E-book
12.6
drukowana A5
18.44
Droga Krzyżowa

Bezpłatny fragment - Droga Krzyżowa

przejdźmy przez to razem

Objętość:
38 str.
ISBN:
978-83-8431-298-8
E-book
za 12.6
drukowana A5
za 18.44

„[Nie]słuszna”

1. Sąd.

Niesłuszny. Czy ktoś obroni pobitego, znieważonego, wyśmianego, a nade wszystko takiego, który sam siebie nie broni?

2. Bierzesz krzyż.

Krzyż to nasze grzechy. Moje grzechy. Nie ważne miejsce, warunki, relacje. Trzeba mi pamiętać, że każdy trud jest wynagrodzeniem za grzechy.

3. Pierwszy upadek.

Twój tak dobrze znany, mój dawno zapomniany. Po pierwszej spowiedzi już traci znaczenie. Ale czy kiedyś pamiętałam, że to zawsze chłosta dla Ciebie?

4. Matka na drodze.

Rozumiała. Była najbliżej jak się dało. Fizycznie — tuż, tuż, sercem — złączona z Tobą. Kto dziś rozumie drogę krzyżową? Tę moją?…

5. Szymon Cyrenejczyk.

Litość w żołnierzach? Więc jest dla nich nadzieja? A jej owocem jest pomoc człowieka.

6. Św. Weronika ociera twarz.

Zwykły, prosty gest. Nic więcej nie było potrzeba. Kto odważy się w to uwierzyć?

7. Drugi upadek.

A gdybyś z niego nie powstał? Co by zrobili żołnierze? Jak by się wszystko skończyło? I co ze mną by było?

8. Płaczące niewiasty.

Dlaczego nade mną płaczą? Dlaczego mi współczują? Bo ludzkie oczy widzą obraz godny litości? A serce co widzi?

9. Trzeci upadek.

Wyczerpany do granic. Mimo tego powstaje. To nie jest kolejny upadek. Lecz jeszcze ich wiele przed nami.

10. Obnażony z szat.

Nie ma mnie tutaj Jezu, bo nie pojmuję bólu. Twoje poranione, umęczone ciało odkrywają przed światem. Żeby wszyscy wiedzieli co Cię boli.

11. Przybity do krzyża.

Nie chcą już cudów?? Nie chcą uzdrowień?? Nie chcą CIEBIE.??

12. Umierasz.

Chciałbyś dawać siebie światu, mówić jaki Bóg jest dobry. Świat na dzisiaj ma już dosyć. Lub… chce nowej formy. Czy to dobrze?

13. Zdjęcie z krzyża.

Dobrze, że Cię chociaż zdjęli już z szacunkiem miłosiernym. Ale widząc martwe Ciało, nikt nie pyta <co się stało>?

14. Pochowanie.

Ciało z szacunkiem złożono w grobie. Według prawa, według miłości. Ale krzyk mi się z serca wyrywa! Ludzie nie zaśnijcie i wy! Za trzy dni wszystko się zmieni! Przecież to wasz Bóg! Nie może się tak skończyć!…

15. ON Zmartwychwstanie!

„O Tobie mowa”

1. Na śmierć skazała siebie.

Wydałaś sąd na siebie. Że nic nie warta, do niczego, tylko szkodzisz, utrudniasz innym życie, szkoda miejsce zajmować twoją osobą.

2. Bierzesz krzyż na swoje ramiona.

I nowe ciężary przyjmujesz. Że wszędzie zły znak zostawiłaś, że tylu ludzi zraniłaś, że wszyscy przez ciebie cierpią.

3. Upadasz.

Nikt ci nie chce powiedzieć, że to nieprawda. A więc…. to prawda? Naprawdę taka jestem?…. Jakże boli cię serce..

4. Matka.

I nadeszło spotkanie. Serce drgnęło, bo ktoś cię zobaczył. Ktoś CIĘ ZOBACZYŁ.

5. „Cyrenejczyk”.

Byli też tacy, którzy wbrew własnej woli powiedzieli ci jakieś miłe słowo. Może nie chcieli ci mówić, nie umieli lub się bali, ale ktoś ich przymusił. I dzięki temu coś usłyszałaś.

6. Św. Weronika.

Dlaczego to ją wzięłaś na patronkę do bierzmowania? Bo skoro nikt nie chce zobaczyć w tobie człowieka, to przynajmniej ty chciałabyś zobaczyć go w kimś.

7. Drugi upadek.

Upadłaś. Bo? Bo czekałaś i zasłabłaś. Może źle patrzysz, może źle słuchasz, może w złym kierunku zwracasz uwagę.. może… ale wciąż nie słyszysz, nie widzisz.. tak niewiele do ciebie dociera.

8. Płaczki.

Czy te pochwały są szczere, czy te uśmiechy są z serca? Czy ta życzliwość prawdziwa? Czy to nie taka „gierka”? Wyuczone na każdą okazję… Dlaczego serce takim wstrętem reaguje?

9. Trzeci upadek.

Teraz jest ciemno, już nic nie rozumiem. Prawda z fałszem się myli. Kto kocha, a kto nauczył się gry…

10. Odarcie z szat.

Przychodzisz do Mnie. Ściągasz z siebie wszystko co ci dałem. „Po co mi to, skoro nikt tego nie widzi? Kiedy mnie docenią, ale tak uczciwie?”

11. Ukrzyżowanie.

Już nic prawie nie widzisz. Nie dostrzegasz swojego piękna. Wbijasz sobie 3 gwoździe: „jestem do niczego”.

12. Umierasz na krzyżu.

Chciałaś jednego szczerego słowa, jednego dobrego spojrzenia. Długo byłaś głodna. W końcu umarła nadzieja.

13. Zdjęcie z krzyża.

Oddałaś Mi swoją zmarłą nadzieję mówiąc: „to nigdy się nie spełni. Próbowałam kochać, nie umiałam znaleźć odzewu. Serce mnie już boli.. słabnie wiara, nie widzę nadziei…”

14. Złożenie do grobu.

Wziąłem wszystko, co miałaś. Ty myślałaś, że to pochowałaś, ale Ja to wziąłem i.. wskrzeszę.

Jeszcze dostaniesz, czego serce pragnie.

Jeszcze uwierzysz, że jesteś ze mnie.

„Niewdzięczny”

1. Jezus na śmierć skazany.

Przyszedłeś do mnie, a ja Cię nie przyjęłam. Mimo mojej negatywnej postawy byłeś przy mnie i zawsze mi pomagałeś. A nawet, gdy Cię potępiałam, Ty mnie nigdy nie potępiłeś. Gdy Cię zdradzam mówisz do mnie: „Przyjacielu, po coś przyszedł?”

2. Jezus bierze krzyż na ramiona.

Odkupicielu! Podejmujesz krzyż zupełnie dobrowolnie. Bierzesz go na swoje ramiona jedynie z miłości dla mnie i za mnie. Niesiesz krzyż moich grzechów, ciężar całej mojej złości. Cierpisz za mnie z miłości.

3. Jezus upada pod krzyżem.

O Zbawicielu mój! Jakże bardzo ciężki Twój krzyż i jak bardzo jesteś wyczerpany skoro już na początku drogi upadasz. Niestety ten upadek nie przynosi Ci ulgi, a wręcz przeciwnie: nowe udręki i zniewagi.

4. Jezus spotyka Matkę Bolesną.

…milczące spojrzenie na siebie. Ty czekasz i na moje spojrzenie. Kiedy przyjdę do Ciebie i razem z Tobą wezmę swój krzyż.

5. Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż.

Jezu — będąc Bogiem jako Człowiek potrzebujesz pomocy, drugiego człowieka. I chętnie z niej korzystasz, mimo, że pomoc ta jest taka niechętna, naznaczona odrazą, a może i pogardą. Ty jednak i za taki rodzaj pomocy wynagradzasz rodzinę Szymona z Cyreny.

6. Św. Weronika ociera twarz Jezusowi.

Panie Jezu! Poza Maryją, Twoją Matką, jedynie Weronika zdobywa się na ogromną miłość. Jakże Ty czekasz i na mnie. Kiedy przyjdę Cię pocieszyć, otrzeć z Twojej twarzy cały brud moich win. Kiedy przyjdę powiedzieć Ci jak bardzo żałuję, że musiałeś przeze mnie przejść tę drogę. Kiedy ujrzysz moje łzy żalu?…

7. Jezus upada po raz drugi.

Kolejna porcja moich grzechów przygniata Cię do ziemi drugi raz. Cierpienie to już dawno przekroczyło granice ludzkiej wytrzymałości. A Ty co robisz? Patrzysz na moją twarz wyrytą w Twoim sercu…. I wstajesz. Choć z wielkim trudem, ale wstajesz. Miłość do mnie dodaje Ci sił.

8. Jezus przemawia do niewiast nad Nim płaczących.

Tak łatwo opłakiwać mi krzywdy wyrządzone Tobie, Jezu, przez innych. Tak łatwo oceniać mi wszystko dookoła, a tak trudno spojrzeć na siebie. Zajrzeć do swojego serca i zapytać: jaki jest mój udział w tym krzyżu? ile razy w ciągu dnia, w ciągu godziny, a nawet w ciągu minuty wkładałam na Twoje ramiona krzyż moich złych słów, obojętności na cudze cierpienie, oceniania wg własnej opinii dyktowanej wielokrotnie uczuciami… A ile razy żałowałam za te grzechy?

9. Jezus po raz trzeci upada.

Trzeci upadek. Wydaje się, że już nie ma siły, która by z tego wyciągnęła. A jednak. I nikt nie pojmie, bo umarłby z radości, jak wielką miłością darzy Bóg człowieka.

10. Jezus z szat obnażony.

Odzienie zdzierane z Twojego ciała otwiera na nowo wszystkie rany. Jakiż straszliwy ból. Wszystkie rany w jednym momencie i z takim okrucieństwem. Twoja miłość jest zupełnym przeciwieństwem. Leczy moje rany delikatnie, cierpliwie. Tyle, ile mogę znieść w tym momencie i pod okryciem Twojej miłości.

Dziękuję Ci, Jezu, za dar ślubu czystości, którym pragniesz mi pomóc zachować świętość mojego ciała, duszy i serca.

11. Jezus do krzyża przybity.

Człowiek krzyżuje Boga.. Unieruchomione Twoje Ciało za każde moje „nie”, za każdy akt buntu mojej woli.

12. Jezus na krzyżu umiera.

Trzy godziny wisiałeś Jezu na krzyżu. A ile czasu mi potrzeba do uleczenia moich ran? Nie wiem. I Ty tego nie liczysz. Leczysz do skutku. Bo czas dla Ciebie nie istnieje, gdy chodzi o moje uzdrowienie, którego końcem jest zbawienie. Ty i ja razem na zawsze w niebie.

13. Jezus z krzyża zdjęty i złożony na łonie swej Matki.

Maryjo, Matko Bolesna! Jak pod krzyżem przyjęłaś martwe Ciało swego Syna i tuliłaś Je z miłością i bólem w swoich ramionach tak i mnie przygarniasz do swego Serca zawsze, gdy tylko się do Ciebie zbliżę. Ty, Matko, mnie pocieszasz, dodajesz sił i wypraszasz łaskę wytrwania na drodze umierania dla nieba.

14. Jezus w grobie złożony.

Pochowano Cię, Jezu, w obcym grobie. Przez całe życie nie miałeś nic swojego. Twoim największym bogactwem było zupełne, wręcz skrajne ubóstwo. Choć przecież cały świat należy do Ciebie, ale Ty nie rościłeś sobie praw do niczego. Jedyne, co pragniesz zdobyć, to moje serce, które dla Ciebie jest warte więcej niż cała ziemia i niebo.

A czy Ty jesteś dla mnie wart tyle, żebym umiała oddać wszystko, co posiadam? Daj mi Jezu siły, bym zawsze umiała wybierać Ciebie, jako swój najdroższy Skarb.

„Idź Moimi śladami”

1. Jezus skazany na śmierć.

Przyjmij cierpienie w milczeniu tak jak Ja. Znoś krzywdy cierpliwie i nie skarż się. Ja to zrobiłem dla Ciebie.

2. Jezus bierze krzyż na swoje ramiona.

Ciężar twoich grzechów przyjąłem na siebie. Wszystkie twoje słabości i zaniedbania. Wziąłem je na siebie i idę na Golgotę. Dojdę tam, dla ciebie. By utorować ci drogę do Siebie.

3. I upadek Jezusa.

Upadłeś. Jesteś przygnieciony do ziemi. Czujesz jakim prochem jesteś? Nie bój się. Ja i tu byłem. Upadłem pod ciężarem twoich win, by móc cię teraz z nich podnieść. I Ja cię podniosę, chodź.

4. Jezus spotyka Matkę swoją.

Oto Matka twoja. Z Nią najłatwiej dojść do Mnie. Najbezpieczniej. Ona zna Mnie najlepiej. Wie, którędy i gdzie trzeba iść, by Mnie znaleźć. Zaufaj Jej i z Nią idź dalej.

5. Szymon pomaga nieść krzyż.

I tobie ześlę pomoc. Dobre słowo od siostry, uśmiech, dotyk ciepłej dłoni, może bez słów ktoś ci pomoże w pracy, może z własnej woli, może z posłuszeństwa. Ale wiedz, że to Boża ręka. I nie bój się, że pomoc umniejszy twoją zasługę. Jak Ja przyjąłem Szymona tak ty przyjmij każdego, kto ci rękę poda.

6. Święta ociera twarz Jezusowi.

Bądź odważna w czynieniu dobra. Oddawaj Mi wszystko. Każdy gest, każdy czyn, każde słowo, każdy akt miłości. Najdrobniejszy wysiłek Ja wynagradzam stokrotnie. Wszystko rób dla mnie.

7. II upadek Jezusa.

Znowu upadłeś. A przecież miałeś tyle dobrej woli. Tak mocne postanowienie poprawy. Przecież tak dobrze ci przy Mnie było. A jednak upadłeś. Upadłeś byś zrozumiał, że nic beze Mnie nie możesz. Byś zrozumiał jak bardzo jestem ci potrzebny.

Ja. Twój Bóg. Teraz wstań. Chodź.

8. Jezus spotyka płaczące niewiasty.

Żałuj za swoje winy. Nie płacz dlatego, że mam twarz, która nie przypomina już twarzy. Że moje ciało całe jest we krwi, pocie i pyle ulicznym. Że niosę krzyż, którego nikt inny nie poniósłby z taką miłością.

Płacz córko Moja łzami żalu za swoje winy, które są powodem tego, co tutaj widzisz.

9. III upadek Jezusa.

Kolejny upadek. Ileż razy jeszcze. Lecz teraz powstańmy razem. Chwyć Moją dłoń, zaufaj Mi, powierz Mi siebie bez reszty, by kolejny krok był całkowicie ze Mną, dla Mnie i przeze Mnie.

10. Pan Jezus z szat obnażony.

Czystość. Dar bezcenny. Szanuj go. Nie pozwól swoim zmysłom przekroczyć granicy miłości czystej. Hamuj swoją wyobraźnię. Unikaj wszelkich szkodliwych dla tej cnoty obrazów, żartów, słów. I wynagradzaj Memu Sercu za tych, którzy z takim upodobaniem i wszelkimi możliwymi środkami, których jest coraz więcej, wykraczają przeciwko tej cnocie.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 12.6
drukowana A5
za 18.44