Wprowadzenie
Witam drogi czytelniku/ czytelniczko i zapraszam Cię do zapoznania z 66 kawałami na poprawę humoru. Dowcipy zostały zebrane z wielu stron internetowych oraz grup na facebooku w celu znalezienia tych najlepszych, najśmieszniejszych. Jeśli Ci się spodobało daj znać w komentarzu, daj znać co mogę poprawić, czego brakuje, możliwość współpracy.
Dowcip najczęściej jest przekazem słownym. Ciekawostką jest, że najstarszy kawał pochodzi z Kolekcji przysłów sumeryjskich 1900 rok przed naszą erą.
Dowcipy można również mieszać z zagadkami.
Według psychologii humor możemy podzielić na 4 rodzaje:
— afiliacyjny — skoncentrowany na otoczeniu, budowanie dobrej relacji z innymi
— wzmacniający „ja” — dystans na sobie, żartowanie z własnych wad
— poniżający „ja” — podobny do wzmacniającego „ja”, jednak tutaj celowe jest poniżenie siebie w celu skupieniu na sobie uwagi otoczenia
— agresywny — to głównie wyśmiewanie i poniżanie innych w celu podniesienia własnej samooceny, mamy tu głównie do czynienia z żartami seksistowskimi, rasistowskimi itd.
Zaczynamy
01.
Wchodzi baca do sklepu i nie zamyka drzwi.
— Baco, drzwi w domu nie macie- krzyczy ekspedientka
— Mom, i taką cholere jak wy, tyz mom
02.
Wchodzi facet do baru kładzie 200zł na ladzie i każe barmanowi nalewać tak długo jak się kasa nie skończy.
— Panie co się stało? — pyta w końcu barman
— Właśnie się dowiedziałem, że mój ojciec sypia z mężczyznami
Za tydzień sytuacja się powtarza
— Panie co się stało
— Właśnie się dowiedziałem, że mój syn sypia z mężczyznami
Za 2 tygodnie sytuacja znów się powtarza Barman więc na wejściu pyta faceta:
— Czy u Pana w rodzinie sypia ktoś w kobietami?
— Tak, moja żona właśnie się o tym dowiedziałem
03.
Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta jak się zwierzęta nazywają
To jest kot mówi Małgosia. To jest piesek mówi Krzyś. A to pyta nauczyciel Jasia prezentując zdjęcie niedźwiedzia. Jasio milczy. Nauczyciel postanawia zażartować:
— Być może mamusia czasem tak nazywa tatusia
— Nienasycony buhaj
04.
Idzie baca przez poloniny i widzi jak turysta robi pompki. Stanął i kiwa głową
— Różne ze jo wiatry widzioł, ale żeby babę spod chłopa wywiało
05.
Przychodzi facet do seksuologa i skarży się, że podczas stosunków słyszy gwizdy
— hmmm a ile ma pan lat? — pyta doktor
— 49 — odpowiada pacjent
— to co pan chciał usłyszeć oklaski?
06.
Na lekcji historii nauczycielka pyta dzieci czy straciły kogoś bliskiego podczas wojny.
Pierwszy zgłasza się Kaziu:
— Mój dziadek zginął podczas obrony Westerplatte.
Pani mówi Kaziowi, że może być dumny z dziadka i pyta Mariolkę:
— Moją babcię zabiło Gestapo.
Historyczka powtarza jej to, co Kaziowi i pyta Jasia:
— Mój dziadek zginął w obozie koncentracyjnym.
— Jezu, to straszne, Jasiu! — odpowiada nauczycielka
— Był tak pijany, że spadł z wieży wartowniczej.
07.
Jasio zaczyna rozmowę z matką:
— Mamo jak jechaliśmy z tatą autobusem to tata kazał mi ustąpić miejsca starszej kobiecie
— To dobrze synku
— Mamo ale ja siedziałem u taty na kolanach
08.
Co to jest „nic”?
— Pół litra na dwóch.
09.
Ksiądz chodził z tacą po kościele. Zbiera pieniądze od parafian i podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu.
Ksiądz mówi: — Te grubsze babciu
Babcia odpowiada: — Te grubsze mam na fryzjera
Ksiądz: — Ale Maryja nie chodziła do fryzjera
Babcia: — A Jezus nie jeździł Mercedesem
10.
W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną.
Żona do męża widząc „stringi”:
— Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?
— Ależ skąd! pupę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać!
Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi:
— Może się troszkę popieścimy? No wiesz…?
Żona:
— Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!
11.
Rozmowa męża z żoną:
— Piwo się skończyło! Skoczysz do sklepu? — pyta mąż żony
— Ale na zewnątrz jest lód, jeszcze się wywrócę!
— To kup w puszce, żeby się nie stłukło
12.
Co to jest medycyna?
— Jest to nauka, która pomaga choremu znaleźć się na tamtym świecie…
13.
Przychodzi policjant do wypadku na drodze i spisuje raport. Zaczyna pisać i nagle:
— głowa leżała na chodniku....nie wiedział przez jakie h się pisze „chodnik” więc kopnął głowę dalej i pisze:
— na ulicy
14.
Dziadek zabiera się do babci w wiadomym celu, ale ta stanowczo żąda, by przed zbliżeniem założył prezerwatywę. Dziadek wyjaśnia babci, że już od dawna nie grozi jej zajście w ciążę.
Babcia na to: — To wiem, tylko nie chcę zarazić się salmonellą od starych jaj
15.
Idzie sobie Polak, Czech i Rusek. Spotykają diabła. Diabeł ich zabiera do budynku i mówi, że kto najdłużej wytrzyma ze skunksem ten przeżyje. Pierwszy wchodzi rusek, po 5
minutach wychodzi i mówi:
— Dłużej nie wytrzymam