Doświadczanie światów pomiędzy
JAK BYĆ WIĘCEJ
Jasność pod powiekami
Opromieniającego słońcem dnia
Budzi potrzebę uczestnictwa
W tworzeniu wyrażania siebie.
Jestem — potrzebuje wrażliwości na odbiór
Przeistacza tęsknotę w pragnienia
A one domagają się wyrazu
W ekspresji wynurzanej z głębi.
Bycie we mnie
Odkrywa uważność w chwili
Uwidacznia koloryt i istotę
Istnienia nieodkrytych obszarów do poznania.
GŁĘBIA ISTNIENIA
Jasność pod powiekami
W zamkniętych oczach
Odczuwana wewnętrzna harmonia
Zatopiona w pustce przeżywania.
Myśli odfrunęły niczym ptaki
Emocje położyły się na odpoczynek
Istnienie obrazowało się byciem
Jednością w przeżywaniu życia.
WYBÓR
W istocie siebie zanurzona
W centrum swojego istnienia
W zawieszeniu między być a nie być
W ułamku chwili miała wybór
Istnienia w świecie lub pozostania w ciemności.
Istnienie w świecie utrzymywało ją
W jasności doznawania życia.
Zostanie w ciemności pchało ją
W głębiny podróży w nieistnienie.
Wybrała jasność jednym ruchem
Poruszenia powiekami i otwarcia oczu
Oraz decyzji — jestem tu — tamto może poczekać.
Jeszcze tu coś ma być zrobione.
NAWYK
Wyrobiła w sobie nawyk
Oczyszczania umysłu ze zbędnego myślenia
Wiedziała, że bycie więcej
Uruchamia w niej proces doświadczania siebie.
Każda chwila TERAZ wielowymiarową się stała
Zewnętrzność zamknęła oczy na
Otwarcie ich we wnętrzności
W bogactwie doznawania jej środków wyrazu.
To już nawyk obserwacji od środka
Bycia lub uwewnętrzniania siebie
W dostojeństwie emanacji
Przejawiania życia w wielości odmian.
ODRÓŻNIANIE
Odróżniła ruch na zewnątrz
Angażujący fizyczne jej aspekty
W działania w świecie
Bez specjalnego używania całości siebie.
Doceniła że to, co wewnątrz
Było ruchem dla życia,
Który wymagał tylko skupienia uwagi
I pozostania w bezruchu obserwacji.
POWITANIE DNIA
Z głębi doświadczania
Wewnętrznego świata snu
Otwarła oczy
Witając drzewa rozświetlone słońcem
Tuż za oknem.
Pozostając w bezruchu
Obserwowała powiewające liście
Poddające się podmuchom
Delikatnego wiatru
Muskającego zieloność listowia.
Reszta drzew pozostawała stabilna
Równoważąc ruch i bezruch
Będący istotą życia
W budzącym się dniu
W niej obserwującej widok.
O odkrywaniu woalu siebie
WOLNY DUCH
Niech wolny duch
Wznosi cię na wyżyny,
Które pozwalają widzieć
To, co niedostrzegalne.
Niech wolny duch
Pozwoli wyobraźni
Bujać w obłokach
Znaczeń twojej ekspresji.
Wyrażenie ciebie
Jest wezwaniem
Na potrzeby świata
Domagające się zaspokojenia.
Potrzeba i wyrażanie
Spotykają się w świecie
Realizując ciebie
W wyjątkowy dla ciebie sposób.
ISTNIENIE
Istnieję w czasie
Danym na zrealizowanie siebie.
Celowość powołania
Wyraża się w kierunku
Drogi życia, którą odczytuję.
Jasność celu odsłaniam każdego dnia
W uważności na ludzi i zdarzenia
Jestem twórcą życia,
Kreatorem jakości,
Prowadzącej na wyższy poziom.
Wrażliwość przekuwam na talenty i wołanie duszy,
Żyjąc, odradzam życie we mnie i wokół.
Stając się tym, kim chcę być dla siebie i świata
W służbie innym,
Realizując siebie.
JESTEM WAŻNA W ŚWIECIE
Będąc sobą,
Wydobywam z siebie
Coraz subtelniejsze tony,
Które gram na strunach duszy.
Ona ukazuje mi
Głęboko ukryte
Wewnętrzne melodie
Czekające na wyrażenie siebie.
Mam je wynieść z otchłani swoich doświadczeń
W jasną i niezmierzoną przestrzeń
Potrzeb ludzkości,
Oczekujących spełnienia.
Jestem jedną z wielu
Wyrażających siebie
Właśnie teraz.
Spotykając głód ludzkości do nasycenia.
Jestem ważna
Wierząc w wagę
Przesłania,
Które niosę.
MAM W SOBIE MOC
Ludzie i sytuacje
W moim życiu coś znaczą.
Gdy odczytuję przesłanie,
Wytyczam kierunek,
W którym podążam.
Ujawniająca się moc daje mi
Wiarę w sens mojego istnienia
I bycia w życiu innych.
Wtedy wiem, że żyję,
Wnosząc jakość do świata.
Łamanie zasad
OCIOSYWANIE
Chcę sama napisać wiersz
Wyrażając wszystko, co czuję.
Mam podobno wyrzucać z niego zbędne słowa,
Bo ma wyglądać, jak chcą inni,
A nie tak, jak ja go chcę wyrazić.
NARZUCONA FORMA STRUKTURY.
DOSTOSOWYWANIE
Mam się wyrażać
Jak ktoś kiedyś określił
A wszyscy inni dostosowali.
Czy jestem „innym”?
Kto ma mi mówić
Jak mam wyglądać?
Jak wyrażać swą wyjątkowość?
PRZEŁOM W NAZYWANIU
Mówią: wiersz — to konkretna struktura
Nazywają: proza — to inna forma od wiersza.
Wszystko ma być osobne.
Dalekie od siebie.
A czy nie można tego połączyć?
Przeplatać rymy i rytmy z monolitem tekstu?
Czy nie mogę chcieć
Nazywać czegoś po swojemu
I wyrażać to w jedyny,
Specyficzny dla mnie sposób?
Samoświadomość
ŚWIADOMOŚĆ SIEBIE
Nauczyłam się rozróżniać barwy i głębię życia.
Dotykam, smakuję, widzę, słyszę i odbieram
Wszelkie jego odcienie we mnie.
Lubię znajdować słowa do wyrażania procesów bycia
W ich nieskończonej złożoności.
JESTEM nie ma kresu w wyrażaniu form i treści.
Istnienie zależy ode mnie, jaki wyraz mu nadam w sobie.
Im bardziej zagłębiam się w meandry mojego bytu,
Tym bardziej ogarnia mnie zachwyt
Nad wielością możliwości, które mogę mu nadać,
Gdy jestem świadoma swojej twórczej roli w procesie
Świadomości we mnie życia wokół,
Bez końca i początku.
ZATRZYMAJ SIĘ
Zatrzymaj się,
A dostrzeżesz falowanie powietrza wokół liści.
Skup uwagę,
A zauważysz delikatny ruch skrzydeł ptaka
Wyglądającego na niebie
Niczym w bezruchu.
Co jest ważne?
Ty, jako obserwator
Zatopiony w chwili,
A jednak aktywny,
Czy obiekty twojego oglądu
Przejawiające życie,
Które z nich emanuje?
CO ZNACZY JESTEM?
Bycie jest umiejscowione w chwili
Która istnieje teraz
Jestem,
To obserwowanie
Procesów we mnie
Bez brania w nich udziału.
To niczym dwa w jednym:
Ja, która doświadczam
I ja, która widzę doświadczającą
Dziania się we mnie życia.
Dwoista, a jednak scalona
W jedność bycia _ JESTEM.
DOŚWIADCZANIE ŻYCIA
W codzienności utkanej z muślinu zdarzeń
Uczestniczę, dotykając każdego z nich.
One są częścią doświadczania
Procesów splatających wątki wszelkiego istnienia
W warkocz znaczeń.
Dotykam chwili. Jest ulotna jak ptak,
Przelatujący gdzieś wysoko na nieboskłonie.
Czują ją coraz bardziej.
Zagłębiam się w nią, penetruję,
Rozkładam na elementy,
A potem składam w całość mnie
I tego, w czym współistnieję — życiu we mnie i wokół.
ZACHWYT
Jeszcze wczoraj moje oczy nie dostrzegały kolorów,
Które przywdziewa natura każdego dnia,
Wypełniając plan Stwórcy różnorodności życia.
Jeszcze wczoraj nie zauważałam tej wielości barw zieleni,
Które wyłaniają się na trawnikach, krzewach i drzewach.
Aby dostrzec, muszę zamknąć oczy,
Doświadczając głębokiego rezonansu we mnie,
Który pozwala widzieć to, co niewidzialne,
Gdy zewnętrzne oczy dają przestrzeń i głębię
Wewnętrznemu patrzeniu oczami duszy.
Gdy dostrzegam tę subtelną różnicę,
Mając w jedności to, co na zewnątrz z ty, co wewnątrz,
Jestem świadkiem cudu natury,
Który rozpościera się wokół,
Wyzwalając zachwyt w ekspresji
Doznawania siebie jako części świata wokół,
Będąc świadkiem,
Oczami,
Rezonansem,
Czującą istotą, sobą w pełni.
HARMONIA NATURY
Jesteś — znaczy odczuwanie bycia
W tej właśnie chwili, gdy żyjesz
Wyciszenie zewnętrznej aktywności
Na korzyść wewnętrznego czucia.
Harmonia przeżywania życia
Znaczy równowagę z zewnętrznym światem
Gdy jesteś skupiona od wewnątrz
Mając kontrolę nad tym, co na zewnątrz.
Życie w świecie bez odniesień do wewnątrz
Jest zubożone o swoje istnienie
W przestrzeni wokół, która jest emanacją ciebie
Gdy jesteś centrum wszelkiego istnienia.
Harmonia w tobie nie ma porównań
Z niczym, co mogłabyś odnaleźć
W otaczających cię ludziach
Czy świecie, w którym brakuje ciebie.
Zapełnienie tej pustki doznaniami
Siebie w przyjaznym świecie dookoła
Uwspólnia ciebie ze światem i świat z tobą,
Splatając cię w jedność, którą z nim jesteś.
EMANACJE ŻYCIA
Jeszcze tydzień temu
Moje drzewo za oknem
Poruszało liśćmi
Zabarwionymi kolorami jesieni
W takt powiewu wiatru.
Dzisiaj szarość gałązek i konarów
Zdaje się wskazywać zamieranie procesów.
Życie przeniosło się do wewnątrz
W zdrewniałe konary, pień i korzenie
Aby skupić się na przetrwaniu
I przetwarzaniu ilości w jakość,
Harmonizując zewnętrzność wiosny i lata
Z wewnętrznością jesieni i zimy.
ROZUMIENIE ŻYCIA
Jeśli żyjesz tym, co było WCZORAJ
Lub tym, co będzie JUTRO,
Możesz nie zauważyć i nie docenić tego
Co jest DZISIAJ, właśnie TERAZ.
Wtedy nie skorzystasz z cudu świata,
Tego, co najpiękniejsze w nim:
Piękna, z którym obcujesz wokół,
Relacji, w której jesteś,
Dziecko, z którym masz kontakt
Lekcja życia — która dzieje się dla Ciebie właśnie TERAZ.
Ponieważ Życie jest KAŻDĄ CHWILĄ, która się dzieje
Każdym oddechem, który napełnia Cię tlenem.
Jeśli nie jesteś tego świadoma/y, co to daje,
Możesz zapomnieć, że żyjesz aby przede wszystkim BYĆ i doświadczać,
Uczestniczyć, być częścią, uczyć się nieustannie i dzielić sobą,
Zostawić piękny ślad w ludzkich duszach, nadając sens temu, po co JESTEŚ.
Lustra przyrody w odbiciu w sobie
Inspiracje przyrodą
PORANNY WIDOK
Zanurzona w spokoju przebudzenia
Czuję jasność pod powiekami
Ona jest kluczem otwierającym zewnętrzność
Do dostrzeżenia wszystkiego wokół.
W dostępności wzroku
Nagie konary drzew we framudze okna
Na tle niebieskości bezkresu
Z przelatującym w tle ptakiem dążącym do celu.
Bezruch to słowo oddające widok
Gałęzi otulonych jasnością
Przenikającego światła
Opromieniającego dzień budzący się we mnie.
WIECZÓR
Stała obserwując
Ciemniejące przed sobą
Kontury krajobrazu
Tracące swoją dzienną wyrazistość
Na korzyść rozsnuwającej się szarości (nicości).
Zamiast ruchów i walorów życia
Rozświetlonych słońcem wzgórz i dolin
Powoli narastał mrok
Okrywający horyzont woalem zasypiania.
Trawy traciły swą soczystość
Układając się do snu niczym połyskująca fala.
W oddali pasmo wzgórz
Żegnało powoli odchodzącą poświatę słońca.
ODDYCHANIE TRAW
Czy trawy mogą oddychać?
Oto jest pytanie,
Które stawia sobie obserwator
Kontemplując obraz.
Widziane oczami wyobraźni
Znajdują swe delikatne odbicie
W lustrze płynącej wody.
Wyrazistość tego widoku
Jest jednak zatarta
Dając jedynie poblask swego kształtu.
Ponad nimi
Rozpościera się delikatna para
Zatapiając w sobie
Niczym w delikatnej mgle
Oddalający się gdzieś horyzont.