Męskie zmysły
Szła do parku,
mój wzrok za nią.
Znikła po sekundach paru,
głowa pełna planów..
Dym
Życie jest jak unoszący się dym,
umyka szybciej niż nam się wydaje.
365 dni
Cały rok był dla mnie trudny,
możecie mnie teraz włożyć do trumny.
Kres samobójcy
Stała whisky z lodem,
na niepewnym stole.
Bała się leżeć na skraju,
ktoś ją popchnął — szkła jak szmalu.
Powiem szybko:
baju, baju…
Klasyczna zdrada
Przynosił czerwone róże,
rozdawał słodkie buziaki.
Okłamywał przez smsy,
wysyłane do jakiejś Blanki.
Przeciwne popędy
On łatwopalny,
jak spora kopka siana.
Ona długo stygnąca,
jak węgle po opałach.
Notka o Polsce
nie lubię
kroić
jabłek
na pół
Riposta na zdradę
Zażywam aspirynę,
bo mam bóle głowy.
Od dzisiaj już nie jesteś,
w gronie moich znajomych.
Dwa kolory covid
Polubiłem fioletowy,
przez pandemię tej korony.
Czerwień też niczego sobie,
chyba ulegnę tej chorobie.
Zdesperowana florystka
Kocham hortensje,
lubię rabatki.
Cyjanku dodaj,
do mojej herbatki.
Szampan
Mogą być truskawki maczane w nutelli,
potem chłodny szampan w bujnym gąszczu zieleni.
Wypijmy bez okazji, bo życie dobrze płynie,
bez zazdrości, kłamstwa i zdań przypominających kpinę.
Góry
Chodziłem po górach,
zdobywałem szczyty.
Znalazłem bratnią duszę,
zakątek nieodkryty.
Zamknięte serce
Mam pojemne serce,
ale zamknięte na kłódkę.
Nie wpuszczam byle brudu,
które zablokowuje furtkę.
Huśtawka
Wciąż nie dorosłem,
bo huśtam się jak dziecko.
Olewam każde słowo,
które jest życiową lekcją.
Iloraz IQ
dostawałam szóstki
wygrywałam konkursy
pierwszy chłopak mi powiedział
że środek mój jest pusty
Zdolny inaczej
Marny ze mnie estetyk,
jeszcze gorszy dekorator.
Wolę Ci napisać wierszyk,
Który tworzy schludną całość.
Karuzela
kręcę się jak małe dziecko
trwale pragnę szczęścia
proszę oddaj mi Twój uśmiech
w którym tyle piękna
Sernik
upiecz dla mnie ciasto
tylko nie piernika
bo radość w moim sercu
pojawia się na widok sernika
Ilość
nigdy nie umiałem liczyć
bo dwója ledwo z matmy
ja liczę tylko sercem
co kocha Twoje wady
Magnez
nie piję go w tabletkach
bo nie przynosi skutku
przyciągasz mnie jak magnes
ta miłość jest bez lukru
Przykra wiadomość
zginęli na miejscu
rodzice opłakują młodych
którzy skończyli tak szybko
wędrówkę swych osiągnięć
Noc spadających gwiazd
wczoraj leciały iskierki
a znikały jak impulsy
szukam gwiazdy w Twoich oczach
gdyż gwiazdozbiór jest już pusty
Testosteron
działam jak hormony
nie wiem co gdzie jak
próbowałem Cię zdobyć
ale kompetencji brak
List
czekał na odpowiedź
listonosz przeczy głową
ona Cię nie kocha
czas się pożegnać z żoną
Festyn
nie znoszę rozczarowań
choć dla Ciebie jednym jestem
zabrałaś mnie na festyn
chyba połknąłem pestkę
Krótki wiersz o miłości
mogą być nachosy i najlepsze kino
ale to tylko momenty w których żyjemy chwilą
wolę wieczór z Tobą i żeby było cicho
z Tobą mogę być wieczność i to wypełni miłość
Zdenerwowany dekorator
pieprzę rysowanki
olewam te designy
kręcą mnie cyjanki
w czasie kwarantanny
1 września
chodźcie do szkoły
bo w niej edukacja
gdy moja prababcia szła
na pierwszą lekcję
wybuchła wojny dominacja
Ps. doceniajmy to co mamy
gdyż zawsze może być gorzej
Poprawny chłopak
możesz mu mówić
spadaj na drzewo
możesz mu mówić
odejdź ode mnie
ale jak zaglądnie do Ciebie problem
to on wejdzie w niego z butami
Przyjaźń
pomyśl o tych ludziach
na których Ci zależy
którzy nawet w smutnej doli
potrafią w Ciebie wierzyć
McDonald’s
dajesz mi tyle radości i uśmiechu
co każdorazowy wypad do Maka
Bubbletea
pękam jak kulki bubbletea
chociaż kazali być twardym
miało być łatwo jak zjazd z górki
a wspinam się jak taternik na skały
Słoneczniki
uśmiechają się do słońca
bo same są złocistego koloru
rozpromieniasz mnie jak one w czasie gorąca
kwiaty słonecznika już czekają w pokoju
Powróć!
Jezus wrócił duchem
i ciągle jest wśród nas
Ty powiedziałaś: koniec!
i znikłaś tak jak mgła
Kłótnia
dźwięk pękających talerzy
czy krzyk z pląsającymi rękami
bywa teraz tak częsty
jak życie z własnymi regułami
Tafla lodu
nasze serce jest taką taflą lodu
albo twarde i zamarznięte
albo miękkie i kruche
Błędy życia
czekałem na Ciebie
nie przyszłaś
przepraszałem po stokroć
nie wybaczyłaś
zabiło mnie auto..
teraz płaczesz?
Trend na legginsy
idzie z gracją
chyba zawiesił oko
zawsze mówił, że najważniejszy charakter
u niego Islandia w Maroko
Sacrum
nie wchodź do przybytku
gdy nie jesteś godny
dzisiaj to nam spowszechniało
taki styl głupoty
Jesień
nadeszła jak co roku
złota i pogodna
dzięki niej wiem co to piękno
ze spacerów i tych spotkań
Sen goryczy
miałem zasnąć w końcu
ale wciąż się pali lampka
zostało mi tylko wino
które znieczula po upadkach
Korzeń związku
może w miłości nie chodzi o to
aby tylko kochać
ale by być wiernym
i szczerym do cna
Poduszka
lubię wtulać się w poduszkę
bo jest taka miękka i cudowna w dotyku
jak Ty
Wieczorynka
chłonęłaś moje słowa
jak dziecko słuchające bajki
pomyślałaś że w przyszłości się spełnią
lata minęły
a my myślimy jak dawniej
Wódka
pijemy ją w okazję
pijemy ją w depresji
choć chcemy dzięki niej zapomnieć
a pomimo to powroty stanu
działają na nas jak kilogramy agresji
Kołatanie dziewczyny
kołatałam do Twych wrót
jak Potter do Komnaty Tajemnic
nie chciałeś mnie słyszeć
zamroczyły mnie tony Twoich obietnic
Puck
gdy byłem na kolonii
to przejeżdżaliśmy przez Puck
dzisiaj kolejny poniedziałek
fuck fuck fuck
Ocean
samotność jest jak ocean
im głębiej wchodzisz
tym szybciej toniesz
Panna w depresji
podaj mi whisky
kup mi Winstony
siedzę w depresji
stan mój roztrzęsiony
Influenza
popieram płytę Taco
bo jest w niej źródło prawdy
chrzanić podłych kłamców
którzy ciągną hajs
za bezwartościowe rady
Szubienica
sznurek był krótki
ale nie o tym ballada
podziurawiłaś moje serce
bardziej niż ser Serenada
Tutto bene
kiedyś tak było
ale teraz cieknie łza
nawet erotyk Blanki Lipińskiej
nie uleczy moich ran
Zwariowany świat
miłość bez miłości
życie z problemami
przyjaciel to dziś rzadkość
co drugi ćpa lub nie trzeźwieje z kumplami
relacje są opustoszałe
nie kręcą już symboliczne prezenty
grymas na twarzy buduje się szybko
gdy nie ma kosztownych drobiazgów
na rękę
mitem staje się wiara dla młodych
bo gdzie nasze prawdziwe autorytety?
gonitwa za sławą i kasą to priorytet
wybaczcie ale nie każdy będzie fejmem
Wanilia
pachniesz jak wanilia
z nutą ambry i kokosu
możesz pocałować mnie w policzek
nigdy nie zapomnę Twoich włosów
Spaleni
my ludzie jesteśmy jak drewno
spalamy się aż w końcu
zostaje z nas tylko popiół
Dzień chłopaka
mógłbyś dostać prezent
i to jaki
ale zgasł w Tobie ogień
a ja teraz nie zapalę fajki
Marzenie młodych
popatrz na Bedoesa
według wielu jest artystą
każdy chce spróbować takiej sceny
choć ich droga z natury jest
niepoukładaną wyspą
Sprawdzian
prosili żebym wylał emocje na papier
zrobiłem jak na sprawdzianie
oddałem pustą kartkę
Ratownik
ratuje w niemocy
rzuci koło ratunkowe
wśród plażowiczek
czuje się jak wybawca
w tą odpowiednią porę
Marzyciel
kręcą mnie Mercedesy
szaleje za Ferrari
szkoda że mój portfel
to nie studnia bez granic
Rymowanka F
lepszy bazgroł na zeszycie
niż samotne dzierżyć życie
Netflix
wystarczy deszczowy dzień
by Netflix mi się przegrzał
te filmy tak wciągają
jak frytki oraz ketchup
Dziecięce wspomnienia
marzymy o spełnieniu w życiu
chcemy żeby było dobrze
cieszymy się z rodzinnych świąt
bo to nas przybliża przy stole
zaczarowany dom
próbuje wrócić nas
do dziecięcych wspomnień
Niewymiarowe huncwoty
my to dzieci z lektury
przerosłe i niedorosłe
prosimy o życie proste
a zwykle dostajemy chłostę
Pasujemy do siebie?
pasujemy do siebie
jak grejpfrut z nutellą
Ty słodka jak beza
ja kwaśny jak lemon
Tato, wróć!
krzyk przedszkolnej córeczki
łzy wylewane w niewiedzy
tak burzy się wieże miłości
gdy ważniejsi bywają koledzy
Gucci
korci mnie Guess
kupiłbym Gucci
ale boję się reakcji
bo krąży tu sucking
Sushi
byłem spragniony Ciebie
jak maratończyk podczas biegu
wolałaś sushi z kochankiem
odszedłem jak wielu…
Kino
nie lubię czarnych scenariuszy
bo brudzą moje oczekiwania
dobrze że nie muszę improwizować
jak aktorzy podczas nagrywania
Wzrok dzikusa
patrzy jak hiena
pragnie jak głodny chleba
ta legginsowa sfera
przyciąga jak pokusa od lucyfera
Sok z aloesu
mogę pić go tak ciągle
bo przypomina mi o Tobie
gdy siedzieliśmy w trawie
opowiadając własne życiowe historie
Zdegustowany student
wkurwia mnie los
co znowu życie mi utrudnia
miało być pięćset plus
a tak naprawdę chujnia
Taniec śmierci
zatańczymy ten ostatni taniec
bo zachód taki piękny
trucizna rozpuszczona
koniec końców wielki
Herbata
jesteś zimna jak herbata
ostygła i zaczarowana
dlatego coraz mniej Cię pije
gdy poezja moja wtedy jest
dużo jaśniej pomalowana
Pluszak
chce być jak ten pluszak
zawsze blisko Ciebie
żebyś miała mnie pod ręką
wtedy kiedy będzie Ci źle
Samotny alkoholik
piłem wczoraj whisky
sam gadając do siebie
że nałóg mnie omotał
ale skąd przyszedł?
tego nie wiem…
Lwie Serce
mam serce tak duże
jak Ryszard Lwie Serce
kocham zbyt mocno
czy jest Ci goręcej?
Zapamiętaj!
nie uciekaj od domowego ogniska
bo jak Ci się powinie noga
to nie wrócisz do kumpli
ale do domu
gdzie czujesz się najbezpieczniej
Miłość 2
najadłem się do syta
Noc lampionów
lubię gdy jest ciemno
a światło ma odmienne barwy
zaśnijmy w blasku tychże gwiazd
kolorowych lampionów
i
bez obawy
Żartowniś
nucę Selene
a słucham Linkin Parka
Twe oczy są puste
jak on po dwóch szklankach
Zerwanie ½
zerwała z nim przez WhatsApp ’a
teraz kruki taplają się w jej flakach
Pocięta żyletką
jej rany są tak głębokie
jak Twoje rzucone słowa
a wrażliwość nastolatki
jest delikatna
jak skóra policzkowa
Bąble
wciągasz mnie jak fajki
chce Cię mieć tu ciągle
wędrujemy tak przez życie
na mych stopach pielgrzymkowe bąble
Strajk kobiet
setki tysiące wkurwień
załamka po oddanym głosie
chcą bronić swych praw kobiety
gdyż gniew ich jak piekło w chaosie
Moja reguła
widok z mojego okna
jest słuchaj bardzo kreatywny
wygląda jak dzik
przeorane pola krzywdy
Bal Wszystkich Świętych
znicze miłości
chryzantemy wspomnienia
tańczą w niebie wszyscy święci
których tak bardzo nam potrzeba
Zaduszki
cmentarny las
wypełniony rozpaczą dusz
którzy odeszli tak wcześnie
a nie pożegnali się już
Heaven
niebo wciąż pragnie nas ludzi
pomimo zroszonych policzków od łez
gdyż ciągle nadchodzą te chmury
co chwila pada w nas deszcz
więc chwyć za znicz mój kochany
zobacz jak słońce wychodzi
gdzie każdy odczuje swój spokój
odległy od pustki
bez tych szybkich godzin…
Romantyzm
nie rysuje serduszek na kartce
nie piszę jak Adam Mickiewicz
wspominam te czasy romansu
teraz większość to a’la Trynkiewicz
Lovestory
łaskotki całusków
ubaw w cudownej miłości
on upadł zbyt nisko
za nią orszak wątpliwości
Polskie serce
w duszy mojej Bogurodzica
a w Częstochowie oddany tak trwam
gdzie Lament świętokrzyski tak dobrze