wyszłaś ze snu i stałaś się wierszem
dla Mariki
nasza relacja jest takim cudem
dla Martyny
***
pobłąkałem się po świecie
i znalazłem wiersz
Myślami śniona
Amulet szczęścia
Ramionami otula
I
Kocham
Anioła
-------------------------
6 listopada 2022 roku
***
w pełni i przy pełni
zakończyłem czas i dzień
na wspomnienie szary dym
kawa z ukochaną
przy zachodzie jednego
a wschodzie drugiego
z pomocą posłałem ulotność
łagodnie po starym
oczekiwanie nowego
— — — — — — — — — — — —
8 listopada 2022 roku
***
niedowierzam
tak szybko wiele
dylematy też
czekać na wschody w miejscu
albo witać ranki w nowych
już razem
w tę samą stronę
pod rękę
a naszych plaż niejedna
na to moje drukowane
spisane po mojemu
nawet z omyłką
ale co tam
zostawiam niezdarne
słowo po sobie
-----------------------
26 listopada 2022 roku
***
podajesz dłoń
prowadzimy życie
w oddzielnościach
różnorodnie
razem
-----------------------
29 listopada 2022 roku
***
O Krzychu
znam typa
takiego spod ciemnej
gwiazdy
mało mówi
prawie nie patrzy
ale słucha uważnie
twarde ma zasady
ale gołębie serce
prosiłem o pomoc
nigdy nie zwleka
-----------------------
7 grudnia 2022 roku
***
noce są ciekawsze
choćby dzisiejsza
chmury wreszcie ustąpiły
ukazała się pełnia
gnamy razem
w kierunku nadanym
okazałym Orionem
w różnych szarościach
miriady barwią niebo
-----------------------
7 grudnia 2022 roku
***
roje snów
płynę z losem
przez geminidy
czasem opatrznie
to pod prąd
albo obok
wypalają na niebie
hartowane znaki
do spełniania marzeń
— — — — — — — — — — — —
noc na 15 grudnia 2022 roku
***
na zaznaczonym przeszłością
już właściwy srebrny ring
razem mkniemy na krańce
dorosła pewność wszystkiego
-----------------------
noc na 15 grudnia 2022 roku
***
dźwięki ciężkiego metalu
nadają lekkości myślom
wreszcie mogę nie udawać
łatwo być sobą
— — — — — — — — — — — —
15 grudnia 2022 roku
***
już my
jesteśmy idealni
bo niedoskonali
z wadami i bagażami
przechowanymi za krechą
musiałem na ciebie
długo czekać
nauczyć się cenić
i doceniać
przeszliśmy kiedyś
obok nas
nie podołałbym
teraz mam skarb
— — — — — — — — — — — —
16 grudnia 2022 roku
***
mam bransoletę
na niej napis
tylko bądź
niewiele
a znaczy
wszystko
dla Ciebie
— — — — — — — — — — — —
16 grudnia 2022 roku
***
podziękować
uśmiechnąć się
zauważyć docenić
w modlitwie patrząc
na cuda dookoła
bo tak dużo
nie zapominać
bo oni
troszczą się
— — — — — — — — — — — —
21 grudnia 2022 roku
***
po co zazdrość
żal niezrozumienie
gniew nienawiść
łatwo to zobaczyć
a nic z tym zrobić
niewytłumaczalne
— — — — — — — — — — — —
22 grudnia 2022 roku
***
spełniam marzenia
a boję się o nich
opowiadać
bo takie moje
otwarte
do nowych pasji
na koniec nowego świata
pójdziemy razem
pamiątką kamyk będzie
— — — — — — — — — — — —
22 grudnia 2022 roku
***
robię po swojemu
nieudolnie naiwnie
mogę nie umieć
nawet nie umić
piszę tak wiersze
kiedy chcę
w końcu na moich
warunkach
— — — — — — — — — — — —
noc na 23 grudnia 2022
***
zacny czas mija
pełen miłości
w najlepszym otoczeniu
bez blichtru
świecidełek
w tle Johnson śpiewa
za prezenty
uśmiechy
i przednia zabawa
— — — — — — — — — — — —
26 grudnia 2022 roku
***
do codzienności
zgliszcza przeszłości wygasły
nowe przyzwyczajenia
trochę starych zasad
z różą wiatrów na szyi
w dobrym kierunku zmierzam
na moją północ dotrę
serce w ramionach wtulone
kolejne wspierają
na inne czekać trzeba
zwyczajne życie
nadal głowa w marzeniach
taką mam codzienność
— — — — — — — — — — — —
26 grudnia 2022 roku
***
patroni
sam się wyratowałem
dziś tylko
kupony odcinać
cieszę się życiem
prostym i zdrowym
w duchu szczęśliwym
bez toksycznych
człekopodobnych
los zasprzyjał
w drogę z żywymi
odtrącać martwych
poproszony
wybaczę
wyjdzie z niebytu
— — — — — — — — — — — —
30 grudnia 2022 roku
***
to był dobry rok
wydarzyłem wiele
wiele osiągnąłem
przyjaciół akurat tylu
co trzeba
cuda widziałem
biegająca sarenko
za uśmiech i słowa
nic więcej nie trzeba
a kasjopea dała