Dedykuję swojej żonie Irenie i całej rodzinie oraz wszystkim, którzy mają słowa: "Bóg, Honor i Ojczyzna" głęboko w sercu.
Ach wiosna, wiosna
Ach wiosna, wiosna to jak krem dla duszy
Zrzucasz ciężką kapotę, letnie buty wkładasz
I lgniesz do słońca, wiatru i otwierasz uszy
Na ptaków ćwierki. A oczami badasz
Czy pąki rozkwitają jak w twym sercu radość
By tęsknocie za życiem wraz uczynić zadość.
Widzisz małe jaszczurki grzejące się w słońcu
I masz ochotę grzać się z nimi na tarasie
Nie mogłeś się doczekać ale przyszła w końcu
Wiosna — nasza Nadzieja w jakże pięknej krasie.
Skupić Ci się jest trudno na swych obowiązkach
Wolisz myśleć o słońcu czuć tętno Natury
Może to za chłód zimy jakaś jest nawiązka
Może za ten krajobraz, taki biało-bury.
Teraz, gdy wreszcie, kolory Świat budzą ze smutku
Gdzie tylko spojrzysz barw tęcza. Na łące, w ogródku
Wszechobecna zieleń, biel i żółć stokrotek
Irysów żółte kielichy. Szary tylko płotek.
I szare wróble, ćwierkając umilają ciszę
Rozgardiasz czyniąc, jak dzieci, co to wiecznie w ruchu
Zaś ja jakby na chmurze z wolna się kołyszę
W mym bujanym fotelu, choć na razie — w duchu.
LN 13.04.2018
Adwent 2020
Wszystko Tobie poświęcam! Ładnie powiedziane
Lecz Ty czekasz mych czynów, słowa są ograne.
A czynów jakoś niewiele, za to myśli chmara
Napada na mnie w ciemności i oślepić stara.
I często z powodzeniem. Szatan zna naturę
I ludzkie ułomności. Otacza cię murem
Swoich przynęt. Byś świata innego nie widział
I uwierzył podszeptom, że taki twój przydział
Od losu.
A wszak to puste słowa, choć od ich patosu
Głuchniesz
I gotowy’ś uwierzyć, że już piekłem cuchniesz
Przebudź się i otrząśnij z tych diabelskich sztuczek
Stwórz samouczek
Jak wybrnąć z sytuacji, gdy wyjścia nie widać
W tym, rzecz jasna, modlitwa winna ci się przydać
Bo na Boga i Stwórcę zawsze liczyć możesz
Zwłaszcza jeśli swym czynem innym też pomożesz.
Więc się módl — z wiarą i nadzieją — o powrót miłości
Tym Niebo uradujesz; diabeł niech się złości!
LN 1.12.2020
Adwent na nowo
I znowu mamy Adwent, już niedługo święta
Tylko jakie to święta, część już nie pamięta
Wszechobecne choinki, „Święci” Mikołaje
Kolędy, bombki, światełka… wszystko to dostaje
Mieszkaniec globalnej wioski — już przyzwyczajony
Że czas zakupów nadchodzi — dla męża czy żony
No i dzieci, rzecz jasna, jeśli je posiada
Lecz to też coraz rzadsze, bo zwierząt zagłada
Zagraża przecież światu z winy przeludnienia
Lecz znalazła się rada — wyrzuty sumienia
Wystarczy znieczulić, potem do ginekologa
I fotkę „zlepka komórek” wystawić na bloga
Aby móc się pochwalić przed koleżankami
Jakie to „światłe kobiety” żyją między nami.
Więc jak może być dla nich Boże Narodzenie
To nawet nie wypada — takie zniewolenie
Wszak wtedy panowało… Ach, gdyby Maryja
Mogła się poddać aborcji… to by była chryja!
Teraz to co innego, chociaż wciąż zbyt mało
Aborcji na życzenie przecież by się chciało.
Ale do tego dojdzie. Świat pędzi do przodu
A światłe ze Strajku Kobiet na czele pochodu.
Choć niektóre są z dziećmi. Czy wypożyczone?
No bo jakże — tak światłe i tak zniewolone?!!
Z dziećmi precz! Nie te czasy. Owszem psa czy kota
Mieć wypada, lecz dzieci… To wiejska chołota
Może dzieci dziś rodzić. Ta zawsze odstaje
Lecz też już raczej niedługo. Zmienią się zwyczaje
No, może będą mieli — jednego dziedzica
By się całkiem nie wyludniła wiejska okolica
I było komu zostawić krowy i traktory
Bo oddać obcemu chłop polski nigdy nie był skory.
Cóż może to i dobrze. Ktoś wszak musi robić
By płody rolne mogły półki w sklepach zdobić
Nie tylko w święta, lecz zwłaszcza w Nowe Narodzenie
Które niebawem zastąpi przebrzmiałe wspomnienie.
LN 09.12.2020
Boże Narodzenie 2019
Koniec Adwentu i Narodziny
Człowieka-Boga, co zmaże winy
Nas zwykłych, a więc i grzesznych ludzi
Po to był Adwent by nas obudzić,
Wstrząsnąć, odkurzyć nasze sumienia
I doprowadzić do uzdrowienia
Wiem co mnie boli, lecz czy się zmienię…
Na jednej szali kładę zbawienie
Na drugiej wolność uciech, rozkoszy
Choć wiek niemłody myśl się panoszy
Żeby używać życia do woli
Bo życie krótkie… A jednak. Boli!
To myśl o śmierci — kresie wszystkiego
Dla ateisty. Bo wierzącego
Uniesie wiara w zbawienie duszy
Jeśli to kogoś z was nie poruszy
To rekolekcji widać mu trzeba
Otwarcia serca na pomoc z nieba.
Serca otwarcia, wyjścia naprzeciw
Bo Bóg ukochał nas — swoje dzieci.
I nam potrzeba takiej ufności
Jak mają dzieci — owoc miłości.
Z miłości tylko dobro się rodzi
Dla nas Bóg-Człowiek na Świat przychodzi.
By nas ocalić od wiecznej nocy
Kto z was nie pragnie takiej pomocy…
A więc radujmy się z tych Narodzin
Powitać w sercu Dziecię się godzi.
Jeśliś nie gotów — nic straconego
Bóg przyszedł leczyć utrapionego
Jeśli skruszone jego sumienie
Woła o pomoc i wyzwolenie.
Od jarzma grzechu. Bóg łaską darzy
I nie jak bankier winy twe waży
Tylko jak Ojciec syna — z radością
Uzdrowi twoją duszę miłością.
Więc już nie czekaj i bez wahania
Pójdź drogą skruchy i pojednania.
LN 6.12.2019
Boże Narodzenie AD 2022
Czas piękny dla nas wszystkich niebawem nadejdzie
Czekając pierwszej gwiazdy, co na niebie wzejdzie
W pokoju zapach choinki, która w kącie stoi
Na stole dwanaście potraw, pośrodku stroik
Wszyscy odświętnie ubrani i czuć podniecenie
Tak, nawet dzieci już wiedzą — Boże Narodzenie
To w narodzie zostało jakby wrosło w dusze
I piękne, polskie kolędy. Choć śpiewać nie muszę
Bo w telewizji i w radio na okrągło grają
I Dzieci Janosika tak pięknie śpiewają
Jednak czynię to chętnie, choć może nieskładnie
Bo nie śpiewać dzisiaj kolęd — doprawdy nieładnie
A i lubię to, i unosi mnie świąt atmosfera
I teksty wielu kolęd — jak modlitwa szczera
Bo są proste, wyrażają naszych dusz tęsknotę
Właśnie na takie — zwyczajne święta — mam zawsze ochotę
Więc choć wiem jak i wszyscy, że to czas radości
Mnie ten blichtr komercyjny i smuci, i złości
Bo zbytkiem otoczeni gdzieś zapominamy
Co świąt tych jest istotą i o co dbać mamy
Po to był przecież Adwent — czas przygotowania
Tak wiem: zakupy, kolejki i pełno sprzątania
Taki hałas i zamęt. Czy o to chodziło?
A czy serce na przyjście Chrystusa też się oczyściło?
LN 10.12.2022
Co dzieciom sprawia radość
Co dzieciom sprawia radość? To co dla nich nowe
Porusza wyobraźnię, angażuje głowę
Bo czas to poznawania i nauki świata
Pamięć wszystko notuje i obraz zaplata
Mózg, choć mały się zdaje w tak malutkiej głowie
Teraz najsprawniej pracuje. To lekarz ci powie
Pamięć nieobciążona wiekowym bagażem
Zdumiewa i zachwycać nam się starym każe