Zbiór wierszy z lat 2011 — 2015.
Osobista podróż poprzez gamę różnorakich emocji zebrana w album fotografii słowem z codziennych i niecodziennych sytuacji.
Od ciemnych strachów i niepokoi, przez apatię, zacietrzewienia, w końcu zamyślenie i spokój, aż po świetliste radości i soczyste namiętności.
I wszystko pomiędzy wypełnione znaczeniem przedrostków, z których np. „za” pachnie konwaliami i pyłkami zbóż, a brak — pomidorową i schabowym.
Marcin Gorzkiewicz, ur. 1979, w pigułce:
umysł ścisły, kolekcjoner wszelkich danych, obserwator lubiący analizować i systematyzować, perfekcjonista lubiący zdobywać wiedzę (niekoniecznie przydatną), z potrzeby tworzenia — z zawodu programista, w wolnych chwilach poeta amator (we własnym języku — popoeta).