Odmęty miłości
Opera w 3-ch aktach
Obsada:
Maglarka - kobieta w wieku 40 lat, wyglądająca na 50
Marysia - nieślubna córka Maglarki, wiek 16 lat
Marek - malarz impresjonista, biedny, ale nadobny
Sprzedawca drobiu - stary, brzydki, ale bogaty
Sąsiadka Maglarki
Pracownice magla - chór żeński
Żywioły - chór męski
Akt I: Miłość w cieniu magla
Scena 1: W cieniu magla
(Duszne wnętrze magla. Szare, ciężkie tkaniny wiszą na linach. W pomieszczeniu kilka kobiet układa i wiesza na wieszakach odzież. Stara maglarka, Matka, pracuje z ponurą determinacją. Melodie są surowe, pełne dysonansów, odzwierciedlające jej zgryzotę.)
Chór kobiet (pracownice magla):
„Kręć, kręć, magiel kręć,
Szara płachta, szare dni.
Marzeń tu brak, serca w cieniu,
Życie to ciężar, niczym we śnie.”
Matka (aria):
„Dni moje jak brudne płótna,
W maglu życia gniotę żal.
Lecz dla mej córki, mej jedynej,
Szykuję świetlany ślubny bal.
Bogaty kupiec drobiem handluje,
Niechaj się córka w dostatek wtuli.
Słońca promienie niech jaśnieją,
W sercach miłość niech zagości.
W tradycji tańce, w muzyce szum,
Niechaj radość wypełni każdy kąt.
Za przyszłość wspaniałą wznoszę toast,
Niech życie w szczęściu zamieszka u nas.”
(Matka wyraża swoje ambicje, wyobrażając sobie życie córki jako bogatej żony. Jej głos jest ostry, przepełniony determinacją, ale z nutą skrywanej zazdrości wobec młodości i urody córki.)
Scena 2: Światło wśród cieni
(Przerywa ją radosna melodia, kontrastująca z przygnębieniem magla. Wkracza młody malarz Marek, przechodząc przez wioskę z paletą i szkicownikiem. Jego melodie są lekkie, jasne, pełne inspiracji.)
Marek (aria):
„Świat maluję w kolorach jasnych,
Każdy dzień to nowy szkic.
Niech pędzel życiem tchnie na płótnie,
A serce znajdzie swój błysk.
Słońce wschodzi w złotym blasku,
Chmurka tańczy na wietrze,
Z każdym krokiem w tej radosnej grze,
Czuję, jak w sercu pieśń drzewcze.
Paleta barw tak bogata,
Niebo błękitne, trawa zieleń,
Oddech twórczy, w duszy spokój,
Kiedy pędzel zakreśla sny,
Z każdym dotykiem przychodzi chwała,
Bo sztuka nas łączy, to moje dni.”
(Marek zauważa Marysię, córkę Matki, która stoi przy oknie, próbując unikać wzroku przechodniów. Ich spojrzenia się spotykają. Marek przerywa swoją pieśń.)
Marek (recitativo):
„Cóż to za blask w twoich oczach?
Jakże piękno skrywa się w cieniu?
Niech mi pędzel odda twe imię —
Tyś muzą mą w tym dniu promiennym!”
Marysia (aria):
„Nie mów mi, malarzu, o blasku,
W szarej tkaninie szukam słońca.
Mój świat to magiel, chłód i strach,
Lecz w twoich słowach brzmi melodia końca.”
(Duety rozkwitają w pełnej harmonii. Miłość między Marysią a Markiem zyskuje kształt, choć jest naznaczona cieniem niepewności.)
Scena 3: Konflikt i decyzja
(Matka odkrywa spotkanie Marysi z Markiem. Wbiegając na scenę, przerywa ich subtelny duet. Jej głos jest pełen furii, a bujny biust faluje niczym morze. Orkiestra narasta w tempie i intensywności.)
Matka (aria):
„Co tu robisz, chłopcze bez grosza?
Odejdź stąd, nie masz tu prawa!
Moja córka w pałac wstąpi,
Nie wędrowca, lecz męża dostanie!”
Marysia (aria, lament):
„Matko, proszę, zamilknij choć chwilę,
Niechaj serce zawoła swoje.
Nie chcę bogactw, fałszywych blasków,
Miłość jest moim jedynym spokojem.”
(Matka grozi Marysi, rzucając ostre słowa, ale dziewczyna stawia jej opór. W jej głosie pojawia się pewność siebie i siła. Marek przyrzeka, że będą walczyć o swoją miłość, bez względu na przeszkody).
Marek i Marysia (duet finałowy):
„Uciekniemy tam, gdzie morze ciche,
Gdzie nasze sny odnajdą schron.
Choć świat na nas rzuca grzechy,
My będziemy razem, serca w ton.”
(Matka zostaje sama na scenie, wykrzykując przekleństwa na młodych. Finał sceny kończy się w gwałtownej, dramatycznej kulminacji orkiestry, która cichnie do niskich, złowrogich nut symbolizujących zbliżający się konflikt).
Koniec Aktu I
Akt II: Ucieczka nad morze
Scena 1: Świt ucieczki
(Szara mgła unosi się nad sceną, zapowiadając niepewność losów bohaterów. Marek i Marysia wymykają się z miasteczka. Biegną nad brzeg morza. Orkiestra gra delikatne, liryczne melodie na smyczki, w których słychać jednak ukryte, niespokojne nuty).
Marysia (aria):
„O świcie wiatrem niesiona,
Uciekam, gdzie czeka nadzieja.
Niech świat zostanie za mną w cieniu,
Niech serce miłością się zasieja.”
Marek (aria):
„Morze wezwało nas pieśnią wolności,
Grota będzie schronieniem w tej wieczności.
Miłość nas chroni przed gniewem świata,
W niej nasza siła, w niej nasza zapłata.”
(Wspólny duet w harmonii podkreśla ich nadzieję i młodzieńczą odwagę. Scena kończy się, gdy Marek i Marysia znikają na skraju urwiska, prowadzącego ku morzu.)