Początek
„Wszystko dzieje się zawsze we właściwym czasie i miejscu.
Wtedy, gdy jesteś gotowy, aby to przyjąć.
Od ciebie zależy, co zrobisz z tym doświadczeniem, czy stanie się okazją do rozwoju, czy przeszkodą dla twojej przemiany.”
Corrado Debiasi
***
To już trzeci raz.
Powinno być łatwiej, ale jest o wiele trudniej, niż bym się tego spodziewała. Są myśli, których nie da się ubrać w słowa.
Są emocje, które mimo swojej intensywności, nie potrafią wyjść na światło dzienne.
Nie będzie to zwykły tomik poezji.
Tym razem pragnę czegoś więcej.
Pragnę otworzyć się przed wami jeszcze bardziej.
Byś Ty, drogi czytelniku, mógł chociaż przez kilka chwil zrozumieć i poczuć się, jak to jest być w mojej głowie, w mojej duszy.
Jesteś gotów?
Doskonale pamiętam ten pierwszy raz, gdy poczułam wręcz namacalne połączenie z własną duszą.
Moje duchowe ja, któregoś dnia postanowiło zapukać od środka trochę mocniej, bo to, co próbowało przekazać mi wcześniej, było jedynie delikatnym muskaniem, którego nie zauważałam.
Gdy mówimy po cichu prawie nikt nas nie słucha, czyż nie?
I tak właśnie było ze mną i moją duszą.
Ja i ona stanowimy jedność i dopiero zrozumienie tego faktu, pozwoliło mi być w pełni świadomą i szczęśliwą.
Pewnego dnia zamiast szeptu, usłyszałam głośne wołanie, bym w końcu zareagowała na to, co miała mi do przekazania. Bym zaczęła słuchać.
Zrobiłam to i moje życie zaczęło się zmieniać.
Zaczęłam iść za jej głosem i poczułam wenę do pisania.
Wysyłała mi światełko, za którym podążałam bez wahania.
I nigdy mnie nie zawiodła.
Wyłapywałam tę iskierkę, która tak jak w filmach animowanych zapala się nad głową głównego bohatera i podsuwa genialny pomysł.
Szłam za nią, w głębi siebie czując, że to najlepsze co powinnam zrobić.
I za każdym razem miałam rację.
Intuicja nie zawodzi, jeśli nie pomylisz jej ze swoim ego.
To ona wyprowadziła mój wcześniej wykolejony pociąg na właściwe tory.
Co było potem?
Wszechobecny chaos zaczynał znikać.
Tak jakbyś szedł ciemnym korytarzem i nagle na horyzoncie dostrzegasz małe światełko. Nadal masz kilka dróg do wyboru, ale idziesz w stronę tej iskry, jakbyś pokładał w niej całą swoją nadzieję.
Jakbyś oddawał się jej w całości, bez pamięci, bez wątpliwości.
Podążyłam za tym światłem, a wtedy wszystko dookoła pokryło się jasnością.
Po latach ciemności i zwątpienia zaczynasz dostrzegać to, co wcześniej ukryte było pod ciemnym płaszczem strachu, niepewności, wstydu i bólu.
Jedna maleńka iskra zapoczątkowała proces, który na zawsze odmienił moje życie.
W rozświetlonym pokoju dużo łatwiej zauważyć piękno.
W życiu, w którym pełno jest jasności, gdzie pozwalasz duszy dojść do głosu i idziesz za nią bez zastanowienia, dzieje się tak samo.
Emanujesz dobrem i coraz więcej dobra spotykasz na swojej drodze. Przestajesz się bać i strach ustępuje miejsce podekscytowaniu.
A życie stwarza dla ciebie coraz to nowe okazje do tego, byś czuł się spełniony i szczęśliwy.
Co się dzieje, gdy natrafiasz na swojej drodze na zło?
Wtedy wydaje ci się, że iskra przygasa. Jakby ledwo się tliła, a niepokojący głos w głowie podpowiada, by ją zdmuchnąć.
Jesteś na skraju tego by to zrobić, bo skoro bywa taka słaba, to czy warto o nią walczyć?
Ale ty niczym Mały Książe zaczynasz o nią dbać jeszcze bardziej.
Wiesz, że dopóki w nią wierzysz, wierzysz w siebie.
Dopóki o nią walczysz, walczysz o siebie.
I że tylko twoja determinacja pozwoli zapłonąć jej jeszcze mocniej niż kiedyś.
To książka dla wszystkich wrażliwych dusz, które poszukują swojej drogi. Popłyń ze mną w rejs poprzez ocean poezji i przemyśleń.
Razem zacumujmy w miejscu, zwanym twoim sercem.
To ono jest początkiem i końcem.
Ono jest sednem wszystkiego i twoją największą siłą.
Uwierz w nią, zaufaj i stwórz dzięki niej własne skrzydła, na których wzlecisz tam, gdzie twoje przeznaczenie.
Powodzenia.
Z wdzięcznością,
Myśli Niedokończone.
Moja poezja jest do duszy
Poezja to bajka dla dorosłych,
często nawet bez puenty.
Z pozoru to zwykłe słowa,
a wpatrujesz się w nie jak zaklęty.
Jesień
*
Przychodzą chwile, gdy mimowolnie usychasz i opadasz tak, jak pożółkły liść.
Nie masz motywacji, brakuje ci nadziei na lepsze jutro.
Wszystko się wypaliło i czujesz przejmujący chłód i samotność.
A co gdybym ci powiedziała, że ten proces wcale nie wróży końca? To dopiero początek twojej drogi i najlepsze, co teraz możesz dla siebie zrobić, to odpuścić.
Uwolnić swoje emocje, pozwolić im wybrzmieć na tyle, ile tego potrzebują. Puścić wolno wszystkie wymagania, przekonania i oczekiwania.
Zaakceptować to, co się z tobą dzieje.
Wybaczyć przeszłości i ukochać teraźniejszość. Otulić ją ciepłym kocem przed chłodem, jaki na was czeka.
„Przeszłość i przyszłość to dwa najsurowsze więzienia.
Teraźniejszość jest wolnością.
Od ciebie zależy, czy chcesz przeżyć swoje życie w więzieniu czy na wolności.”
Corrado Debiasi
Nadchodzą trudne chwile, ale każda z nich przeminie.
Przecież nic nie trwa wiecznie.
Pozostaje jedynie w naszej pamięci i to od nas zależy, czy będziemy je rozpamiętywać, czy ruszymy naprzód z nadzieją.
A ty, który kierunek podróży wybierzesz?
Podążysz w stronę nieznanego, zostawiając swój emocjonalny bagaż za sobą? Czy zostaniesz na peronie licząc na pociąg, który nigdy nie nadjedzie?
Zacznij spoglądać przed siebie.
Wszystko to, czym karmisz swoje myśli w tej chwili, tworzy twoją przyszłość.
Od ciebie zależy czy będzie ona pełna szczęścia, czy stanie się pasmem zmartwień i niepowodzeń.
Który bilet wybierasz dla siebie?
Tak!
A gdyby powiedzieć życiu „tak” i poczekać na to, co się stanie?
W głąb
Podróż w głąb siebie
to jedna z najtrudniejszych podróży
i zarazem ta najpiękniejsza.
Prawda
Otaczają mnie,
ściany ze słów i obietnic,
niedokończonych wątków,
tysiące połączeń nerwowych,
drżą przed prawdą,
a ona kostnieje naga,
niechciana,
wpuścisz ją,
a rozerwie ci serce.
Kiedyś
Kiedyś rozjadą nas czołgi,
słów niewypowiedzianych,
gdy rozpadnie się czułość,
od stawiania granic.
Kiedyś zaleje nas salwa,
oskarżeń i wątpliwości,
a tam gdzie była miłość,
zostaną tylko pył i kości.
I wszystkie szanse zaprzepaszczone,
każde z nas pójdzie w swoją stronę.
Więdnę
Sierpniowo mi z tobą,
tak zmiennie,
ta miłość,
jak kwiat,
kiedyś zwiędnie.
Dziękuję
Za uszczerbiony kubek,
w którym kawa najlepiej smakuje,
za odłożone marzenia,
bo czasem życie się psuje.
Za gęstą atmosferę,
gdy kłótnia wybucha tysięczna,
bo życie bywa gorzkawe,
lecz mimo to,
jestem wdzięczna.
Smutki
Jestem tkliwa,
ckliwa,
leniwa,
tchórzliwa,
zrzędliwa,
czasem nieszczęśliwa.
Tak bywa,
gdy jesteś wysoko wrażliwa.
Ciśnienie
Są dwie rzeczy,
które podnoszą mi ciśnienie,
kofeina w kawie