Autor wykonał tytaniczną pracę. Książka cenna dla historyków wojskowości, muzealników i kolekcjonerów broni, szczególnie czarnoprochowej. Szkoda, że autor nie uzupełnił tematu znakowania broni choćby ogólnym opisem organizacji i samej produkcji Zakładu Neisse/Malapane, a potem także Krascheow. Natomiast poważnym niedociągnięciem jest brak przypisów. Mimo to, bardzo wartościowa pozycja.