E-book
20.48
drukowana A5
25.77
drukowana A5
Kolorowa
50.67
Czego nauczyły mnie gwiazdy

Bezpłatny fragment - Czego nauczyły mnie gwiazdy


Objętość:
96 str.
ISBN:
978-83-8414-121-2
E-book
za 20.48
drukowana A5
za 25.77
drukowana A5
Kolorowa
za 50.67

Dedykuję tę książkę wszystkim tym, którzy od dziecka nienawidzili czytać książek, a teraz nie wyobrażają sobie bez nich życia i uwielbiają czuć się jak bohaterowie z ich ulubionej książki.

Wiersze

Dwie gwiazdy

Dwie gwiazdy spotkały się wieczorem

Jedna złota, druga srebrna

Każda lśniła, ponad skale

Dusze miały tak podobne, że spotkały się przypadkiem

Blask połączył je wieczorem

I rozgałęziły na niebie wieczór jasnych błysków, by nam ludziom

Pokazać uśmiech i wyjątkowość

Gwiazdy te były wyjątkowe

Zawitały na czarnym niebie i rozświetliły ciemność w sercach naszych już zmęczonych

Błyszczcie dla nas, bo nasze oczy są jak te dwie lśniące gwiazdy

Wartość

Nie ma na tym świecie nic tak wartościowego, jak ty

Twa dusza

Twe serce

Twa dobroć

Twe oczy

Twa osoba

Jest wyjątkowa i niepowtarzalna

Serce

Wiec, że nawet me dobre serce

Kiedyś wybuchnie i rozwali te wszystkie twarze i dusze, które sprawiły mi przykrość

I tobie przy okazji

Zagadka

Zagadka stała się codziennością, bo skąd mam wiedzieć co będzie jutro?

Za tydzień?

Za miesiąc?

Za rok?

Czy w ogóle za kilka lat?

Pytam siebie o to, ale może jest ktoś, kto mi wskażę odpowiedź?

Przyjaciele

Czasem się zastanawiam czemu mnie tak zepsuli i porzucili

— Ale kto?

Przyjaciele — odpowiadam patrząc w lustro

Ideał

Tyś ideał
Oddany, odważny i jedyny w swoim rodzaju
Byłeś moim zaczarowanym obrazem, w mych snach
Jesteś ideałem w moich myślach
Szkoda tylko, że istniejesz tylko w mojej głowie

Pochłonięte wszystko

Każdy wie że czasem niebo wita nas ciemnością
To ten wieczór kiedy zdajemy sobie sprawę, że NIC nie jest na zawsze, lecz po ciemności ZAWSZĘ wychodzi słońce i te rzeczy nie wieczne, niewidoczne, staną się na chwilę widoczne i wieczne, później ciemność je pochłonie
Nas zostawi, rzecz zabierze
Bardziej szkoda mi tego słońca, że ono także kiedyś zniknie mi z nieba

Dwie różne dusze

Dwie różne dusze w nocy ciemniej się spotykały
Jedna ciemna
Druga piękna
W oczy sobie popatrzały
I powoli czas tu stanął
Ten jedyny ich zatrzymał
Miłość duszę te skleiła
I ich żadna moc i siła nie rozdzieli, bo te dusze to dwa różne klucze do przyszłości
Ich wspaniałej

Drzewo wypełnione płatkami kwiatów

Płatki kwiatków tak niewinne
Nam spadają przed oczyma
Delikatność w sobie mają, lecz upadłość swą skrywają
Gdy upadną na tę ziemię
Nie podniosą się już nigdy
Wiatr ukryje je w powietrzu
I zanurzy w swej nicości

Pytanie do gwiazdy

Gwiazdo lśniąca
Powiedz szczerze
Po co jestem na tym świecie?
Szepnij słówko
Krzycz słowami
Ty odpowiedź znasz na pamięć
Zdradź mi proszę fragment prawdy i ten mały mej historii

Niebo gwiazd

Gwiazdy wskazują drogę do prawdy i do krainy, gdzie wszystko jest takie jakie chcemy, aby było
Błyszczą gwiazdy na ciemnym dziś niebie
Patrzę głęboko na wszystkie te lśniące
Zamykam me oczy
I błysk ciągle widzę, choć me powieki zostały zamknięte
Mam ten błysk ukryty w oczach i promień świetlisty
Otwieram je znowu, a gwiazdy zmieniły swe miejsce na niebie
Jest ich już mniej, bo się schowały w ciemności, w której błysk nie jest widoczny dla oczu

Miłość

Myślenie o tobie stało się przyjemnością
Mogę nawet powiedzieć, że utknąłeś w moich myślach, zamieszałeś, moim życiem i umysłem

Nie ma na tym świecie nic tak wartościowego, jak ty
Twa dusza
Twe serce
Twa dobroć
Twe oczy
Twa osoba
Jest wyjątkowa i niepowtarzalna

Znikłeś mi jednak z pola widzenia
Cicho i powoli

Jesteś jak jasność, która rozmywa ciemność
I choć pomyśleć mogę o tobie
To jest to jedyna opcja, która mi została

Leć w ciemności tej, że nocy
Mój ukochany i najdroższy
Moja iskro w moim sercu
Moja bratnia duszo

Chce ci szeptać, że masz oczy jak dwie lśniące gwiazdy, ale niestety w rozpaczy jestem a me emocje, uczucia, pytania, cierpienie — przelałam na ten oto papier, który trzymasz w dłoni i który skrywa moje żale

Mam tylko 22 lata, jestem zwykłą dziewczyną, której zabrano miłość sprzed oczu

Moje serce nagle pękło
Kiedy ty nagle zniknąłeś
Udawałam, że jestem szczęśliwa przed światem, ale bez ciebie stałam się niczym

Muszę walczyć ze wszystkim sama
Z tym, co w mojej głowie siedzi i się rodzi

Nikomu nic nie mówię
Nikomu się nie zwierzam
Nikogo nie chce widzieć
Jedyne co robię
To odwiedzam swą miłość
Która zeszłej pięknej wiosny w ziemi zakopana została
Myślę o tobie codziennie

Myślenie o tobie to dar z nieba i tylko to mi po tobie zostało
Patrzę dziś w niebo i szepcze ci czule „Kocham cię”
Moja lśniąca gwiazdo na ciemnym niebie
I mam marzenie, by myśleć o tobie bez końca

I chce te marzycielskie myśli o tobie

Szkoda tylko, że istniejesz tylko w mojej głowie, bo miłość zaczyna się od marzycielskich myśli o kimś, a kończy zakopana pod ziemią

Przelana butelka

Przelałam wszystko
Od potu i łez
Do pustki i nicości
W dodatku dodałam kilka rzeczy
Cierpienie
Załamania
Pytania
Odpowiedzi
Myśli
Uczucia
Emocje
Wyobraźnię
I trzymam to w butelce, w której przelane trzymam me żale

Czym jestem? Gdzie jestem?

Umarło w środku, na zewnątrz rozkwitło, w głowie sztormy szalone zostały
Jakim cudem rozkwitłam tak szybko?
Deszcz ożywa mnie, jak kwiaty
Słońce wysusza mnie jak liście
Jestem krucha mimo wszystko, ale przecież nadal tu jestem
Tak, upadła ma osoba
Kto podniesie mnie na własne siły?
Gdy tu jestem, czuje ulgę
I tak strasznie pragnę tu zostać
Tu, gdzie świat bogaci się w kolorach, tam, gdzie niebo mnie przyciąga, tam, gdzie myśli na sekundę są zatrzymywane
Teraz, pewnie masz pytanie, gdzie to jestem?
Jestem w śnie
Bez żadnych granic

Uśmiech księżyca jest twoim uśmiechem

Na niebie zobaczyłam twój uśmiech
Po raz pierwszy
A kilka lat później
Na niebie ujrzałam cię po raz ostatni

Łezki nieba i ludzi

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 20.48
drukowana A5
za 25.77
drukowana A5
Kolorowa
za 50.67