Edgar Enderson
18.05.2022r.
Jak skłonić kogoś do przyznania się lub ujawnienia informacji
Wstęp
Czy kiedykolwiek chcieliśmy, aby ktoś powiedział nam prawdę? Myślę, że tak zwłaszcza, ponieważ większość z nas nie potrzebuje być okłamywanym i wolimy znać prawdę nawet, gdyby miałaby być najgorsza. Na szczęście aby dotrzeć do prawdy potrzebujemy zwykle tylko trochę psychologii behawioralnej. W książce zawarte są informacje przedstawiające wiele narzędzi skłaniających ludzi do mówienia prawdy, których możemy użyć, aby zachęcić kogoś do mówienia prawdy, wyznawania, lub ujawniania informacji.
Mam nadzieję, że niniejsza książka pozwoli każdemu wykorzystać te wskazówki do pozytywnego poszukiwania prawdy. Zawsze uważałem, że twarda prawda jest lepsza niż ignorancka błogość i kłamstwo. Skorzystajmy z tych wskazówek, aby wprowadzić do swojego życia więcej uczciwości. Możemy ich także użyć do sprawdzenia swoich instynktów prawdomówności.
W praktyce wykrywania kłamstw osobę, z którą przeprowadzamy wywiad, lub przesłuchanie nazywamy naszym „podmiotem”. Osobą, od której chcemy usłyszeć prawdę lub wyznanie, może być praktycznie każdy, czyli nasz kolega, nasze dziecko, współmałżonek, przyjaciel, agent nieruchomości, prawnik, opiekunka do dziecka, sprzedawca samochodów itd.
Oto jak możemy skłonić kogoś do powiedzenia nam prawdy.
Prawda wypełnia ciszę
Największym błędem, jaki popełniają poszukiwacze prawdy, jest zbytnie skupianie się na zadawanych pytaniach. Pytania są ważne, ale to, czego nie mówimy, jest tak samo ważne jak to, co mówimy.
Kluczem do skłonienia kogoś do mówienia prawdy nie jest wypełnienie ciszy. Poczekajmy dodatkowe minuty po tym, jak osoba z którą rozmawiamy skończy mówić, aby upewnić się, że nie ma nic więcej do dodania. To zdumiewające, jak wielu kłamców wyjawi wtedy prawdę w takich chwilach, gdy zapada cisza i dajemy im czas na refleksję. Dlatego warto przeczekać, zamiast kontynuować rozmowę, przez co kłamca zyskuje czas na zastanowienie i będzie mniej chętna na wyjawienie prawdy.
Kiwajmy głową
Może to zabrzmieć dziwnie, ale jest ważne, aby ludzie się bardziej otwarli przed nami. Kiwanie głową to uniwersalny znak zgody.
Badania pokazują, że ludzie będą mówić trzy do czterech razy więcej niż zwykle, jeśli słuchacz kiwa głową, gdy mówca mówi. Możemy to również zrobić, gdy ktoś skończy mówić, aby skłonić go do powiedzenia więcej.
Kiedy ktoś skończy mówić, pogłaszczmy brodę (język ciała przekazuje sygnał, że myślimy).
Kiwnijmy głową trzy razy, aby skłonić taką osobę do mówienia. Pomaga to również przedłużyć ciszę (patrzmy wskazówka prawda wypełnia ciszę).
Jeśli mają coś, co powstrzymuje ich od powiedzenia prawdy, może to odblokować ich myśli, sprawiając, że okazujemy wobec nich zainteresowanie i ugodowość.
Zyskajmy intymność
Pamiętamy zapewne te pokoje przesłuchań w programach detektywistycznych?
Czasami ludzie, którzy tam są przesłuchiwani czują się ciemni i odizolowani, ponieważ izolacja sprawia, że czują się oni bezbronni. Nie polecałbym zabierania kogoś do ciemnego pokoju, ale jeśli próbujemy uzyskać informacje, unikajmy tłumów i rozmów twarzą w twarz w intymnym otoczeniu.
Żadnych przyjaciół, żadnych członków rodziny, po prostu miły klimat jeden na jednego, aby zwiększyć wspólną ludzką więź.
Zminimalizujmy znaczenie
Jest to klasyczna technika używana przez policjantów z programów telewizyjnych przez cały czas. Okażmy empatię osobie, z którą rozmawiamy, i sprawmy, żeby wykroczenie brzmiało jak nic wielkiego. Często osoba chwyta się tego pobłażliwego toku myślenia i albo wyznaje, albo daje wskazówkę, co do swojego sposobu myślenia. Brzmi banalnie, ale faktycznie działa, ponieważ osoba, która odczuje, że powiedzenie prawdy nie spowoduje wobec niego jakiś większych negatywnych konsekwencji, będzie bardziej chętna wyjawić nam całą prawdę.
Udostępnijmy coś
Oprócz minimalizowania najlepiej łączyć się również na poziomie ludzkim, dzieląc się lub fundując drobne prezenty. A czy jest lepszy sposób dzielenia niż zaproszenie na kolacje, lub wspólny obiad?
Udostępnianie działa, ponieważ otwiera ludzi. Nie bez powodu salony samochodowe zawsze mają darmowe lody i kawę. Jeśli nasz kolega ma ciekawe wiadomości i chcemy je od niego wyciągnąć i nie rezygnujmy z nich, wypróbujmy jedną z następujących czynności, zaprośmy go na obiad lub kolację, wypijmy wspólnie drinka, zaproponuj mu papierosa, a nawet słodycze.
Im więcej się dzielimy, tym bardziej otwarta i ufająca staje się druga osoba.
Grajmy w dobrego glinę
Naprawdę uważam, że bycie uczciwym i dobrym to najlepszy sposób na działanie w życiu. To samo dotyczy spowiedzi.
Wypróbujmy taktykę bycia dobrym gliną.
Bądźmy sympatyczni. Niech wiedzą, że to co zrobili, jest zrozumiałe. Nie zrażajmy ich do siebie.
Zminimalizujmy konsekwencje. Zapytajmy ich co się stanie, jeśli się przyznają?
Wyjaśnijmy, że po ujawnieniu informacji wyjdą na tym lepiej, osiągną lepszy wynik, nic takiego się nie stanie wielkiego, albo po prostu poczują ulgę.
Okażmy ugodowość. Zapytajmy co sprawiło, że to zrobili? Czy byli pod presją? Spróbujmy spojrzeć z ich perspektywy.
Zadawajmy pytania otwarte