E-book
5.45
drukowana A5
8.82
Czy słonie potrafią płakać?

Bezpłatny fragment - Czy słonie potrafią płakać?


5
Objętość:
15 str.
ISBN:
978-83-8155-969-0
E-book
za 5.45
drukowana A5
za 8.82

001

Czy istnieje coś piękniejszego niż radość pięcioletniego dziecka na słowa „jedziemy do zoo!”? Sophie nie potrafiła przypomnieć sobie równie szczęśliwego momentu w swoim życiu. Jako rozwódka po trzydziestce z trójką dzieci, nie miała zbyt wielu okazji do uśmiechu. Czasami wydawało jej się, że wręcz nienawidzi bycia szczęśliwą. W końcu po burzy zawsze przychodzi słońce, ale kiedyś przyjdzie też i kolejna burza.

Tego dnia było inaczej. Był środek lipca, a jej udało się cudem pozbyć dwójki starszych dzieci. W końcu miała czas dla najmłodszego syna. Caroline, jej 17-letnia córka spędzała wakacje u ojca, a piętnastoletni Michael pojechał na miesięczny obóz sportowy.

(Choć, jak podejrzewała, sport nie był główną motywacją jego wyjazdu. Od zawsze uważała, że jest gejem i to było też, według niej, ważnym powodem jego wyjazdu. Miała tylko nadzieję, że nie popełni żadnej głupoty — nie chciała, żeby niepotrzebnie doznawał nienawiści. Był jej synem i kochała go bez względu na wszystko.)

Jej najmłodszy syn, 5-letni Bobby, był jej ulubionym. Owszem, jako matka nie powinna mieć ulubionego dziecka, ale w głębi serca nadal kochała swojego byłego męża, a Bobby — nazwany po ojcu, Robercie — najbardziej jej go przypominał.

— Mamo!!! — wyrwał ją z zamyślenia. — Gdzie mój aparat?

Westchnęła ciężko i poszła pomóc synowi. Wspólnie udało im się odkopać sprzęt, a ona poszła się przebrać. Była zadowolona z przebiegu dnia, szczególnie że wycieczka do zoo była działaniem całkowicie impulsywnym.

Gotowa do wyjazdu, siedząc w samochodzie z Bobbym była jeszcze bardziej zadowolona z tego dnia. Nic nie mogło pójść nie tak. Nawet uciążliwe pytania syna, który — jak na 5-latka przystało — był ciekaw wszystkiego, jej nie przeszkadzały.

— Czy będą żyrafy? — wypytywał, kiedy tylko samochód ruszył.

— Będą.

— A małpy?

— Też.

— A lwy?

— Na pewno.

Zamilkł na moment, uśmiechając się. Spojrzała w lusterko i odwzajemniła uśmiech.

— A czy słonie potrafią płakać?

Zaśmiała się szczerze. Zawsze potrafił ją zaskoczyć. (Zupełnie jak jego ojciec, pomyślała.)

— Nie wiem, kochanie. Wydaje mi się, że tak.

— No a jak nie umią?

— Skarbie, pamiętaj: umieją — poprawiła go. — Muszą umieć. Może i są zwierzętami, ale pewnie też mają uczucia.

— Tak jak ludzie? — dopytywał się.

— Dokładnie tak samo.

— A dlaczego ludzie płaczą? Bo jest im smutno?

— Tak, ale też wtedy, kiedy są szczęśliwi.

— A po co płakać, jak jesteś szczęśliwy?

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 5.45
drukowana A5
za 8.82