E-book
36.75
drukowana A5
46.35
coco

Bezpłatny fragment - coco


Objętość:
29 str.
ISBN:
978-83-8324-240-8
E-book
za 36.75
drukowana A5
za 46.35

Redakcja: Tomasz Janecki

Okładka: Anna Chomik

Korekta & opieka artystyczna: Katarzyna Mieśnik — Jabłońska


Copyright © Anna Chomik

Wydanie I

Gdańsk, 2022

Ridero


+/- 1354 to STAŁA ENZENSBERGERA czyli szacunkowa liczba czytelników wierszy w każdym kraju, niezależnie od jego wielkości.

Istotą poezji nie jest szelest zadrukowanych kartek, lecz przeżycie, artystyczne doświadczenie powstające na styku ekspresji twórcy i emocji wywołanych w czytelniku.

Niech fatum nałożone na poezję przez Hansa Magnusa Enzensbergera stanowi argument zachęcający do wszelkich działań, by stan rzeczy zmienić.

O Autorce

about.me/chomika

delta wenus

przepuszczane przez algorytmy

gdzie liczby i litery są tym samym

gdzie liczby unieważniają imiona

ctrl + alt + del

esc

del


ruch między bezruchem

jak wąska szczelina w ścianie

drzwi szeroko otwarte

albo zamknięte na głucho

jak silne musimy być

żeby skrywać sekrety

ciało, które to wszystko w sobie mieści

prześwity i zmiany pozycji

wewnątrz

zakończenia nerwowe w ciasnych zakamarkach

sekret ukryty w podbrzuszu


kobiety mające zbyt wiele tajemnic

wychowane na lękliwe i pobożne

nie powinny takie być

styl gry

wszyscy jesteśmy

jak węże czające się w trawie

miotamy się w teraźniejszości

wściekli nie mogąc nic zmienić

zatruci żółcią obłudnych uśmiechów


nie chcę by ten świat

roztrzygał o mym losie


z podniesionym czołem

wystarczająco wolna

ślę pocałunki

gniewnym twarzom


to wszystko kończy się zbyt szybko

by żyć na drugim planie

ta długa podróż

ku przebaczeniu

jak karmazynowy pirat

w dniu trzydziestych dziewiątych urodzin moja twarz

skierowała się do wewnątrz

chyba chodzę w ten sam pełen zmęczenia sposób

co moja babka

kiwam się z boku na bok

jak gdyby lekko popychana przez duchy


z wiekiem nauczyłam się uśmiechać przelotnie

rozciągać wargi

przy pomocy widmowych rąk

co chwytają za policzki


nie płaczę po cichu zmartwieniem i smutkiem

jak moja matka

gdy byłam dzieckiem widziałam

jak płacze

a dzieci nie powinny widzieć

jak płaczą ich matki

z wiekiem staję się milsza

coś wam powiem:

codziennie umierają ludzie

rodzą nowe wdowy

nowe sieroty

niektóre boją się płakać

po raz pierwszy


Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 36.75
drukowana A5
za 46.35