PROLOG
choćby na chwilę choćby na jeden dotyk jedno spojrzenie choćby znowu my na chwilę a na zawsze w świecie naszym bez ludzi przy świetle księżyca i cichej tafli wody
Niemyślenie
już chciałam
o tobie nie myśleć
chciałam zasnąć
śnić tylko o nas
jak jesteśmy razem
a wyszło jak zwykle
niezwykle
zasnąć nie mogę
o tobie piszę
o tobie
nie chcę
myśleć
Gra (wstępna) słów
dotknij mnie tak jak lubisz
bym mogła się obudzić
delikatnym oddechem
obudź mnie bez dźwięku
poczuj mnie
jak bije serce
obok siebie palcami
przenieś mnie na szczyt
pocałuj
ustami dotknij
rozpal mnie
byśmy jak jedno co noc
tak jak lubisz byli ze sobą
a ja…
usta układam w twoje słowo
w twoje imię
przy mnie kochasz
przy mnie czujesz że żyjesz
smak nocy zanim minie
czuję jak jesteś
nie wiem czy we mnie
czy nocy nam starczy
na gry słowa w pościeli
jestem z tobą
słów kluczowych nie brakuje
mam karty do gry
bądź mną
a ja tobą
gra wstępna
ocena zbędna
dwoje a jedno
jedno a dwoje
już gra wstępna słów
Zapaliłam słońce
Myślałam, że mogę jeszcze
o tobie wspomnieć.
Jednak myśl o tobie
przecieka mi przez palce,
usta zapalone na czerwono
bolą tęsknotą za tobą.
Czuję, jak drżą ręce,
by jeszcze raz do ciebie się zbliżyć.
Topisz się w moich ustach,
sięgam językiem po słowa
i jeszcze więcej chcę.
Tam, gdzie ty jesteś.
Uwiera nieobecność
pod moim niebem,
zapaliłam dziś słońce.
Szeptem
szeptem powiem
ci w sekrecie
ustępuję miejsca
na skraju serca
dla ciebie
jesteś?
szeptem ci powiem
że nie jest za późno
gdy wszędzie jesteś
otulam cię dłonią
znów usta płoną
pomiędzy myślami
wędruję do nieba
tyle zostało po tobie
zapach szczęścia
drżenie ciała
mokry pocałunek
tylko już smak pozostał
Myślenie
myślę o tobie jeszcze
jesteś nadal jak muzyka w tle
nie przeszkadza mi brak słów
bo przecież to tylko chwila
to jak piosenka
a ja o tobie myślę
i patrzę na nasze zdjęcie
chcesz zostać tylko wspomnieniem
powiedz mi czy jeszcze będziesz?
nic nie jest bez sensu
nadal czuję miłość i namiętność
w twoich oczach je widziałam
czułam ciała drżenie
byłam chwilą
nic już się nie zmieni
nic już się nie odstanie
ja zostanę a ty?
odejdziesz przejdziesz
zanim zrozumiesz
moje serce przestanie…
nie umiem czujesz?
***
w zwolnionym tempie
chcę ciebie przeżywać
tak by ten czas trwał i unosił się
nad naszym niebem
czuję słońce dzisiaj
usta milkną echem
od ciebie odbija się światło
przeczuwam dobrą chwilę
jesteśmy razem to nie grzech
nic już w myśli nie zginie
zapominam się
ty idziesz obok
trzymasz mnie za rękę
mam zamiar popełnić cię dzisiaj
magią dotyku
przytulasz mnie
jutro jest nasze
spłonę nim się zgaszę
potrzebujesz mnie
potrzebuję cię
Czuję, że kocham
usta milkną
dreszcz przechodzi po skórze
na wspomnienie ciebie
wiem że chcesz
wiem że jesteś
grzechem zabarwiasz skórę
aksamitnym dotykiem
zaznaczasz swoją obecność
czuję motyle
daj mi jakiś znak
czuję że kocham cię
nie pierwszy raz
Obietnica
mogłabym spędzić z tobą
kilka snów
kilka kaw o poranku
mogłabym z tobą iść
po rozgrzanych zmysłach
ust i ciała
zamieszkać z tobą
u progu naszych warg
spotkać się znowu z tobą
w pełni księżyca cichej nocy
Cichy krzyk
dążeniem do ciebie
i drżeniem ciała
łza codzienna chłodzi moje serce
czy tego chciałam?
zauważasz mnie
zamarzam
jestem twoja pogodą
twoją nadzieją
twoją słodko-gorzką
nie chcę być sama
tylko z tobą
***
pełno we mnie pustych miejsc
moje usta bolą tęsknotą
za tobą
Magia i niedosyt
jeszcze nie ostygła
podłoga po nas
kroczyliśmy po niej
zapachem perfum
czuliśmy magię
i niedosyt siebie
jeszcze nie ostygły usta
które do czerwoności całowały
i nie ostygły moje koronki
pod twoimi palcami
usycham z niedotyku
jakbyś jeszcze był
jakbyś patrzył
mijam się jedynie
myśl została i pragnienie
że jeszcze będę twoja
***
dużo nam nie było trzeba
nie zadawaliśmy pytań
nie graliśmy w gry
była czysta miłość
ja i ty
Ty
falą upałów
bezsenną nocą
bezszelestną
bezcenną nocą
do ciebie mi się śni
najbardziej o północy
wieczorem letnią wodą
nad morzem
marzę o tobie
tęsknię za tobą
bezsenność nocą
marzeniem jesteś
nie waham się
nie nastrajam się
nie wymyśliłam cię
wciąż jesteś obok mnie
***
Schowaj mnie w sobie,
już nie chcę by ktokolwiek inny
mnie odnalazł.
Płomień
Nie czekaj,
aż mnie całkowicie stracisz.
Światło cały czas się pali,
zapomniałeś je zgasić.
Wiosna
wywołałeś we mnie pożar
namiętne pióro zmysłów
napisało na skórze gorącej wiadomość
we mnie wrze
woda nie wódka
serce z łez się składało
serce moje to mało?
całować cię chcę
ściągnąć koszulę
przywiązywać się do ciebie nieobecny
słońcem słowami
czuję cię
jak te setki wspomnień
wiosną idę do lata
do ciebie nieobecny się zbliżam
tylko w myśli
już nie czekam na ciebie
czekam na wiosnę serc
Jesteś milczeniem
mogłabym spędzić z tobą
sekundę na wymownym spojrzeniu
minutę w zapachu ciszy
dlaczego jesteś
wciąż milczeniem
dręczysz mnie
a tak chciałabym złapać cię za rękę
spędzić z tobą godziny
kilka pięter w chaosie
sto procent w słońcu
dnie całe albo połowę dnia
i całą resztę nocy
by poddać się tobie
popłynąć
pić kawę
różowe wino
upić się tobą
przy tobie w pełni
nie zginąć
Bez happy endu
całował ją
jakby jutra miało nie być
chłonął każdą chwilę
rozbierał z myśli
milczał
rozumiał bez słów
czar prysł
schodząc do piekła — odrzucił
smakując nieba — nie powrócił
bez happy endu
jest jeszcze nadzieja
i wiosna
Chciałabym
chciałabym iść z tobą na spacer
za rękę do nieba
w drodze powrotnej
wejść na gwiazdę
by zobaczyć jak się uśmiechasz
miłość nie skończyła się
byłam na szczycie
ty też obok mnie
chciałabym mocno się w tobie schować
być w twych objęciach
nie puszczaj mnie raz jeszcze
i do końca świata
bo przecież jak się kogoś kocha
to nie można pozwolić mu odejść
***
Milczenie jest złotem, a cisza koi moje rany.
Serce z tytanu w klatce trzymam,
trzymam się jakoś.
Łzy.
Szacuj szacunek. Srebrna mowa, cisza wiatru.
***
Daleko gdzieś jesteś,
a jakby blisko.
Czuję tylko to,
co pamiętam — ciebie.
Pamiętam lato, jestem tam.
Lecz teraz jesień.
Przemijamy…
***
Wygodnie mi samej żyć, ale samotnie,
kiedy cisza,
marzenie i noc codziennie stają u mojego boku.
Są nie do pokonania.
Nie do wytrzymania. Czujesz to samo?
Tatuaże
po co ta grafika
pamiątki na skórze
w idealnym stanie i czasie
by pamiętać te czasy
by je mieć
chciałabym chcieć je mieć
ale tylko z tobą idealnie dobrać
by mieć je do końca
pozdrów ją
pozdrawiam ja
po co ci on
dlaczego
tak bardzo chcesz tatuaż znak
a myśli na wieki wieków
wieki one trwalsze
Nie ma cię tu
sto myśli
sto słów
tysiące osób
tysiąc wydarzeń
nie ma cię tu
sto słów kluczowych
tęsknię tu
jestem a ty…
nie ma cię tu
jesteś znów tam
tak samo jak temu rok
tęsknię tutaj znów
za dużo słów
za dużo już
czasu brak
jesteśmy z sypkiego piachu
rozsypaliśmy się znów
Złam mnie
złam mi proszę serce
złam je
nie kończ jak zwykle
koniecznie złam mnie
złam mi serce
proszę pokaż mi jej zdjęcie
złam mi serce
wiem że jesteś gdzieś daleko ode mnie
jeszcze cały czas tlę się
złam mi serce
nie bądź zły na los
ja nie jestem
Serce na piasku
świat nasz razem
bez końca osobno
cały czas trwa chcesz wrócić
i jesteś nim przeminie czas…
przytuleniem znakiem naszym
jest serce
w każdym dniu
w tobie mam nadzieję
w tobie moje sny
jesteśmy razem
chociaż czasami osobno
w ciszy połączeni miłością
smutkiem i radością
Statek miłości
płynie łzami słonymi na morzu
statek szczęścia
ma dość drogi
z czasem i bez czasu
chcę być szczęśliwa na twoim statku
— ty mym kapitanem
żyć prosto i bez strachu żyć
— wspólnie żyć…
jesteśmy razem po kres
jak statek w porcie
jakby kotwicą zakreślił
nasze wspólne sny
bez dna morza piasku
w oczach jesteśmy razem
na szczęście na zawsze
ty w moich ramionach
Znaki zodiaku
strzelcy miłości jest nas wielu
takich samych niepokonanych
znaków zodiaków
dwunastu miesięcy
jednego roku
jednego dnia
w miesiącu urodzin dzień
w byciu razem
stoją zawsze niepokonani
wielu znaków innością
łączą się miłością
Mgła codzienności
Mgła codziennie gości wieczorem w domu.
Mgła przynosi ciszę i smutek,
lecz wszystko płynie jak łza
— do spokoju, do chwili harmonii.
Tylko czas pokaże zmianę
— mgły na poranne słońce,
uśmiechu na łzy,
na promienie nadziei.