Witaj w świecie przygód Kiko! Ta książka zabierze Cię w fascynującą podróż, podczas której odkryjesz tajemnice nauki w prosty i zabawny sposób. Kiko to albatros, który przemierza niebo, lądy i morza, spotykając niezwykłych przyjaciół i rozwiązując ciekawe zagadki ze świata nauki. Każda historia to odpowiedź na pytania, które nurtują nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Czym jest ewolucja? Dlaczego wulkany wybuchają? Co to jest ekosystem? Kiko i jego przyjaciele pokażą Ci, jak wspaniały i pełen tajemnic jest nasz świat.
Zatem w drogę! Przygotuj się na niesamowite przygody!
Kiko i Żyrafa, mistrzyni ewolucji
Zagadka ewolucji
Kiko leciał nad sawanną, gdy zobaczył majestatyczną postać. Była to ogromna żyrafa, która powoli kroczyła między drzewami, z wysoko uniesioną szyją. Jej ciało było smukłe, a na głowie rosły piękne, małe rogi.
— Cześć! — zawołał Kiko. — Jak wysoko sięgniesz z tak długą szyją?
Żyrafa spojrzała na Kiko i uśmiechnęła się.
— Witaj, Kiko! Nazywam się Zira. Moja szyja pozwala mi sięgać do najwyższych gałęzi drzew, z których jem liście. A ty? Jak się tu znalazłeś?
Kiko opowiedział Zirze o swojej podróży i o tym, że próbuje dowiedzieć się, jak powstają różne cechy zwierząt.
— To świetne pytanie, Kiko! — odpowiedziała Zira. — Moja długa szyja to wynik ewolucji, która pozwoliła moim przodkom lepiej radzić sobie w środowisku. Chcesz się dowiedzieć, jak to się stało?
Kiko z radością usiadł przy Zirze, gotowy do nauki.
Zira opowiedziała, jak kiedyś jej przodkowie mieli krótkie szyje i jedli rośliny z niższych gałęzi. Jednak w miarę upływu czasu, w środowisku zaczęły dominować wyższe drzewa, które były trudne do osiągnięcia dla zwierząt o krótkich szyjach.
— Zaczęły się zmiany! — kontynuowała Zira. — Z biegiem pokoleń niektórzy z moich przodków mieli nieco dłuższe szyje, co pozwalało im sięgać wyżej, do gałęzi z bardziej pożywnymi liśćmi. To dawało im przewagę w walce o jedzenie.
Kiko, który zawsze był ciekawski, zapytał:
— Ale jak to możliwe, że niektóre żyrafy miały dłuższe szyje?
Zira uśmiechnęła się szeroko.
— To właśnie zasługa ewolucji! W naturze, gdy zwierzęta mają jakieś cechy, które pomagają im przeżyć — na przykład długą szyję, która umożliwia sięganie do wyższych gałęzi — te zwierzęta mają większe szanse na przeżycie i rozmnażanie. Z czasem ich dzieci dziedziczą te cechy. Tak powstaje nowa generacja żyraf z dłuższymi szyjami.
Kiko pomyślał przez chwilę, a potem zadał kolejne pytanie.
— Więc ewolucja działa przez pokolenia? Każde zwierzę dostosowuje się do swojego środowiska, tak?
— Tak, dokładnie! — odpowiedziała Zira. — Ewolucja to proces, który trwa bardzo długo i zachodzi w wyniku wielu drobnych zmian w ciele zwierząt, które pomagają im przetrwać w danym środowisku. Widzisz, nasze długie szyje nie powstały od razu, ale z czasem stały się normalne dla mojego gatunku.
Kiko był zachwycony, ale wciąż miał pytania.
— To niesamowite! Czy ewolucja działa na wszystkie zwierzęta?
— Oczywiście. I nie tylko na zwierzęta. — odpowiedziała Zira. — Zobaczmy, jak to działa na ciebie.
Zira poprosiła Kiko, żeby wyciągnął jedno ze swoich dużych, mocnych skrzydeł.
— Twoje skrzydła są tak długie, bo twoi przodkowie musieli latać bardzo daleko. Tylko te albatrosy, które miały mocne skrzydła, mogły przetrwać dalekie podróże przez ocean. Dlatego dziś ty masz takie wspaniałe skrzydła!
— Czyli to dzięki moim przodkom mogę zwiedzać cały świat? — zapytał Kiko.
— Dokładnie tak. Ewolucja to jak długa opowieść, która cały czas się pisze. Nawet teraz! — powiedziała Zira z uśmiechem.
Zira pożegnała Kiko, życząc mu dalszych podróży, a on wzbijał się w powietrze, pełen nowej wiedzy. Kiko wiedział teraz, że wszystko w naturze jest wynikiem długotrwałych zmian, które pomagają zwierzętom lepiej radzić sobie w ich świecie.
Notatki Kiko:
— Żyrafy mają długie szyje, które pozwalają im sięgać do wyższych gałęzi drzew.
— Długie szyje to efekt ewolucji — zwierzęta z cechami, które pomagają im przetrwać, mają większe szanse na rozmnażanie.
— Ewolucja to proces, który trwa bardzo, bardzo długo, przez wiele pokoleń.
Kiko i taniec kropel
Tajemnica cyklu hydrologicznego
Kiko szybował wysoko nad ziemią, podziwiając wielkie jezioro, które migotało w promieniach słońca. Ale nagle coś zwróciło jego uwagę — na powierzchni wody unosiły się małe, błyszczące kropelki, jakby tańczyły w rytm muzyki, której nie mógł usłyszeć.
— Co się tutaj dzieje? — zapytał sam siebie, obniżając lot, by lepiej się przyjrzeć.
Nagle jedna z kropelek uniosła się w powietrze, jakby zapraszając go do rozmowy. Miała delikatny, lśniący wygląd i wydawała się niezwykle podekscytowana.
— Witaj, Kiko! Jestem Kropelka Mira — powiedziała z radosnym uśmiechem. — Czy chcesz poznać tajemnicę mojego wiecznego tańca?
— Oczywiście, Mira! Uwielbiam odkrywać takie tajemnice — odpowiedział Kiko, przysiadając na kamieniu przy brzegu jeziora.
— Wszystko zaczyna się tutaj, na powierzchni jeziora — wyjaśniła Mira. — Gdy słońce ogrzewa wodę, niektóre z nas, kropelek, zyskują energię i zamieniają się w parę wodną.
Nagle Mira uniosła się wyżej, jakby chciała to zademonstrować.
— Spójrz! Teraz jestem niewidzialna, ale unoszę się do góry razem z powietrzem. To nazywamy parowaniem.
Kiko próbował podążyć za nią wzrokiem, aż zauważył, że na niebie tworzą się chmury.
— To ty tworzysz chmury? — zapytał z niedowierzaniem.
— Dokładnie tak! — zaśmiała się Mira. — Ale to dopiero początek.
Kiko wzbił się wyżej, by lepiej zobaczyć, co się dzieje. Mira dołączyła do innych kropelek, które zaczęły się ze sobą łączyć, tworząc miękkie, puszyste chmury.
— Kiedy unosimy się wyżej, powietrze staje się chłodniejsze, a my znowu zamieniamy się w krople wody — wyjaśniła Mira. — To nazywamy kondensacją.
Kiko zauważył, że chmura zaczęła ciemnieć i stawała się coraz cięższa.
— Wygląda, jakby zaraz miało zacząć padać — zauważył.
— Masz rację! — odpowiedziała Mira. — Gdy w chmurze jest nas za już dużo, wracamy na ziemię jako deszcz, śnieg lub grad. To nasz wielki powrót do domu. Robimy tam wiele dobrego.
I rzeczywiście, krople deszczu zaczęły spadać z chmury, delikatnie muskając skrzydła Kiko. Mira także opadła w dół, aż w końcu znalazła się z powrotem na ziemi.
— To nazywamy opadem atmosferycznym — powiedziała, kiedy Kiko wylądował obok niej. — Ale nasza podróż na tym się nie kończy!
Kropelki zaczęły łączyć siły i płynąć razem w stronę małego strumienia.
— Teraz wyruszamy jako spływ powierzchniowy, aby dotrzeć do rzek, mórz i oceanów. Tam możemy zacząć naszą podróż od nowa.
Kiko był pod wrażeniem, jak misterny i piękny był ten cykl.
— Czy zawsze wracacie w to samo miejsce? — zapytał.
— Nie zawsze — odpowiedziała Mira. — Czasem, w postaci chmur, przemierzamy setki kilometrów. Trafiamy do podziemnych wód, a czasem jesteśmy wchłaniane przez rośliny, które potem oddają nas do atmosfery. To wszystko jest częścią wielkiego cyklu hydrologicznego.
— To niesamowite! — zawołał Kiko, zapisując wszystko w swoim Notatniku Odkrywcy. — Dzięki tobie zrozumiałem, jak woda krąży na naszej planecie.
Mira uśmiechnęła się i powiedziała:
— Pamiętaj, Kiko, każda kropla jest częścią tej wielkiej podróży. My, krople, nigdy się nie zatrzymujemy, a nasz taniec trwa wiecznie.
Kiko pożegnał Mirę, wzbił się w powietrze i ruszył w dalszą drogę, zastanawiając się, jakie jeszcze tajemnice czekają na odkrycie.
Notatki Kiko:
— Parowanie — Kropelki wody unoszą się z rzek, oceanów i kałuż dzięki ciepłu słońca.
— Kondensacja — W zimnym powietrzu kropelki łączą się, tworząc chmury.
— Opady — Gdy chmury robią się zbyt ciężkie, woda spada na ziemię jako deszcz, śnieg lub grad.
— Wędrówka po ziemi — Woda wsiąka w glebę, zasila rzeki i jeziora, a potem wraca do oceanu.
— Cykl zawsze trwa — każda kropla wody przeżywa swoją niezwykłą przygodę!
Kiko i wielka przyciągająca moc
Tajemnica grawitacji
Kiko uwielbiał szybować nad oceanem i wznosić się wysoko w przestworza. Lubił czuć wiatr pod skrzydłami, ale pewnego dnia, podczas lotu, zadał sobie pytanie:
— Dlaczego zawsze, gdy w czasie lotu przestaję machać skrzydłami, po chwili opadam w dół?
W tej samej chwili, na ziemi, zobaczył coś nietypowego. Na dole, pod wielką jabłonią, stał niezwykle spokojny żółw w okularach, notując coś na liściu.
— Witaj, jestem Kiko! — przywitał się młody albatros, lądując obok żółwia. — Co tu robisz?
Żółw poprawił okulary i z uśmiechem odpowiedział:
— Cześć, Kiko! Jestem Profesor Newton, choć możesz mówić mi po prostu Newton. Obserwuję, jak działa jedna z największych sił we wszechświecie — grawitacja.
Kiko spojrzał na jabłko leżące pod drzewem i przekrzywił głowę.
— Obserwujesz jak z drzew spadają jabłka?
Newton wyprostował się i powiedział: