Zielono
Zielono mi
Zielono
Wiosennie
Letnio
Czerwcowo
Tak lekko
Tak radośnie
Z nadzieja na gorące lato,
po tej deszczowej wiośnie.
Lato
Lata czas.
Wakacji czas.
Od tylu lat,
niezmiennie,
kusi obietnicami,
niespełnionymi marzeniami,
oczarowuje zapachami
i cudownymi chwilami.
Maj
Niespodziewanie przyszedł maj.
Zakwitły bzy i magnolie.
Piękno mych ulubionych drzew
wprawiło mnie w zdumienie.
Rozległe żółte pola lnu,
oślepiające swoim blaskiem.
W spokoju biegną aż po kres,
onieśmielając swym bogactwem.
I tak to w maju,
widząc przyrodę w rozkwicie,
przeżywam wszystkie barwy i smaki,
nadal dziwiąc się skrycie.
Magnolia
Magnolia złocista,
co skradła me serce,
w ogrodzie tajemnic
swoje miejsce ma.
Jej żółte kwiaty
tak piękne, tak pełne,
ciężko opadły
i skryły serce me.
W tym roku zakwitła
nie bacząc na skutki,
nie patrząc co powie,
niesprzyjający świat.
I trwa tak nadal
w samozachwycie,
nie czując myśli,
nie znając lat.
Letnie godziny
Zegar odlicza
ciche godziny.
Godziny radości,
tęsknoty godziny.
Z wiosennych przechodzi
na letnie godziny.
I pędzą już teraz
beztroskie godziny,
wolności i tańca,
słoneczne godziny.
I tylko szkoda,
że po tym nastąpią
jesienne godziny,
choć na to jeszcze jest czas.
Odliczaj wolno te letnie godziny!
I wydłuż dla nas ten letni czas!
Bajki
Malując bajki oczami wyobraźni,
Z głębokich otchłani wypływa muzyka.
Słowa wirują jak w spiralnej studni.
Które wyciągnę?
Które wyłowię?
Radosne czy smutne?
Ożywcze czy mętne?
Radosne są kolorowe i słodkie.
Smutne zaś melancholią kuszą.
Zamykam oczy i słucham podszeptów.
Co serce rzeknie?
Co rozum podpowie?
Serce nawykłe już radość wybiera.
Zagłusza rozum, krytyka wielkiego.
I emanuje tą szczęśliwością,
skupiając miłość i melancholię.
Spóźnienie
Na niebie znowu ciemne chmury,
płyną leniwie ciężkie od deszczu.
Małe promyki próbują się przebić,
ale za mało miejsca na niebie.
Lecąca wrona wykrakuje deszcz,
powietrze aż ciężkie od deszczu.
Lato w tym roku nie chce przyjść,
Wciąż ta zimnica i deszcze.
Za to roślinność oszalała!
Opita deszczem — zzieleniała!
Drzewa obfite i dorodne
Kwieciem się obsypały.