„Ubrany w ciemną koszulę, na której wymalowane były uschnięte róże, czarne spodnie z doczepianymi niklowymi łańcuchami, skórzaną kurtkę, i wysokie czarne, ciężkie glany. Długie rozpuszczone, ciemnobrązowe, wchodzące w czerń włosy, zarzucił do tyłu, przeczesał swoim różowym grzebieniem, poprawił wisior na koszuli zwisający na rzemyku z swojej szyi, i począł iść…”
Niezwykła opowieść o tym, czego nikt jeszcze nie widział.