E-book
47.25
drukowana A5
60.54
Jednym wierszem

Bezpłatny fragment - Jednym wierszem

wiersze wybrane


Objętość:
101 str.
ISBN:
978-83-8384-516-6
E-book
za 47.25
drukowana A5
za 60.54

nie masz wpływu na słowo

a słowem masz wpływ na wszystko

Autor

***

zdobisz moje życie

nadajesz sensu


gdy patrzę przed siebie

łatwe wszystko


teraz poznałem

kochanie za nic


wystarczy

tylko być

16 września 2023 roku

***

wzajemna adoracja


szczerze się nienawidzicie

a wchodzicie w zady


sztuczną egzaltacją

fałszywym uwielbieniem


coś uszczkniesz dla siebie

gdy zapiejesz nad guru


w poważaniach się macie

poeci pisarze hipokryci

19 września 2023 roku

***

powiada przysłowie


dlaczegoś biedny

bom głupi

a dlaczego głupi

bo biedny


w tym prawda

o nas sama

jakoś po szkodzie

rozumu brak


odpowiedzi prostych

w tępych głowach

nie znajdziesz

oszukać ukraść trzeba


prosto wystarczy

uczciwie i ciężko

pracować

przykład z lepszych brać


my wolimy

miast rozmawiać

ze wszystkimi swarzyć

i z samymi sobą


jeszcze Bałtyk

nie obrywa

a należy mu się

wszak ziemię i kościoły zabiera


nauczmy się wreszcie

płakać przestać czas

nie biadolić na wszystko

nie czekać aż dadzą


no i po co nam przysłowia

mądrość ludowa w nich

do pomyślunku

wykształcenia nie brak


myślenie zaduma

to dla nas za dużo

bądźmy tępi

pod but trafimy znowu

19 września 2023 roku

***

za miłowanie inne

rozpalą stos

zamiłowanie odmienne

bez sądu drugi obok


w imię jedynego

zaprawdę powiadam

za prawdy

poczekasz w lochu

22 września 2023 roku

***

dwie noce

szum morza

wyciszył emocje


spałaś obok

paliłem papierosa

zanosiłem prośby


dobrym czasem

niewiele trzeba

ty i poszept wody

24 września 2023 roku

***

codziennym zwyczajem

słońce wstało

mgły barw

spektaklowi dodały


nowym zwyczajem

pokłonić mogłem

w Drwęcy towarzystwie

niedaleko Złotorii


niech dobrze będzie

27 września 2023 roku

***

dawniej dzwoniłem

chwilę temu osobiście


teraz mogę powiedzieć

wiatr zaniesie


pamięć o tobie


mam dla ciebie

nowy kamyk

27 września 2023 roku

***

nie mówiłem

przez roztargnienie

może zapomniałem


jesteś inspiracją

dajesz natchnienie

zabierasz do nieba

29 września 2023 roku

***

tak jest dobrze

razem w gwiazdach


za nami

jeszcze przed nami


wszystko najlepsze

już bez zmian

8 października 2023 roku

***

stary księżyc zaświecił

jeszcze ten z końca lata


drakonidy ominęły mnie

może innym razem


jeszcze krótka chwila

młody chors dorastać będzie


popodziwiam od nowa

przed powrotem do stada

10 października 2023 roku

***

usłyszałem słowa

nie okaleczone ciała

a oczy bez miłości

były najgorsze


poniszczyłem ciało

duszę w strzępy oddałem

ale wróciłem

i mam uśmiech


dziś odżywają demony

nowe podszeptują

a tam nie ma bohaterów

walczą o przetrwanie


tylko z dala być

nie dla wygody

szkód bym narobił

nikomu nie pomógł


już jeden romantyczny los

dawno temu wybrałem

duchem go nie zmienię

poczekam na przełom

10 października 2023 roku

***

dni jak inne

toczą się życia

przychodzi śmierć


tam też dni jak inne

przy froncie normalnie

czasem nalot


z dala wszystko tak samo

gdzieś żałoba

prace domy


nie poddają ducha

piszą malują

wszyscy są bohaterami

11 października 2023 roku

***

przejeżdżając nad Wisłą


nastała pora deszczu

na dworze też pada

może będzie burza


a ja dziś spokojny

w głowie jeszcze nie

znam tę prawdę


wyczekuję

tak inaczej

później przyjdzie dobrze

12 października 2023 roku

***

na niebieskiej jedynce

monotonnie plotę


za mną czerwona siódemka


tęsknię z tobą

o spacerach po żółtych

12 października 2023 roku

***

rzeki


Moszczenica Radunia

Zgłowiączka Piaśnica


te najważniejsze

Drwęca Wisła


płyną po swojemu

upływają w zmianach


poplątane ze mną

kilkoma nasze

12 października 2023 roku

***

na wschodzie

liście spadają daremnie


zakochani kryją siebie

przed zawieruchą


nie spacerują

po terakocie listków

12 października 2023 roku

***

nie zrozumiesz


matki płaczącej po zmarłym

obok śmiejących dzieci


twórcy obrazu

z gruzów swojego domu


rozmowy poetów

z odległych miejsc

12 października 2023 roku

***

chcę pognać

na skraj wschodu


zanurzyć rękę

w słonej czerni


przez krajkę w koszuli

poczuć zapach stepu


zakochać się w Dnieprze

bez wzajemności

12 października 2023 roku

***

spojrzałem w jesień


od długiego czasu

przez zachmurzone słońce


tak jak uwielbiam

w drodze


pięknie było zobaczyć

na nowo stare miejsca


nawet nad Wkrą

nie było zapachu kawy

26 października 2023 roku

***

granice


sztucznie stwarzane

stawiane samemu

czyjąś ręką nad mapą kreślone


bo nasze lepsze od ichniego

ichni nie gorszy w kaprysach

stawa lepsiejszy od naszego


w niczym żaden góruje od drugiego

w tych samych potrzebach

światy pozamykane


w toalecie zakańczamy

26 października 2023 roku

***

ubieram świat w słowa

każda litera fascynuje


wprowadzam się w poezję

dla uczczenia chwil


podpatrzam zamarzam

teraz życzę


w korowód lat przechodzisz

nie mądrzej


patrz przed siebie

tak jest dobrze

7 listopada 2023 roku

urodziny Romana

***

kawa przed snem

nie bywa dobrym pomysłem


winni się znaleźli

czas usprawiedliwiony


dobre emocje

takie są


nawet wena

uśmiecha się do mnie

8 listopada 2023 roku

***

w historyczności odpoczywam

splątanej z dziś


zwiedzanie zakamarków

na czas z tobą przyjdzie


tak jak tam

gdzie nic nie było


wspomnienia z przygód

tej Odry też nie ma

8 listopada 2023 roku

niedaleko osady Sterki

przy DK 24

***

wzruszenie zatrzymuje język

łzy zamykają oczy


za niewiele słów

przez mały gest


nie trzeba nic

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 47.25
drukowana A5
za 60.54