Rozdział 1
11 Listopada 1918 roku
Józef Piłsudski chodził nerwowo tam i z powrotem po swoim gabinecie sztabu co chwila spoglądając na zegarek, była 10:55 jeszcze przez pięć minut miała trwać Wielka Wojna rozpoczęta 28 lipca 1914 roku, jeszcze przez okrągłe pięć minut żołnierze Legionów Polskich i nowoutworzonych Błękitnej Armii Hallera i Polnische Wehrmachtu mieli przelewać swoją krew w imię bezsensownej wojny. Jedyną rzeczą jaka wynikła z tej wojny dobrze dla Narodów Europy wschodniej to rozbicie Imperium Rosyjskiego, pokonana Rosja musiała oddać niepodległość Polsce, Ukrainie, Białorusi, Litwie i Zjednoczonemu Księstwu Bałtyckiemu.
Teraz został tylko jeden front Zachodni, najcięższy dwa dni temu doszło we Francji do Rewolucji Syndykalistów owa rewolucja rozniosła się na Wielką Brytanię i Włochy Rządy Francji i Anglii wyemigrowały do swoich kolonii a nowe,,Rządy Ludu” zaproponowały zawieszenie broni wyznaczone na 11 Listopada na godzinie 11. Piłsudski wiedział, że po zakończeniu wojny będzie trzeba interweniować w Rosyjskiej wojnie domowej, znów spojrzał na zegarek, była 11
…
Mikołaj Studnicki i inni Legioniści usłyszeli głos Hallera
— Jedenasta!
Żołnierze jak na komendę zrzucili broń, zdjeli hełmy i wyszli z okopów by pożegnać się z przeciwnikami to samo zrobili Niemcy i Austriacy, gdy wszyscy się spotkali podali sobie ręce na pożegnanie i odeszli śpiewając narodowe hymny wszyscy żołnierze wiedzieli, że to koniec,,Jeśli wybuchnie kolejna wojna, nic nie będzie takie samo” myśleli wracając do samochodów wojskowych, aby wrócić do domu
— Doskonała robota chłopcy- odezwał się Generał Józef Haller- Naprawdę dobra robota.
— Dobrze, że to koniec Generale-odpowiedział Kowalski- Po czterech latach walki w końcu pokój, tylko czekać na defiladę zwycięstwa w Warszawie.
Inni żołnierze podzielali zdanie Kowalskiego z sąsiedniego auta było słychać Niemców mówiących dokładnie to samo
…
Cesarz Wilhelm II był wyraźnie zadowolony właśnie czytał nowe wydanie codziennych wiadomości,,Wojna się skończyła” pomyślał,,Upokorzę Franków jeszcze bardziej niż mój dziad w 1870 roku”
Nagle do sali wszedł Paul von Hindenburg
— Wasza Cesarska Mość, już czas- rzekł
— Doskonale- odrzekł Niemiecki Kaiser zakładając Pickelhaube po czym wsiadł do auta wraz z Hindenburgiem by podpisać zawieszenie broni a następnie pokój po 5 godzinach jazdy dotarli do Strassburga tam czekali już przedstawiciele Francji, Anglii i Włoch po chwili przyjechał kolejny samochód po czym wyszedł z niego sam prezydent Stanów Zjednoczonych Woodrow Wilson
— Witam panowie- powiedział Charles de Gaulle- załatwmy formalności.
Po podpisanie zawieszenia broni przyszedł czas na traktat pokojowy
Francuzi mieli zapłacić niebotycznie wysoką cenę 100 Biliardów marek zwycięskim Państwom Centralnym, Belgia rozpadła się na Flandrię i Walonię, zostały wyzwolone również Bretania i Burgundia a Brytyjczycy musieli wyzwolić całą Irlandię Włochy musiały oddać Austrii stare tereny, czyli Karyntię, Rumunia stała się zależna od Austro-Węgier tak samo jak Serbia Japonia zachowała swoje tereny
Wojna Trwająca 4 lata dobiegła Końca.
Rozdział 2
Interwencja
Erich von Manstein czekał na rozkaz od Ludendorffa który został Marszałkiem polnym, wraz ze swoim oddziałem czekał na rozkaz do ataku, miał uderzyć na Nowogród kontrolowany przez Bolszewików.
Celem Interwencji była pomoc Kołczakowi w pokonaniu Armii Czerwonej pod dowództwem Włodzimierza Lenina i ustabilizowanie sytuacji w Rosji,,Gdy to się skończy wezmę sobie urlop” stwierdził, wolał być na rodzimym Pomorzu niż w Estonii,,Cholerna Rosja, pewno znowu zaleje nas masą ludzką jak to zwykle robiła nawet te Bolszewickie psy nie szanują życia żołnierzy” pomyślał
— Panie generale — odezwał się Fritz Schmugler, Austriak służący w Armii Cesarskiej jako szturmowiec- Feldmarszałek Ludendorff przybył, czeka w Tallinie.
— W samą porę, zacząłem się nudzić- rzekł wsiadł do auta razem z Fritzem i pojechał do Tallina.
Ludendorff przyjrzał się uważnie żołnierzom po czym rzekł
— Masz wolną rękę Manstein, możesz atakować.
— Dziękuje- odparł Lewinski
— Wiem o czym myślisz, chcesz wziąć urlop nie ma takiej możliwości- rzekł feldmarszałek
— Co? Jak to? — Manstain był zszokowany
— Moltke potrzebuję cię w Kolbergu, i nie, nie chodzi o to żebyś zwalczał Pomorską partyzantkę- rzekł stary Marszałek- Masz eskortować Hindenburga zajmie on front Łotewski a zwalczaniem Pomorza zajmie się Totenkoff
— Ten Rzeźnik? On nie przejmuję się nawet losem cywili a co dopiero mówić o szanowaniu żołnierzy, pamięta pan o porażce pod Ypres? Za tak dużymi stratami stał właśnie Totenkoff.
— Dodajmy jeszcze- rzekł Szturmowiec- że prawie cała armia zginęła w tym ataku.
— Fritz ma racje- rzekł Manstein- Jeśli wybuchnie kolejna wojna musimy opracować coś innego niż okopy i druty niech pan nie zapomina, że to dzięki Rommlowi mamy dywizję szturmowe.
— Dobrze a teraz Spadać! — Erich von Ludendorff dał znak, że rozmowa jest skończona.
…
Studnicki i inni Legioniści z 1 brygady nie napotkali dotąd przeciwnika a już byli pod Smoleńskiem
— Muszą w końcu zaatakować. — zwrócił się do Lecha Lusackiego Łużyczanina, który zaciągnął się do 1 brygady, Mikołaj wiedział, dlaczego. Łużyczanie jak inni Połabianie nienawidzili Niemców nic dziwnego nie było więc w tym, że Lusacki zaciągnął się do Słowiańskiej jednostki, gdy była okazja
— Czy ja wiem. — odpowiedział Lech. — Pamiętaj, że Rosjanie są mistrzami w taktyce spalonej ziemi dodajmy do tego jeszcze, że mają nieograniczoną populację, załatwmy tych Bolszewików później trzeba będzie coś zrobić z Niemcami.
— Na razie jesteśmy w jednej drużynie. — zauważył Polak- poza tym Polska nie ma tylu żołnierzy, aby pokonać Rzeszę sama potrzebowalibyśmy sojuszników.
— Na Francję bym nie liczył. — odezwał się Wacław Podebrad Czech służący w nowoutworzonej Czeskiej Dywizji Piechoty pod patronem Austrii. — Tak samo jak na Wielką Brytanię, Syndykaliści nas nienawidzą i prędzej my niż Niemcy czy Austria staniemy się ich celem.
— Uwaga Czerwoni! — słychać było Kaprala Brygady Jana Kisińskiego i faktycznie, gdy spojrzeli w stronę pokazaną przez niego dostrzegli czerwone sztandary Bolszewików zaraz potem rozpoczęła się bitwa.
Najpierw jak Studnicki przewidział zagrzmiały armaty, potem, gdy Bolszewia podeszła odpowiednio blisko każdy żołnierz zaczął strzelać z nowych Pistoletów maszynowych dały się również słyszeć karabiny maszynowe wkrótce doszło jednak do przełamania przez Rosjan linii Państw centralnych i trzeba było walczyć wręcz na odsiecz jednak przybyli Niemieccy szturmowcy wraz z oddziałem czołgów, widząc stalowe prostokątne pojazdy bolszewicy natychmiast się poddali.
Jak wskazywał wywiad Kołczaka była to ostatnia duża armia Leninistów wkrótce wszystkie wojska państw sprzymierzonych z Niemcami zajęły Moskwę stolicę Sowietów przywódcy Bolszewików w większości zostali rozstrzelani a wojska Carskie wybrały Aleksego na nowego Cara Rosji.
— W końcu koniec- powiedział Mikołaj zapalając papierosa.
Rozdział 3
Wielkie problemy
— Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy. — skomentował Piłsudski, gdy dowiedział się, że rada regencyjna nie wybrała jeszcze króla. — Ile można czekać- dodał po chwili.,,Czy zawsze musze wszystko robić sam? Zresztą król to najmniejszy problem, trzeba stworzyć armię, administracje, policję, służbę zdrowia no nic może akcja,,Śląsk” odniesie sukces”
…
— Scheisse! — krzyknął Albrecht Kolorg. — Czemu wybuchł ten kryzys!
Kryzys gospodarczy Niemiec i całej Mitteleuropy zaczął się w Poniedziałek 12 grudnia 1918 Kolorg pracował w zakładach Kruppa i właśnie został zwolniony, drzwi otworzyły się i oczom Albrechta ukazał się gruby mężczyzna ubrany w mundur oficerski
— Kim jesteś. — spytał Kolorg.
— Hermann Goering, Nazista.
— Z NSDAP?
— Tak. — rzekł Goering.
— Czego chcecie? — spytał były przemysłowiec?
— Potrzebujemy kogoś kto będzie finansował partię, kogoś kto będzie naszą szprychą w dziedzinie przemysłu. — odpowiedział grubas
— A co, jeśli odmówię?
— Jeśli odmówisz będziesz miał bardzo duże kłopoty, nie tylko ty zresztą dostałeś tą propozycję Ribbentrop przyjął ofertę dodajmy jeszcze, że partia rośnie w siłę nasze SA i SS cały czas się rozrasta a stary reżim w postaci cesarza Wilhelma ma problemy od feralnego poniedziałku, poza tym mamy jeszcze syndykalistów we Francji która pogrążyła się w anarchii a chyba nie chcemy, żeby jedna z partii robotniczych zrobiła nam rewolucje?
— W porządku, zgadzam się. — rzekł Kolorg.
— Dobry wybór. — uśmiechnął się Goering.
…
Friedrich von Totenkoff uśmiechnął się szczurzo wiedział, że Ludendorff zawsze tłumienie partyzantki powierzał jemu,,głupiec” pomyślał Totenkoff rozkazując SS użyć broni chemicznej, aby wywabić oddział Pomorzan wiedział, że partyzanci wyjdą z lasów, gdy tylko użyje gazu.
— Mein Führer!, Schmugler idzie.
W istocie ku nim szedł szturmowiec wraz z Mansteinem.
— Piękny dzień prawda, trupie. — powiedział ze swoją cyniczną pogardą podając im maski przeciwgazowe.
— Chędoż się Czacho. — odpowiedział Schmugler.
Jak na rozkaz jeden z esesmanów wycelował karabin w pierś szturmowca.
— Spokojnie. — rzekł Manstein powstrzymując Fritza przed wyciągnięciem peemu, w oczach szturmowca pojawił się płomień złości.
— Czego chcesz untermenschu? — uśmiechnął się szef NSDAP. — Wiec, że jeśli wygram wybory w Reichstagu usunę każdego nieniemieckiego pochodzenia żołnierza z armii poza żydami oni przynajmniej byli w starożytności tak jak my a wy, dzikusy nie mające kultury oraz przybłędy macie zginąć dziwię się, że cesarz nie włączył Polski i innych krajów słowiańskich do Niemiec.
— Posłuchaj potworze. — Schmugler wyrwał się Mansteinowi celując peem w stronę Totenkoffa. — Może i jestem Austriak i może też częściowo nie lubię Słowian w armii niemieckiej, ale przez około dwadzieścia lat mieszkałem w Pradze moimi sąsiadami byli Czesi, którzy byli na prawdę dobrymi ludźmi w czasie wojny służyłem razem z Polakami w 2 dywizji szturmowej rozumiem nie lubić Słowian, ale to co gadasz to już przegięcie nie mówiąc o tym, że obrażasz wyższą rangą oficera.
— Spokojnie Schmugler. — uspokoił go zniemczony Kaszub. — Pamiętaj, że mamy iść na naradę wojskową w Wolgaście, a ty Totenkoff nie pozwalaj sobie, bo pożałujesz.
Jasne, jasne śmieciu myślisz, że jesteś górą tylko dlatego bo jesteś wyższy rangą ty skurwysynie to ty poża… — nie zdążył dokończyć, gdyż Erich uderzył go w twarz.
…
— Panowie mam pomysł kto może stać się królem polski. — powiedział Julian Radziwiłł.
— Kto ma nim być? — spytał Zamoyski.
— Marszałek Piłsudski. — rzekł Radziwiłł. — Kto ze mną?
— My. — krzyknęli regenci
Rozdział 4
Powstanie
Krzeciński czekał na sygnał, którym miała być biało czerwona flaga nad ratuszem wrocławskim,,Piłsudski musi dać nam znak” myślał w końcu zobaczył flagę polski na ratuszu wrocławskim
— JESZCZE POLSKA NIE ZGINEŁA! — zagrzmiali partyzanci wyskakując zza budynków urządzając kosami rzeź Krzeciński dostał jednak kulką i ledwo co zabił dowódcę garnizonu.
— Szwaby! — usłyszał i rzeczywiście na peronie już kotłowało się od Niemców zakładając bagnety na karabiny
— Dawać cekaem-wykrzyczał jeden z nich było jednak już za późno partyzanci dopadli ich i zmasakrowali ktoś krzyczał ktoś płakał
— GAZ! DAWAĆ, GHAZ! — wykrzyczał drugi przed śmiercią, powstańcy szybko zabezpieczyli butle z gazem.
— HUUUURRRRRAAAAAAA! — krzyknęli partyzanci. — udało się mamy Wrocław.
…
Szajkowski czekał na Cesarza Niemiec w poczekalni w końcu otworzyły się drzwi- proszę wejść-rzekł Friederich Ebert Kanclerz Cesarstwa Niemieckiego. Cesarz siedział wyraźnie zły Szajkowski domyślał się, że złość była spowodowana udanym powstaniem na śląsku, Piłsudski ogłosił przyłączenie śląska do państwa polskiego co rozwścieczyło niemieckich polityków.
— Jego Wysokość Wilhelm II z bożej łaski Cesarz Niemiecki Król Prus Margrabia Brandenburgii, Książe Poznania głowa rodu Hohenzollernów etc.
— Proszę siadać. — rzekł Kaiser Niemiec wskazując Szajkowskiemu krzesło. — Zapewne jest Pan tu w sprawie Śląska.
— Tak.- rzekł polski dyplomata. — I zapewniam, że Polska nie chce wojny z Niemcami a jedynie chce zorganizować plebiscyty na terenie wielkopolski i pomorza gdańskiego.
— Co do wielkopolski to mogę zorganizować plebiscyt za 3 lata oddanie gdańska nie wchodzi w rachubę, wie pan przecież doskonale, że Niemcy potrzebują połączenia z Prusami wschodnimi Polska mogłaby postarać się równie dobrze o ponowne zjednoczenie z Litwą a wtedy też miałaby dostęp do morza, nie mam racji? — Rzekł Król Prus.
— Ma pan świętą rację, lecz stosunki Polsko-Litewskie są napięte a Polska potrzebuję pomocy Niemiec w razie ataku ze strony Rosji lub Francji, obiecuję również, że Państwo Polskie wypłaci odszkodowanie za zniszczenia dokonane przez Śląskich powstańców.
— To dobrze. — Cesarz uśmiechnął się. — Mam nadzieję, że dojdziemy jakoś do porozumienia.
…
Wolgast był pięknym zadbanym miastem Schmugler jednak wiedział że wszystkie miasta za Łabą były pierwotnie grodami Słowian o czym świadczyły ślady dawnego średniowiecznego budynku najprawdopodobniej Ratusza zbudowanego stylem występującym na Pomorzu za czasów rządów Gryfitów, ślady dawnych zabudowań były widoczne gołym okiem nawet na rynku który był centralnym punktem miasta miał tu i ówdzie ślady po Pomorskim rynku poza tym budynek do którego szli wraz z Mansteinem był zamkiem z xiii wieku przy wejściu czekali dwaj strażnicy gwardii cesarskiej zasalutowali gdy zobaczyli generała gdy weszli czekali już na nich inni dowódcy jeden z nich wyciągnął rękę na powitanie.
— Witamy naszego kaszubskiego kumpla. — powiedział dowódca wyciągający rękę do Lewinskiego.
— Dziękuje Rommel- rzekł Pomorzanin do kapitana Schmugler jak na komendę zasalutował, gdy wzrok Erwina Rommla skierował się na niego
— Słyszeliśmy o całej sprawie z Totenkoffem- odezwał się drugi Kapitan Heinz Guderian- ten sukinsyn nie zmarnuje ani sekundy by narazić swoich ludzi.
— Panowie, Hindenburg wzywa. — usłyszeli głos Moltkego.
Wszyscy weszli do sali, gdzie czekał już Feldmarszałek Paul von Hindenburg oraz kilku innych wyższych dowódców w tym Erich von Falkenhayn.
— Jesteśmy tu wszyscy po to, aby omówić taktykę na przyszłą wojnę- rzekł Erich Ludendorff- ktoś ma jakieś sugestie?
Ze wszystkich zgromadzonych odezwał się Guderian
— Panie Feldmarszałku Wielka Wojna pokazała, że nie można polegać na piechocie i armatach trzeba postawić na nowe rozwiązania i nową broń, czyli czołgi.
— Jeśli mogę się wypowiedzieć. — zaczął Fritz Schmugler. — Trzeba zacząć używać czołgów inaczej niż jako wsparcia piechoty, trzeba skoordynować wojska lądowe i powietrzne kolejna rzeź nie wchodzi w grę.
Ludendorff spojrzał uważnie na szturmowca wyraźnie dając do zrozumienia, że jest zaciekawiony pomysłem obu żołnierzy.
— Schmugler ma absolutną rację skoordynowanie wojska jest niezbędne nawet jeśli trzeba będzie przebudować skład armii trzeba również powołać specjalne jednostki pancerne którym celem będzie przebicie się przez linię wroga a do tego czołgi muszą być mniejsze i szybsze niż A7V.
W tym momencie odezwał się Manstein.
— Trzeba również postawić na motoryzację armii będzie problem, żeby wycofać jednostki kawalerii z armii a to nie jest obecnie możliwe, ale- pogrzebał w kieszeni i wyjął zdjęcie, na którym widać było mały czołg z namalowaną biało czerwoną flagą- Polacy ogarnęli już wcześniej, że czołg ma być mały i mobilny z tego co wiem nazywają to TKS-em trzeba również sformować piechotę mobilną plus mamy jeszcze jedną rzecz, którą trzeba załatwić.
Tu spojrzał na Schmuglera.
— Trzeba rozpocząć masową produkcje pistoletów maszynowych, gdyż walka wręcz nie ma już sensu.
— Popieram pomysły Mansteina i Guderiana. — rzekł Rommel. — Mam nadzieję, że pan pamięta o rzezi jaką było Verdun.
W tym momencie odezwał się Hindenburg.
— Jedno mnie ciekawi, skąd wziąć surowce i pieniądze na te rzeczy to raz a po drugie jak będziemy nazywać tą taktykę?
— Może ze Szwecji? — zaproponował Moltke.
— Jeśli chodzi o nazwę- Guderian pogrzebał w kieszeni i wyjął książkę jak się okazało jego pióra- to proponuję nazwać to Blitzkrieg
— A więc ustalone- rzekł Feldmarszałek Hindenburg po czym skierował wzrok na Schmuglera- Wy żołnierzu zostaniecie wysłani do Polski z misją zbadania poczynań Polaków nad tworzeniem nowej generacji czołgów, ale będzie to wizyta nieoficjalna, zrozumiano?
— Tak Jest! — odpowiedział Austriak po czym wyszedł, gdyż tak nakazał Falkenhayn
Po wyjściu czekał już na niego generał 9 armii Kurt von Hammerstein i powiedział
— Gratulacje żołnierzu, dostaliście awans
— Bardzo dziękuje generale, ale muszę się spieszyć jestem w trakcie ważnej misji.
— To zrozumiałe, ale mam złe wieści dla ciebie- rzekł po czym spostrzegł maszerujących esesmanów
— Co to ma znaczyć? Kim oni są? — zapytał zszokowany Schmugler
— Totenkoff przekonał Ludendorffa żeby powołać Waffen SS
— Zabiję drania jak tylko wrócę- powiedział Austriak
…
— Odmawiam zostania królem- rzekł Piłsudski
— Jeśli tak pan stawia sprawę to musimy znaleźć kogoś innego- rzekł Zygmunt Sapieha- tylko kto nim zostanie?
— Ja- rzekł jeden z zebranych
— A kim ty jesteś? — spytał Sapieha
— Nazywam się Karol Stefan Habsburg.
Rozdział 5
Gallikanizm
Jean de Artois bawił się listem który dostał a w liście było napisane że został członkiem nowego rządu składającego się z Galijskiej Partii Francji przywódca tego ugrupowania stał Louis D’Aron były porucznik który założył partię zaraz po pokoju Frankfurckim w grudniu kryzys z 12 grudnia wzmożył anarchię jaka panowała we Francji od obalenia rządu republiki i proklamowania tymczasowego rządu syndykalistów którzy teraz 22 grudnia zostali odwołani na rzecz nowo wybranej partii Galikańskiej sama partia teraz go zapraszała do wejścia w skład rządu składającego się z ministrów i nowego przywódcy.
Drzwi się otworzyły i oczom Francuza ukazał się wysoki mężczyzna w garniturze spojrzał uważnie na Jeana uśmiechając się
— Witam nazywam się Francois Amiens, jestem z partii galijskiej i wysłano mnie, żeby się spytać czy na pewno pan chcę dołączyć do naszego grona.
— Z miłą chęcią- rzekł Jean- odkąd wybuchł kryzys jest coraz gorzej chętnie przyczynię się do naprawy sytuacji.
— Fakt, że jest to problematyczne w dodatku od podpisania pokoju w Frankfurcie straciliśmy jeden z najbardziej uprzemysłowionych regionów przez co nasza gospodarka ledwo stoi na nogach plus ogarnięcie burdelu którzy zrobiły te republikańskie psy w czasie wielkiej wojny.
— Nie tylko my mamy problem, w Wielkiej Brytanii zamieszki Włochy stoją na skraju wojny domowej a Stany Zjednoczone mają problem w postaci zbuntowanej ludności ze względu na to, że brali udział w wojnie Rosja jest rządzona przez małolata który jeszcze nie ogarnia, ile to 2 dodać 2 a Kołczak ledwo może utrzymać rozpadające się imperium.
— Więc co idziemy na zaprzysiężenie rządu? — spytał Jean.
— Właściwie to na koronację, Louis został Cesarzem Francji a właściwie Galii, gdyż jesteśmy zafascynowani Galami planujemy przywrócić język Galijski do życia.
— Ok- rzekł Jean
…
— Od teraz Louisie D’Aronie jesteś z Bożej Łaski Cesarzem Francji, aby twoje rządy były tak dobre jak dobroć Naszego Pana Jezusa Chrystusa. — rzekł Papież.
— Wiwat! — wrzasnęli ludzie zgromadzeni w kościele
— Dzisiaj nastąpił dzień zmian- powiedział nowy cesarz- Skorumpowany rząd republikański upadł czas na zmiany, które na pewno dadzą nam zwycięstwo w przyszłej wojnie, NIECH ŻYJE FRANCJA!
Rozdział 6
Spór
— A oto nasz najnowszy nabytek 7TP. — rzekł Stanisław Maczek do Schmuglera który uważnie obserwował nowy Polski czołg przebywał już 2 dni w Polsce a były już święta
— Niezwykły. — rzekł uśmiechając się- naprawdę świetny.
— Zgaduje, że jesteście tu z misją wojskową, polegającą na analizie naszego sprzętu.
— Skąd pan wie? — spytał zdziwiony Szturmowiec.
— Można się było tego domyślić, miałem przeczucie, że Niemcy nie chcą pozostać w tyle z bronią pancerną i prędzej czy później wyślą kogoś kto walczył u boku Legionów. — Polski dowódca dał znać, że czas na przerwę ze wzglądu na święta.
Gdy weszli do koszar część żołnierzy przywitała Austriaka gorąco w tym Studnicki.
— Wszystkiego najlepszego Fritz. — rzekł ściskając rękę Austriaka. — Od czasu wojny z bolszewikami żeśmy się nie widzieli gadaj jak tam u was w Austrii.
— Nie najlepiej, cesarz Karol nie radzi sobie po feralnym poniedziałku, imperium stoi na krawędzi upadku, żeby było jasne nie jestem zwolennikiem germanizacji, gdyż… — ty urwał, dostrzegł kogoś kogo się w wojsku nie spodziewał ujrzeć, kobietę jedyną w oddziale miała taki sam mundur jak inni jej włosy były kasztanowe a oczy niebieskie jak niebo, patrzyła na niego wściekle.
— Jasne, Szwabie. — syknęła wyraźnie powstrzymując się, żeby kopnąć go w kroczę- nie myśl sobie, że zapomnimy co nam zrobiliście, dranie.
— Luz Baśka. — rzekł Soracki, artylerzysta- on nie jest jak inni.
— To wiem. — po głosie widać było, że się uspokoiła, lecz wzrok nadal miała morderczy. — Ale nigdy nie zapomnę co Austria nam zrobiła- rzekła po czym weszła do swojej kwatery
Fritz patrzył na drzwi jak ciele na malowane wrota nie dowierzając własnym oczom co właśnie zobaczył
— Wszystko dobrze, Schmugler? — spytał Studnicki- patrzysz tak jakbyś zobaczył trupa
— Zatkało kakao. — wybuchnął śmiechem Lusacki- nie ma języka w gębie.
— Wy macie… Kobietę w wojsku? — spytał wciąż osłupiały Austriak
— A żeby to jedną- odpowiedział Lusacki- większość to sanitariuszki, ale ta ho ho to nasza kapitan.
— Jak się nazywa?
— Barbara Plater-Strzelkowska. — rzekł jeden z kawalerzystów- a co zabujałeś się?
Po tych słowach wszyscy ryknęli śmiechem nawet Maczek, który z reguły był wyborowym żołnierzem dał upust swemu charakterowi po krótkiej chwili do Schmuglera dotarło o co chodzi z nazwiskiem Kapitan.
— Plater, czyżby to jej córka?
— Wnuczka, Emilia Plater po klęsce powstania listopadowego wyjechała jak prawie każdy do Francji tam poznała Michała Strzelkowskiego za którego wyszła w 1840 w 1863 próbowała brać udział w powstaniu styczniowym, ale wiek ją dopadł i nie mogła się ruszyć, urodziła jej matkę w wieku późnym, bo w wieku 35 lat w 1841 roku zmarła w 1869, Matka Baśki urodziła ją w 1880, a więc Baśka ma około 38 lat, ale wygląda na 10 lat młodszą.
— My nie mamy dziewczyn w wojsku jest w moim wieku mam 38 lat.
— Jasne. — rzekł ponownie Łużyczanin.
..,
Schmugler po powrocie z Polski spotkał esesmana a był to Totenkoff.
— I co żołnierzyku jak było u polaczków? — spytał cynicznie.
— Piernicz się, nie wiem jakim cudem jesteś majorem.
— A ja nie wiem jakim cudem jesteś kapralem, poza tym o co chodzi?
Wzrok szturmowca zdradzał wściekłość.
— Czy naprawdę myślisz, że pozwolimy ci budować własną armię te całe Waffen SS jest twoją szprychą do kontrolowania armii mam rację?
— Tu się mylisz. — w oczach Totenkoffa pojawił się błysk- Waffen SS formalnie pozostaje pod moim zwierzchnictwem de facto jest pod komendą OKH, zdaj raport wtedy możemy dyskutować, zdrajco.
— Nienawidzisz każdego kto nie jest Niemcem a ja przecież nim jestem.
— Uwierz, gdyby wasz głupi cesarz miał więcej oleju w głowię przyłączył by Austrię do Niemiec.
— Nie obrażaj cesarza w Mojej obecności. — rzekł po czym odszedł mówiąc pod nosem. — Cholerny naziol.
…
— I jak tam poczynania Polaków? — Zapytał Hindenburg, gdy Austriak wszedł do sztaby generalskiego.
— Nauczyłem się jak budować te czołgi, nie uwierzy pan kogo mają w wojsku.
— Kogo- spytał zdziwiony feldmarszałek
— Kobiety.
Po tych słowach Hindenburg stracił przytomność
— Pomocy, lekarza!
Rozdział 7
Komunizm
Stan Jerkins, plutonowy w 1 plutonie pancernym spojrzał na kłębiące się chmury mieli przejechać do koszar a zrobił się gigantyczny korek i nadal od sześciu godzin siedzieli w tym samym miejscu wyszedł z czołgu, aby się przewietrzyć od czasu obalenia monarchii i wprowadzenia rządu komunistycznego nic nie zrobiono z gospodarką.
— Stan wszystko ok? -spytał Hudson, dowódca czołgu
— Tak proszę pana, tylko zaczynam się denerwować, szybciej łajzy.
— Spokojnie. — rzekł dowódca. — mamy czas jeszcze jakieś 7 godzin nam zostało powinniśmy dojechać na czas
— Nie dziwi pana- odezwał się kolejny pancerniak szkot Sknerus Mackwacz- że rząd specjalnie nic nie robi z gospodarką ani z wojskiem? przecież jak wybuchnie wojna z Niemcami nie będziemy przygotowani nawet Francja coś robi z armią a my to już w ogóle syf kiła i mogiła.
— Mogę się zgodzić z tobą- odparł Hudson- pod warunkiem, że nikt nie słyszy wszędzie roi się od szpicli Alfreda Kennetha więc trzeba wyrażać się ostrożnie o władzy
…
Alfred Kenneth podpisywał jakiś papier odnośnie upaństwowienia gospodarki, gdy do gabinetu wpadł Edward Kelly szef tajnej policji RGB
— Proszę Towarzysza mamy poważny problem
— O co chodzi tym razem? — spytał spokojnie dyktator Brytyjski
— Walia i Szkocja żądają referendum niepodległościowego mało tego Kornwalijscy powstańcy ogłosili powstanie niepodległej Kornwalii
Kenneth oderwał wzrok od dokumentu na jego twarzy malowała się wściekłość
— Psie syny ja im pokażę niepodległość!
— Ale. — zaczął Kelly. — nie mamy…
— CZEGO? — wrzasnął Alfred uderzając pięścią w stół.
— CZASU, towarzyszu Kenneth, czasu. — odpowiedział Edward.
— Niech będzie- rzekł wściekle Kenneth.
….
— Jako Przywódca Związku Brytyjskiego ogłaszam rozpad Wielkiej Brytanii na Walię Szkocję Kornwalię i Anglię.
Ludzie wybuchli wesołym płaczem po ponad 200 latach niewoli a niekiedy to i 600 latach nie byli już pod Angielskim butem.
Rozdział 8
Wojna Domowa
— James uważaj
James Hamilton ledwo zdołał się schronić w okopie zanim pocisk artyleryjski walnął tam, gdzie jeszcze stał przed minutą poczuł, jak odłamki uderzają o jego hełm w oczach Amerykanina malowało się przerażenie
— Ile jeszcze będziemy musieli się zabijać? — spytał ze łzami w oczach
— Nie rozklejaj się synu- rzekł sierżant Person- jeszcze trochę
— Mówił to pan jakieś dwa dni temu- rzekł drugi z żołnierzy Wiliam Pergow, Indianin i zarazem snajper w armii Konfederatów- i co końca nie widać posuwamy się, ale za jaką cenę?
Person spojrzał uważnie na Indianina, po przegranej w Wielkiej Wojnie ludność cywilna jak i część wojska się zbuntowały przyczyną tego były nie tylko udział w nieamerykańskiej wojnie ale i to że Ameryka przegrała, wojna wybuchła 16 grudnia 1918 tak jak za czasów wojny z lat 1914—1918 politycy i przywódcy mówili o rychłym końcu wojny a tu już był początek stycznia 1919 i końca nie było widać wojny wojska Konfederacji posuwały się od początku wojny naprzód, pokonując zarówno Syndykalistów jak i Stany Pacyficzne ale w ciągu zaledwie miesiąca z około 2 milionów ludzi 1 700 000 straciło życie.
— Rozumiem was. — powiedział w końcu dowódca- mnie też chcę się płakać. — Person spojrzał na żołnierzy swojego oddziału po czym rzekł.
— Bagnet na broń!
Gdy tylko żołnierze założyli bagnety na lufy karabinów rzucili się do samobójczej szarży gdy tylko wyszli z okopów James zobaczył widok który widział już wiele razy gdy biegł na okopy przeciwnika jeden z żołnierzy padł od razu twarzą w lej kolejnemu kula oderwała nos trzeci stracił ramię a jeszcze inny górną cześć czoła wraz z częścią mózgu sam znalazł dogodną pozycje strzelecką przy jakimś drzewie i czołgając się zdejmował kolejno ludzi przeciwnika po kilku strzałach dostrzegł nad sobą żołnierza Unii chcącego wbić mu bagnet w brzuch gdy nagle jego głowa pękła na pół i żołnierz padł na ziemię Hamilton odwrócił się i dostrzegł Wiliama celującego w tym samym kierunku wiedział że snajper będzie go osłaniał wiedział że ma jedną szansę by wpaść do okopu i pozabijać przeciwników czołgając się dotarł do okopu i zaczął znowu strzelać do wrogów przez co dał czas na przegrupowanie wojska i koniec końców Konfederaci wygrali kolejną bitwę.
— Udało nam się. — rzekł Person- zajęliśmy strategiczny punkt, którym jest stacja kolejowa… A właściwie to co z niej zostało.
— To nie ma sensu sierżancie- rzekł jeden za piechociarzy- z naszego oddziału zostało niecałe 30 ludzi.
— Krytykujesz moje metody? — spytał sierżant.
— Tak uważam, że taktyka z XIX wieku nie ma już racji bytu to czyste szaleństwo.
— Popieram Hemilta. — odezwał się James- jedyne co nam przynosi stanie naprzeciwko armii wroga to zmasakrowanie oddziału w dodatku hełmy nie są zbyt wytrzymałe głupi Anglicy.
— Chcę tylko zauważyć. — rzekł William. — Że większość Amerykanów to Anglicy nie to co na przykład w Meksyku tam większość ludzi to Indianie jak ja czemu nie mogę być pod flagą własnego narodu.
— Bo urodziłeś się na terenie USA i twoim obowiązkiem jest walka za Amerykę. — odrzekł mu Person.
— Sierżancie, nie chcę pana obrazić, ale jest pan trochę przemądrzały uważając, że taktyka sprzed Wielkiej Wojny zda egzamin.
— W zasadzie to taka taktyka stała się bezużyteczna już od lat 60 XIX wieku- dodał jeden z czołgistów wychodząc z czołgu
— ZAMKNĄĆ SIĘ JA TU DOWODZĘ! — wykrzyczał Person nie mogąc wytrzymać przyparcia do muru
— Wkurzasz się, bo mamy rację? — spytał cynicznie Pergow- gdybyś miał trochę oleju w głowię powiedziałbyś. że mamy rację a tak no cóż Amerykanin nadal ma coś z herbaciarzy Angielskich
….
— I jak wszystka z nim w porządku? -s pytał Schmugler lekarza Hindenburga.
— Tak, wyjdzie ze szpitala po jakiś trzech tygodniach. — odpowiedział Lekarz.
Szturmowiec wstał i wyszedł ze szpitala, gdzie stał niewielki oddział SS nie zdziwiło go to od czasu spotkania z Totenkoffem SS tropiło go na każdym kroku podszedł do niego człowiek ubrany w brązowy mundur.
— Czego chcesz Hitler? — spytał Fritz, Hitler patrzył na niego przenikliwie po czym rzekł.
— Dni Hindenburga są policzone nasze Schutzstaffel wchłonie Armię Cesarską a wtedy nikt nam się nie przeciwstawi to tylko kwestia czasu.
— Mam pytanie, czy naprawdę chcesz przyłączenia Austrii do Niemiec?
— Tak- odrzekł Adolf- ale nie zrozum mnie źle bardzo szanuję Cesarza Karola jako człowieka, ale- tu urwał patrząc na esesmanów- wspólna krew domaga się wspólnej Rzeszy- to rzekłszy podał Schmuglerowi książkę okładka była czerwona na okładce widać było białe koło a w środku niego swastykę.
— ,,Mein Kampf”, twoje? — spytał dostrzegając nazwisko Hitlera.
— Tak- odrzekł Austriak po czym powiedział do oddziału- Zbieramy się! — po czym dodał jeszcze- możesz ją przeczytać, jak chcesz, tam jest cała ideologia naszej partii.
— Może przeczytam, ale… dla mnie jesteście dziwni pomijając już fakt, że mi nie przeszkadza to, że Austria jest odrębnym państwem zresztą obaj jesteśmy Austriakami- rzekł Fritz po czym odszedł.
…
Douglas MacArthur głównodowodzący sił Unii wiedział, że to koniec siły konfederacji znajdowały się pod Waszyngtonem wzruszył ramionami i zaklął.
— Po cholerę pakowaliśmy się w tą wojnę, kurwa mać.
Drzwi otworzyły się i do gabinetu wpadli żołnierze Konfederacji
— Poddaję się- powiedział MacArthur.
— Nie chcieliśmy cię zabić Marszałku- rzekł James- tylko zmusić do dymisji.
— Tylko mam prośbę, dacie ognia.
— Jasne- zaśmiał się Wiliam- my mamy dość śmierci i cierpienia dość widoku okopów dość ostrzału z armat Wielka wojna miała zakończyć wszystkie wojny, kłamstwo i pomówienie.
Do nich podszedł Person i powiedział
— Rozstrzelać go.
— Zamknij jadaczkę Person- odpowiedział mu Indianin- to główny dowódca zdecyduję o jego losie
— JA JESTEM DOWÓDCĄ!
— Jeszcze nie. — zgodził się z Wiliamem James po czym uderzył sierżanta w twarz. — Może wygraliśmy wojnę, ale nie będziemy już słuchać nieobliczalnego i szalonego dowódcy PRZEZ CIEBIE STRACILIŚMY CAŁĄ ARMIĘ!
Person zachwiał się i padł na twarz.
Rozdział 9
Problemy Rosji
Kołczak spojrzał na żołnierzy świeżo sformowanej 1 Dywizji Pancernej czołgi 7TP były produkowane na licencji od 17 grudnia 1918 roku i właśnie dokonywał inspekcji jak sprawują się używane na poligonie
— Jak się sprawują nasze nowe zabawki? — zapytał się generała Czujkowa
— Bardzo dobrze, Polaczki zbudowały wspaniały czołg trzeba wykorzystać ten patent
Kołczak spojrzał jeszcze raz na czołgi po czym drgnął Rosja nie miała sposobności ani czasu by produkować własne pojazdy pancerne ze względu nie tylko ekonomicznych ale też politycznych w każdym momencie mogła znowu wybuchnąć rewolucja lub Niemcy mogliby teoretycznie wykorzystać Rosyjskie problemy w celu powiększenia Mitteleuropę o państwa na kaukazie które by zostały ewentualnie utworzone, od zakończenia wojny z bolszewikami Rosja byłą w istocie beczką prochu,,No nic” pomyślał,,jakoś to będzie” odwrócił się na piecie i wszedł do samochodu po czym odjechał
— I co? — spytał Iwan Kałakow, fizylier z pierwszego pułku Fizylierów
— Nic, musimy kiedyś przetestować te wynalazki
— Zupełnie się z panem zgadzam tylko- tu Iwan urwał zdanie po czym dopiero po dziesięciu minutach dokończył- obawiam się ataku ze strony państw centralnych
— Racja byłby to duży problem- zgodził się Czujkow- ale pozwolę sobie zauważyć, że mamy podobne kłopoty, mianowicie tak jak my państwa centralne są krajami, gdzie żyje wiele narodowości plus- nie zdążył dokończyć, gdyż usłyszał strzały- Snajper?
— Tak, generale- odrzekł Iwan wyjmując pepesze po czym rozległ się kolejny strzał Kałakow instynktownie wypalił i usłyszał głuchy jęk podszedł ostrożnie do rogu niewielkiego magazynu, który służył do magazynowania żywności i sprzętu za rogiem leżał wijący się niedoszły zamachowiec.
— Proszę nie strzelaj- odezwał się po niemiecku.
— Coś za jeden? — Kałakow pomimo wstrzymania się od strzału nadal mierzył w snajpera i w głębi duszy zastanawiał się czemu go nie zastrzelił
— Hans von Erlingen z Bawarii, jestem z SS
— Z czego? — zdziwił się Iwan- przecież Niemcy mają tylko jedną armię.
— SS to organizacja paramilitarna, miałem rozkaz zabić Czujkowa.
— Kto kazał ci to zrobić? — Iwan powoli zaczął naciskać spust chcąc wywrzeć na Bawarczyku większą presję
— Friedrich von Totenkoff! — wykrzyczał snajper
— Pójdziesz ze mną, musimy przyjrzeć się tej sprawię dokładniej
…
Car Aleksy, który kończył już 15 lat był gotów objąć samodzielne rządy spojrzał na koronę carów Rosyjskich która była przekazywana z ojca na syna od początku objęcia tronu przez dynastię Romanowów, korona jego ojca błyszczała w słońcu jak kryształ
— Wasza wysokość już czas. — odezwał się premier Rosji Wasyl Pawłowicz Piotrow.
— Wiem trochę się jednak denerwuje wie pan tłum itd.
— Rozumiem wasz ojciec też tak miał, ale szybko mu przeszło.
— Ale czy to coś zmieni, kraj stał się teraz zacofany względem sąsiadów nasza potęga minęła smutno mi to stwierdzić, ale tylko dzięki Niemcom jestem na tronie Rosji.
— Z bólem przyznaje waszej wysokości rację.
Po tych słowach Aleksy założył koronę i wyszedł na posiedzenie sejmu, gdy dojechał limuzyną do budynku przywitały go siostry, kiedy wszedł do sejmu trwał zażarty spór stronnictw o nowy kształt polityki Rosyjskiej na widok cara wszyscy zamarli w bezruchu.
— Witam panowie- rzekł były carewicz- czas skończyć kłótnie i w końcu coś zrobić z bałaganem po wojnie.
Poprosił o dokumenty które były tematem rozmów przeczytał a następnie podarł je
— Myślicie że skoro mam 15 lat będę waszą marionetką!? — spytał wściekle- czasy gdzie mogliście szaleć minęły teraz moja kolej, nie myślcie sobie że jesteście ponad mną po pierwsze tereny o których była mowa w tym papierze są kontrolowane przez Niemców, po drugie nadal grozi nam rewolucja tymczasem my mamy bez stabilizacji państwa podbić nowe ziemie co równałoby się ogromnych nakładów pieniężnych a pieniędzy nie mamy co jeszcze bardziej komplikuje sprawę plus Wielka wojna pokazała że zarówno nasza armia jak i doktryna wojenna są przestarzałe.
— Ale wasza cesarska mość. — zaczął jeden z senatorów- My właśnie biorąc pod uwagę fakt, że Niemcy są wyczerpane wojną postanowiliśmy zaatakować…
— Gówno mnie to obchodzi. — młody Romanow przerwał wypowiedź senatora- Z tego dokumentu jasno wynikało, że miałem się o całej sprawie nie dowiedzieć, a nawet padło stwierdzenie, że powinienem abdykować! O nie panowie tak się bawić nie będziemy od 1905 roku Duma Narodowa dzieliła się obowiązkami cara a mimo to, nie zrobiła nic dla ludzi, których niby miała reprezentować a ja widzę, że trzeba zrobić tak jak zrobił Piotr Wielki. A oto mój pierwszy dekret. Wszyscy obywatele Rosji dostaną możliwość głosowania, edukacji, służby wojskowej i sowitego wynagrodzenia za pracę przy jednoczesnym zmniejszeniu dnia pracy a dodatkowo trzeba poddać kraj intensywnej industrializacji, zrozumiano? — spytał patrząc zabójczym spojrzeniem na marszałka sejmu.
— T-Tak jest wasza miłość! — wykrztusił z siebie marszałek sejmu.
Rozdział 10
Nostalgia
Studnicki czytał,,Kuriera Warszawskiego”, a przynajmniej udawał że czyta od zakończenia wojny nie mógł zasnąć zaraz miała zacząć się koronacja Habsburga na króla Polski,,I znowu to samo” pomyślał nie miał nic przeciwko Austriakowi ale to go niepokoiło, Polska trzeci raz z rzędu miała być rządzona przez Niemca być może on będzie chciał wciągnąć Polskę do Austro-Węgier z drugiej strony Niemcy nie dopuszczą by państwo polskie wypadło z Reichspaktu lecz z drugiej strony mógłby to być pretekst do wojny z Austrią która przez polityczne zamieszanie spowodowane Czarnym Tygodniem wyszła z państw centralnych z zamiarem stworzenia Bałkańskiej Federacji Południowoniemieckiej.
Lusacki patrzył na niego przez chwilę po czym zapytał.
— O co chodzi?
— O naszego króla. — odpowiedział Polak. — Nie mam nic przeciwko Austriakowi, ale nie chce, żeby Polska stała się częścią C.K. monarchii.
— Ty się ciesz, że w ogóle macie państwo- rzekł z goryczą Łużyczanin- My i inni Wendowie za Polską granicą nie mamy państwa ba nawet nie mamy własnych państw związkowych.
— Kto? -spytała Barbara Plater-Strzelkowska dosiadając się do stołu.
,,Kompletnie zapomniałem jesteśmy w kantynie” pomyślał Polak.
— Wendowie- powtórzył Lech-Tak Niemcy nazywają Zachodnich Słowian.
— Niech nas nazywają jak chcą- rzekła z drwiną Plater- mogą nazywać nas nawet skrzatami, dla nich jesteśmy zwierzętami których trzeba albo wymordować lub wynarodowić.
— Tu muszę się z tobą zgodzić- odpowiedział Mikołaj bawiąc się widelcem- Szwaby nadal nie chcą oddać nam Pomorza Gdańskiego i Wielkopolski, z której zresztą pochodzę umieją się bronić, ale ich obrona jest do dupy a właśnie, nie masz Lusacki przypadkiem kontaktu z Łużyckim ruchem oporu?
— Miałem kiedyś bardzo dobry kontakt z rodakami- potwierdził Lech- Teraz jest to utrudnione ze względu na to, że służę w waszym wojsku,
to jest dla mnie jedyna droga, aby pobyć trochę czasu wśród,,swoich”.
— To może zostań szpiegiem co? — zasugerowała Polka- w ten sposób będziesz cały czas w naszej armii i będziesz pomagał swym braciom i siostrom w walce.
— Myślałem nad tym, ale Szkopy za choćby jednego szpiega rozstrzeliwują pięciu cywili. ale, ci kaci to nie jest żadna armia tylko kryminaliści.
— Co masz dokładnie na myśli? — spytał Studnicki zbity z tropu. — Skoro nie armia to kto z wami walczy?
— Od czego by tu zacząć, gdy wojna jeszcze trwała głośno zrobiło się o Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników na której czele stanęli Friedrich von Totenkoff i Adolf Hitler niedługo po wojnie założyli swoją bojówkę Schutzstaffel w skrócie SS to właśnie z nimi walczymy teraz jak mi się wydaję ten sadysta będzie chciał dzięki niemu przejąć władzę w Niemczech nie szanuje ludzi którymi dowodzi jak widać walki z Bokserami w 1900 roku nic go nie nauczyły poznałem go dobrze podczas Bitwy o Tianjin wchodziłem w skład Korpusu interwencyjnego pomimo że bez najmniejszych problemów pokonaliśmy wroga to Totenkoff rozkazał strzelać do cywili tak dla przykładu później służyliśmy w Namibii tam to dopiero makabra była później stała się pieprzona wojna resztę znacie.
— Eh, te czasy, kiedy Polski wszyscy się bali mówię wam, gdyby nie zachłanność naszych dziadków i pradziadków nie powstałyby Niemcy czy jakieś tam Austro-Węgry. — Mikołaj zapalił papierosa.
— Inaczej powstałyby, ale w innym czasie. — odpowiedziała Barbara- Ale masz rację też mam takie przemyślenia ah, 120 lat temu to jeszcze nikt nie pomyślał, że wybuchnie Wielka Wojna a teraz, teraz to w ogóle świat się poprzewracał. — To rzekłszy spojrzała na obraz w kantynie nad drzwiami, przedstawiał on Jana III Sobieskiego na czele Husarii podczas Bitwy pod Wiedniem.
— Plater, Studnicki i Lusacki! — słychać było Komendanta koszarów Władysława Komposkiego który wyjął jakiś dokument i zaczął czytać.
— ,,W imieniu Rzeczpospolitej Korony Polskiej jako przyszły król nakazuję Barbarze Plater-Strzelkowskiej, Mikołajowi Studnickiemu i Lechowi Lusackiemu misję wojskową do Austrii w celu infiltracji wojskowej C.K armii a później do Cesarstwa Niemieckiego z zamiarem wywołania powstania w Wielkopolsce, gdyż Niemcy sfalsyfikowali wyniki plebiscytu.
Z wyrazami szacunku Karl Stephan Eugen Viktor Felix Maria von Habsburg-Lotharingen.”
— No świetnie, po prostu świetnie. — rzekła Plater z zażenowaniem.
Rozdział 11
Dwa Państwa
Italo Bolbona, przywódca Czerwonych Kolumn spojrzał na ulicę Neapolu od 29 stycznia był on stolicą Wielkiej Grecji, która proklamowała niepodległość przywódczyni państwa Prezydent Kasandra Govini wynajęła Czerwone Kolumny, aby szpiegowali to co zostało z Królestwa Włoch, a zostało sporo miesiąc wcześniej władzę przejęli tam faszyści ich przywódca Giovanni Espalda Włoch z Hiszpańskimi korzeniami zapowiedział, że nadrzędnym celem Włoch jest zemsta na Państwach Centralnych.
— Panie. — odezwał się sekretarz mafijny którego prezydent przydzieliła do pomocy Kolumnom. — śmiem sądzić, że to co pan zobaczy będzie prowadziło do kolejnej wojny. — to rzekłszy podał bossowi mafii dokumenty które jak sam Król mafijny przypuszczał miały być kopią innych dokumentów które zostały skserowane,,, ten czas szybko leci jeszcze dwa lata temu można było drukować a teraz” przeczytał dokumenty po czym wyciągnął pistolet i zastrzelił sekretarza
— Czemu pan to zrobił? — spytał policjant
— Bo tak mi było wygodniej. — rzekł beznamiętnie szef mafii zabijając również swego rozmówce
…
Benito Mussolini, zastępca Espaldy czekał na ważną wiadomość lider faszystów zachorował dzień temu na gruźlice lekarze postawili nad nim kropkę nad i, rzeczywiście po paru godzinach stan Cezara jak Espalda kazał się nazywać strasznie się pogorszył spojrzał na zegarek był już 1 lutego 24 a on wciąż czekał, żeby zabić czas Mussolini zajrzał do gazety, przeczytał kilka zdań po czym odrzucił gazetę na bok. W końcu wyjrzał przez okno i dostrzegł listonosza machającego do niego ręką, zszedł na dół i odebrał list po czym otworzył go i przeczytał, list był krótki.
,,Espalda nie żyje niech żyje Duce”.
Rozdział 12
Zamieszki w Wielkopolsce
Dojechawszy samochodem trójka wojskowych wysiadła w Posen gdy wysiedli na parkingu Niemieccy przechodnie przystanęli wpatrując się w przybyszów wzrokiem pełnym pogardy i nienawiści, Studnicki nie mogąc pozbyć się wrażenia, że ktoś ich obserwuje zapalił papierosa.
— Coś jest nie tak. — stwierdził Łużyczanin -Inaczej by tak na nas nie patrzyli.
— Patrzą na nas przez wzgląd na bycie,,Podludźmi” — Plater spojrzała na ulicę pełną żołnierzy, na hełmach wyraźnie dało się zauważyć charakterystyczne wentylatory,,Rogacze” w blasku słońca lśniły niczym czyste srebro.
Dowódca oddziału, który nie nosił charakterystycznego hełmu ze szpikulcem a jakąś dziwną czapkę z daszkiem, odezwał się na cały głos.
— DZISIAJ DOSZŁO DO STRZELANINY Z POLSKIMI PSAMI W KTÓREJ ZGINEŁO 5 NIEMCÓW, A WIĘC TERAZ DZIESIĘCU POLSKICH CYWILI ZOSTANIE ROZSTRZLANYCH, SIEG HEIL!
Żołnierze szybko ustawili wpatrujących się w nich Polaków pod ścianą, po 10 sekundach słychać było strzały, gdy Mikołaj spojrzał w tamtą stronę zobaczył, że najmłodszy Polak miał 4 lata.
— NIEMIECKIE SKURWYSYNY!
Po owej wypowiedzi Niemcy odwrócili się, i zaczęli do nich strzelać jednakże Polacy byli szybsi i położyli trupem od 6 do 9 żołnierzy, w końcu Teutoni się wycofali, Barbara podeszła do jednego z ciał i zauważyła coś dziwnego, na prawej ręce widoczna była czerwona opaska z białym kołem, w środku którego była czarna swastyka a na hełmie widoczne były dwie litery SS wzorowane na kształt run używanych przez wikingów, mundur zabitych był czarny jak noc, na barku widoczna była trupia czaszka z skrzyżowanymi piszczelami.
— Co to ma znaczyć? — spytała Lusackiego- Pierwszy raz widzę taki typ munduru, w dodatku wszyscy są blondynami o błękitnych oczach.
— Naziści- rzekł mieszkaniec Łużyc- To esesmani.
— Wszystko jedno- rzekła Plater- Niemieckie ścierwo, nie ważne pod jaką postacią, Krzyżacy, Prusacy, Armia Kaisera, Naziści, jeden pies.
— Zgadzam się z Barbarą. — rzekł Mikołaj- Jedno i to samo, ale mnie zastanawia inna rzecz.
— A jakaż to rzecz? — spytał Łużyczanin, przyglądając się oficerowi Schutzstaffel.
— Czy armia cesarska wie o tym SS, bo jeśli tak…
— To co?
— To może zleciła im to zadanie, albo też sami to zrobili.
— Jedno nie wyklucza drugiego. — rzekł po namyśle Lech- Niemcy są zdolni do wszystkiego.
Po tej rozmowie, cała trójka się na chwilę zamyśliła.
…
— Scheise, dumme Polen! — zawołał Horst Engel, SS-Sturmbannführer z 3 dywizji SS ‘Totenkopf’- czy ci Polacy muszą być wszędzie?
— Podludzie. — odezwał się jeden z esesmanów- trzeba było ich wymordować, wszystkich!
— Nie o to mi chodzi Hans, ten ich Piłsudski zawsze posyła swoich podwładnych do odebrania nam nie tylko ziem, ale i domów, a to że trzeba ich wszystkich wymordować jest oczywistą oczywistością.
— Ja bym preferował trochę inne rozwiązanie. — rzekł Marks Hipler, Sturmmann
— Jakie? — spytał z ciekawością Hans.
— Zamordujmy tylko męską populację, ich kobiety pójdą do burdelów w Rzeszy, aby pracować jako dziwki.
— Chyba zwariowałeś. — Engel spojrzał stanowczo na Hiplera- chcesz mieszać krew twoich Germańskich przodków z krwią tych zwierząt, pomiotem szatana?!
— I tak mają nam służyć jako niewolnicy Aryjczyków, trzeba tylko wygrać wybory.
— Co oczywiście jest prawie niemożliwe, cesarz nam na to nie pozwoli.
— A jaki będzie miał wybór. — odrzekł Engel wyjmując,,Mein Kampf” — wybory dopiero w 1924, ale nasza popularność cały czas rośnie.
— Zawsze może nam nie pozwolić dojść do władzy- odrzekł Hans.
— Dość gadania, chłopcy. — SS-Sturmbannführer dał znać, że rozmowa jest skończona.
…
— Paszport proszę.
— Oczywiście. — rzekł Schmugler podając strażnikowi paszport, aby przejść do Austrii.
Po sprawdzeniu informacji strażnik podał Austriakowi paszport i podziękował.
Po przekroczeniu granicy Niemiecko — Austriackiej spojrzał się jeszcze raz w kierunku, w którym znajdował się Berlin i rzekł.
— Wróciłem, Ojczyzno.
…
— To jak robimy to? — spytał Lusacki.
— Jasne, że tak. — odrzekła Plater- Im szybciej tym lepiej.
Po jej słowach Studnicki rozwinął flagę Królestwa Polskiego zawiesił ją na słupie, w centralnej części Poznania i wciągnął na sam czubek, napis na fladze był dość oczywisty i jednoznaczny.
Großpolen ist polnisch, nicht deutsch!
Rozdział 13
Austria
Pociąg który miał jechać do Wiednia spóźniał się już pół godziny co irytowało Fritza,,Szybciej, pajace nie mam całego dnia” rzeczywiście nie miał tyle czasu w każdej chwili mogły pojawić sie oddziały SS co de facto sprawiłoby mu straszne kłopoty.
Aby zabić czas postanowił zaśpiewać znaną wszystkim żołnierzom pieśń wojskową do której po wojnie dopisał nową zwrotke
Wo alle Straße enden
Hört unser Weg nicht auf
Wohin wir uns auch wenden
Die Zeit nimmt ihrem Lauf
Das Herz, verbrannt
Im Schmerz, verbannt
So ziehen wir verloren durch das grauen Niemandsland
Vielleicht kehrt von uns keiner mehr zurück ins Heimatland
Zu Vater Mutter Schwester
Geht einzig unser Sinn
Beim Kanonenorchester
Hier gibt es kein gewinn
Hauptmann befiehl
Auf ran ans Ziel
So geben wir in Treue für den Kaiser unser Blut
Im blutigen Gewitter der verfluchten Franzmannbrut
Gdy przestał śpiewać stwierdził że ktoś go obserwuje zza pleców odwrócił się i zobaczył człowieka mniej więcej w jego wieku ubranego w czarny jak noc mundur, był to żołnierz z Waffen SS.
— Która dywizja? — spytał Austriak powstrzymując się aby tamtego nie zastrzelić.
— LSSAH. — odpowiedział tamten- Spokojnie nie zrobię ci krzywdy, walczyliśmy razem w Wielkiej Wojnie, nie pamiętasz?
— Pamiętam. — odpowiedział Schmugler. — Co nie zmienia faktu że moglibyście się odczepić.
W tym momencie nadjechał spóźniony o 40 minut pociąg Fritz bez zastanowienia wsiadł do pociąg salutując na pożegnanie.
…
Wysiadł na stacji Franzstrasse w stolicy Austro-Węgier po czym skierował się do głównego sztabu Austrii gdzie czekał sam cesarz który sam zaczął obmyślać strategie na nową wojnę
— Wasza Wysokość. — powiedział po czym od razu po zamknięciu drzwi się ukłonił
— Kapral Schmugler, możesz wstać nie musisz się kłaniać.
— Wręcz przeciwnie jest pan cesarzem…
— To tylko tytuł. — rzekł Karol I po czym dał znak aby Fritz się zbliżył.
— Co to takiego- spytał patrząc na mapę która przedstawiała Austro-Węgry ale była to bardzo nietypowa mapa
— Rozmieszczenie narodów w naszym imperium- odrzekł cesarz- zamierzam uwzględnić każdy naród w naszym cesarstwie bez względu na pochodzenie czy kulturę, ma to na celu załatwienia problemu wielonarodowości Austrii, nie pozwolę aby Austria była traktowana tylko jako nieogarnięty kraj pomocniczy Niemiec ale jako ich sojusznik i przyjaciel.
— Jeśli można, trzeba stworzyć również siły pancerne jeśli chcemy sobie pomóc w kolejnej wojnie, która z pewnością nastąpi.
— To wiem od dawna jest marzec 1919 roku a przewiduję utworzenie pierwszej dywizji pancernej w kwietniu.
— Gdzie reszta oficerów. — spytał szturmowiec
— Mają urlop. — odrzekł Karol- Sam ich na niego posłałem.
— Jeśli mogę coś zasugerować, trzeba stworzyć nasze czołgi na podstawie Polskich.
— A masz zdjęcia?
— Tak wasza miłość. — rzekł żołnierz wyjmując zdjęcie czołgu 7TP
— Podobny do Francuskich. — stwierdził cesarz- Jeszcze jedno, zanim odejdziesz, trzeba wymyślić jakąś nazwę dla naszego imperium gdy je przebuduje.
— Może być Federacja Dunajska?
— Jasne. — odparł cesarz.
Schmugler pożegnał się z cesarzem uprzednio skłąniając się
Rozdział 14
Wehrmacht
— Kryć się. — krzyknął Lusacki gdy dostrzegł więcej esesmanów którzy już ustawili karabin maszynowy Maxima i zaraz mieli wypuścić serię.
— Cholerni Niemcy. — syknęła Plater ze złości strzelając z pistoletu na oślep, nie trafiając z resztą.
Studnicki strzelał do Niemców z peemu który dostał na święta lecz musiał już przeładować magazynek
— Walka może trwać całą wieczność- odrzekł do towarzyszy.
…
Wszyscy żołnierze na placu wraz ze Schmuglerem, któremu naczelne dowódctwo kazało przyjechać natychmiast do Berlina po wizycie w ojczyźnie podnieśli prawą rękę do góry unosząc dwa palce i złożyli przysięge
,,Ślubuję wierność Cesarzowi Rzeszy Niemieckiej i Królowi Prus, Wilhelmowi II oraz mojej ojczyźnie aż do śmierci, tak mi dopomóż Bóg”
Feldmarszałek Ludendorff wystąpił naprzód i odczytał dokument o rozbudowie i przemianowaniu armii
,,Jego Wysokość Cesarz Niemiec ogłasza, że zwiększony zostanie pobór do wojska a liczba dywizji ma wzrosnąć do 304 uwzględniając dywizję pancerne i dywizję Grenadierów Pancernych będącymi eksperymentalnymi jednostkami, nakazał również że od tej pory Armia Cesarska zostanie zastąpiona Wehrmachtem”
Po chwili rozpoczął się hymn Cesarstwa Niemieckiego.
Heil dir im Siegerkranz
Herrscher des Vaterlands!
Heil Kaiser dir!
Fühl in des Thrones Glanz
Die hohe Wonne ganz
Liebling des Volks zu sein!
Heil Kaiser dir!
Nicht Roß nicht Reisige
Sichern die steile Höh
Wo Fürsten steh’n
Liebe des Vaterlands
Liebe des Freien Manns
Gründen den Herrscherthron
Wie Fels im Meer.
Heilige Flamme, glüh
Glüh’ und erlösche nie
Fürs Vaterland!
Wir alle stehen dann
Mutig für einen Mann
Kämpfen und bluten gern
Für Thron und Reich!
Handel und Wissenschaft
Heben mit Mut und Kraft
Ihr Haupt empor!
Krieger- und Heldentat
Finden ihr Lorbeerblatt
Treu aufgehoben dort,
An deinem Thron!
Dauernder stets zu blüh’n
Weh’ unsre Flagge kühn
Auf hoher See!
Wie so stolz und hehr
Wirft über Land und Meer
Weithin der deutsche Aar
Flammenden Blick
Sei, Kaiser Wilhelm, hier
Lang’ deines Volkes Zier,
Der Menschheit Stolz!
Fühl’ in des Thrones Glanz,
Die hohe Wonne ganz,
Liebling des Volks zu sein!
Heil, Kaiser, dir!
,,Akurat, zdążę wrócić do domu” pomyślał Schmugler, patrząc na kolumnę Gwardii Cesarskiej próbującej zrobić paradę wojskową.
Po tych słowach zaprezentowano nowe umundurowanie, które od 21 kwietnia winien nosić każdy żołnierz bez względu na stopień czy wyszkolenie najbardziej widoczne były jednak dwie rzeczy hełm był zmniejszony, ale nadal takich rozmiarów, aby zakrywać większość głowy, daszek był skrócony, wentylatory nie były już aż tak widoczne, a gdy dano go żołnierzom do obejrzenia spostrzegł, że po bokach znajdują się symbole Niemiec na prawej stronie namalowana była flaga Niemiec a na lewej orzeł Niemiecki. Spostrzegł też, że powyżej flagi Niemiec jest flaga jego rodzinnego kraju.
— Żeby rozróżnić kto jest z jakiego kraju związkowego albo innego państwa Niemieckiego postanowiliśmy namalować flagi wszystkich państw niemieckich. — rzekł Hindenburg.
Teraz żołnierze mieli okazję dokładniej się przyjrzeć nowym mundurom były ciemnozielone w odcieniu feldgrau, napis na zapince głosił znane w całych Niemczech hasło,,Gott Mit Uns” spodnie również w tym samym kolorze co kurtka z tą różnicą, że nie miała kieszeni.
— Wiem, że chcielibyście wrócić teraz do domów, a zwłaszcza Austriacy, ale mamy problem w Kraju Warty którego SS nie może rozwiązać, dlatego potrzebujemy tam chociaż 2 dodatkowych pułków. — rzekł Falkenheyn- no dobra a teraz do koszar się przebrać!
…
Kolejni esesmani padali jak muchy, gdyż nie było żadnej fizycznej osłony poza jednym, małym samochodem, za którym ciężko się było chować w końcu SS-Obersturmbannführer dostrzegł, że dojechały posiłki.
— Mamy przesrane — stwierdził Studnicki, gdy spostrzegł, że do SS dołącza regularna armia,
— Jak zwykle musimy wam ratować dupę. — powiedział Schmugler do jednego z esesmanów
— Później przyjdzie czas na dogryzanie nam teraz pomóżcie.
Fritz rozkazał ustawienie cekaemu, samodzielnie załadował i zaczął strzelać, ogień był tak silny, że trójka nie mogła się przemieścić ani nawet ustawić się wygodnie do strzału.
— Gdybym miała snajperkę bym go zdjęła, ale mam tylko pistolet. — Plater ostrożnie wychyliła się i wycelowała, ale w tym momencie karabin maszynowy ucichł.
— Co się stało panie kapralu? — spytał jeden z żołnierzy.
— Wstrzymać ogień. — rozkazał Austriak.
— Nie mówisz poważnie. — Dowódca esesmanów był zażenowany
— Całkiem poważnie. — odpowiedział kapral
— Co mamy więc zrobić? Poddać się? — oficer Schutzstaffel nie dawał za wygraną.
— Wstrzymać… Pieprzony… Ogień.
— Nicht schießen. — rozkazał dowódca.
I faktycznie esesmani przestali strzelać, jednakże nadal celowali w trójkę Słowian, w końcu cała trójka wychyliła się ostrożnie nadal trzymając wycelowaną broń w Niemców.
— Nie pomagasz w ten sposób Nazisto. — odezwał się Łużyczanin nadal celując w Austriaka.
— Nie chcę abyście poginęli i nie jestem Nazistą. — odrzekł Schmugler.
— Masz cholerne szczęście Fritz, że jeszcze cię nie zastrzeliłam. — rzekła Plater ze złością.
— Ja tak samo Fritz myślałem, że jesteś naszym przyjacielem.
— Kiedy wy się Słowiańskie Psy nauczycie, że Niemiec i Polak to dwaj najbardziej śmiertelni wrogowie, jedynie rozkaz dzieli was od Łaski jakim jest uwolnienie od życia niegodnego życia. — odrzekł jeden z esesmanów. — Zabiliście dużo Aryjczyków a wiecie co to oznacza. — Dodał z upiornym uśmiechem.
Po tych słowach oczy zaszły mu mgłą spojrzał na swoją pierś i spostrzegł, że krwawi ostatnim obrazem, który widział był Schmugler celujący do niego z MP18
— Z-zd-zdrajca.
— Sam jesteś zdrajcą, a my jesteśmy Niemcami. — odrzekł Schmugler
— Sam mnie wkurzał. — powiedział dowódca SS. — Ale nie możemy ich tak po prostu puścić wolno.
— Jeśli można się wtrącić. — Mikołaj podszedł do esesmana. — Można by nas wziąć do niewoli, lecz nie skończy się to dobrze, ta dwójka najchętniej zabiłaby was na miejscu, ale mam pomysł.
— Jaki? — spytał jeden z Niemców.
— Możecie skłamać.
— Nasz honor nam na to nie pozwala. — odrzekł jeden z Nazistów.
— O jakim wy honorze w ogóle pieprzycie. — odrzekł jeden z żołnierzy. — Gdybyście mieli honor nie zabilibyście tych ludzi. — wskazał ciała Polaków.
— Nie, nie, nie, podludzi a armia też ma swoje za uszami.
— Jeśli masz na myśli Belgię to przykro mi, ale nie dam ci tej satysfakcji.
— Puść ich wolno, czarny. — rozkazał Austriak.
— Bo co?
— Bo zgłoszę cię jako gwałciciela, i uwierz mi sąd będzie szybki.
— Pożałujesz tego panie Austriak. — odrzekł esesman po czym odszedł wraz z niedobitkami oddziału.
— A co z nami? — spytał żołnierz.
— Puścimy ich wolno, chyba nie chcemy, aby Reichspakt się rozpadł? — po tych słowach Schmugler rozkazał odwrót.
— Będziesz miał kłopoty- rzucił Polak.
Tak, ale. — spojrzał na sztandar -,, Wielkopolska jest Polska nie Niemiecka”
Rozdział 15
Plebiscyt
— Czy ja dobrze rozumiem? Wyniki plebiscytu są sfałszowane?!
— Niestety to prawda. — odrzekł Hindenburg.
— Panie feldmarszałku uważam to za czystą zachłanność.
— Chyba nie chcesz powiedzieć, że cesarz jest zły?
— Oczywiście że nie. — Fritz spojrzał raz jeszcze na obraz przedstawiający proklamacje Niemiec.
— To dobrze. — odrzekł Hindenburg. — A teraz wybacz potrzebują mnie.
Po tych słowach feldmarszałek zniknął w drugim pomieszczeniu.
Schmugler wzruszył ramionami i wyszedł na zewnątrz koszar w Brandenburgu, i od razu ogarnęło go obrzydzenie.
Esesmani z 1 Dywizji ‘Leibstandarte SS Adolf Hitler’ którzy byli w Brandenburgu od początku kwietnia i od zawsze zachowywali się dziwnie, ale teraz to co robili przechodziło ludzkie pojęcie, strzelali, gdzie popadnie z pistoletów oraz rewolwerów i nikt nie zwracał na to uwagi pomimo tego, że jak zauważył niektórzy żołnierze musieli zostać już opatrzeni jak zauważył też ranni żołnierze byli głównie Polakami i Pomorzanami.
…
— Szlag by to kurwa trafił, nie udało się.
— Czego się Miki denerwujesz? — spytał Lech po powrocie do koszar w Polsce.
— Nie nazywaj mnie tak, pójdziemy na szafot!
— To, że nam się nie udało raz to nie znaczy, że się za drugim razem nie uda.
— Ty chyba sobie żarty stroisz nie będzie drugiego razu tak właściwie to był to drugi raz, Piłsudski dał nam zadanie do wykonania a my wszyscy je przesraliśmy. — Polak z nerwów zapalił papierosa.
— Nie do końca. — rzekła Plater — W końcu mamy jakieś informację na temat armii niemieckiej, pomimo że nie spełniliśmy zadania mamy możliwość się dokładnie tej armii przyjrzeć.
…
— ŻE CO DO CHOLERY?! — Totenkoff spojrzał na dowódcę SS ze złością w oczach — JAK ŚMIAŁEŚ PODDAĆ SIĘ I TO JESZCZE TEMU ZDRAJCY Z AUSTRII, POZWOLIŁEŚ ABY ON WYDAWAŁ CI ROZKAZY ON, POMIMO TEGO ŻE Z POCHODZENIA JEST ARYJCZYKIEM TO DUSZE MA PODLUDZIA!
— Wybacz panie zmusił mnie…
— NIKT ALE TO ABSOLUTNIE NIKT NIE MOŻE NAM WYDAWAĆ POLECEŃ!
— Przyznaj się Totenkoff że to ty sfałszowałeś wyniki plebiscytu może wtedy nam odpuści. — Ribbentrop po długim milczeniu w końcu się odezwał
— Ribbentrop jaki ty jesteś krótkowzroczny i naiwny- Hitler go zripostował — Jeśli Wódz się przyzna to on nigdy od nas się nie odczepi.
— A my nie odczepimy się od niego — Himmler poprawił okulary na nosie — Schutzstaffel śledzi go w każdym mieście, w każdym Kraju Rzeszy nie ma możliwości, aby nam zwiał.
— Mniejsza o niego — Friedrich uspokoił się nieco- gorzej, że nie mogę skontaktować się z naszym człowiekiem w Rosji nie wiem co się stało.
— Rosyjskie psy go złapały- domyślił się Heydrich — A było tak blisko, żeby wybuchła kolejna wojna w Europie.
— I tak ona wybuchnie — Przeanalizował Goering — Francja będzie chciała zmyć hańbę przegranej podobnie jak Rosja Anglia będzie chciała rozszerzyć komunizm na inne państwa a Ententa będzie chciała powrócić na Stary kontynent, to tylko kwestia czasu aż Europa znów stanie w ogniu. — po tych słowach wszyscy z NSDAP zamarli w bezruchu, gdyż rozległo się pukanie do drzwi.
Po kilku minutach drzwi runęły na ziemię roztrzaskując się w drobny mak oczom Nazistów ukazał się jeden z policjantów.
— A więc to tak! — wykrzyknął po czy podszedł do Totenkoffa — Cesarz coś czuł, że ktoś maczał palce w plebiscycie przez waszą szajkę sprawa ta nadszarpnęła jego reputację jako powszechnie dobrego człowieka chcecie, żeby komuchy przejęli władzę w Niemczech czy co?
— Nie, nie chcemy — Totenkoff pierwszy raz poczuł się niepewnie — Panie władzo, my po prostu uważamy, że Cesarz Wilhelm czasami jest zbyt miękki dla Pod to znaczy Słowian mieszkających w naszym Pięknym Cesarstwie.
— No cóż to nie zmienia faktu, że ktoś musi pójść ze mną na komendę złożyć wyjaśnienia.
— Nie ma sprawy. — odezwał się Hitler, po czym z szybkością błyskawicy wyciągnął pistolet i zastrzelił policjanta.
Totenkoff podszedł do Austriaka i uderzył go krzycząc jednocześnie.
— NEIN!
Rozdział 16
Nieścisłość
Charles de Gaulle przyszedł do kwatery głównej Naczelnego Dowództwa Republiki Francuskiej, ponieważ dostał właśnie awans na majora, gdy miał wejść ujrzał Prezydenta zbliżającego się do budynku żołnierz instynktownie zasalutował.
— Nie musisz — rzekł Poincare.
— Wręcz przeciwnie — Charles dopiero teraz zauważył, że polityk jest przybity — Co się stało?
— A jak myślisz? — spytał ironicznie Poincare — Przegraliśmy wojnę, z ojczyzny nas wygnano, muszę rządzić czymś co nie istnieje a tymczasem Foch wysyła ciebie do podpisania zarówno zawieszenia broni jak i hańbiącego traktatu pokojowego zastanawiam się czemu właśnie ciebie, co sprawiło, że ty tam się znalazłeś a nie np. Petain tylko ty, nic nieznaczący, niższy rangą oficer bez urazy żołnierzu tak tylko się zastanawiam.
— Nie ma sprawy proszę pana — odparł de Gaulle po czym zaczął wyjaśniać.
— Gdy doszło do obalenia rządu przez syndykalistów szykowałem się do kolejnej ofensywy by wypchnąć Niemców za Mozę, gdy już miałem atakować dostałem wiadomość od Focha, że 11 listopada będzie koniec wojny oraz że prosi mnie o podpisanie zawieszenia broni w jego imieniu oraz Petaina, ponieważ w wyniku zamieszania spowodowanego przewrotem postanowili uratować to co zostało z republiki i stworzyć nowy rząd w Afryce zresztą pan o tym wie obawiał się, że nie zdąży na czas przybyć do Compiagne, więc mnie poprosił o wykonaniu za niego wcześniej wspomnianej czynności.
— Rozumiem
…
— Wzywałeś mnie panie marszałku — powiedział Studnicki wchodząc do gabinetu Piłsudskiego.
— Wzywałem — Marszałek Polski chodził tam i z powrotem paląc papierosa.
— Bardzo przepraszam, że nie wykonaliśmy misji, było ich zbyt wielu — Mikołaj czuł się zawstydzony, że musi tłumaczyć się przed najważniejszym wojskowym kraju — Było za dużo Niemców.
— To była misja samobójcza, i doskonale o tym wiem — Józef Piłsudski zatrzymał się i odwrócił do żołnierza, jego wzrok zdradzał, że pragnie odpowiedzi na pytanie — Rzecz nie w tym, że ponieśliście porażkę, ale w tym, że od razu po powrocie do Polski nie złożyliście wyjaśnień.
— Baliśmy się, że zostaniemy zlikwidowani…
— Teraz taka możliwość istnieję — szlachcic spoważniał i rzekł krótko — Co masz na swoją obronę?
— To, że nie byli to zwyczajni Niemcy Marszałku.
Piłsudski wyraźnie dał znać, żeby Studnicki kontynuował.
— Niemcy, z którymi walczyliśmy mieli czarne jak noc mundury, wszyscy mieli blond włosy i błękitne oczy, na lewym ramieniu mieli czerwoną opaskę ze swastyką a na hełmach widniały dwie litery: SS
— Zatem to co mówili mi tamci z Dwójki było prawdą.
— Można jaśniej? — legionista czuł się zdezorientowany.
— Jakiś czas temu a dokładniej 10 maja wywiad doniósł mi o jakieś partii,,nazistowskiej” w Niemczech która, podobna ma własną armie dokładnie taką jak opisujesz, co was uratowało?
— Stary przyjaciel z armii niemieckiej, kazał wstrzymać im ogień zastrzelił jednego za niesubordynację.
— Możesz iść. — uspokoił go marszałek.
— Dziękuje.
…
Jeden z żołnierzy dał Studnickiemu jakiś list, widniały na nim dwa słowa
,,Spotkajmy się B. P”
Polak nie mając co ze sobą zrobić poszedł więc do kwatery Barbary po czym zapukał do drzwi
— Proszę — rozległ się kobiecy głos, Mikołaj otworzył drzwi
Plater siedziała patrząc się w okno, odwróciła głowę i spojrzała na niego wymownym spojrzeniem.
— W końcu mu powiedziałeś? — spytała
— Tak — legionista nie mógł pozbyć się wrażenia, że nie powinien tu być
— Chciałam ci podziękować, uratowałeś mi życie wtedy, kiedy ten Niemiec z blizną do mnie strzelał ty go zabiłeś zanim on zabił mnie.
Podeszła do niego żołnierz oblał się potem i poczerwieniał ze wstydu
— Głowa do góry — rzekła zauważając, że Studnicki się rumieni — To musi się stać — dodała szeptem po czym pocałowała go ten początkowo wpadł w szok, ale szybko odwzajemnił pocałunek nie słyszał już nic ani szmeru rozmów ani radia byli tylko oni on i ona, i wszystko było dobrze.
…
,,W końcu w domu” Fritz otworzył drzwi do swojego domu po czym rzekł radośnie
— Kochanie wróciłem.
Po chwili podbiegł do niego syn mający 11 lat i spytał
— I jak tam tato, tęskniłem.
— Ja też Karol, ja też, gdzie mama?
— A jak myślisz w pracy — odrzekł chłopiec. — Wiem, że kobiety nie mogą pracować, ale wiesz, że mamy pod górkę.
Ojciec spojrzał na niego i rzekł poważnie
— Gdybyś ty wiedział co w Polsce kobiety robią nie uwierzyłbyś
— Co takiego? — spytał Karol z zaciekawieniem
— Walczą i dowodzą armią, a teraz idźmy spać, bo Helga mnie zabije
Rozdział 17
Trzy czarne orły
— Mój carze oświadczam, że pociąg do Berlina gotowy. — oświadczył rosyjski minister spraw zewnętrznych Jurij Pawłow.
— Dobrze — Aleksander uśmiechnął się pod nosem po czym zapytał — Mam nadzieje, że moje leki są spakowane, chyba pan wie, że choruje na hemofilię?
— Owszem, pozwolę sobie tylko waszej wysokości przypomnieć, że to eksperymentalne leki, nie muszą działać.
Car popatrzył chwilę na ministra po czym popatrzył na dokument przed nim leżący, była to kopia traktatu sojuszniczego pomiędzy Prusami, Rosją i Austrią Przymierze trzech czarnych orłów leżało przed nim od jakichś 2 tygodni.
— Jeśli nie możemy walczyć trzeba się dogadać, straciliśmy kaukaz i Don muszę mieć gwarancję, że państwa centralne nie będą interweniować.
— Osobiście uważałbym na Niemców — minister spojrzał na zegarek i rzekł — Pociąg już czeka.
— Tak, oczywiście — Romanow wyszedł z pałacu i po kilku godzinach byli już na dworcu w Piotrogrodzie młody car odwrócił się po raz ostatni w stronę pałacu, po czym wsiadł do pociągu
…
Karol I podpisał tzw. unię wiedeńską, unia zrównywała wszystkie narody w Austro-Węgrzech z Austriakami i Węgrami po czym wstał
— Panie, quo vadis? — odezwał się jego doradca.
— Cesarz Niemiec zaprosił mnie na rozmowę, będzie też tam car Rosji dzieję się coś dziwnego. — rzekł cesarz Austrii po czym po wyjściu z pałacu wszedł do karety, gdy odjeżdżał powiedział pod nosem — Interesujące.
…
— O Boże — Schmugler uśmiechnął się czytając gazetę — Cesarz Karol jedzie do Niemiec ciekawe po co?
Był już 24 maja a on będąc na urlopie postanowił obserwować Nazistów, którzy śledzili go od końca wojny stwierdził, że skoro esesmani się z nim bawią w kotka i myszkę to sam na nich zapoluje miał zresztą i tak na to aż dwa miesiące.
Spojrzał na pickelhaube którą nosił do 1916 teraz była zakurzona i do niczego się nie nadawała jak tylko do robienia za ozdobę spojrzał na zegarek była 1 w nocy odłożył gazetę i położył się spać.
…
— Bagnet na broń — rozkazał dowódca, Fritz posłusznie założył bagnet na Mausera i wybiegł z okopu, gdzie czekała ich rzeź żołnierze padali jeden po drugim jak łany zboża ścięte kosą artyleria wroga szalała w najlepsze dziesiątki lejów i dziur po niewypałach zaścielały ziemię niczyją wszyscy żołnierze z jego oddział już nie żyli a on dalej biegł przed siebie po czym przewrócił się i wpadł do leju, który był niezwykle płytki spostrzegł zmasakrowane przez pociski ciało żołnierz nie miał niczego prócz głowy która nie miała twarzy zamiast twarzy była biała czaszka spoglądająca na niego oczodołami pełnymi nicości.
Po chwili wybuchł przed nim granat krew zalała jego mundur, ręce i twarz zakrył ją dłońmi i zaczął krzyczeć powtarzając tylko jedno
— NIECH SIĘ JUŻ TO PIEKŁO SKOŃCZY!
…
Obudził się z krzykiem,,, ta wojna mnie prześladuję” podniósł wzrok i osłupiał ze strachu, stała przy drzwiach w białym jak śnieg płaszczu, była taka sama jak z czasów wojny z tą różnicą, że nie miała już kaptura jej włosy były również białe jak śnieg w ręku trzymała jak zwykle kosę.
— Wojna się jeszcze nie skończyła.
— Ty jesteś tylko w mojej głowię nie możesz…
— Co nie mogę — Śmierć uśmiechnęła, się tak jak morderca, który pragnie krwi — To, że jestem w twojej głowie to nie znaczy, że nie istnieję powiem tylko tyle czarne orły niedługo znów ruszą do boju. — to rzekłszy rozmyła się nie pozostawiając ani śladu dopiero wtedy Fritz zrozumiał, że była wynikiem jego wyobraźni
…
— Witamy w Rzeszy — rzekł Wilhelm II witając zarówno cara Rosji i cesarza Austrii.
— Mam nadzieję, że nie przyjechałem na darmo — Karol I rzucił chłodne spojrzenie na władcę Rosji — A ten co tu robi?
— Przyjechałem — Aleksander rzucił na Austriaka jeszcze chłodniejsze spojrzenie — Nie pozwalaj sobie na obrażanie Cesarza Trzeciego Rzymu.
— Spokojnie wy dwaj — Król Prus uspokoił dwójkę — Pamiętajcie to misja dyplomatyczna dobrze pamiętam Imperatorze Rosji?
— Tak — Car spojrzał na drzwi pałacu Cesarza Niemiec — Omówimy to w pańskiej komnacie.
Do prywatnej komnaty Wilhelma szli 20 minut a to dlatego, że Aleksander był w Berlinie pierwszy raz i postanowił się przyjrzeć architekturze niemieckiej, gdy weszli do komnaty wszyscy usiedli przy stole podobnym do tego z karykatury podziału Chin.
— Więc — zaczął Hohenzollern — Możesz przedstawić powód, dla którego tu przybyłeś, krewniaku — zwrócił się do Romanowa.
Aleksy pogrzebał w kieszeni marynarki i wyjął traktat z 1732 roku obaj cesarze przyjrzeli się dokumentowi po czym zapadła długa chwila milczenia pierwszy odezwał się Karol
— A więc to tak — zamyślił się — Chcesz dzieciaku odnowić nasz sojusz, zanim jednak to nastąpi mam pytanie, co z twoim ojcem?
— Nie żyje, bolszewickie psy go zamordowały teraz to ja jestem Cesarzem Wszechrusi.
— Rozumiem, kiedy usłyszałem o Carze, który przyjeżdża do Niemiec na myśl przychodził mi tylko Mikołaj teraz drugie pytanie, dlaczego chcesz znowu się z nami sprzymierzyć, mamy przecież sprzeczne interesy.
— Prawda mamy sprzeczne interesy poza jednym — tu Aleksy zrobił pauzę po czym dodał — Komuniści
— Tu — odezwał się cesarz niemiecki — Zgadzam się z Aleksym komuna to nasz wspólny wróg, słyszałem również, że kaukaz i terenu wokół ujścia Donu zostały Rosji odebrane mnie jednak zastanawia, dlaczego chcesz te państwa zaatakować.
— We wszystkich kaukaskich państwach rządzą komuchy — car rosyjski spoważniał na moment — A w Gruzji rządzi kryminalista, Józef Dżugaszwili wy znacie go jako Stalina zbiegł po interwencji od tamtego czasu nie mogliśmy go odszukać aż do teraz, dlatego chcę mieć pewność, że jak będę atakował kozaków nie zaatakujecie Rosji od tyłu plus uważam, że Wielka Wojna była nieporozumieniem uprzedzam nie mam na razie w planach atakować ani Bałtyku ani Białorusi czy Ukrainy nie ukrywam jednak, że powoli zacznę kierować swe zainteresowanie ku Europie.
— Co za ironia — rzekł Habsburg — Najpotężniejszymi imperiami Europy rządzą niemieccy możni, raz kozie śmierć — dodał i podpisał dokument
— Nigdy więcej wojen — rzucił Rosjanin również składając podpis.
Kaiser niemiecki spojrzał na traktat po czym podpisując rzekł.
— Trzy czarne orły znów w komplecie.
Rozdział 18
Unia z Litwą
Studnicki nie mógł pozbierać się po tym co się działo przez ostatni miesiąc próbował to wszystko poukładać sobie w głowie, przeklinał się, że cały łańcuch zdarzeń od rebelii w Wielkim księstwie poznańskim do kolejnej misji tym razem na Litwę nie był spowodowany przypadkiem a dlatego bo najczęściej wraz z Lechem i Barbarą przebywali podczas Weltkriegu wśród niemieckich żołnierzy.
,,Po co ja w ogóle poszedłem na wojnę, która od początku nie miała sensu” myślał na Litwę miał udać się sam i zaproponować unię personalną Litwie, gdyż Mendog III zmarł dostając niespodziewanie wylewu.
— Przynajmniej będziemy mieć dostęp do morza — rzekł do siebie po namyśle pociąg miał zjawić się za kwadrans od niechcenia rzucił więc niedopałek papierosa po czym go zdeptał tylko po to by po chwili zapalić drugiego, spojrzał na przeciwległą stronę peronu, gdzie siedziało 10 mężczyzn będących jak się okazało Rosjanami ich ubranie świadczyło o przynależności do klasy średniej, ale nie przeszkadzało to im w piciu wódki i rozprawianiu o jakiejś umowie pomiędzy Rosją, Austro-Węgrami i Niemcami.
Przed wojną był w zaborze Rosyjskim tylko raz w 1911, gdy należał do Związku strzeleckiego teraz żałował, że wstąpił do organizacji paramilitarnej, ponieważ gdyby wstąpił do Armii Cesarskiej miałby już jakieś doświadczenie nagle mignęła mu pewna myśl.,,Po propozycji pójdę na kurs podoficerski, żeby chociaż dorobić się stopnia porucznika”
Pociąg przyjechał chwilę po 13 spóźniając się o 11 minut
…
Maltinas Konis litewski minister spraw wewnętrznych przeglądał raport o politycznym kryzysie po śmierci króla, był to wykaz wypłat bankowych na które państwo nie mogło sobie pozwolić, bo inaczej musiałoby się zadłużyć u całej Mitteleuropy a może nawet i u Kanadyjczyków kryzys gospodarczy pozostawał w Litwie i Księstwie Bałtyckim które zmagało się z regularnymi buntami Łotyszy i Estończyków, którzy byli przymuszani do germanizacji ze względu na jak to Niemcy określili,,historycznie prawowitą i praworządną przynależność tych ziem do Państwa Zakonu Krzyżackiego” dowiedział się również, że Bałtyk miał stanowić,,przestrzeń życiową dla narodu niemieckiego”.
— Halo jest tam kto — usłyszał po niemiecku wyraźnie z polskim akcentem
— Proszę wejść — odrzekł polityk
Polak wszedł do gabinetu i powiedział
— Dzień dobry, panie ministrze mam propozycje
— Ciekawe jaką — minister spojrzał na Polaka tak jakby patrzył na najgorsze gówno, które dopiero co się pojawiło
— Jako że wasz król nie żyje król Karol proponuje…
— Nie nie i jeszcze raz nie, nie pozwolę by znowu to się stało wolę by Litwa miała wolną elekcje niż byłaby znowu pod butem Polaków
— Albo unia, albo marionetka Niemiec no cóż wybór jest prosty
— Nie…
— A później — przerwał Mikołaj — aneksja jako kolejny land niemiecki
— Dobra, niech ci będzie — zgodził się minister
…
— Ciekawe — Louis D’Aron przejrzał raport sprzed dwóch dni dotyczył on sytuacji w Niemczech.
— Co jest takiego ciekawego w tym raporcie Wasza cesarska mość?
— Sytuacja — cesarz wydawał się robić wrażenie, że nie słyszał — w Rzeszy nie jest najlepsza, partyzantka z jednej strony a ci tajemniczy Narodowi socjaliści z drugiej wręcz wyborna okazja do inwazji odwetowej.
— Jeśli o to chodzi nowa broń nie jest jeszcze gotowa.
— Wiem to tylko prototyp, ale cóż trzeba będzie go przetestować
Znajdowali się koło jednej z fabryk produkujących działa i dokonywali generalnego przeglądu prac, ich oczom ukazało się wielkie mające wielkość fabryki działo
— Oto przed tobą — oświadczył monarcha — broń nowej ery, Charlemagne!
— Podobna do Grubej Berty — stwierdził doradca
— Ta broń doprowadzi nas do Berlina!
…
— Wasza wysokość, udało się!
Król Polski spojrzał na legionistę po czym powiedział krótko
— Dobrze.
Habsburg spojrzał za okno, zbliżał się już zmrok, kontury drzew jeszcze widocznie odcinały się na tle czarniejącego nieba.
— Możesz iść. — odpowiedział.
Studnicki ukłonił się i wyszedł z pałacu, gdzie czekał już na niego koń, przyjechał na koniu, gdyż wszystkie auta były w użyciu a niewiele w Polsce ich było dosiadł ogiera i skierował się w stronę koszarów pod miastem.
…
Las był ciemny, drzewa już nie odcinały się od mroku pokrywającego las, mógłby przenocować, ale nie miał na to ochoty las bowiem choć znajomy wydawał się legioniście mroczny i straszny lampa oświetlająca drogę tliła się bladym białym blaskiem, myślami jednak był nadal w 1917 wojna toczona ze zmiennym szczęściem przyniosła zwycięstwo tej strony, która była najlepszym gwarantem niepodległości Rzeczpospolitej.
Rozmyślając tak usłyszał gdzieś z przodu również tętent kopyt zbliżał się nieubłagalnie w jego kierunku po kilku minutach zobaczył w końcu jeźdźca jego sylwetka była na tyle widoczna, że Mikołaj mógł go rozpoznać
— Przetrzymał cię chłopie co? — rzekł ułan.
— Tak, jedziesz do niego? -spytał nie spuszczając z niego oczu.
— Chciałbym pogadać, ale innym razem, zanim odjedziesz mam dwie ważne rzeczy ci do powiedzenia, po pierwsze na rozkaz kapitan zostałeś przeniesiony centralnie do warszawy a po drugie, Twój dom jest znów polski.
W oczach legionisty pojawiły się łzy ze szczęścia, ale zdołał je ukryć i żegnając się pojechał dalej.
Po jakimś czasie znalazł się na polanie, gdzie rozpalił ognisko coś zaszeleściło w krzakach. Oczy były już tak zamroczone, że dostrzegł tylko napis na trawie.
,,Wojna się jeszcze nie skończyła”
Rozdział 19
Węgierska przyjaźń
Obudził się dopiero około dziesiątej rano ledwo co wstał i drgnął, kilka metrów dalej widać było dwa ciała oba należały do mężczyzn ostrożnie sięgnął po broń i powoli podszedł do zwłok.
Najbliższy mężczyzna nie był aż tak źle potraktowany, gdyż widać było u niego jedynie jeden ślad po kuli na jego twarzy widać było przerażenie był to jak się Studnickiemu wydawało Polak, który najpewniej jechał do Łodzi, gdyż droga, którą podążał w jedną stronę zmierzała właśnie do tego miasta. Podszedł on do drugiego trupa i zwymiotował trup był ułożony twarzą do ziemi na plecach a właściwie tam, gdzie powinny być plecy rozpościerały się wyrąbane żebra, które ułożeniem wyglądały jak skrzydła na nich zaś znajdowały się płuca zabitego stanowiąc obrzydliwą i toporną imitacje,,spoiwa” pomiędzy skrzydłami a plecami ptaka.
— Kto mógł być tak brutalny? — zastanawiał się Polak przenosząc wzrok na skraj lasu odbezpieczył broń i powoli zaczął się wycofywać przystanął dopiero w momencie, kiedy upewnił się, że nic mu nie grozi, odwrócił się gwałtownie i spojrzał na napis, który nie został nakreślony, lecz wyglądał jakby był wypalony lub zapisany krwią. Napis głosił,,Wojna się jeszcze nie skończyła, nadchodzi zmierzch bogów zmierzch Europy, koniec świata”
,,Co za bzdury” pomyślał legionista.
…