E-book
23.63
drukowana A5
23.4
drukowana A5
Kolorowa
42.96
Jesiennie nastrojona

Bezpłatny fragment - Jesiennie nastrojona


Objętość:
47 str.
ISBN:
978-83-8273-200-9
E-book
za 23.63
drukowana A5
za 23.4
drukowana A5
Kolorowa
za 42.96

Kilka słów wstępu

Niniejszy tomik powstał z sentymentu i mojego zamiłowania do jesieni. Urodziłam się we wrześniu i pewnie stąd też jesień jest moją ulubioną porą roku. Jesień stanowi częsty motyw przewodni moich wierszy, zebrałam więc wszystkie napisane dotąd przeze mnie utwory o tej tematyce w jeden zbiór pt. Jesiennie nastrojona :-)

DEDYKACJA

Tomik pt. Jesiennie nastrojona dedykuję mojemu mężowi Kubie oraz dzieciom: Krzysiowi, Magdzie i Kasi. Jesteście siłą napędową mojej twórczości :-)

***

Urodziłam się we wrześniu

mój pierwszy oddech

chłonął ciepłe powietrze

jesiennego poranka

zakochałam się później

w jesieni

na dobre

***

Zachwycona

Twoim oddechem

niczym tchnieniem

słonecznego jesiennego

poranka

zamyślona drżeniem ręki

ciepłej i mokrej od potu

zamykam oczy

nie widzę świata

teraz

nie zobaczę jutro

zatopiona w naszym szczęściu

czuję

nie czuję

już zima

***

Mały promyk słońca

wpada w jesienne popołudnie

przez jedno jedyne okno

w moim małym świecie

muska moją zamyśloną twarz

znaczy granicę istnienia


wiosną wracam

latem jestem

jesienią odchodzę

zimą mnie nie ma

***

Jesienią wiatr

pyta o Ciebie

milczę

uśmiech

rozświetla

ciemność


***

Las śpi

zeschnięte liście

czekają na moje nagie stopy

nie zdepczę ich

nie zdołam przejść mokradeł

zanim wstanie słońce

głuche pnie udają że nie widzą

mojej złości

zrozpaczonej wiosny

pogubionej w chruście

i zapachu suchych liści

nie pójdę

„Dla tych, którzy odeszli…”

Zostały myśli

dalekie wspomnienia

pamięć


Odeszli w różnym czasie

lecz tą samą drogą


Idąc cmentarną aleją

wzywam ich sercem

bolącym z tęsknienia


Zastygam w ciszy

zapalam światło

ciepły płomień


Szeptem wymawiam

ich imiona


Księżyc i gwiazdy milczą

spadające liście

przystroiły groby


cisza

jesień

listopad

„Las”

Stoję pośrodku

jesiennego lasu

który trwa od wieków

gładzę dłonią korę drzewa

pod palcami pulsuje mech


suche liście

szepcą magiczne słowa


Tak

uciekłam tutaj

przed gniewnym światem

aby chłonąć ciszę i spokój


Las przemawia do mnie

własnym językiem

odliczam lata

sygnałami kukułki


Byłam kiedyś

nadzieją

wiarą

miłością


Jeszcze będę…


„Nie pytaj”

Nie pytaj wiatru

dokąd pędzi

wsłuchaj się

w głosy które niesie


Nie pytaj słońca

dlaczego razi w oczy

ciesz się jego ciepłem


Nie pytaj deszczu

dlaczego mokrym

strumieniem spada

na glebę

patrz na jego krople


Nie pytaj

traw wysokich

o czym szumią jesienią

podumaj nad ich melodią


Zapytaj mnie

o czym rozmyślam

wieczorową porą

Jesiennie zadumana

„Jesiennie”

Jesienne słońce

gładzi moją twarz

uwielbiam

te muśnięcia ciepłem


Chłonę zapach

złotych liści

zrzuconych przez

wiekowe drzewa


Wędrując jesienną ścieżką

wspominam wiosnę i lato

jesiennym popołudniem

cieszę swoją duszę


Zamyślona

zaplatam palcami

cienkie nitki babiego lata

jesiennie nastrojona

***

Jesiennym czasem

odchodzę

ku rozległym połoninom

ku bezdrożom

zatopionym w pomarańczach

słońca

czekam

na lepszy czas

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 23.63
drukowana A5
za 23.4
drukowana A5
Kolorowa
za 42.96