E-book
21.42
drukowana A5
34.49
Evergreen Vale i Złota Gruszka

Bezpłatny fragment - Evergreen Vale i Złota Gruszka


Objętość:
26 str.
ISBN:
978-83-8369-753-6
E-book
za 21.42
drukowana A5
za 34.49

Młody Czytelniku, Młoda Czytelniczko!

Czy chcesz poznać niesamowite historie, jakie kurz czasu przykrył już wieki temu? Jeśli tak, rozsiądź się wygodnie i z typową dla Twojego wieku ciekawością, wyrusz razem ze mną w podróż do niezwykłej wioski Evergreen Vale, poznaj jej mieszkańców i stań się świadkiem niesamowitych przygód!

Prawda czy fikcja?

Skoro jest to opowieść, powinnam zacząć ją od słów: “Dawno, dawno temu…”. Jednak nawet to określenie nie oddałoby w pełni upływu czasu, który minął od wydarzeń w wiosce Evergreen Vale do momentu, kiedy spoglądasz na te strony. Wyobraź sobie, że nie ma na świecie już ani jednego człowieka, który byłby bezpośrednim ich świadkiem. Wszystko co tutaj przeczytasz, jest zbiorem historii, lokalnych podań i anegdot, które usłyszałam, bądź odnalazłam na starych pergaminach skrytych w ciemnych archiwach. Nie obawiaj się jednak o to, że jakaś część tej opowieści została zmyślona. Jako doświadczona kronikarka, czyli osoba śledząca i rejestrująca przebieg wydarzeń, dołożyłam wszelkich starań, by sprawdzić każdy fakt bardzo dokładnie. Tak jak Ty dbasz o to, by Twoi najbliżsi poznali wszystkie szczegóły historii, która Ci się przytrafiła, tak ja pragnę przekazać moim Czytelnikom detale z wydarzeń zgodnie z prawdą. Nie przedłużajmy jednak niepotrzebnie wstępu. Zapewne nie możesz się doczekać poznania tych wszystkich historii, o których cały czas piszę. Zaczynajmy!

Evergreen Vale

Evergreen Vale położona była w malowniczej dolinie. Otoczona pagórkami i bujnymi lasami tętniącymi życiem. Wioska stała się ostoją składającą się z uroczych domków, brukowanych ścieżek i zielonych ogrodów pełnych kolorowych kwiatów. Wysokie, bardzo stare drzewa stały na straży wioski, a ich liście szeptały tajemnice minionych pokoleń.


W sercu Evergreen Vale znajdował się tętniący życiem rynek, gdzie mieszkańcy zbierali się, aby wymieniać towary, dzielić się wiadomościami i plotkami oraz bawić się przy okazji różnych świąt, śmiejąc się i śpiewając. Wielki dąb rosnący pośrodku rynku zacieniał plac, dając wytchnienie od ciepłego letniego słońca.


Mieszkańcy wioski stanowili zżytą społeczność, połączoną więzami przyjaźni, pokrewieństwa i wspólnej historii. Pracowali ramię w ramię na polach. W potrzebie zajmowali się nawzajem swoimi domami. Świętowali zwycięstwa innych, jakby były ich własnymi. Dzieci śmiały się i bawiły na placu wiejskim, a ich głosy mieszały się z radosną melodią śpiewu ptaków. Starsi mieszkańcy siedzieli na ławkach w cieniu dębu, dzieląc się historiami o minionych dniach i przekazując mądrość młodszemu pokoleniu.


W całej wiosce unosił się zapach świeżo upieczonego chleba, którego recepturę od pokoleń przekazywali sobie kolejni członkowie rodziny piekarzy. W kuźni rozbrzmiewał młot kowalski. Każdego dnia kowal pomagał mieszkańcom wyrabiając niezbędne do życia narzędzia. W wolnych chwilach zajmował się też tworzeniem pięknych przedmiotów. Rytmiczny dźwięk koła garncarskiego dobiegał z okna czeladnika. Niósł się echem po ulicach jakby chciał nadawać rytm życiu wioski. Dym unosił się leniwie z kominów, niosąc zapach palenisk i potraw gotowanych w domach. Evergreen Vale była nie tylko miejscem do życia. Było to sanktuarium, oaza ciszy i spokoju w świecie pełnym chaosu i niepewności.


Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 21.42
drukowana A5
za 34.49