E-book
15.75
drukowana A5
43.12
Joseph DeAngelo — Golden State Killer

Bezpłatny fragment - Joseph DeAngelo — Golden State Killer

książka napisana z pomocą ai


Objętość:
151 str.
ISBN:
978-83-8431-703-7
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 43.12

Wstęp: Charakterystyka zjawiska seryjnego sprawcy przemocy seksualnej i zabójstw w kontekście amerykańskiego systemu ścigania przestępstw

Zjawisko seryjnych przestępstw o charakterze seksualnym i zabójczym stanowi jedno z najbardziej złożonych i niepokojących wyzwań dla współczesnej kryminologii, psychopatologii sądowej oraz organów ścigania. W kontekście Stanów Zjednoczonych, gdzie skala i różnorodność przestępczości są wyjątkowo rozległe, seryjni sprawcy przemocy seksualnej i zabójstw wywołują nie tylko lęk społeczny, lecz również prowokują do pogłębionej refleksji nad skutecznością systemu wykrywania i ścigania przestępstw. Ich działalność, często rozciągnięta w czasie i przestrzeni, wymyka się tradycyjnym schematom dochodzeniowo-śledczym, co czyni ich identyfikację i ujęcie szczególnie trudnym zadaniem.

Seryjny sprawca przemocy seksualnej i zabójstw to jednostka, która dopuszcza się wielokrotnych aktów przemocy wobec różnych ofiar, zazwyczaj z zachowaniem określonego wzorca działania, motywowanego potrzebami psychopatologicznymi, a nie korzyścią materialną. W literaturze przedmiotu przyjmuje się, że dla zakwalifikowania sprawcy jako seryjnego konieczne jest popełnienie co najmniej trzech przestępstw, oddzielonych od siebie okresem tzw. „chłodzenia” (cooling-off period), który odróżnia seryjność od masowości czy ciągłości przestępczej. W przypadku sprawców takich jak Joseph James DeAngelo, znany jako Golden State Killer, mamy do czynienia z wyjątkowo długim okresem aktywności przestępczej, obejmującym kilkadziesiąt lat, co czyni jego przypadek jednym z najbardziej znaczących w historii amerykańskiej kryminalistyki.

Z perspektywy kryminologicznej, seryjni sprawcy przemocy seksualnej i zabójstw wykazują szereg wspólnych cech, zarówno w zakresie osobowości, jak i modus operandi. Często są to osoby o wysokim poziomie inteligencji, zdolne do manipulacji, wykazujące cechy psychopatyczne, takie jak brak empatii, egocentryzm, impulsywność oraz skłonność do instrumentalizacji innych ludzi. Ich działania są zazwyczaj starannie zaplanowane, a wybór ofiar nieprzypadkowy — ofiary są często typowane na podstawie określonych cech fizycznych, demograficznych lub sytuacyjnych. W wielu przypadkach sprawcy ci wykazują również silne potrzeby kontroli, dominacji i upokorzenia ofiary, co znajduje odzwierciedlenie w brutalności i rytualizacji aktów przemocy.

W kontekście amerykańskiego systemu ścigania przestępstw, przypadki seryjnych sprawców ujawniają zarówno mocne, jak i słabe strony struktur instytucjonalnych. Z jednej strony, Stany Zjednoczone dysponują rozbudowanym systemem baz danych, takich jak CODIS (Combined DNA Index System), który umożliwia porównywanie profili genetycznych z miejsc zbrodni. Z drugiej strony, fragmentaryzacja jurysdykcji, brak skutecznej wymiany informacji między agencjami stanowymi i federalnymi oraz ograniczenia technologiczne w przeszłości przyczyniły się do wieloletniego pozostawania sprawców na wolności. W przypadku DeAngelo, który działał pod różnymi pseudonimami — East Area Rapist, Original Night Stalker, Visalia Ransacker — brak skoordynowanej analizy danych i współpracy między jednostkami policyjnymi skutkował brakiem powiązania przestępstw przez dekady.

Zjawisko seryjnych przestępstw seksualnych i zabójstw należy również analizować w kontekście społeczno-kulturowym. Wysoka medialność tego typu spraw, ich obecność w popkulturze oraz społeczna fascynacja „złem wcielonym” prowadzą do mitologizacji sprawców, co może wpływać na sposób prowadzenia śledztw oraz na percepcję społeczną działań organów ścigania. W przypadku Golden State Killera, przez wiele lat funkcjonowały liczne teorie, spekulacje i rekonstrukcje medialne, które niejednokrotnie zacierały granicę między faktami a narracją sensacyjną. Tego rodzaju zjawiska wymagają szczególnej ostrożności ze strony badaczy i praktyków, aby nie dopuścić do wtórnej wiktymizacji ofiar oraz nie zakłócić procesu dochodzeniowego.

Współczesna kryminalistyka dysponuje coraz bardziej zaawansowanymi narzędziami analitycznymi, które umożliwiają tworzenie precyzyjnych profili sprawców, analizę śladów biologicznych, cyfrowych i behawioralnych, a także modelowanie predykcyjne. Jednak skuteczność tych narzędzi zależy od jakości danych wejściowych, kompetencji analityków oraz gotowości instytucji do współpracy międzysektorowej. Przypadek DeAngelo unaocznia, że nawet najbardziej zaawansowane technologie nie są w stanie zastąpić systemowego podejścia, które uwzględnia zarówno aspekt techniczny, jak i ludzki — w tym empatię wobec ofiar, determinację śledczych oraz konsekwencję w działaniu.

Warto również podkreślić znaczenie genealogii genetycznej jako przełomowego narzędzia w identyfikacji sprawców przestępstw nierozwiązanych przez dekady. Wykorzystanie publicznych baz danych DNA, takich jak GEDmatch, w połączeniu z analizą drzewa genealogicznego, pozwoliło na identyfikację DeAngelo w 2018 roku, co stanowiło precedens w historii amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Ta metoda, choć kontrowersyjna z punktu widzenia prywatności, otworzyła nowe możliwości w zakresie ścigania przestępstw, zwłaszcza tych o charakterze seryjnym, gdzie tradycyjne metody zawiodły.

Zjawisko seryjnych przestępstw seksualnych i zabójstw wymaga również refleksji nad psychopatologią sprawców. W literaturze przedmiotu wskazuje się na szereg czynników ryzyka, takich jak przemoc w dzieciństwie, zaniedbanie emocjonalne, urazy głowy, zaburzenia osobowości, a także ekspozycja na treści przemocowe. W przypadku DeAngelo, choć wiele aspektów jego życia prywatnego pozostaje nieznanych, dostępne dane wskazują na obecność niektórych z tych czynników, co może sugerować ich wpływ na rozwój jego dewiacyjnych skłonności. Jednak żadna z tych zmiennych nie stanowi samodzielnego wyjaśnienia — konieczne jest uwzględnienie interakcji między predyspozycjami biologicznymi, środowiskiem społecznym oraz indywidualnymi decyzjami sprawcy.

Wstęp do niniejszej książki ma na celu nie tylko wprowadzenie czytelnika w problematykę seryjnych przestępstw seksualnych i zabójstw, lecz również ukazanie ich w szerszym kontekście systemowym, psychologicznym i społecznym. Przypadek Josepha DeAngelo stanowi punkt wyjścia do analizy mechanizmów działania seryjnych sprawców, skuteczności metod śledczych oraz etycznych dylematów związanych z nowoczesnymi technologiami wykrywczymi. W kolejnych rozdziałach przedstawiona zostanie szczegółowa rekonstrukcja jego działalności przestępczej, analiza profilu psychologicznego, omówienie przełomowych momentów śledztwa oraz refleksja nad dziedzictwem tej sprawy dla współczesnej kryminalistyki.

Rozdział 1: Geneza przestępczego profilu: wczesne lata życia Josepha DiAngelo i czynniki ryzyka rozwoju osobowości antyspołecznej

Joseph James DeAngelo Jr., urodzony 8 listopada 1945 roku w Bath, stanie Nowy Jork, wyrastał w czasach powojennej transformacji społecznej, która w Stanach Zjednoczonych przyniosła zarówno wzrost dobrobytu, jak i pogłębienie nierówności społecznych. Jego dzieciństwo i młodość, choć pozornie wpisane w ramy przeciętnego życia amerykańskiej klasy średniej, zawierały szereg elementów, które z perspektywy współczesnej kryminologii i psychopatologii mogą być uznane za czynniki ryzyka rozwoju osobowości antyspołecznej oraz dewiacyjnych wzorców zachowań.

W literaturze przedmiotu wskazuje się, że rozwój osobowości antyspołecznej jest procesem wieloczynnikowym, uwarunkowanym zarówno predyspozycjami biologicznymi, jak i środowiskowymi. W przypadku DeAngelo, dostępne dane wskazują na obecność kilku kluczowych zmiennych ryzyka: doświadczenia przemocy w dzieciństwie, niestabilność emocjonalną w rodzinie, zaburzenia więzi, a także wczesne przejawy zachowań agresywnych i impulsywnych.

Według relacji jego siostry, DeAngelo był świadkiem brutalnych aktów przemocy domowej, których sprawcą był ich ojciec — żołnierz amerykańskich sił powietrznych. Wspomnienia z dzieciństwa obejmują sceny fizycznego znęcania się nad matką, co mogło ukształtować u młodego Josepha zaburzone wzorce relacji interpersonalnych oraz zniekształcone postrzeganie ról płciowych i władzy. Ekspozycja na przemoc w okresie wczesnodziecięcym jest jednym z najlepiej udokumentowanych predyktorów rozwoju zaburzeń osobowości typu dyssocjalnego, a także czynnikiem sprzyjającym internalizacji agresji jako akceptowalnego narzędzia rozwiązywania konfliktów.

W okresie adolescencji DeAngelo przejawiał zachowania typowe dla tzw. zespołu zaburzeń zachowania (conduct disorder), który w klasyfikacjach diagnostycznych (DSM-5) uznawany jest za istotny czynnik prognostyczny dla rozwoju osobowości antyspołecznej w dorosłości. Choć nie istnieją jednoznaczne dane medyczne potwierdzające formalną diagnozę, liczne relacje wskazują na jego skłonność do kradzieży, wandalizmu oraz znęcania się nad zwierzętami — zachowań klasyfikowanych jako tzw. „triada McDonalda”, czyli zestaw cech często występujących u przyszłych sprawców przemocy seryjnej.

Ważnym aspektem wczesnej biografii DeAngelo jest jego służba wojskowa. W latach 1964–1968 służył w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych, uczestnicząc w działaniach wojennych podczas konfliktu w Wietnamie. Ekspozycja na ekstremalne sytuacje stresowe, przemoc i śmierć, a także możliwe doświadczenia traumatyczne, mogły pogłębić istniejące już zaburzenia osobowościowe. W literaturze wskazuje się, że u osób z predyspozycjami do zaburzeń dyssocjalnych, udział w działaniach wojennych może prowadzić do utrwalenia wzorców dehumanizacji, desensytyzacji wobec cierpienia oraz wzrostu tolerancji na przemoc.

Po zakończeniu służby wojskowej DeAngelo podjął studia z zakresu wymiaru sprawiedliwości karnej, a następnie rozpoczął pracę jako funkcjonariusz policji. Ten etap jego życia stanowi szczególnie interesujący element z punktu widzenia kryminologii, ponieważ ukazuje mechanizm tzw. „maski normalności” — zjawiska, w którym sprawca przestępstw o wysokim stopniu brutalności funkcjonuje w społeczeństwie jako osoba zaufania publicznego. Praca w policji nie tylko umożliwiła mu dostęp do wiedzy o procedurach śledczych, lecz również mogła stanowić formę kompensacji jego wewnętrznych deficytów emocjonalnych i potrzeb kontroli. W tym kontekście warto przywołać koncepcję „zbrodniarza z autorytetem”, który wykorzystuje swoją pozycję społeczną do ukrywania dewiacyjnych skłonności.

W analizie genezy przestępczego profilu DeAngelo nie można pominąć aspektu jego relacji interpersonalnych. Choć przez wiele lat pozostawał w związku małżeńskim i miał dzieci, relacje te były powierzchowne i pozbawione głębszej więzi emocjonalnej. Współmałżonka DeAngelo, Sharon Huddle, po jego aresztowaniu przyznała, że nie była świadoma jego podwójnego życia. Tego rodzaju dychotomia — z jednej strony funkcjonowanie w roli męża i ojca, z drugiej zaś prowadzenie brutalnej działalności przestępczej — wskazuje na wysoki poziom dysocjacji oraz zdolność do compartmentalizacji, czyli psychicznego oddzielania sfery życia codziennego od sfery dewiacyjnej.

Z perspektywy psychopatologii sądowej, DeAngelo wykazywał szereg cech charakterystycznych dla osobowości antyspołecznej i psychopatycznej. Brak empatii, instrumentalne traktowanie ofiar, potrzeba dominacji, brak wyrzutów sumienia oraz zdolność do manipulacji i kłamstwa — wszystkie te cechy znajdują odzwierciedlenie w jego działaniach. Warto jednak zaznaczyć, że nie każda osoba z cechami psychopatycznymi staje się sprawcą przemocy — kluczowe znaczenie mają tu czynniki interakcyjne, takie jak środowisko wychowawcze, doświadczenia traumatyczne oraz dostęp do środków umożliwiających realizację dewiacyjnych impulsów.

W świetle powyższych ustaleń, geneza przestępczego profilu Josepha DeAngelo jawi się jako wynik złożonej interakcji czynników biologicznych, psychologicznych i społecznych. Jego przypadek stanowi przykład tzw. „ukrytego sprawcy” — osoby, która przez dekady potrafiła skutecznie maskować swoją tożsamość, unikając odpowiedzialności karnej mimo popełnienia dziesiątek brutalnych przestępstw. Analiza jego biografii pozwala nie tylko lepiej zrozumieć mechanizmy działania seryjnych sprawców, lecz również wskazuje na konieczność wczesnej identyfikacji czynników ryzyka oraz wdrażania skutecznych strategii prewencyjnych w zakresie zdrowia psychicznego i interwencji społecznej.

Rozdział 2: Eskalacja zachowań dewiacyjnych: analiza pierwszych włamań i napaści seksualnych przypisywanych sprawcy jako East Area Rapist

W drugiej połowie lat 70. XX wieku północna Kalifornia stała się areną serii brutalnych przestępstw, które z czasem zyskały miano jednych z najbardziej przerażających i destabilizujących społecznie w historii amerykańskiej kryminalistyki. Sprawca, początkowo określany przez media i organy ścigania jako East Area Rapist (EAR), działał z wyjątkową precyzją, brutalnością i determinacją. Jego działania nie tylko zdezorganizowały życie lokalnych społeczności, lecz również ujawniły istotne luki w systemie ścigania przestępstw o charakterze seksualnym i z użyciem przemocy. W niniejszym rozdziale dokonana zostaje szczegółowa analiza pierwszych włamań i napaści seksualnych przypisywanych EAR, z uwzględnieniem aspektów kryminalistycznych, psychopatologicznych oraz behawioralnych.

Działalność EAR rozpoczęła się w czerwcu 1976 roku w Rancho Cordova, przedmieściu Sacramento. Pierwsze ataki miały charakter włamań połączonych z napaściami seksualnymi na samotne kobiety. Sprawca działał nocą, wdzierając się do domów przez tylne drzwi lub okna, często po wcześniejszym rekonesansie. W wielu przypadkach dochodziło do wcześniejszych prób kontaktu z ofiarami — anonimowych telefonów, obserwacji, a nawet włamań bez przemocy, które miały na celu przygotowanie miejsca zbrodni. EAR wykazywał się wysokim poziomem organizacji i planowania. Jego działania nie były impulsywne, lecz starannie przemyślane. Wybierał domy położone w pobliżu terenów zielonych, kanałów irygacyjnych lub otwartych przestrzeni, które umożliwiały mu niezauważone podejście i ucieczkę. Włamania odbywały się zazwyczaj bez hałasu, a sprawca poruszał się z dużą ostrożnością, unikając pozostawiania śladów.

Po wejściu do domu EAR budził ofiary, groził im bronią — najczęściej pistoletem lub nożem — i zmuszał do posłuszeństwa. Kobiety były wiązane sznurkami, paskami lub sznurowadłami, a następnie gwałcone. W przypadku par, mężczyzna był wiązany i zmuszany do leżenia twarzą do podłogi, często z talerzami ułożonymi na plecach — sprawca groził, że jeśli usłyszy hałas, zabije oboje. Ten element wskazuje na wysoki poziom kontroli i manipulacji psychologicznej. W wielu przypadkach EAR pozostawał w domu przez dłuższy czas po dokonaniu gwałtu — przeszukiwał rzeczy osobiste, jadł, pił, palił papierosy, a nawet masturbował się w różnych pomieszczeniach. Tego rodzaju zachowania wskazują na potrzebę dominacji, upokorzenia ofiar oraz utrwalenia kontroli nad przestrzenią. W niektórych przypadkach ofiary słyszały, jak sprawca mówił do siebie lub wydawał dziwne dźwięki, co może sugerować obecność zaburzeń psychotycznych lub celową próbę dezorientacji.

W miarę upływu czasu EAR stawał się coraz bardziej brutalny i nieprzewidywalny. W początkowej fazie atakował głównie samotne kobiety, jednak z czasem zaczął wybierać pary, co zwiększało ryzyko konfrontacji i eskalacji przemocy. W 1978 roku doszło do pierwszego podwójnego zabójstwa przypisywanego EAR — ofiarami byli Brian i Katie Maggiore, którzy zostali zastrzeleni podczas spaceru w Rancho Cordova. Choć początkowo nie powiązano tego incydentu z EAR, późniejsze analizy balistyczne i behawioralne potwierdziły jego związek z tą serią. Zmiana wzorców działania — od włamań i gwałtów do zabójstw — wskazuje na klasyczną trajektorię eskalacji u seryjnych sprawców przemocy seksualnej. W literaturze kryminologicznej opisuje się to jako przejście od przestępstw kompulsywnych do przestępstw ekspresyjnych, w których główną motywacją staje się nie tylko zaspokojenie popędu, lecz również potrzeba destrukcji, zemsty i dominacji absolutnej. W przypadku DeAngelo, ten proces był stopniowy, lecz nieuchronny — każde kolejne przestępstwo było bardziej brutalne, bardziej zuchwałe i bardziej ryzykowne.

Działalność EAR wywołała falę paniki w północnej Kalifornii. Mieszkańcy zaczęli instalować zamki, systemy alarmowe, organizować patrole sąsiedzkie i kupować broń. Media nadawały sprawie ogromny rozgłos, co z jednej strony zwiększało presję na organy ścigania, a z drugiej — mogło działać stymulująco na samego sprawcę. W wielu przypadkach seryjni przestępcy czerpią satysfakcję z medialnego zainteresowania, co może wzmacniać ich poczucie władzy i bezkarności. Policja powołała specjalne zespoły dochodzeniowe, jednak brak koordynacji między różnymi jurysdykcjami, ograniczenia technologiczne oraz brak jednolitej bazy danych utrudniały postępy śledztwa. EAR potrafił działać w różnych hrabstwach, zmieniając taktykę i unikając wykrycia. W wielu przypadkach ślady biologiczne były zabezpieczane, lecz brak możliwości ich analizy genetycznej w tamtym czasie uniemożliwiał identyfikację sprawcy.

W odpowiedzi na bezprecedensową skalę przestępstw, FBI oraz lokalne jednostki policyjne zaczęły stosować metody profilowania kryminalnego. Na podstawie analizy zachowań sprawcy, jego sposobu działania, wyboru ofiar i reakcji emocjonalnych, stworzono profil psychologiczny, który wskazywał na mężczyznę w wieku 25–35 lat, inteligentnego, z doświadczeniem wojskowym lub policyjnym, mieszkającego w pobliżu miejsc zbrodni i prowadzącego podwójne życie. Choć profil ten był trafny, nie doprowadził do identyfikacji DeAngelo, który w tym czasie pracował jako funkcjonariusz policji w Auburn. Analiza behawioralna wskazywała również na wysoki poziom organizacji, brak empatii, potrzebę kontroli oraz możliwe zaburzenia osobowości typu psychopatycznego. EAR nie działał pod wpływem impulsu — jego przestępstwa były wynikiem długotrwałego planowania, a ich wykonanie świadczyło o chłodnej kalkulacji i braku emocjonalnego zaangażowania.

W kolejnych latach działalność EAR rozszerzyła się na inne regiony Kalifornii, a jego przestępstwa stawały się coraz bardziej brutalne. W 1979 roku seria gwałtów w rejonie Contra Costa County została powiązana z wcześniejszymi atakami w Sacramento. Sprawca zmieniał lokalizacje, unikał rutyny, a jego działania stawały się coraz trudniejsze do przewidzenia. W 1981 roku seria gwałtów ustała, co przez wiele lat pozostawało zagadką dla śledczych. Dopiero po latach okazało się, że DeAngelo przeniósł się do południowej Kalifornii, gdzie rozpoczął nową serię przestępstw jako tzw. Original Night Stalker — sprawca włamań, gwałtów i zabójstw, który przez dekady pozostawał nierozpoznany.

Analiza pierwszej fazy działalności DeAngelo jako East Area Rapist pozwala na rekonstrukcję mechanizmów eskalacji zachowań dewiacyjnych, które z perspektywy kryminologii i psychopatologii sądowej stanowią klasyczny przykład progresji sprawcy seryjnego. Początkowe włamania, choć pozornie pozbawione bezpośredniej przemocy fizycznej, zawierały elementy naruszenia intymności, rytualizacji oraz fetyszyzmu, co wskazuje na obecność zaburzeń seksualnych o charakterze parafilnym. Kradzież bielizny, przeszukiwanie rzeczy osobistych, pozostawianie śladów obecności — wszystkie te zachowania miały na celu nie tylko zaspokojenie impulsów, lecz również budowanie poczucia kontroli nad ofiarą, nawet jeśli ta nie była fizycznie obecna.

Wraz z przejściem do napaści seksualnych, DeAngelo zaczął wykorzystywać elementy terroru psychicznego jako narzędzie dominacji. Wiązanie ofiar, groźby śmierci, manipulacja emocjonalna — to wszystko służyło nie tylko realizacji aktu przemocy, lecz również budowaniu narracji sprawcy jako wszechmocnego, nieuchwytnego podmiotu. W tym kontekście warto odwołać się do koncepcji „syndromu sprawcy dominującego”, w której przemoc seksualna nie jest celem samym w sobie, lecz środkiem do osiągnięcia pełnej kontroli nad drugim człowiekiem. DeAngelo nie działał w afekcie — jego przestępstwa były chłodno zaplanowane, a ich wykonanie świadczyło o wysokim poziomie organizacji i zdolności do przewidywania reakcji ofiar.

Z punktu widzenia kryminalistyki, EAR pozostawiał ślady biologiczne, jednak w latach 70. i 80. analiza DNA nie była jeszcze dostępna jako narzędzie identyfikacji sprawców. W wielu przypadkach zabezpieczano nasienie, odciski palców, ślady obuwia, jednak brak centralnej bazy danych oraz ograniczenia technologiczne uniemożliwiały ich skuteczne wykorzystanie. Co więcej, DeAngelo potrafił manipulować miejscem zbrodni — przemieszczał przedmioty, zacierał ślady, a nawet wprowadzał fałszywe tropy, co wskazuje na jego znajomość procedur śledczych. Jako były funkcjonariusz policji, miał dostęp do wiedzy o metodach dochodzeniowych, co czyniło go szczególnie trudnym przeciwnikiem dla organów ścigania.

W analizie zachowań EAR istotne jest również uwzględnienie aspektu komunikacyjnego. Sprawca wielokrotnie kontaktował się z ofiarami przed atakiem — dzwonił, zostawiał wiadomości, a nawet obserwował je przez dłuższy czas. Po dokonaniu przestępstwa zdarzało się, że ponownie telefonował, przypominając o swojej obecności i wzmacniając traumę. Tego rodzaju działania wskazują na potrzebę utrzymania relacji z ofiarą, choćby w formie jednostronnej, co może być interpretowane jako przejaw zaburzeń narcystycznych lub sadystycznych. Sprawca nie tylko chciał zdominować fizycznie, lecz również psychicznie — jego obecność miała być nieusuwalna, nawet po zakończeniu aktu przemocy.

Z perspektywy psychopatologii sądowej, DeAngelo wykazywał cechy osobowości antyspołecznej, psychopatycznej oraz sadystycznej. Brak empatii, instrumentalne traktowanie ofiar, potrzeba dominacji, brak wyrzutów sumienia oraz zdolność do manipulacji i kłamstwa — wszystkie te cechy znajdują odzwierciedlenie w jego działaniach. Co istotne, EAR nie wykazywał oznak dezorganizacji — jego przestępstwa były logiczne, spójne i powtarzalne, co klasyfikuje go jako sprawcę zorganizowanego według typologii FBI. Tego rodzaju sprawcy są szczególnie niebezpieczni, ponieważ potrafią funkcjonować społecznie, ukrywać swoje skłonności i unikać wykrycia przez długi czas.

W kontekście społeczno-kulturowym, działalność EAR wpłynęła na sposób postrzegania przestępstw seksualnych w Stanach Zjednoczonych. W latach 70. gwałt był często traktowany jako przestępstwo prywatne, a ofiary spotykały się z brakiem zrozumienia, stygmatyzacją i obwinianiem. Sprawa EAR przyczyniła się do zmiany tej narracji — media zaczęły nagłaśniać problem, organizacje społeczne domagały się reform, a organy ścigania zaczęły traktować przestępstwa seksualne jako poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. W tym sensie, choć tragiczna, działalność DeAngelo miała wpływ na ewolucję systemu reagowania na przemoc seksualną.

Warto również zwrócić uwagę na aspekt wiktymizacji wtórnej. Ofiary EAR nie tylko przeżyły traumę fizyczną i psychiczną, lecz również musiały zmierzyć się z brakiem sprawiedliwości przez dekady. Brak identyfikacji sprawcy, niepewność, strach przed kolejnym atakiem — to wszystko wpływało na ich życie, relacje, zdrowie psychiczne. Dopiero po latach, dzięki postępowi technologicznemu i zastosowaniu genealogii genetycznej, możliwe było powiązanie śladów DNA z profilem DeAngelo, co doprowadziło do jego aresztowania w 2018 roku. Ten moment był przełomowy nie tylko dla ofiar, lecz również dla całego systemu ścigania przestępstw seryjnych.

Podsumowując, analiza pierwszych włamań i napaści seksualnych przypisywanych Josephowi DeAngelo jako East Area Rapist ujawnia złożony obraz sprawcy, którego działania były wynikiem interakcji zaburzeń osobowości, doświadczeń życiowych, wiedzy zawodowej oraz impulsów dewiacyjnych. Jego przestępstwa nie były przypadkowe — stanowiły logiczną progresję, w której każdy kolejny akt przemocy był bardziej zuchwały, bardziej brutalny i bardziej destrukcyjny. Z punktu widzenia kryminologii, przypadek EAR stanowi modelowy przykład eskalacji zachowań dewiacyjnych, który może służyć jako materiał dydaktyczny, analityczny i prewencyjny w pracy z przyszłymi pokoleniami śledczych, psychologów sądowych i ekspertów ds. bezpieczeństwa publicznego.

Rozdział 3: Przejście do zabójstw: rekonstrukcja modus operandi i dynamiki eskalacji przemocy w okresie działalności jako Original Night Stalker

W latach 1979–1986 południowa Kalifornia stała się miejscem serii brutalnych zabójstw, które przez dekady pozostawały nierozwiązane. Sprawca, znany później jako Original Night Stalker (ONS), działał z bezprecedensową brutalnością, wykazując jednocześnie wysoki poziom organizacji, precyzji i psychologicznej manipulacji. Dopiero po latach, dzięki analizie DNA, ustalono, że za te zbrodnie odpowiada Joseph James DeAngelo — ten sam sprawca, który wcześniej terroryzował północną Kalifornię jako East Area Rapist. Przejście od gwałtów do zabójstw stanowiło punkt zwrotny w jego działalności przestępczej, a analiza tego etapu ujawnia mechanizmy eskalacji przemocy, które są kluczowe dla zrozumienia psychopatologii seryjnych sprawców.

Działalność DeAngelo jako Original Night Stalker rozpoczęła się w hrabstwie Santa Barbara, a następnie objęła m.in.. Ventura, Orange i Riverside. Pierwsze zabójstwo przypisywane ONS miało miejsce w grudniu 1979 roku, kiedy to ofiarami padli dr Robert Offerman i Debra Manning. Sprawca włamał się do ich domu, związał ofiary, a następnie zastrzelił je z bliskiej odległości. Scena zbrodni wskazywała na wysoki poziom kontroli — brak śladów walki, starannie ułożone ciała, ślady przeszukiwania pomieszczeń. W kolejnych latach doszło do serii podobnych zabójstw, w tym m.in.. Charlene i Lyman Smithów (1980), Keith i Patrice Harringtonów (1980), Manuela Witthuhn (1981), Janelle Cruz (1986). Każde z tych przestępstw charakteryzowało się brutalnością, seksualnym podtekstem oraz elementami rytualizacji.

Modus operandi DeAngelo jako ONS wykazywał zarówno kontynuację wcześniejszych wzorców, jak i ich intensyfikację. Sprawca nadal działał nocą, wybierał domy jednorodzinne w spokojnych dzielnicach, przeprowadzał rekonesans, włamywał się przez tylne wejścia lub okna. Po wejściu do domu wiązał ofiary, często używając wcześniej przygotowanych narzędzi — sznurków, pasków, taśmy klejącej. W przypadku par, mężczyzna był wiązany i izolowany, a kobieta gwałcona. Następnie dochodziło do zabójstwa — najczęściej przez uduszenie, pobicie lub strzał z bliskiej odległości. W niektórych przypadkach sprawca używał przedmiotów znalezionych na miejscu, co wskazuje na zdolność adaptacji i improwizacji.

Charakterystycznym elementem modus operandi ONS była brutalność przekraczająca granice funkcjonalnej przemocy. Ofiary były nie tylko zabijane, lecz również poniżane, okaleczane, a ich ciała pozostawiane w pozycjach sugerujących rytualny charakter zbrodni. W przypadku Janelle Cruz, ostatniej znanej ofiary, doszło do wyjątkowo brutalnego gwałtu i pobicia, które wskazywały na eskalację sadyzmu. Tego rodzaju zachowania są typowe dla sprawców, u których przemoc staje się celem samym w sobie — nie tylko środkiem do zaspokojenia popędu, lecz również formą ekspresji wewnętrznej destrukcji.

Psychopatologiczna analiza DeAngelo jako ONS ujawnia cechy osobowości sadystycznej, psychopatycznej oraz antyspołecznej. Brak empatii, potrzeba dominacji, instrumentalne traktowanie ofiar, zdolność do planowania i manipulacji — wszystkie te cechy były obecne w jego działaniach. Co istotne, DeAngelo potrafił funkcjonować społecznie — był mężem, ojcem, sąsiadem, pracownikiem. Jego zdolność do compartmentalizacji, czyli psychicznego oddzielania sfery życia codziennego od sfery dewiacyjnej, czyniła go szczególnie trudnym do wykrycia. W tym kontekście warto odwołać się do koncepcji „maski normalności”, która opisuje sprawców zdolnych do ukrywania swojej prawdziwej tożsamości za fasadą społecznej akceptacji.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 43.12