E-book
2.1
drukowana A5
11.42
Ech ..ruda, diabła masz za skórą

Bezpłatny fragment - Ech ..ruda, diabła masz za skórą


5
Objętość:
32 str.
ISBN:
978-83-8273-996-1
E-book
za 2.1
drukowana A5
za 11.42

***

Wiatru pytałam dokąd tak pędzi

Że drzewa wygina i rwie

Siłą assassina chodniki zamienia w nurt

Czy płacz chmur to jego przyczyna

Nie przystanął nawet na chwilę

Nie zmęczył się ..nawet nie dyszał

Grzmotem śmiech poniosło

Błyskawic taniec

...ech ty dziewczę ..twa dusza wilczyca

Dziki w tobie zew

Biegnij ze mną.

Twoja dusza wyrywa się jak arab czystej krwi

Przecież znasz tą siłę

Ten bunt …

Ty ogień rozpalasz

Płomieniem wirujesz ...nie ugasi cię nic

Pozwól że żar twój bardziej rozniecę

…I błysk niebo przeciął

Wiatr siłę jeszcze większą ma

Drwi z przechodniów

Z manekinów podobnych do tysięcy innych

Rozerwał mi koszulę

Przemoczył do cna

Świat w deszczu moknie i nie wie

Że to tańczy wiatr i ja

…chichot losu… tańcz.. dzika tańcz

***

Ciebie chcę..

Przy uchu szept i zapach papierosa

Chcę ciebie…

Zadrżałam..strach, obawa…

Nie wiem…

A może też chciałam…

Spojrzenie oczu nieprzeniknione

Nie umiem w nich czytać…

Będę miał ...bo chcę…

Wiem jak smakujesz, dotyk twoich ud

Moje marzenie…

Szeptał przeciągając słowa

A ja bałam się przerwać ciszę szeptu

A może chciałam

By szept dymem tytoniu wił się wzdłuż pleców

Chcę ciebie, zawsze chciałem

Nie wolno jednak mi

Nie powinienem … chcenie jednak wygrało

Jesteś mi obłędem

Zniewoleniem moich snów

Ciebie chcę mała…

Rudej czerwieni na mnie

Pamiętam jak drżałaś

…Drżę dalej

A diabeł wciąż przy uchu

Językiem liter pieści duszę

I nie wiem dokąd mnie zaprowadzi

Na oślep idę …

Podejmuję grę ogni

Ciebie pragnę maleństwo…

Ciebie chcę

Nie umiem się powstrzymać…

.. Powiedzieć mu chcę..” nie powstrzymuj się”

Za późno mi na rozgrzeszenie

Zgrzeszyłam bez skrupułów…

Chcę ciebie…

I będę miał …

Diabeł papierosem się zaciąga jakby mnie brał do ust …

***

Marzeniem moim

Jesteś pani …

Jak za mgłą cię widzę

Chcę dotykać

Opuszkami głaskać każdy milimetr

Snem jesteś tak namacalnym

Że budzisz we mnie zwierzę …

Pierwotnych żądz

Pełne mam oczy …

I twoje ciągle pamiętam

Spłynąć deszczu kroplą

Wzdłuż kręgosłupa …

Pani …

Jesteś moją fantazją…

Mam cię wciąż i obok

Prysznic z moich lędźwi drwi

Czuję go …jakby twoje dłonie

W odbiciu szyb aut

Wystawowych witryn …

Ty …

Choć nie przeszłaś nawet

Nie było cię tu

Jesteś moim szaleństwem

Egoistycznie chcę cię zamknąć

W sobie…

Wziąć teraz i tu …

Za spojrzenia innych ludzi

Zburzę mur …

Ręce twoje spętam swoimi …

Pragnę pani …

Jesteś grzechem

Z którego nie chcę się spowiadać

I krew jak wodospad …

Nie widzę nic …

Jesteś ogniem..

Muszę cię mieć coraz bliżej …zimno mi

Jestem pani władcą chwil

I ciebie chcę mieć …

Bez wstydu i granic

Nauczę cię siebie

Twój upór…

Buta i brak pokory …

Moją podnietą pani

…Biorę co moje …

***

Szepnęłam, że pragnę…

W środku zimy we mnie sahara

Szepnęłam …weź mnie …

Kropelka wina rozlała się na piersi

Zliż…

Do ucha szepnęłam diabłu …

Że noc i ogień to ja

Wszystkie burze i sztormy …

Jestem nie znaną dla siebie czasem …

Szeptem drżę …

Pragnę ....nikt nie potrafi tak pragnąć

…Zew wilka

Milczeniem stąpam niepewnie

Wycie rozrywa mi żyły

Szaleje krew …

W powietrzu unosi się zapach pożądania

Jaśmin jeszcze śpi

Płomiennym wzrokiem obejmuję diabła

Wchłonąć chcę …

Zaspokoić głód …

Zwyczajna nigdy nie byłam …

I stawiam wszystko va banque

…Szepnęłam … pragnę …

Weź mnie …

…Zdumiony demon …

Piekieł pan i król

Jedyny godny mi

Z wzrokiem nieprzeniknionym

Rzekł..„pragnę też …

Gorsza jesteś ode mnie …”

…Pokornie podałam mu pierś

***

Zapytałam diabła …

Czy mogę chcieć?

Pragnę

Jak powietrza… zmysłów

Bez obietnic

Bez powodu ot tak

Na każde moje chcenie …

Na skończenie świata

Na drżenie …już drżę

Niespokojne ręce …

Diabła pytałam …

Czy dotknąć mogę …

Smak poznawać znany mi

Czy chce tak jak ja …

Ognia …wciąż płonie noc

Dzień zaczyna się o świcie …

Choć nic się nie kończy

Diabła prowokuję

Nozdrza rozdyma czerwień zapachu

Pragnę …

Siebie dotykam

Na diabła pokuszenie

Chcę … Chcenie pierwotne jak dzikość

Zapytałam diabła …

Czy mogę pożądać …

Pożądam i tak

Bardziej nie potrafi nikt

Zbyt ciasno mi w sobie …

Skóra drażni …

Diabła prowokuję …

…On też drży …

***

I za oczy chwycił

Jak nić pociągnął

...bezwolna…

Diabeł zniewolić próbuje

Krew śpiewa..

W ogień pójdę

W źrenicach płomyki tańczą

Diabła chciałam…

Czernią był …

W środku dnia noc się stała

Pod skórą już czuję iskier tyralierę

Wiatr udał, że studzić chce pożar

I grę rozpoczęłam grzeszną…

Grzechem …

Nie będę się spowiadać

Moc moja większa

Czarownika śmiech

Przyrzekałam …

Słowo święte

I tańczyć z diabłem chciałam …

W powietrzu chichot

Diabeł

Rozbiera mnie wzrokiem

W jego myślach

Własnością się stałam

Językiem sprawdzam jego smak …

Drży..zachwycony diabeł

***

W kusej cierpliwości…

Jak halce

Niby ubrana w zapach perfum

Twoich

A jednak obnażona

Rozszerzonych źrenic nie ukryję

Weź mnie …

Ot tak bez pytania …

Bez wymówek

Mój panie …

Użyj siły …

Wiem, że chcesz …

Drżysz demonie…

W sobie to czuję …

Iskra ciszy

Rozpala jeszcze większy płomień

Podpalmy świat …

…Nie wszystko musi mieć sens

Diabeł oczy ma ogniste

***

Krzycz…

Jakbyś była pode mną …

Na karku ślad mój

Stygmat jak węgiel żarzący

Gdziekolwiek pójdziesz …

Na tobie mój wzrok

Poczujesz drżenie rąk

I ciała …

A mnie chociaż nie będzie

Zapach mój

Oplotę wokół bioder

Jak ręce … ciebie głodny

Mnie tu nie będzie

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 2.1
drukowana A5
za 11.42