E-book
1.47
drukowana A5
11.5
Imię nocy

Bezpłatny fragment - Imię nocy

Anioły też zabijają

Objętość:
37 str.
ISBN:
978-83-8245-286-0
E-book
za 1.47
drukowana A5
za 11.5

****


Ucz się mnie brajlem …

Palcem wokół brodawki

Obrysuj kontur kobiecości

Rozkwitła piwonią

Na bladym ciele jak kropla krwi na śniegu

Pulsuję…

W oczach wilczycy głód..

Pozory odwagi

Opuszczam wzrok nieśmiała

Wilgoć wzdłuż ud …

Nie powiem …

Łzy upokorzenia

…że pragnienie…

Że żyję jak ogień

Nago po śniegu

Ucieknę w las…

Agata Maria


***


Prócz ciemności nie słychać nic …

Druga rano..

Bez pytania, bez pukania

Wejdź…

Bym mogła zaspana na tobie

Rozerwać materiał

Nie obchodzi mnie czy zaskoczony będziesz

Paznokciami zostawić ślad na piersi

Bym mogła go zlizać…

Ból rany ukoić językiem

A ty patrz …

Kropelkę krwi co spływa w dół

Dogonię…

Smak Ciebie

W ustach…

Nie pytając o zdanie

Oczy wstążką czarną

Zakryję ci

...Moje marzenie…

I cały mój…

Co chcę będę robić…

Czuj mnie …

Zegara jęk..

Cisza nocy …

A ja taniec rozpocznę

Grę rąk …

I zanim świt przypomni, że to złudzenie

Udami jak imadłem

Cię posiądę… ogień…

Druga rano …

Agata Maria


***

Do ust

Weź… jak papieros

Z przyjemnością w siebie..

Smakuj

Dotykaj

Słów papierosowych nawijaj szpule…

Rozpadam się… znikam

Agata Maria


***

Z ręki do ręki przekładam sen

Piórkiem ust

Śmiejąc się niemo maluję znaki

Na piersi symbole tajemne

Oznaczam kark

Gorąco szyi, ulubiony zakątek

Tam i z powrotem przemierzam ścieżki

Ud i ramion

Do pleców przywieram

Ostatnia deska ratunku

Niech sen wciąż trwa

I znowu ogrzewam się tobą

Śpisz...czy śpisz?

Oddech spokojny

Znam rytm na pamięć

I ciągle mi za mało

Pieszczotą oczu staram się nie budzić

Zimno szyby

Mrok świata zwykłych ludzi

Zamknij mnie w sobie

Marzeniem sennym jak najmocniej w siebie wtul

…Nie wrócę do dnia…

Ciałem w ciało

Siłą tańca, z dwóch — jedno

Krzyk …

Ciiiiiii to tylko krzyczą biodra

Brzuch …łasi się

Nie chcę już wracać.

…Zostaję w tym śnie za oknem

Agata Maria


***

We mnie wejdź…

We mnie, mnie znajdź

Śpiewa krew

Ogniem jestem cała

Ptak zielono niebieski

Przelewam się oceanem

W ciszy by nikt nie zobaczył

Że jestem słaba

Jeszcze moment

Tylko chwila…

Podnoszę się …

Obca dla siebie już

Agata Maria


***

A jeśli kiedyś skłamię, że chcę Cię dotykać..

Kłamać będę zawsze

Że smak języka mojego pragnieniem…

Że wchodzić w ciebie i czuć się jak w domu

Najlepiej…

Będę kłamać…

A jeśli kiedyś powiem, że chcę byś mną się syciła

Nakarmiła usta i oczy

Duszę ubrała w zapach pożądania

Wiedz, kłamię …

Że pod tobą baśni 1000 i 1 nocy obraz

Krew wzburzona…

Że tylko słuchać obok

Że jesteś…

Kłamałem wciąż

Jeśli powiem, że magią twoje oczy

Pąkiem róży rozkwitasz..

Nie ufaj mi

Sklamalem …

Że możesz umrzeć..

Że bez znaczenia życie twoje ....choć raz prawda to jest

Prawdę ci powiem…

Że zgiń…

Że lodem się stań…

Prawdą to będzie…

Że bez sensu, że nic nie warta

Jesteś i byłaś

Umrzyj bo nie chcę na ciebie patrzeć

W to uwierz...to prawdziwe

Agata Maria


***


o raz kolejny odmawiam modlitwę

…Bądź nią…

Szeptem bądź

Szept nigdy nie mija

Ciszą… która budzi

…Mimo, że zegar jeszcze śpi

Bądź… w ciszy…

…Obok…

Choć pustka

…Kłamstwem i prawdą

Bądź…

Zachodem słońca…

Rytuałem…

Bądź…

Codziennością

Modlitwę zmawiam…

Jest późna noc

W ramionach trzymam wiatr

Bądź nią…

Nocą......ukojeniem

Zastępstwem słów…

Gestem bądź

Naucz mnie…

Cierpliwości

Wytchnienia …w tobie

Naucz

…I bądź…

Bo czasem mnie nie ma…

Czasem tak mało mnie jest

Bądź…

Jak przeznaczenie nie wiadomą

Cieniem…

Bądź…

Naucz mnie odpoczynku…

Spojrzenia …jak odbicie

Naucz… w tobie być

Studnią bez dna

Bo czasem jestem wulkanem

Czasem....mnie samej brak

Bądź modlitwą…

.....Lustrem…

W tobie patrzeć na świat

Agata Maria

***

Tak naprawdę …

Ustami przy szyi

Wyszepcz mnie

Zanim świt się obudzi

Złodziej czas znów cię ukradnie

Szepcz mnie wargami

Rozpal sekundy

Czaruj dłońmi na biodrach

Słowa kłamliwe

Te przez które płaczę za zamkniętymi drzwiami

Zapal je znowu

Sobą mnie wyszepcz

Bliżej....co raz bliżej

Do westchnienia

Z całych sił szeptem mnie stwórz

Na nowo chcę być kobietą

Gorących ust…

Rąk, ud …mój zachód i wschód słońca

W kajdany rąk zakuj

Spętaj

Jak liną zwiąż pożądaniem

Tak naprawdę szeptem mnie stwórz

Piersi… talię ...biodra i uda

Każde dotknięcie

Żar …

Wieczny płomień

Szepcz.....szepcz mnie znów

Do ukojenia…

Do drżenia …

Szeptem pieść …

Agata Maria


***

Przyszedł ...anioł ten co zawsze ten co drwi

Patrzy… jak co noc

Za włosy chwyci, uderzy w twarz milczeniem

Przerażona kulę się w sobie

Znów będzie bił..

A on się śmieje..

„Na kolanach będziesz ścierwo ”…

Wzrokiem szydzi …

„Chciałaś mieć syna idiotko, szmatą dla mnie jesteś…”

…A ja słuchając płakałam

Błagałam o śmierć…

Uciec nie mam dokąd…

Czarny anioł pchnął mnie na podłogę… wbił nóż..

Zdechnij …Tak powiedział…

Ty i twój nie narodzony syn na którego nie zasłużyłaś…

…I więcej się nie obudzę…

Ulga

Agata Maria

***

Ogień i władca…

Mój wymarzony..

Synku..

Kiedyś się narodzisz…

Kiedyś…

Będziesz moim życiem..

Feniks …z mojej krwi

Najpotężniejszy z Swaroga pomocy

Agata Maria

***

Zamykam oczy

Rozpinając guziki przeklinam los

Drżących ramion

Uspokoić nie potrafię

I chłód...cisza jak ostrze noża

Tam...niebo

A tu ziemia umiera

Jak wytłumaczyć mam dłoniom

Maleńkie jak dzieci

Co powiem nerwom, neuronom

Co skórze mam powiedzieć

Tęskni i łka

Wierzbą ręce opadają

Burza we mnie i gniew

Krzyk i złość

Chcę, ciągle chcę…

Po cichu biegnę do snu

Schowam się w nim

Między powieki

Tuż pod rzęsami

W tęczówkach cenniejszych niż życie

Zacisnę kciuki

Będę się modlić ...do kogoś

Na szczęście …

Jak mantrę ....szeptać słowa czułości

Inaczej nie potrafię

Sukienkę zsuwam

Po biodrach szelestem

Pieszczotą ogarniam zachłanna

Mało … ciągle mało

Drżę…

Deszczem -łzami

Na piersi spada nadzieja

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 1.47
drukowana A5
za 11.5