Ona — nie całkiem zwyczajna młoda dziewczyna, dająca się uwieść urokom czarnej magii, nagle staje oko w oko z najbardziej brutalną i nieludzką instytucją średniowiecza i dowiaduje się, że we współczesnym świecie stosy dalej płoną,
On — zgorzkniały, stary łowca czarownic, który wie więcej o tajemnym świecie, ukrytym przed spojrzeniami zwykłych przechodniów, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać.
Nieubłagany los połączył tych dwoje i postawił ich przed śmiertelnym niebezpieczeństwem.
Wciągnęła mnie od pierwszych stron. Nie spodziewałem się, a jednak historia Priscilli urzekła mnie na tyle, bym powrócił do niej po kilku tygodniach. Wstrząsające i wbijające w fotel. Czekam niecierpliwie na następną część!
14 listopada 2018, o 10:17
Autor
Karol Sas
Z wykształcenia historyk, prywatnie miłośnik historii starożytnej i średniowiecza. Pisze książki z pogranicza fantasy i horroru, w tym ostatnim gatunku czując się najlepiej.
Autor „Upadku Kraju Mórz”.