E-book
15.75
drukowana A5
26.53
Integracja Cienia na podstawie analizy „Małego Księcia” Antoine’a de Saint-Exupéry’ego

Bezpłatny fragment - Integracja Cienia na podstawie analizy „Małego Księcia” Antoine’a de Saint-Exupéry’ego


5
Objętość:
48 str.
ISBN:
978-83-8245-481-9
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 26.53

Od Autora

Pokazałem moje dzieło dorosłym

i spytałem, czy ich nie przeraża.

Dlaczego kapelusz miałby przerażać?

— Odpowiedzieli dorośli.

Mały Książę

Racjonalizacja dorosłych sprawia, że z życia znikają rzeczy, które dają radość i są siłą twórczą. Presja i oczekiwania świata zabijają spontaniczność i wymuszają powagę. Być może jest to efekt świadomości kruchości i skończoności życia ludzkiego. Człowiek sam sobie dzieli życie na pewne etapy i trzyma się sztywno tego podziału. Brak wewnętrznej spójności skutkuje samotnością. Nie znaczy to, że żyjemy w izolacji, nie spotykamy się z rodziną, znajomymi. Funkcjonujemy w świecie. Pracujemy, jeździmy na wakacje, robimy remonty domów, udzielamy się charytatywnie. Mamy zainteresowania niejednokrotnie wymuszone przez sytuację, modę. Ale ciągle czegoś nam brakuje. Nakładamy maski odpowiednie do sytuacji, by ukryć ból wywołany zdradą własnego jestestwa. I tak maska za maską, aż do śmierci. Coraz większa frustracja, której kres może położyć śmierć, albo integracja. Wybór należy do nas. Czasem wystarczy zatrzymać się i posłuchać, co się ma do powiedzenia. Posłuchać siebie, bo kto inny jak nie ja mogę być przyjacielem dla siebie. Czy to z miłości do siebie wiążemy liny do palika, żeby nie zgubić się w życiu czy też ze strachu, że możemy chcieć odrzucić oczekiwania innych wobec nas i zacząć życie po swojemu. Strach przed nieznanym powoduje, że coraz mocniej zawiązujemy liny, bo tylko wtedy czujemy się bezpiecznie jak jesteśmy na uwięzi. Wolność jest przerażająca, a to, dlatego, że jej nie znamy. Mamy tylko wyobrażenie o wolności. Nasze pobożne życzenia. Wolność utożsamiamy ze statusem społecznym i wypchanym portfelem. Zabijamy, więc w dzieciach ich marzenia i narzucamy im swoje. Najokrutniejsza rzecz, jaką możemy zafundować swoim kochanym dzieciom. Dlaczego nie ma kary za zabranie im tożsamości? Dlaczego nie ma kary za gwałt na ich osobowości i podeptaniu wrażliwości? Wiążemy swoje dzieci liną do palika tak jak nas przywiązali nasi rodzice.

Tytułem wstępu

Radykalizm i totalny charakter filozofii decydują, że idee filozoficzne ujawniają się w różnorakich formach, dlatego też mogą być rozwijane przez każdego człowieka. Na pewno Mały Książę Antoine’a de Saint-Exupéry’ego pozostawia w czytelnikach na długo zaczyn do egzystencjalnych rozmyślań. By zrozumieć sens symboli, treść pozaliterackiego przesłania tego niewielkiego dzieła, jest dobrze odwołać się jeszcze do psychologii głębi Zygmunta Freuda i Carla Gustawa Junga, która sama operuje symbolami i metaforami, by zinterpretować taką złożoność jaką jest człowiek. Ma on swój Cień, który ulega dogmatyzacji. Jung podał jasną definicję Cienia: „To, czym osoba nie chce być” To kontakt z Cieniem jest podłożem do odrodzenia osobowości oraz do moralnej i duchowej transformacji. Pozytywistyczne, scjentystyczne nastawienie niewiele tu pomoże.

Celem niniejszej pracy jest wykazanie jak literatura odkrywa przed czytelnikiem to, co rządzi człowiekiem, a jest ukryte przed nim samym. Wprowadza w sferę nieświadomości, gdzie dzieło literackie pokazuje pewną rzeczywistość, która dla podmiotu twórczego nie jest oczywista. Psychoanaliza ma przywrócić sens tej rzeczywistości. Podobną funkcję spełnia literatura.

Wersja skrócona.Pełny wykaz Bibliografii dostępny w oryginale.

Cytaty nie opisane pochodzą z Małego Księcia Antoine’a de Saint-Exupéry’ego.

Teoretyczne aspekty psychoanalizy

Słowo wstępne lecz nie wstęp

Psychoanaliza sięga przełomu XIX i XX w., kiedy jako metoda leczenia zapoczątkowana została przez wiedeńskiego lekarza Zygmunta Freuda. To właśnie Freudowi zawdzięcza się sformułowanie pierwszych teorii psychoanalizy. Omówione one zostaną w dalszej części pracy. Psychoanaliza jest bardzo istotnym nurtem w psychoterapii. Jest formą leczenia zaburzeń emocjonalnych. Psychiczna analiza życia człowieka prowadzi do określenia przyczyn jego problemów. Poprzez doświadczenie i bezpośrednie odnotowanie tej obserwacji można poznać oraz zrozumieć mechanizmy jakimi posługuje się człowiek. Współczesną definicję psychoanalizy, w oparciu o definicję Freuda i innych autorów sformułował niemiecki lekarz Peter Kutter ujmując ją jako: „(…) metodę, która rozwiązuje konflikty psychiczne za pomocą mechanizmów przypominania, powtarzania i przepracowywania”. Definicję psychoanalizy znaleźć również można w opracowaniu Zbigniewa Sokolika. „(…) metodę badania i/lub leczenia zaburzeń, która polega na wydobywaniu na jaw przeniesień istniejących w stosunku do ludzi z otoczenia i analityka, ujawniających się dzięki rozwijającej się regresji, wywołanej naturalną, nienarzucającą, niekierującą pozycją psychoanalityka oraz na stopniowym usuwaniu przeniesień, uświadamianiu idei i emocji nieświadomych, zmniejszaniu oporów wyłącznie drogą interpretacji, klaryfikacji, konfrontacji”. W ujęciu słownikowym psychoanaliza z kolei jest określana jest jako:

„1. kierunek w psychologii XX w., wyjaśniający funkcjonowanie i rozwój osobowości człowieka działaniem nieświadomych instynktów, popędów i dążeń pozostających we wzajemnym konflikcie,

2. metoda diagnozowania i leczenia zaburzeń psychicznych polegająca na odkrywaniu i usuwaniu nieuświadamianych konfliktów emocjonalnych i kompleksów pacjenta”.

Powyższe definicje warto jest uzupełnić o spostrzeżenia Michała Pawła Markowskiego i Anny Burzyńskiej, zdaniem których, przy definiowaniu psychoanalizy należy odnieść się do jej pięciu wymiarów: „(…) psychoanaliza jest terapią, gdyż leczy zakłócenia życia psychicznego, odsłaniając jego ukryte przyczyny, jest metapsychologią, gdyż wykracza poza przedmiot badań psychologicznych (świadomość), Jako terapia i metapsychologia, psychoanaliza jest równocześnie antropologią, gdyż wypowiada się o tym kim jest człowiek i jak odnosi się on do świata. Jako że odnoszenie to przybiera często charakter artystyczny, psychoanaliza jest także teorią procesu twórczego”.

Rozdział I

Zygmunt Freud — ojciec psychoanalizy


Zygmunt Freud jako pierwszy rozpoczął uprawianie psychologii osobowości, czyli zajmowaniem się całokształtem psychicznego życia jednostki wiążąc je z oddziaływaniem na psychikę fizjologii organizmu oraz kulturalno-społecznych nacisków, które reprezentowane są poprzez interakcję w rodzinie, lecz sam nie stosował terminu „osobowość”.

Freud, jego uczniowie oraz pozostali zwolennicy psychoanalizy posługiwali się za to różnorodnymi wyrażeniami: „psychika”, „aparat psychiczny”, „życie psychiczne”. Dodatkowo operowali takowymi wyrażeniami, jak: „typ psychiczny”, „charakter” oraz „prowincja psychiczna”, „instancja psychiczna”. Pojęcie „osobowość” może odpowiadać freudowskiemu pojęciu „aparat psychiczny”, które mówi o strukturze psychiki oraz sposobie jej działania. Ową strukturą są trzy instancje, gdzie wewnątrz albo pomiędzy nimi przepływa psychiczna energia, która przechodzi szereg odrębnych przeobrażeń.

Różnorodne koncepcje rozwoju człowieka posiadają swoje własne definicje oraz określenia pojęć. Psychoanalityczna koncepcja to przykład używania swojej terminologii oraz nie odnajdzie się aż tak wyraźnego określenia pojęcia „postawy” (jest tak także z terminem „osobowość”). Dokonując analizy niektórych z całego szeregu definicji, można wnioskować, iż postawa to określony stan gotowości (umysłowy oraz nerwowy), wsparty doświadczeniem, posiadający wpływ na reakcje człowieka do wszelakich przedmiotów oraz sytuacji, z którymi się wiąże. Psychoanaliza od wielu lat jest polem badań dla wielu psychologów, którzy również bardzo często w swojej pracy odwołują się do fundamentalnych zasad na których opiera się psychoanaliza. Dzięki ich badaniom powstało wiele nurtów teoretycznych i praktycznych psychoanalizy, a także rozwinęły się jej poszczególne szkoły. Wszystkie te szkoły odwołują się do zbioru teorii opracowanych przez Freuda. Ze względu na tematykę mojej pracy należy przyjrzeć się kilku. Wśród tych teorii warto jest wymienić: teorie świadomości, podświadomości, nieświadomości.

Freud swoje pierwsze doświadczenia związane z psychoanalizą zawarł w tak zwanej teorii trzech systemów świadomości, przedświadomości, nieświadomości. Mają one odzwierciedlać trzy poszczególne poziomy funkcjonowania psychiki. Te trzy systemy wchodzą w skład modelu topograficznego psychiki. Nieświadome treści psychiczne znajdują się w przedświadomości — materiał z tego miejsca można transportować do systemu świadomości, oraz w nieświadomości, stąd trudno wydobyć pożądane treści, gdyż trudny materiał znajdujący się w tym miejscu został ocenzurowany i wyparty.

Według Freuda istnieją trzy poziomy psychicznych zjawisk. Mogą powstawać one w zależności od stopnia w jakim pojawiają się w polu uwagi człowieka. Świadomość odnosi się do zjawisk, z których człowiek zdaje sobie sprawę w każdym momencie. Istnieją także takie aspekty ludzkiego funkcjonowania, o których człowiek nie ma pojęcia. Nie zdaje sobie z nich w pełni sprawy, a co za tym idzie — większość ludzkich zachowań to nieświadome siły, które są nieobecne w polu świadomości. Kolejna teoria psychoanalizy określana jako teoria dwóch zasad psychicznych, oparta została na wytycznych, że z opisem instancji psychicznych związane są dwie zasady, które rządzą panującymi pomiędzy nimi relacjami. Są nimi:

•zasada przyjemności,

•zasada rzeczywistości.

To (id) jako eksponent życia popędowego kieruje się zasadą rozkoszy, tzn. dąży do ustanowienia sytuacji optymalnego zaspokojenia popędów. Dążeniom tym opiera się nad-ja, dążąc do ustanowienia sytuacji, w której w maksymalny sposób urzeczywistnione byłyby jego wymogi moralne. Ja próbuje doprowadzić do kompromisu pomiędzy tymi roszczeniami, kierując się zasadą rzeczywistości.

Freud wiele miejsca poświęcił na opisywanie rozwoju osobowości. Według niego rozwój jest charakteryzowany przez dwa główne aspekty. Pierwszy z nich to wczesnodziecięcy determinizm, który podkreśla znaczenia wydarzeń z czasów dzieciństwa dla wszystkich następnych zachowań. Drugi to stadialność — przechodzenie człowieka przez następne fazy rozwoju. Najważniejszy obszar teorii psychoanalitycznej skupia się na rozwoju popędów. Źródło popędów to stany napięcia organizmu. Mają one tendencję do koncentrowania się w pewnych częściach ciała, które są zwane erogennymi strefami. Zgodnie z tym, co mówi teoria psychoanalityczna, zmiany oraz rozwój w obrębie najważniejszych erogennych stref cielesnych są zdeterminowane dzięki biologii. W każdym stadium rozwoju źródło pobudzenia uznane za główne skupia się w strefie określonej. Jej lokalizacja zmienia się przez kolejne lata rozwoju. Pierwsza strefa erogenna to usta, druga to odbyt, a trzecia — genitalia.

Według Freuda dzięki pomyślnemu przejściu przez stadia rozwoju dochodzi do ukształtowania zdrowej psychicznie osoby, czyli takiej, która potrafi pracować oraz kochać. Jeśli dojdzie do zaburzeń i nieprawidłowości w trakcie rozwoju, jakie mogą pojawiać się poprzez traumatyczne doświadczenia, może dojść do fiksacji popędowości człowieka w danym stadium.

Teoria wyparcia jest to proces tłumienia i usuwania ze świadomości bolesnych i zagrażających treści, które mogłyby zagrozić człowiekowi. Wyparcie stanowi najbardziej podstawowy mechanizm obronny o charakterze niewolicjonalnym zachodzącym w nieświadomości. Mechanizm ten pojawia się, gdy następuje konflikt między popędowym dążeniem do przyjemności, a sprzecznymi z tymi dążeniami wymaganiami. Wyparte treści istnieją choć nie są dostępne świadomości. Utrzymywanie ich w nieświadomości wymaga dużego nakładu energii. Po raz pierwszy Freud użył pojęcia wyparcia w 1893 r. w pracy: „O psychicznym mechanizmie objawu histerycznego”.

Rozumienie mechanizmu wyparcia przez Freuda ulegało ewolucji. Początkowo utożsamiał zjawisko wyparcia z mechanizmami obronnymi. Kiedy mówił o mechanizmie obronnym, to mówił o wyparciu. Kolejne jego prace wyodrębniły wyparcie jako specyficzny rodzaj mechanizmów obronnych obok konwersji, przemieszczenia afektów, wycofania się z rzeczywistości, projekcji, sublimacji, izolacji, regresji, anulowania, zaprzeczania. Freud podzielił wyparcia na dwa typy: pierwotne i wtórne. O pierwszym mówimy, kiedy pewne treści na bieżąco nie są dopuszczane do świadomości, nigdy do niej nie docierają. Wtórne (właściwe) ma miejsce, kiedy zjawiska pojawiły się w świadomości, a następnie zostały zepchnięte do nieświadomości. Wyparte treści mogą powracać do świadomości, kiedy jednostka jest pod wpływem substancji psychoaktywnych, w chorobie, we śnie czy w innej sytuacji osłabienia mechanizmów obronnych ego.

Według strukturalnej teorii Freuda mediacja między naciskami zewnętrznymi a wewnętrznymi jest zadaniem ego i służy trzem surowym panom — jak pisał. Freudowskimi trzema władczymi panami są: świat zewnętrzny, „nad — ja” i „to”. Najbardziej dokładne podsumowanie teorii strukturalnej znajdziemy w stwierdzeniu Freuda, że działanie ego jest wtedy poprawne, kiedy jednocześnie zadowalamy wymogi id, superego. Pojęcia “ego”, “id” i “superego” pojawiły się w piśmiennictwie Freuda dość późno oraz, że — mimo swych specjalistycznych nazw w niemieckim oryginale nawiązują do codziennego języka. Freud stosował zwyczajne zaimki “ja”, “to” i “nad — ja”. Adaptując te pojęcia, James Strachey, tłumacz pism Freuda na język angielski, skorzystał z rady Ernesta Jonesa, który chciał doprowadzić do powstania “międzynarodowego standardu” dotyczącego terminologii w tych obszarach, gdzie pojawiały się wątpliwości i dwuznaczności na temat freudowskich koncepcji. Na przykład pojęcie “id” wprowadzono zamiast niemieckiego das Es, które oznacza “to”. Freud zapożyczył to pojęcie od Georga Groddecka, zaliczanego raczej do przedstawicieli “dzikiej analizy”, ten natomiast zaczerpnął je z prac Fryderyka Nietzschego. Id stanowi mroczną, niedostępną część naszej osobowości, skąpą wiedzę, jaką posiadamy na temat “tego”, uzyskaliśmy dzięki badaniom pracy marzenia sennego i powstawania symptomów nerwicowych, przy czym znaczna część tej wiedzy ma charakter negatywny — “to” daje się opisać wyłącznie w opozycji do “ja”, porównując je do chaosu, do kotła, w którym kipią bodźce popędowe. Id jest wypełnione energią pochodzącą z popędów, jednak nie ma żadnej organizacji i dąży do zaspokojenia popędowych potrzeb podmiotu zgodnie z zasadą przyjemności polegającą na tym, aby czerpać przyjemność i unikać napięcia lub przykrości. Id jest bezczasowe i pozbawione poczucia moralności, a także pełne sprzeczności. Przypomina pod tym względem nieświadomość, choć w nieświadomości mieści się też część ego i superego. Freud używał pojęcia “ego” już od czasu “Studies on Hysteria”, zapożyczając od Janeta i jego następców wyrażenie “ego pierwotne”. W tamtym ujęciu ego wydaje się służyć podstawowej funkcji odpierania nieakceptowanych wyobrażeń. W późniejszej teorii ego zwraca się w stronę świata zewnętrznego i jest organem zmysłowym całego aparatu, wrażliwym nie tylko na podniety, które docierają z zewnątrz, ale również na te, które dochodzą do niego z wnętrza życia psychicznego. Freud uważał, że ego powstaje częściowo z id, ale zmienia się pod wpływem świata zewnętrznego i konieczności reagowania na niego. Zapożyczając swoją energię od id, ego ma zweryfikować rzeczywistość. W przeciwieństwie do id, ego syntetyzuje oraz próbuje łączyć i ujednolicać swoje procesy psychiczne, wytwarzając wysoki stopień organizacji Ego. W pracach Freuda nigdy nie jest jasne, czy ego — zgodnie z powyższym opisem — stanowi jeden z aspektów osobowości, czy też jest tożsame z self. Pojęcie superego (czy też “nad — ja”) jest interesujące nie tylko ze względu na rolę, jaką odgrywa we Freudowskiej strukturalnej mapie psychiki. Koncepcja superego zapowiada późniejszą teorię relacji z obiektem. Źródło powstania superego (lub — zgodnie ze słowami Freuda — ego idealnego) leży w rozwiązaniu kompleksu Edypa, czyli w momencie, gdy dziecko identyfikuje się z ojcem lub matką. Wówczas określone aspekty nakazów rodzicielskich zaczynają zajmować stałe miejsce w psychice dziecka.

Przedstawiając Freudowską psychoanalizę nie można pominąć wzmianki biograficznej o Carlu Gustawie Jungu.

Rozdział II

Poglądy psychologiczne Carla Gustawa Junga


Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 26.53