***
Kroplami deszczu Twoje palce
Spływają
Po mojej skórze
Zostawiają ścieżki
Pożądania
Delikatnie
Ledwo wyczuwalnie
Wtapiasz się we mnie
***
Czasem
Dzieli mnie od Ciebie
Tylko świecy blask
I wystarczyłoby zdmuchnąć płomień
By podejść na odległość oddechu
***
Powietrze zaledwie faluje
Napręża się leciutko
Niepokój drapie niezauważalnie
Po karku
Wysysa mi ciepło
Skutecznie
Znanym mi ruchem
Pozornie bez bólu
Serce i ciało
Serce się zatrzymało
a krew krąży dalej
usta całują namiętnie
serce się zatrzymało
oczy widzą wyraźnie
uszy słyszą te brednie
serce się zatrzymało
płuca oddychają natrętnie
ciało nie umarło
serce się zatrzymało
a ciało?
uparte ciało.
***
Rozpaczliwie szukam Cię w tłumie
widzę Cię i nie rozumiem
dlaczego idziesz w inną stronę?
dlaczego bierzesz myśli moje?
i moje rzeczy masz na sobie
moje uczucia, niepokoje
widzę to i już rozumiem
sama na drodze naga stoję
***
Nadszedł czas tęsknoty
i niepokoju
czas pragnienia
i głodu
czas goryczy
i bólu
zabiłam bohatera
demon wyszedł z cienia.
***
Czuję jak wychodzi z cienia
głaszcze mnie po plecach
i w szyję całuje
jakby wiedział.
Zakłada mi maskę do tańca
i wplata palce we włosy
już wie.
W tańcu tym szalonym
patrzy mi w oczy
strach
największy przyjaciel
kochanek
i wróg.
Świt
Świt rozdarty na dwa
ma postrzępione krawędzie
wyglądam zza tej zasłony
by dostrzec
siebie
jak stoję przy oknie
jak rozchylam usta
jak nic nie mówię
wystarczy słów
niewartych swej mocy
***
Związane mam ręce
usta zakneblowane
więc krzyk podnosi się i opada
stoję pod drzwiami i nie mogę wejść
i za drzwiami stoję a wyjść nie mogę
jestem zawieszona pomiędzy
Skąd jesteś dziewczynko?
dokąd zmierzasz?
do piekła?!
chętnie drogę wskaże
znasz drogę?!
Uwolnij mnie Przyjacielu
chętnie Ci odpowiem, skąd jestem.
Nie uwolnię Cię Najdroższa,
bo czy znać chce Twą odpowiedź?
zamyśliłem się…
Nie
wolę patrzeć jak się miotasz
między drzwiami
Kiedyś znudzisz się Kochany
jak się zmęczę
z sił opadnę
zapomniałeś?
Może znam już drogę
przyjdę, prosto w oczy Ci popatrzę
boisz się?
Nie.
Nie żartuj sobie Miła
dobrze wiesz, że się nie boję
i wiem dobrze, że znasz drogę
przychodziłaś przerażona
odchodziłaś zakochana
boisz się?
Boję się
Tak.
Ciebie się boję
pukasz
trzymasz klamkę
blokujesz drzwi
Czyżby? Ja?
No i widzisz jak to jest
Ty masz mnie Ukochana
cały Ja dla Ciebie jestem a Ty winą mnie obarczasz!
A gdybym powiedziała Ci wprost
zostaw mnie!
zostawisz?
czy ja trzymam Cię córeczko?
trzymam Cię
O nie
sama do mnie przyszłaś
pokochałaś, potrzebujesz.
Po co zatem drzwi blokujesz?
nie blokuję.
Nie Ty…? więc kto? TY!
Czyżby? Na pewno ja?
odpowiedz mi dziewczyno!
kto blokuje Cię Kochana??
Kto?!… no kto?
Ja
Ja sama.
***
Wyszła z domu o świcie
wyszła by zginąć
w jeszcze miękką ciemność
wyszła o świcie
póki jeszcze bolało
by zrobić krok
zrobić krok
by żyć.