy dwustu czynników, które mogą się przyczyniać do nadciśnienia. Na poziomie biologicznym nadciśnienie jest bardzo proste. Jeśli do tej choroby może się przyczyniać dwieście różnych czynników, to ile ich musi być w przypadku przeżycia tak złożonego jak depresja?!


Model terapii w depresji powinien uwzględniać m.in. farmakoterapię (fitoterapię), poradnictwo żywieniowe, medycynę stylu życia, fototerapię, deprywację snu, regulację rytmu dobowego, poradnictwo życiowe i psychologiczne. U seniorów depresja wiąże się często z samotnością, dokonywaniem bilansu życia (zwłaszcza po przejściu na emeryturę), stąd występuje szczególny rodzaj samobójstwa u tych osób, tzw. samobójstwo bilansowe, ale także z różnymi chorobami wielu senioralnego i z niepełnosprawnością.


W fitoterapii depresji szczególne miejsce zajmuje dziurawiec zwyczajny Hypericum perforatum L. Ze względu na szerokie wykorzystywanie ziela dziurawca jako środka antydepresyjnego, a równocześnie liczne ograniczenia związane z jego stosowaniem, należy rozważyć jego skuteczność, tzw. skutki uboczne zażywania, przeciwwskazania oraz interakcje z lekami i z pożywieniem. Mając na uwadze fakt, iż osoba w wieku senioralnym (powyżej 65. roku życia) zażywa średnio 6 leków (przy 2. lekach istnieje kilkunastoprocentowe prawdopodobieństwo niekorzystnych interakcji, a przy 8. stuprocentowe) oraz to, że w Polsce około 20% chorych umiera z powodu interakcji lekowych (informacja podana słuchaczom Podyplomowego Studium Geriatrii i Opieki Długoterminowej na Uniwersytecie Jagiellońskim) należy bardzo wnikliwie podejść do wykorzystania dziurawca w terapii depresji u seniorów, zwłaszcza że oprócz leków często na własną rękę stosują oni różne zioła i suplementy diety, które również wchodzą w interakcje. Mimo iż w wielu źródłach znaleźć można informacje dotyczące wykorzystania dziurawca w depresji i ograniczeń w jego stosowaniu, syntetyczne zestawienie tych danych i kompleksowe przeanalizowanie domaga się odrębnego opracowania. Niniejszy artykuł ma charakter autorski i stanowi próbę względnie wszechstronnej prezentacji wyników badań dotyczących terapeutycznego oddziaływania dziurawca w depresji ze szczególnym uwzględnieniem licznych interakcji z lekami i żywnością, co jest bardzo ważne, zwłaszcza w odniesieniu do depresji wieku podeszłego.


Jeśli chodzi o skuteczność działania dziurawca w depresji, to trzeba od razu zwrócić uwagę na dwie ważne kwestie. Po pierwsze działanie przeciwdepresyjne ma wyciąg (alkoholowy, olejowy) z dziurawca, a nie napar z ziela dziurawca, gdyż substancje czynne odpowiedzialne za efekt przeciwdepresyjny zawarte w dziurawcu ulegają inaktywacji w wysokiej temperaturze i nie są rozpuszczalne w wodzie. Po drugie wyciąg z dziurawca ma zastosowanie jedynie w przypadku lekkich (lub średnio nasilonych) depresji. Ponadto używany bywa w leczeniu dolegliwości psychowegetatywnych, niepokoju i lęku. Mimo licznych badań nie udało się jednoznacznie wyjaśnić, które z substancji zawartych w wyciągu odpowiadają za efekt przeciwdepresyjny. Hiperycyna, według której początkowo standaryzowano wyciąg z dziurawca, nie odpowiada w sposób miarodajny za efekt przeciwdepresyjny. Natomiast hiperforyna wykazuje efekt nieselektywnego hamowania wychwytu zwrotnego serotoniny, noradrenaliny, dopaminy i GABA, a także — choć w mniejszym stopniu — kwasu glutaminowego. Jest bardzo prawdopodobne, że w wyciągu znajdują się inne, dotychczas niezidentyfikowane związki, które mogą być przyczyną efektu terapeutycznego. Uważa się, że wpływ antydepresyjny wyciągu jest związany z obecnością ksantonów, które są inhibitorami MAO (oksydazy monoaminowej) oraz amentoflawonu, łączącego się charakterystycznie z receptorem diazepamu. Trzeba jednak zaznaczyć, że do dziś nie dysponujemy jednoznaczną wiedzą co do zmian w chemii mózgu (neuroprzekaźnictwie) w depresji.


Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.