E-book
31.5
drukowana A5
47.67
drukowana A5
Kolorowa
63.17
Dotyk Myśli

Bezpłatny fragment - Dotyk Myśli

prozaicznie


5
Objętość:
33 str.
ISBN:
978-83-8351-751-3
E-book
za 31.5
drukowana A5
za 47.67
drukowana A5
Kolorowa
za 63.17

Art Tra

Z żaru umysłu płynie melodia

Świat stąpa

Powoli na strunach życia

nuta samotności oblewa me ciało

Roztapiam się

Zamarzam

Czas zatrzymał muzykę radości

Lód gorący rani

Zastygam

Roztapiam się

Znikam

Namiętność

Usta maluję, dokładnie, powoli

Czerwienią miłości

Ciało zgrabne, powabne

Pieści tkanina

Atłasem opleciona idę do ciebie

Umysł szaleje

To utopia

Nie ma nic

Jestem pusta, nic nie czuje

Odchodzę naga

Samotna, trudna

Na zawsze

— widzisz kochany, myśl moja jedna

Odeszłam, zostałam

Odeszłam, wróciłam

Krwawię w smutku twojej nikczemności

Nie zaufam, nie powiem, nie zapłacze

Dotyk jest wskazany

U ciebie zakazany

Nie godzien jesteś miłości

Ja wolna od bólu, twarda jak kamień

chowam urazy

Mięknę

Wolna jestem

Odeszłam wiec milcz tęsknotą

Ona mnie wznosi ponad chmury głębokie

Niebo otwarte

Rany zabliźnione

Widzisz kochany odeszłam

W świat


Już bez ciebie kocham

Spokój

Raduję się niezmiernie

Słońce ociepla

Skóra brązowa

Pachnie skoszonym niebem

Leże, rozpływam się w spokoju ducha

Jestem wolny

Troski zamknięte szczelnie

Burzowych chmur nie ma

Raduje się niezmiernie

Odpływam

Córka

Wszystko ci oddam

Oddam

Będziesz szczęśliwa

Promienna

Niezwykła jak zapominajka

Jak konwalia świeża

Będziesz zdrowa

Uśmiechnięta

Będziesz słońcem i księżycem

Będziesz wszystkim

Sobą będziesz


Nadzieja

Smutne jest życie gdy uderza o chmury

Wiatr muska serce w niezagojone dziury

Nic nie jest warte uczucie radości

Gdy rana na duszy pełza w nicości

Cieszmy się śpiewem ptaków o poranku

Nigdy nie wiemy kiedy zawita do nas

ciemność

Księżyc i noc nie oznaczają końca

Końcem jest smutek w promieniach słońca

Cisza

Bezszelestnie stawiam każdy krok

— Cicho! Tupiesz! Skończ!

Po cichutku szeptam coś do rąk

— Nie krzycz! Chodź już stąd!

Nie wiem czy me myśli płyną kropelkami,

Czuje jak umysł nadaje morsem falami.

Czy wodospady wspomnień powinny być

ukryte w próżni?

Zamykam usta w ciemnym blasku księżyca

Może je otworze gdy odnajdzie mnie cisza

Odrodzenie

Na supeł związane są myśli

Plany nie idą jak trzeba

Ubierasz ulubione buty i ruszasz

Mimo ze mokra jest gleba

Radość widzisz na zakręcie

Wiec dalej biegniesz

Widzisz światełko w tunelu,

nie boisz się spaść z wysokości

Biegniesz do prawdy już sprintem,

Bolą cię wszystkie kości

na mecie przecież sens odnajdziesz

uśmiechniesz się szeroko i nagle

spadniesz

powstaniesz z ciemności

łzy ci popłyną

wygrałaś właśnie życie

wiec ciesz się tą chwilą

Echo

— Gdzie pędzisz mój miły

Już jestem,

Pędzę na fali rozkoszy do ciebie

Zamknięta w ciasnym umyśle myśli

Ufam ze przyjmiesz me ramie zmęczone

Gdzie pędzisz miły stój!

Czy to tylko sen żeś tak piękny

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 31.5
drukowana A5
za 47.67
drukowana A5
Kolorowa
za 63.17