E-book
15.75
drukowana A5
66.68
drukowana A5
Kolorowa
96.77
Bytom warto zwiedzić

Bezpłatny fragment - Bytom warto zwiedzić

Historia— Zabytki — Przyroda

Objętość:
376 str.
ISBN:
978-83-8324-958-2
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 66.68
drukowana A5
Kolorowa
za 96.77

Od Autora

Bytom to miasto z duszą, którego największą wartością są jego mieszkańcy. To dzięki nim w Bytomiu rozwija się kultura, sport, rekreacja, ale również turystyka. Nie brakuje w tym mieście historyków z pasji i zawodu, miłośników sztuki i kultury, znanych architektów, sportowców czy ludzi biznesu, którzy chcieliby, aby Bytom ponownie nazywano „Wiedniem północy” lub „Małym Wiedniem”. Wśród nich jest również autor tej książki.


Publikacja ta skierowana jest nie tylko do turystów chcących odwiedzić to jedno z najstarszych i najpiękniejszych miast na Górnym Śląsku, ale również do samych mieszkańców Bytomia. Dlaczego? Bo z doświadczenia wiem, że wielu bytomian nie zna historii swojego miasta, ważnych wydarzeń, jakie rozgrywały się w tym mieście, ale również pięknych obiektów, z których niejeden zasługuje na miano architektonicznej perełki. Ta książka, którą oddaję w Wasze ręce, ma na celu nie tylko ukazanie tego co najpiękniejsze w Bytomiu, ale zwrócenie uwagi na to, że niejednokrotnie „cudze chwalimy, a swego nie znamy”.


W publikacji tej znajdziecie nie tylko ciekawostki z dziejów Bytomia, ale przede wszystkim zaprezentowane zostały — według doboru i uznania autora — najpiękniejsze i najwartościowsze zabytki w mieście, w tym również najcenniejsze zakątki przyrodnicze miasta, które leży w samym sercu konurbacji górnośląskiej, gdzie jeszcze pod koniec XX wieku pracowało 7 kopalń, dwie huty oraz wiele fabryk i zakładów przemysłowych. Dzisiaj po wielu z nich nie ma już śladu, ale te, które zostały zachowane do czasów nam współczesnych należą do arcydzieł architektury przemysłowej, jakich w innych miastach Polski nie znajdziemy.


O tym właśnie jest ta książka, która mam nadzieję, zachęci nie tylko turystów do odwiedzenia Bytomia, ale także zdopinguje jego mieszkańców do wyjścia z domu i odwiedzenia najpiękniejszych miejsc i zabytków w mieście, których, jak zaraz się przekonacie, nie brakuje w Bytomiu.

Tomasz Sanecki,

Bytom, 19 marca 2023 roku

Zamiast wstępu

Jest godzina 5:17, maj 1936 roku. Na peronie w hali nowo wybudowanego dworca kolejowego w Bytomiu stoi jeden z najszybszych pociągów na świecie. Za minutę odjedzie do Berlina „Latający Ślązak”, a podróż do stolicy III Rzeszy zajmie pasażerom nieco ponad 4,5 godziny, bowiem pociąg osiąga na trasie rekordową, jak na ówczesne czasy, prędkość nawet 160 km/h. Mijając po drodze między innymi stacje w Gliwicach, Kędzierzynie, Opolu i Wrocławiu na dworcu w Berlinie Charlottenburgu „Latający Ślązak” przyjedzie o 10:08.

W podróż powrotną do Bytomia pasażerowie, po załatwieniu swoich spraw w stolicy, będą mogli wrócić pociągiem o 19:51, dzięki czemu już kilkadziesiąt minut po północy pociąg „Fdt 45/46”, czyli „Fliegender Schlesier” wjedzie na stację w Bytomiu.

Dla każdego pasażera, któremu zależało na czasie, podróż „Latającym Ślązakiem” była doskonałym, jak na ówczesne czasy, rozwiązaniem. W ciągu praktycznie jednego dnia, pokonując tam i z powrotem łączną trasę wynoszącą ponad 1000 km, mogli bowiem załatwić swoje sprawy w stolicy III Rzeszy i wrócić do codziennych obowiązków w mieście, które stało się swoistą europejską atrakcją turystyczną.

Taki był właśnie Bytom w okresie międzywojennym, w którym oprócz najszybszych pociągów, nie brakowało także najnowocześniejszych budynków oraz najważniejszych i największych nawet w Europie obiektów przemysłowych. Miasto przeżywało wówczas apogeum rozkwitu, powstawały nowe obiekty użyteczności publicznej, zakłady przemysłowe, a Bytom znajdujący się tuż przy granicy z Polską miał zachwycać przybyszów ze wschodu nie tylko swoim rozmachem, ale architekturą, kulturą oraz historią.

W dziejach Bytomia nie był to jednak jedyny okres, w którym miasto rozwijało się w tak dynamicznym tempie, bowiem już w średniowieczu nastąpił wyraźny rozkwit miasta, które skorzystało na wydobyciu srebra. Co miało więc tak ogromny wpływ na to, że Bytom od wieków należał do grona jednych z najważniejszych miast na Górnym Śląsku, odgrywając kluczową rolę w tym regionie? Niewątpliwie było to nie tylko bogactwo, jakie kryło się pod miastem, ale również położenie Bytomia, który nie tylko leżał na trasie głównych szlaków handlowych łączących północ z południem i zachód ze wschodem, ale w swojej historii niejednokrotnie był miastem przygranicznym. To właśnie te dwa czynniki miały ogromny wpływ na losy Bytomia już od czasów średniowiecza. Wówczas Bytom zwano „Srebrnym Miastem” ze względu na bogate pokłady tego kruszcu występujące w okolicy, z drugiej zaś strony zmiany polityczne, jakie zachodziły w tej części Europy, miały wpływ na bieg dziejów miasta, które znalazło się przy granicy Królestwa Polskiego i Czeskiego, a po opanowaniu tronu czeskiego przez Habsburgów, pomiędzy dwoma potężnymi rodami europejskimi — Jagiellonami i Habsburgami. Z tego też względu Bytom wybierano z jednej strony na miejsce postoju wybitnych osobistości, a także jako miejsce ważnych wydarzeń politycznych, przede wszystkim rokowań. W Bytomiu gościł między innymi król Polski Kazimierz Jagiellończyk w 1459 roku w czasie rokowań z księciem Januszem oświęcimskim, w sprawie zakupu jego księstwa przez polskiego władcę, Jan Długosz w 1460 roku w związku z rokowaniami pokojowymi prowadzonymi z królem czeskim Jerzym z Podiebradu, ale również Albrecht Hohenzollern — ostatni wielki mistrz zakonu krzyżackiego, który w drodze do Krakowa, gdzie złożył hołd lenny Zygmuntowi I Staremu, odwiedził w Bytomiu swojego brata Jerzego Hohenzollerna.

Pod koniec XVI wieku Bytom stał się areną jednego z najważniejszych wydarzeń w dziejach Europy, które zaważyło nie tylko o obsadzeniu polskiego tronu, ale losach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, a było nim zawarcie traktatu będzińsko — bytomskiego 9 marca 1589 roku, który zakończył konflikt między Habsburgami a Wazami o tron polski. Na kolejne ważne wydarzenia, których świadkiem było miasto i mieszkańcy Bytomia, czekano aż do początku XX wieku. Bytom wówczas stał się ponownie areną wydarzeń, tym razem mającym zadecydować o przynależności Górnego Śląska. W mieście działał nie tylko Polski Komisariat Plebiscytowy na czele w Wojciechem Korfantym, ale to właśnie w Bytomiu zapadła decyzja o wybuchu III powstania śląskiego, które przesądziło o przyłączeniu części Górnego Śląska do odrodzonej Rzeczypospolitej. Bytom pozostał wówczas w granicach Niemiec, ponownie stając się miastem granicznym /na granicy niemiecko-polskiej/, odgrywając kluczową rolę najpierw w Republice Weimarskiej, a później w III Rzeszy. Po zakończeniu II wojny światowej i klęsce Niemiec w 1945 roku, Bytom został włączony do odrodzonej Polski, której granice zdecydowanie przesunięto na zachód aż po rzekę Odrę. Mimo że Bytom stracił miano miasta przygranicznego, nadal pełnił ważną rolę ze względu na bogate wciąż zasoby węgla kamiennego oraz rud cynku i ołowiu, a także rozwinięty przemysł wydobywczy i hutniczy. Tak było jednak do przełomu XX i XXI wieku, kiedy w wyniku restrukturyzacji przemysłu — likwidacji kopalń, hut i wielu innych zakładów przemysłowych — nastąpiło nie tylko zubożenie miasta i jego mieszkańców, ale także doszło do zmian w krajobrazie, bowiem znacznie uwidoczniły się szkody górnicze w wyniku prowadzonej przez dziesięciolecia eksploatacji węgla kamiennego.

Mimo tych niekorzystnych zmian, które wciąż są odczuwalne w mieście, Bytom nie „poddał się”. Zmieniając swój profil z miasta przemysłowego na miasto o charakterze handlowo — usługowym, ponownie stał się atrakcyjnym ośrodkiem do inwestowania, zaś realizowane od wielu lat procesy rewitalizacyjne przyczyniły się do zmiany jego wizerunku. Dzisiaj Bytom śmiało można określić miastem, które „wraca do gry”, a wysiłek włożony w przywracanie Bytomiowi należnego mu miejsca wśród miast Metropolii przynosi pierwsze efekty, bowiem miasto staje się coraz częściej miejscem odwiedzin, spotkań i zainteresowania mieszkańców Górnego Śląska, ale także turystów, których zaciekawiły nie tylko tajemnice i historia miasta, ale również jego bogata oferta kulturalna, sportowa oraz architektura, ukazująca całe piękno wciąż nieodkrytej perły Górnego Śląska, jaką jest niewątpliwie Bytom.

Historia miasta starszego od Krakowa

Bytom to jedno z najstarszych miast w Polsce, którego historia nierozerwalnie związana jest z górnictwem. To właśnie bogate złoża srebra, rud cynku i ołowiu, a także węgla kamiennego przyczyniły się do rozwoju gospodarczego miasta. Potwierdzeniem tego, że górnictwo odgrywało bardzo ważną rolę w dziejach Bytomia jest fakt, że w herbie miasta znajduje się postać górnika, która pojawiła się już na najstarszym zachowanym egzemplarzu pieczęci ławy miejskiej z około 1350 roku. Widnieje na niej po prawej stronie górnik z kilofem, zaś na lewej stronie znak pół orła. Tym samym pieczęć nawiązywała z jednej strony do symbolu pracy górniczej — górnika z kilofem, zaś orzeł do herbu piastowskiego.

Nie możemy jednak zapominać o innym ważnym aspekcie, który odegrał znaczącą rolę w historii Bytomia. Było nim położenie miasta, dzięki czemu Bytom nie tylko odgrywał istotną rolę polityczną od średniowiecza do XX wieku, ale stał się także areną wielu wydarzeń historycznych, w którym uczestniczyli królowie, książęta, a także najważniejsi politycy XX wieku. Zanim więc przejdę do prezentacji najpiękniejszych i najważniejszych zabytków w mieście, warto pokrótce zapoznać się z historią Srebrnego Miasta, jak dawniej zwano Bytom. Zapraszam na krótką lekcję historii o Bytomiu.

Bytom z prawami miejskimi. 1254 rok

Bytom, miasto od wieków związane z Górnym Śląskiem, na widownię dziejów wkroczyło w XII wieku jako gród należący do Małopolski. Pierwsze wzmianki o Bytomiu pojawiają się w latach 1123 — 1125 i pochodzą z dokumentu legata papieskiego kardynała Idziego, w którym potwierdził przywileje dla klasztoru tynieckiego, wymieniając targ i dwie karczmy w Bytomiu. Kolejna wzmianka o Bytomiu pochodzi z 1136 roku i związana jest z bullą papieża Innocentego II, który zatwierdził posiadłości arcybiskupa gnieźnieńskiego, wymieniając wieś „Zversov”, która leżała koło Bytomia. Warto również dodać, że ważnym dowodem potwierdzającym istnienie Bytomia już w XII wieku jest fundacja romańskiego kościoła na Wzgórzu św. Małgorzaty przez księcia Bolesława Kędzierzawego około 1165 — 1170 roku. O tym ważnym dla naszego miasta wydarzeniu świadczy znajdujący się dzisiaj w Muzeum Architektury we Wrocławiu /a pierwotnie znajdujący się nad wejściem do kaplicy św. Michała w benedyktyńskim opactwie we wrocławskim Ołbinie/ tympanon Jaksy, na którym przedstawiony jest Bolesław Kędzierzawy trzymający w rękach model kościoła ufundowanego w Bytomiu.

Wizerunek Tympanonu Jaksy znajdujący się przy kościele pw. św. Małgorzaty — fot. Tomasz Sanecki

Ważną datą w historii średniowiecznego Bytomia był rok 1179, kiedy książę Kazimierz Sprawiedliwy odstąpił kasztelanię bytomską oraz oświęcimską Kazimierzowi I, synowi księcia raciborskiego Mieszka Plątonogiego. Tym samym pod koniec XII wieku Bytom znalazł się w historycznych granicach Śląska, na terenie którego w XIII wieku nastąpił dynamiczny wzrost lokacji miast. Wśród miast, które lokowano w tym czasie były między innymi: Wrocław przed 1214 rokiem, Opole i Racibórz przed 1217 rokiem, a także Brzeg pomiędzy 1246 a 1248 rokiem oraz Legnica około 1252 roku. Do tego grona dołączył również Bytom, który w 1254 roku został lokowany na prawie niemieckim przez księcia opolsko-raciborskiego Władysława I. Swoją pozycję Bytom już wówczas zawdzięczał nie tylko dogodnej lokalizacji na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych, ale również występowaniu bogatych złóż galeny w okolicach miasta, z których wydzielano ołów oraz srebro. Niewątpliwie te dwa czynniki wpłynęły na rozwój gospodarczy Bytomia.

Piastowie bytomscy. U szczytu sławy — panowanie Kazimierza bytomskiego

Lokacja Bytomia na prawie magdeburskim w 1254 roku przez księcia opolsko-raciborskiego Władysława niewątpliwie przyczyniła się do rozwoju i wzrostu znaczenia Bytomia jako ośrodka miejskiego. Swoją pozycję Bytom już wówczas zawdzięczał nie tylko dogodnej lokalizacji na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych, ale również występowaniu bogatych złóż galeny w okolicach miasta, z których wydzielano ołów oraz srebro. Niewątpliwie te dwa czynniki wpłynęły na rozwój gospodarczy Bytomia, którego apogeum przypadło na rządy księcia Kazimierza bytomskiego w latach 1284 — 1312.

Śmierć Władysława opolskiego w 1281 roku doprowadziła do podziału jego księstwa między czterech synów, co oznaczało powstanie nowych księstw, a mianowicie: opolskiego, raciborskiego, cieszyńskiego oraz bytomskiego. W tym ostatnim rządy objął Kazimierz, który utrzymał do 1288 roku zwierzchnictwo nad dwoma braćmi — Mieszkiem i Przemkiem, ale przez pierwsze trzy lata od 1281 do 1284 roku współrządził księstwem opolskim ze swoim bratem Bolesławem opolskim i dopiero podział tego księstwa w 1284 roku na opolskie z siedzibą w Opolu i bytomskie z siedzibą w Bytomiu, dało początek samodzielnym rządom drugiego syna Władysława opolskiego.

Wizerunek księcia Kazimierza bytomskiego w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bytomiu — fot. Grzegorz Goik

Kazimierz bytomski był najbardziej aktywnym politycznie księciem bytomskim wśród Piastów bytomskich. Jego dokonania są widoczne zarówno w polityce wewnętrznej, jak i zagranicznej, a jego decyzje zapewniły mu prestiż nie tylko wśród Piastów śląskich. Kazimierz rozpoczynając rządy w Bytomiu przede wszystkim postawił na jego rozwój. Wykorzystując rosnące wpływy finansowe z wydobycia galeny oraz położenie Bytomia na ważnych szlakach handlowych, otoczył miasto murami obronnymi, wybudował zamek, zaś w 1299 roku wyraził zgodę na otwarcie poza murami miasta szpitala i kaplicy, którą prowadzili przybyli ze swojej placówki filialnej w Chorzowie przedstawiciele zakonu bożogrobców.

Kazimierz bytomski przejawiał również szczególną aktywność w polityce zagranicznej. Warto jednak podkreślić, że Kazimierz objął rządy w księstwie bytomskim w czasach kiedy sytuacja na Śląsku, jak również w pozostałych dzielnicach była coraz bardziej napięta, a walka Piastów o władzę zwierzchnią pogłębiała podziały polityczne. Po śmierci księcia krakowskiego Leszka Czarnego w 1288 roku, możnowładztwo małopolskie wybrało na jego następcę Bolesława II, księcia płockiego, ale do władzy w Krakowie swoje aspiracje zgłosił także Henryk IV Prawy, co doprowadziło do kolejnego krwawego konfliktu. Próbując zdobyć pod koniec 1288 roku Kraków, Bolesław II musiał toczyć walki o miasto, a swoim wojskom zapewnić żywność. W tym celu jego wojska plądrowały i napadały sąsiednie miasta, zdobywając łupy, ale przede wszystkim żywność. Być może doszło do napadów również na ziemie należące do księcia bytomskiego, który w obawie przed silniejszymi i wzajemnie zwalczającymi się książętami w drodze do władzy w Krakowie, zdecydował się 9 stycznia 1289 złożyć hołd królowi Czech Wacławowi II. Królestwo Czech będące wówczas silnym państwem w Europie Środkowo-Wschodniej pod koniec XIII wieku mogło z pewnością zapewnić bezpieczeństwo ziem należących do księcia Kazimierza. Warto również dodać, że książę bytomski oprócz zagrożenia ze strony Bolesława II płockiego, obawiał się także agresji Henryka IV Prawego. Powodem konfliktu było nie tylko udzielenie przez Kazimierza bytomskiego poparcia biskupowi wrocławskiemu Tomaszowi II, który toczył spór z księciem wrocławskim o suwerenność kościoła, ale także fakt, że Henryk IV Prawy oddalił swoją żonę Konstancję, córkę Władysława opolskiego, a siostrę Kazimierza bytomskiego, co było afrontem dla księcia bytomskiego.

Kolejna aktywność Kazimierza bytomskiego widoczna jest również w 1292 roku, kiedy książę bytomski wziął udział w wyprawie przeciwko swojemu kuzynowi, Władysławowi Łokietkowi pod Sieradzem. Warto podkreślić, że mimo iż wyprawa ta zmusiła Łokietka do porzucenia dążeń do zdobycia polskiej korony, już wkrótce obydwaj rywale zostali sprzymierzeńcami, a Łokietek doradził królowi Węgier Karolowi Robertowi małżeństwo z córką księcia bytomskiego Marią. Do małżeństwa i koronacji Marii bytomskiej na królową Węgier doszło w 1306 roku, a wydarzenie to niewątpliwie nie tylko podniosło prestiż samego księcia, jak i jego ziem, którymi władał na przełomie XIII i XIV wieku, ale z drugiej strony osłabiało więzi i zależność lenną księcia bytomskiego od Królestwa Czech, tym samym zbliżając Kazimierza do polskiego obozu, któremu przewodził walczący o polską koronę Władysław Łokietek.

Synowie Kazimierza biskupami na Węgrzech

Poza jedyną córką Marią, Kazimierz bytomski i jego żona Helena mieli również aż pięciu synów: Bolesława, Władysława, Siemowita, Jerzego i Mieszka. Książę bytomski dbał o wykształcenie swoich synów, a ich nauką zajmował się notariusz książęcy niejaki Dominik, który pełnił również funkcję proboszcza kościoła w Sławęcicach. Potwierdzeniem otrzymania dobrego wykształcenia przez synów Kazimierza bytomskiego był fakt, że dwaj jego synowie — Bolesław i Mieszko osiągnęli wysokie pozycje kościelne w Królestwie Węgier. Pierwszy z nich był nie tylko kanonikiem i scholastykiem krakowskim, sprawując jednocześnie rządy w księstwie toszeckim, ale także w 1321 dzięki poparciu króla Węgier Karola Roberta i Elżbiety Łokietkówny został arcybiskupem ostrzyhomskim, pełniąc tę funkcję aż do śmierci w 1328 roku. Z kolei brat Bolesława — Mieszko, wstąpił do zakonu joannitów, zostając jego przeorem na Węgrzech, a następnie uzyskał najpierw godność biskupa Nitry, by w 1334 roku otrzymać prestiżowe stanowisko biskupa Veszprém, stając się równocześnie kanclerzem królowej Węgier Elżbiety Łokietkówny. Warto dodać, że obydwa stanowiska na Węgrzech, Mieszko pełnił aż do śmierci w 1344 roku, stając się tym samym drugim po swoim bracie Bolesławie, wysokim dostojnikiem kościelnym w Królestwie Węgier.

Podział księstwa między synów

Kazimierz bytomski podobnie jak jego ojciec Władysław, jeszcze za życia dokonał podziału swojego księstwa między synów. Już w 1303 roku wydzielił im dzielnice: Władysław otrzymał księstwo kozielskie, Bolesław toszeckie, Mieszko siewierskie, Siemowit bytomskie, zaś o Jerzym nie mamy żadnych wiarygodnych informacji, bowiem występuje on zaledwie w dwóch dokumentach. Warto podkreślić, że podział księstwa Kazimierza bytomskiego, który dokonał się formalnie dopiero po jego śmierci, w 1312 roku, przetrwał zaledwie cztery lata. Już bowiem w 1316 roku Władysław przejął dzielnicę bytomską i mianował się księciem bytomsko — kozielskim. Z kolei w 1328 roku po śmierci brata Bolesława, który piastował godność arcybiskupa ostrzyhomskiego na Węgrzech, książę Władysław formalnie przejął również jego część ojcowizny, czyli księstwo toszeckie. Mimo że Władysław bytomski zaczął jednoczyć ziemie swojego ojca, sytuacja księstwa bytomskiego za jego rządów diametralnie się zmieniła. Zmniejszające się wpływy z wydobycia galeny były jedną z przyczyn problemów finansowych księcia Władysława, który zaczął rozsprzedawać swoje dziedzictwo, co wkrótce doprowadziło do znacznego zmniejszenia ziem należących do Piastów bytomskich, a tym samym utraty prestiżu i znaczenia wśród książąt piastowskich na Śląsku.

Sprzedaż i podział dziedzictwa przez Władysława bytomskiego

Odziedziczone ziemie księstwa bytomskiego Władysław zdołał utrzymać do połowy lat trzydziestych XIV wieku. Wówczas w 1334 roku chcąc wspomóc swojego brata Mieszka w zdobyciu biskupstwa w Veszprém, Władysław bytomski zdecydował się zastawić Koźle i Gliwice księciu Leszkowi raciborskiemu na 15 lat. Ziemie te dość szybo powróciły jednak do księcia bytomskiego, bowiem w 1336 roku zmarł niespodziewanie Leszek raciborski, jednak już rok później, w 1337 roku Władysław zdecydował się na sprzedaż kolejnej części księstwa, tym razem księstwa siewierskiego Kazimierzowi cieszyńskiemu. Dziedzictwo Władysława jeszcze raz uległo zmniejszeniu, kiedy książę bytomski zdecydował się odstąpić zamek w Sławęcicach Bolkowi II księciu opolskiemu. Warto dodać, że zmiany w granicach księstwa bytomskiego Władysław dokonał również wskutek podziału jego ziem. W 1337 roku przekazał część swojego księstwa z Koźlem synowi Kazimierzowi, zaś bratu Siemowitowi wydzielił odrębne księstwo gliwickie.

Pomiędzy królem czeskim a polskim

Władysław bytomski podobnie jak jego ojciec złożył również hołd królowi czeskiemu, wybierając silniejszego władcę, którym niewątpliwie w pierwszej połowie XIV wieku był król czeski, mimo że w Polsce panował Władysław Łokietek. Hołd książę bytomski złożył w 1327 roku a więc w okresie trwającego konfliktu polsko-krzyżackiego, w który zaangażował się król Czech Jan Luksemburczyk. Sprzymierzony z Krzyżakami król czeski w 1327 roku najechał Polskę kierując swoje wojska w stronę Krakowa. Po drodze do stolicy królestwa polskiego, Jan Luksemburczyk odbierał hołdy od śląskich książąt. Podczas trwania wyprawy do Opawy zostali wezwani piastowscy książęta z linii opolsko-raciborskiej, a wśród nich był m.in. Władysław bytomski, który złożył między 18 a 19 lutego 1327 roku hołd królowi czeskiemu i tytularnemu królowi polskiemu. O tym, że złożony hołd przez księcia bytomskiego był zależny od ówczesnej sytuacji politycznej świadczy fakt, że kiedy rządy w Polsce objął Kazimierz Wielki, Władysław bytomski zmienił front, decydując się na zawarcie układu z ostatnim Piastem na tronie polskim. 15 lutego 1346 roku w Bytomiu książę Władysław wydał dokument, w którym przyrzekał królowi polskiemu Kazimierzowi, że nie będzie wspierał oraz nie wpuści do księstwa załóg czeskich dopóki nie zostanie zawarty trwały pokój między Polską a Czechami. Dokument ten świadczy więc nie tylko o rozluźnieniu związków między Bytomiem a Czechami, ale przede wszystkim o zręczności politycznej księcia bytomskiego, który potrafił w stosownym czasie i miejscu dostrzec dla siebie korzyści polityczne.

Dokument „Władysław, książę bytomski, zobowiązuje się nie wspierać nikogo przeciw królowi polskiemu, Kazimierzowi, a w szczególności króla czeskiego”, źródło: Archiwum Główne Akt Dawnych, źródło: Zbiór Dokumentów Pergaminowych AGAD 1155 — 1370, dawne syg: Revisum 1736, oryg., pergamin, k. 1

Koniec dynastii. Ostatni Piast bytomski pochowany we Włoszech

Książę Władysław bytomski pozostawił po sobie dwóch męskich potomków — Kazimierza i Bolesława. Pierwszy z synów zmarł po 1340 roku, a jedyną nadzieją na przedłużenie bytomskiej linii Piastów był Bolesław, który objął władzę w księstwie bytomskim po śmierci ojca w 1352 roku. Jego panowanie nie trwało jednak długo. W 1355 roku Bolesław bytomski udał się wraz z Karolem Luksemburczykiem do Rzymu, gdzie miała się odbyć koronacja cesarska. W drodze powrotnej książę bytomski niespodziewanie zmarł nie pozostawiając po sobie męskiego potomka, co nie tylko doprowadziło do wygaśnięcia bytomskiej linii Piastów, ale również walki między krewnymi Bolesława bytomskiego o schedę po nim, która ostatecznie zakończyła się podzieleniem Bytomia w 1369 roku przez króla czeskiego Karola IV Luksemburskiego pomiędzy książąt: oleśnickiego Konrada II, który otrzymał północną część miasta i cieszyńskiego Przemysława I Noszaka, któremu z kolei przypadła część południowa.

Warto dodać, że ostatni piastowski książę bytomski Bolesław został pochowany w Venzone we Włoszech, a więc w mieście do którego dotarł przed śmiercią. Jego niespodziewana śmierć oraz brak męskiego potomka zakończyły po ponad 70. latach panowanie linii piastów bytomskich w księstwie, które uległo dalszych podziałom.

Losy Bytomia XV — XVII wiek

Śmierć ostatniego z Piastów bytomskich zapoczątkowała walkę o księstwo, które ostatecznie zostało podzielone w 1369 roku przez króla czeskiego Karola IV Luksemburskiego. Bytom podzielono pomiędzy książąt: oleśnickiego Konrada II, który otrzymał północną część miasta i cieszyńskiego Przemysława I Noszaka, któremu z kolei przypadła część południowa. To właśnie przedstawiciele Piastów oleśnickich i cieszyńskich panowali w podzielonym Bytomiu aż do 1459 roku, kiedy Wacław I cieszyński odsprzedał swoją część miasta księciu oleśnickiemu Konradowi IX Czarnemu. Aby jednak dokonać transakcji Konrad IX zaciągał pod zastaw części ziemi bytomskiej i kozielskiej dług u Henryka I Starszego ziębickiego. Po śmierci Konrada IX, ziemie bytomską i kozielską przejął jego brat Konrad X Biały, który nie mając środków na spłatę pożyczki brata zdecydował się zawrzeć układ z Henrykiem I Starszym, na mocy którego miał on dziedziczyć ziemie księcia oleśnickiego, a więc Bytom i Koźle. Sytuację tę wykorzystał król węgierski i czeski Maciej Korwin, który uważał się za spadkobiercę Henryka I Starszego. Najpierw zajął w 1475 roku Bytom, a dwa lata później, w 1477 roku sprzedał Bytom za 800 florenów Janowi z Żerotina, który władał miastem do 1498 roku. Wówczas Jan z Żerotina zdecydował się sprzedać Bytom księciu opolskiemu Janowi II Dobremu, który jak się okazało był ostatnim z rodu Piastów panującym w Bytomiu.

Warto podkreślić, że sytuacja polityczna Bytomia zmieniła się po raz kolejny w połowie XV wieku. Wówczas Bytom stał się miastem granicznym pomiędzy Polską a Czechami, a stało się tak za sprawą księcia Wacława I cieszyńskiego, który w 1443 roku sprzedał biskupowi krakowskiemu Zbigniewowi Oleśnickiemu ziemię siewierską. Od tej chwili Bytom stał się miastem przygranicznym i miejscem, gdzie nie tylko zatrzymywali się dyplomaci z ościennych krajów, ale tutaj prowadzono również ważne negocjacje, które miały wpływ na wydarzenia w Europie Środkowo-Wschodniej. Pertraktacje prowadzono w Bytomiu między innymi w 1459 i 1460 roku. W 1459 roku Bytom był miejscem rokowań przedstawicieli króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka z księciem oświęcimskim Januszem w sprawie sprzedaży księstwa polskiemu władcy. Warto dodać, że w tym czasie w Bytomiu przebywał król Polski Kazimierz Jagiellończyk, który jak się okazało nie był jedyną ważną osobistością, która zatrzymała się wówczas w tym mieście. Rok później, w 1460 roku w Bytomiu gościł jeden z najsłynniejszych kronikarzy — Jan Długosz, który był uczestnikiem rokowań przedstawicieli Kazimierza Jagiellończyka i króla czeskiego Jerzego z Podiebradów w sprawie polsko-czeskiego układu.

Zupełnie inaczej wyglądało, w porównaniu z sytuacją polityczną, położenie gospodarcze Bytomia. Płytkie złoża galeny zaczęły się wyczerpywać, zaś głębszych pokładów zalewanych przez wodę nie sposób było wydobywać. Ponadto ośrodek górnictwa przeniósł się do pobliskich Tarnowskich Gór, gdzie odkryto bogate złoża kruszcu, zaś kilkadziesiąt kilometrów od Bytomia istniał kolejny duży ośrodek wydobycia ołowiu i srebra, który znajdował się w Olkuszu, skąd transportowano kruszec do Krakowa. Sytuację gospodarczą miasta próbował ratować książę Jan II Dobry — ostatni książę z rodu Piastów panujący w Bytomiu — jednak wyczerpujące się złoża rud ołowiu i srebra spowodowały, że Bytom tracił na znaczeniu, jako miasto górnicze.

Warto podkreślić, że panowanie Jana II Dobrego miało znaczący wpływ na dalsze losy polityczne miasta. Nie mając męskiego potomka starania o przejęcie jego ziem prowadził bardzo intensywnie Jerzy Hohenzollern, margrabia brandenburski. W 1525 roku król Czech i Węgier Ludwik Jagiellończyk zatwierdził Jerzemu Hohenzollernowi prawo przejęcia ziem księstwa opolsko-raciborskiego, który jeszcze w tym samym roku nabył miasto Bytom. Rok 1525 zapisał się w historii miasta jeszcze z jednego powodu. Bytom odwiedził wówczas ostatni wielki mistrz zakonu krzyżackiego Albrecht Hohenzollern, który przybył do swojego brata Jerzego w drodze do Krakowa, gdzie 10 kwietnia 1525 roku Albrecht złożył hołd lenny królowi Zygmuntowi I Staremu.

Sytuacja Bytomia, ale również Śląska diametralnie zmieniła się już rok później, w 1526 roku. Po klęsce pod Mohaczem, w której zginął Ludwik Jagiellończyk, władzę w Czechach, a tym samym na Śląsku przejął Ferdynand I Habsburg, który nie potwierdził nabytych dóbr przez Hohenzollerna. Dopiero w 1531 roku, wobec kłopotów finansowych, król Czech oddał księstwo opolskie Jerzemu Hohenzollernowi jako zastaw. Rok później, w 1532 zmarł książę Jan II Dobry, co tym samym zakończyło panowanie ostatniego Piasta w ziemi bytomskiej, a rozpoczynało nowe — Hohenzollernów, które trwało do 1632 roku.

W XVI wieku Bytom, jako miasto graniczne odegrało jeszcze raz ważną rolę polityczną, stając się miejscem pertraktacji politycznych, mających wpływ na sytuację w Europie Środkowo-Wschodniej. To właśnie Bytom był jednym z miast /drugim z miast był leżący wówczas po stronie polskiej Będzin/, w którym w latach 1588—1589 toczyły się rokowania pokojowe między Habsburgami, a stroną polską, która reprezentowała interesy Zygmunta III Wazy. Rokowania zakończyły się podpisaniem traktatu będzińsko-bytomskiego, który był pokłosiem wydarzeń, jakie rozgrywały się w Polsce po śmierci króla Stefana Batorego 12 grudnia 1586 roku. Wówczas doszło w Rzeczpospolitej do rywalizacji o tron. Na czoło wysunięte zostały kandydatury: Zygmunta Wazy — syna Katarzyny Jagiellonki oraz Jana III szwedzkiego, popieranego przez Jana Zamoyskiego — kanclerza i hetmana wielkiego koronnego, a także arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, popieranego przez wpływowy ród Zborowskich oraz biskupa kijowskiego Jakuba Woronieckiego. 19 sierpnia 1587 roku podczas elekcji w podwarszawskiej Woli stronnicy Zygmunta Wazy ogłosili go królem Polski. Z kolei trzy dni później, 22 sierpnia nie zgadzający się z tym zwolennicy Habsburga ogłosili Maksymiliana królem, a dokonał tego wspomniany biskup kijowski Jakub Woroniecki. Za wyborem Zygmunta na króla przemawiały jego związki z Jagiellonami i fakt, że Polska mogła ze Szwecją stworzyć potęgę morską i wspólnie przeciwstawić się ekspansji ze wschodu. Z kolei za Habsburgiem przemawiał fakt, że pochodził z jednego z najpotężniejszych rodów w Europie. O tym, kto miał zasiąść na tronie polskim miała przesądzić nie tylko koronacja, ale przede wszystkim zbliżająca się wojna, która rozstrzygnęła się na polu bitewnym pod Byczyną.

Po koronę do Polski z Wiednia już 14 września 1587 roku wyruszył Maksymilian Habsburg. 27 września w czeskim Ołomuńcu Maksymilian zaprzysiągł pacta conventa a 5 października przybył do Bytomia, znajdującego się wówczas przy granicy z Polską. To właśnie w Bytomiu Maksymilian Habsburg przekroczył granicę Królestwa Polskiego, skąd wyruszył w stronę Krakowa, gdzie dotarł 16 października 1587 roku. Maksymilianowi mimo że posiadał własne wojska, wspierane przez polskich stronników nie udało się jednak zdobyć Krakowa, bronionego przez hetmana Jana Zamoyskiego. Maksymilian wycofał się w stronę Wielkopolski, skąd udał się następnie na Śląsk. Z kolei Zygmunt Waza, który do Polski przybył 7 października 1587 roku, już 27 grudnia koronowany został w Krakowie na króla Polski przez arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa Polski Stanisława Karnkowskiego. To jednak nie przesądzało o jego zwycięstwie. Zamoyski próbował zmusić Maksymiliana do zrzeczenia się korony polskiej, co udało się dopiero po bitwie pod Byczyną 24 stycznia 1588 roku. Zwycięstwo hetmana wielkiego koronnego Jana Zamoyskiego, stronnika Zygmunta III Wazy, nad armią Maksymiliana Habsburga było tym większe, że do niewoli dostał się arcyksiążę, co oznaczało praktycznie koniec wojny o polską koronę. Chcąc zakończyć jak najszybciej wojnę między dwoma rywalami do polskiego tronu, w drugiej połowie 1588 roku w Bytomiu i Będzinie rozpoczęły się rokowania pokojowe. Polską stronę reprezentowali między innymi marszałek wielki koronny Andrzej Opaliński, biskup kujawski Hieronim Rozdrażewski, hetman Jan Zamoyski, wojewoda rawski Stanisław Gostomski i Janusz Ostrogski — wojewoda wołyński. Reprezentantami cesarza Rudolfa II byli biskup ołomuniecki Stanislav Pavlovski i burgrabia Wilhelm z Rożemberka, który jeszcze trzy lat wcześniej był jednym z kandydatów do polskiej korony, zaś mediatorem ze strony Stolicy Apostolskiej był kardynał Ippolito Aldobrandini, późniejszy papież Klemens VIII. Negocjacje zarówno w Bytomiu, jak i Będzinie trwały kilka miesięcy, a zakończyły się na zamku w Będzinie

8 marca 1589 roku. Dzień później, 9 marca polska delegacja podpisała porozumienie w Będzinie, po czym przewieziono je do Bytomia, gdzie podpisali je wysłannicy cesarza. Tym samym Bytom stał się wówczas areną jednego z najważniejszych wydarzeń w dziejach Europy, które zaważyło nie tylko o obsadzeniu polskiego tronu, ale losach Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Zgodnie z traktatem arcyksiążę Maksymilian III Habsburg zrzekł się tytułu króla Polski i pretensji do korony polskiej, w zamian za co odzyskał wolność.

Rządy Hohenzollernów w Bytomiu, które rozpoczęły się po śmierci Jana II Dobrego w 1532 roku, zakończyły się w wyniku politycznych zmian spowodowanych wybuchem wojny trzydziestoletniej w 1618 roku. Sukcesy wojsk katolickich cesarza Ferdynanda II Habsburga i rozbicie wojsk protestanckich pod Białą Górą 8 listopada 1620 roku, umożliwiły mu rozprawienie się z protestantami. Rządzący wówczas ziemią bytomską Jan Jerzy Hohenzollern jako dowódca śląskich oddziałów protestanckich został w 1621 roku oskarżony o zdradę, skazany na wygnanie i pozbawiony swoich dóbr. Tym samym rozpoczęła się kolejna w dziejach Bytomia zmiana właściciela, bowiem już w 1623 roku ziemię bytomską na prawach lennych otrzymał od cesarza Łazarz I Starszy Henckel von Donnersmarck, zaś jego syn Łazarz II uzyskał w 1629 roku już od Habsburgów nie tylko pełne do niej prawa, ale również tytuł hrabiowski. Faktyczne przejęcie władzy nad Bytomiem nastąpiło jednak dopiero w 1632 roku, kiedy Łazarz II w asyście komisarzy cesarskich objął miasto w posiadanie. Tym samym Bytom został wyłączony z księstwa opolsko — raciborskiego, a przejęcie władzy nad Bytomiem i okolicznymi ziemiami przez Donnersmarcków miało ogromne znaczenie dla miasta, bowiem przeżywało za ich rządów drugi rozkwit, czego skutkiem było odnalezienie pokładów węgla kamiennego oraz rud cynku i ołowiu. Warto podkreślić, że Donnersmarckowie pomimo reform Steina-Hardenberga na początku XIX wieku, panowali w Bytomiu do 1849 roku, kiedy wskutek Wiosny Ludów zniesiono dawne prawa feudalne, a Donnersmarckom pozostał jedynie — przynoszący już tylko zaszczyt — tytuł wolnych panów stanowych Bytomia.

W historii XVII-wiecznego Bytomia warto podkreślić jeszcze dwa inne ważne wydarzenia, które zapisały się w historii miasta. Pierwszym z nich była wizyta króla Jana III Sobieskiego 19 sierpnia 1683 roku w czasie przemarszu wojsk polskich idących na odsiecz obleganemu przez Turków Wiedniowi. Król Polski wraz z małżonką Marią Kazimierą oraz synem Jakubem zatrzymał się w Bytomiu, po czym ruszył w stronę Piekar Śląskich, Tarnowskich Gór i dalej przez Gliwice oraz Racibórz w stronę Wiednia, gdzie 12 września 1683 roku rozbił wojska osmańskie dowodzone przez Karę Mustafę. Drugim wydarzeniem wartym odnotowania w historii XVII-wiecznego Bytomia było podniesienie 14 listopada 1697 roku przez cesarza Leopolda I Habsburga ziemi bytomskiej do rangi Wolnego Państwa Stanowego /Die Freie Standesherrschaft/, zaś Leona Ferdynanda Henckla von Donnersmarcka wywyższono do godności wolnego pana stanowego Bytomia /Der Freier Standesherr von Beuthen/. Tym samym Bytom jako Wolne Państwo Stanowe zostało wyłączone z ogólnej administracji i jurysdykcji, a Leon Ferdynand odpowiadał tylko przed cesarzem, z pominięciem książąt i starostów, jak również mógł zasiadać w sejmie śląskim. Ceną otrzymania tak wysokiej godności było jednak przejście Donnersmarcka oraz jego dzieci na katolicyzm.

Bytom w granicach Królestwa Prus

XVIII wiek przyniósł Bytomiowi oraz wielu innym śląskim miastom zmianę przynależności państwowej. Fryderyk II Wielki wykorzystując śmierć cesarza Karola VI oraz kwestionując prawa Marii Teresy, która zgodnie z sankcją pragmatyczną miała dziedziczyć posiadłości Habsburgów, zaatakował Śląsk, zajmując większą jego część oraz ziemię kłodzką. Pokój zawarty 11 czerwca 1742 roku we Wrocławiu przyznał niemal cały Śląsk Prusom, co oznaczało, że również Bytom znalazł się w jego granicach. Taki stan utrzymał się mimo że Maria Teresa próbowała w drugiej połowie XVIII wieku odzyskać Śląsk, jednak tzw. wojna siedmioletnia w latach 1756 — 1763 zakończyła się dla Austrii niekorzystnym pokojem w Hubertusburgu 15 lutego 1763, na mocy którego utrwalił się podział Śląska, który w większości pozostał po stronie Prus. Z kolei przy Austrii pozostał jedynie tzw. Śląsk Austriacki czyli Śląsk Cieszyński oraz Śląsk Opawski z Karniowem.

Plan bytomskiego Rynku z 1800 roku — źródło: Archiwum Urzędu Miejskiego w Bytomiu, fot. rekonstrukcja fotografii Grzegorz Goik

Kolejne zmiany tym razem własnościowe przyniosły reformy w Królestwie Prus autorstwa Karla Augusta von Hardenberga oraz Heinricha Friedricha Karla vom und zum Steina. Wprowadzały one w latach 1808 — 1812 szereg zmian, między innymi: zniesienie poddaństwa, równouprawnienie dla Żydów, reformę zawodów i przepisów celnych oraz najważniejszą dla statusu Bytomia — tzw. „Ordynację dla całości miast pruskiej Monarchii z 19 listopada 1808 roku”. Reforma ta dopuściła mieszczan do władzy a dotychczasowy podział na miasta królewskie i miasta prywatne został zniesiony, co oznaczało, że Donnersmarckowie utracili zwierzchnictwo nad Bytomiem, a każdy ośrodek miejski został podporządkowany władzy państwowej. Zmiany administracyjne dotyczyły również spraw kościelnych. W 1821 roku na mocy bulli papieża Piusa VII „De salute animarum” doszło do odłączenia dekanatu bytomskiego od diecezji krakowskiej i włączenia go do diecezji wrocławskiej.

Rozwój gospodarczy Bytomia w XIX i na początku XX wieku

XIX i początek XX wieku przyniósł Bytomiowi oprócz zmian własnościowych i administracyjnych, przede wszystkim ogromne zmiany gospodarcze. Wydobycie węgla kamiennego oraz rud cynku i ołowiu w Bytomiu spowodowało, że miasto to stało się jednym z najbogatszych i najbardziej prężnie rozwijających się ośrodków miejskich i przemysłowych na Górnym Śląsku. Przyczyniły się do tego niewątpliwie powstające kopalnie jak: „Bergfreiheidt” — około 1794 rok, „Józef” w Bobrku — powstała w latach 1800 — 1813 z inicjatywy hrabiego Mieroszewskiego, „Florentine” — 1822 rok, zaś w 1856 roku w Rozbarku zaczęła funkcjonować kopalnia „Heinitz”, a w latach 1869—1873 Joanna i Ulryk Schaffgotschowie przystąpili do rozbudowy i pogłębienia szybów kopalni „Hohenzollern”, którą w 1882 roku połączono z kopalnią „Paulus”. Pod koniec XIX wieku, w 1899 roku Tiele-Wincklerowie rozpoczęli poszukiwania złóż węgla w Miechowicach, czego efektem było powstanie w 1904 roku kopalni węgla kamiennego „Preussengrube”, późniejsza „Miechowice”, którą w 1906 roku hrabia Franciszek Hubert Tiele-Winckler sprzedał Spółce Akcyjnej Kopalni „Prusy” /niem. „Preussengrube AG/. Warto podkreślić, że w 1913 roku kopalnia „Hohenzollern”, późniejsza „Szombierki” była największą i najnowocześniejszą kopalnią na Górnym Śląsku. Kolejną uruchomioną w Bytomiu kopalnią była w 1876 roku KWK „Karsten-Zentrum”. Na początku XX wieku — około 1907 roku — spółka Grafflich Schafgotschsche Werke, której właścicielami byli hrabia Ulryk Schaffgotsch oraz jego żona Joanna rozpoczęli rozbudowę kopalni w Bobrku, gdzie powstały dwa nowe szyby — hrabina Joanna i hrabia Jan Ulryk.

W Bytomiu oprócz górnictwa węgla kamiennego rozwinęło się także hutnictwo. W 1844 roku Karol Godula założył hutę cynku „Bobrek” w Bobrku, zaś w 1856 roku Towarzystwo Akcyjne dla Górnictwa i Hutnictwa Vulkan wybudowało w Bobrku hutę „Vulkan”, a z kolei w latach 1857 — 1859 z inicjatywy Huberta von Tiele-Wincklera powstała w Łagiewnikach huta „Hubertus”, gdzie obok w 1873 roku zbudowano koksownię. W Bytomiu powstała także w 1823 roku z inicjatywy Karola Goduli i Franciszka Aresina kopalnia galmanu „Maria” w Miechowicach, jedna z największych wówczas kopalni tego typu na Górnym Śląsku, zaś w 1881 uruchomiono w Dąbrowie Miejskiej kopalnię rud cynku „Nowy Dwór”, która działała aż do 1978 roku. Warto dodać, że w XIX wieku na terenie Górnego Śląska działało 120 kopalń rud cynku, z czego najwięcej w rejonie Bytomia. Tym samym na terenie miasta i jego okolicznych ziemiach działające kopalnie rud cynku oraz węgla kamiennego, a także hutnictwo cynku i żelaza przynosiły fortunę jej właścicielom, ale zarazem wpływały na rozwój gospodarczy Bytomia oraz wzrost liczby ludności miasta, w którym na początku XIX wieku zamieszkiwało /dane z 1800 roku/ około 1700 osób, by w 1900 roku liczba ludności wzrosła aż do ponad 51 tys. mieszkańców.

Wzrost zamożności miasta widoczny był również w zmianach w zabudowie miejskiej oraz innych dziedzinach życia codziennego. W 1868 roku zbudowano w Bytomiu wodociągi miejskie, jak również jedno z pierwszych na Górnym Śląsku krytych kąpielisk, zaś w 1869 roku rozpoczęto budowę jednej z najpiękniejszych synagog, która została spalona w 1938 roku podczas tzw. Nocy Kryształowej. W 1867 roku powstało tutaj drugie po Gliwicach Gimnazjum Humanistyczne, które w 1870 wprowadziło się do nowo wybudowanego gmachu przy obecnej ul. Stanisława Moniuszki. Wśród innych budynków, które powstały w drugiej połowie XIX wieku były również między innymi: nowy gmach Sądu Powiatowego i więzienia w latach 1858 — 1862, neorenesansowy ratusz, którego budowę rozpoczęto w 1877 roku — spłonął w 1945 roku, czy kościół pw. św. Trójcy powstały w latach 1883 — 1886. Warto również dodać, że na przełomie XIX i XX wieku — w latach 1899 — 1901 wybudowano gmach Teatru Miejskiego, w którym dzisiaj swoją siedzibę ma Opera Śląska.

Za rozwojem przemysłowym, zmianami w mieście i wzrostem ludności nie szedł jednak rozwój kolei. Początek kolei w Bytomiu to dopiero druga połowa XIX wieku, kiedy centrum miasta połączono w 1868 roku pierwszą normalnotorową linią kolejową, która łączyła Wrocław przez Kluczbork, Fosowskie, Tarnowskie Góry, Bytom, Chorzów Stary, Szopienice, Tychy, Pszczynę ze stacją Dziedzice. Kolej mogła dotrzeć do Bytomia o wiele wcześniej, bowiem już na początku lat 30-tych XIX wieku z inicjatywą budowy kolei na Śląsku wystąpili wrocławscy przemysłowcy i kupcy, którzy chcieli połączyć Dolny i Górny Śląsk. I tak już w 1842 roku otwarto pierwszy odcinek łączący Wrocław z Oławą, który następnie przedłużono do Gliwic, Świętochłowic, Katowic i Mysłowic. Budowie tej linii sprzeciwili się jednak bytomscy radni, argumentując swoją decyzję tym, że zagraża ona interesom lokalnych przedsiębiorców. Decyzja ta zaważyła na dalszym rozwoju miasta, które musiało czekać na połączenie kolejowe jeszcze kilkadziesiąt lat, do 1868 roku kiedy połączono Bytom z Wrocławiem oraz wybudowano pierwszy dworzec kolejowy.

Bytom mimo opóźnień związanych z rozwojem kolei w mieście na początku XX wieku był jednym z najbardziej rozwiniętych gospodarczo miast na Górnym Śląsku. Dalszy rozwój miasto zawdzięczało nie tylko wydobywanym tutaj surowcom mineralnym, które miały wpływ na przemysłowy charakter miasta, ale również osobie Georga Brüninga, którego bytomska Rada Miejska wybrała 20 listopada 1882 roku jednogłośnie na stanowisko pierwszego burmistrza miasta. Brüning był nie tylko jednym z najdłużej urzędujących burmistrzów miast śląskich, ale zmienił oblicze Bytomia na przełomie XIX i XX wieku. Za jego rządów wybudowano między innymi budynki: obecnej Opery Śląskiej, secesyjny gmach Szkoły Realnej w 1903 roku według projektu Carla Bruggera (obecnie IV Liceum Ogólnokształcące), Królewski Instytut Higieny w 1905 roku (obecnie siedziba Państwowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej), stare koszary (obecnie siedziba Urzędu Miejskiego przy ulicy Smolenia 35), oraz oczyszczalnia ścieków przy ówczesnej ul. Łagiewnickiej w latach 1902 — 1905 będącą pierwszą biologiczną oczyszczalnią ścieków na terenie Niemiec. Ponadto na początku XX wieku powstały również takie obiekty jak: znajdujący się przy obecnej al. Legionów 2 — internat dla chłopców, który powstał w 1900 roku /obecnie gmach ten wybudowany według projektu Paula Jackischa jest własnością Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych/, w 1911 roku budynek Katolickiego Seminarium dla Nauczycielek /obecnie gmach Państwowych Szkół Budownictwa przy ul. Powstańców Śląskich 10/, w 1912 roku Zakład Rehabilitacji Inwalidów tzw. Dom Kalek przy obecnej al. Legionów 10, w 1911 roku kolejny budynek przy obecnej al. Legionów 49 na potrzeby wydawnictwa „Katolik” /obecnie oddział zakaźny Szpitala Specjalistycznego nr 1/ czy również budynek Sądu Cywilnego przy ul. Parkowej 2, którego budowę rozpoczęto w 1913 roku i mimo wybuchu I wojny światowej ukończono i oddano do użytku w 1915 roku /obecnie główna siedziba Urzędu Miejskiego przy ul. Parkowej 2/.

Dzieje Bytomia w XX wieku

Imponujący rozwój miasta zahamowała na krótki czas I wojna światowa i wydarzenia, jakie były jej następstwem na Górnym Śląsku i w samym Bytomiu. Klęska Państw Centralnych, a w szczególności Cesarstwa Niemieckiego i Monarchii Austro-Węgierskiej w 1918 roku doprowadziła do zmian politycznych w Europie Środkowo-Wschodniej, również na Górnym Śląsku. Trzy powstania śląskie w latach 1919-1920-1921 doprowadziły do zmian na politycznej mapie Śląska. W wydarzeniach tych bardzo ważną odegrał Bytom, gdzie 12 lutego 1920 rozpoczął działalność Polski Komisariat Plebiscytowy. Warto podkreślić, że o przynależności Górnego Śląska miał zadecydować plebiscyt. Postanowiono o tym na mocy traktatu wersalskiego z 28 czerwca 1919 roku. Zgodnie z art. 88 tego dokumentu miejscowa ludność Górnego Śląska w głosowaniu miała zadecydować czy region ten pozostanie w Niemczech, czy też zostanie przyłączony do odrodzonej w 1918 roku Polski. Zgodnie z decyzją mocarstw zachodnich teren objęty plebiscytem został przejęty przez Międzysojuszniczą Komisję Rządzącą i Plebiscytową na czele z francuskim generałem Henri Le Rondem, która 11 lutego 1920 roku zaczęła działać w Opolu. Wraz z nią na Górny Śląsk przybyły wojska francuskie, brytyjskie i włoskie, które utrzymywały ład i porządek. Równocześnie powołano do życia polski i niemiecki Komisariat Plebiscytowy, których zadaniem było prowadzenie kampanii plebiscytowej.

Polski Komisariat Plebiscytowy rozpoczął działalność już 12 lutego 1920 roku w Bytomiu, a jego siedzibą był wykupiony przez władze polskie hotel „Lomnitz” przy ówczesnej ulicy Gleiwitzerstrasse 10. Osiem dni później, 20 lutego decyzją Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego, Polskim Komisarzem Plebiscytowym został mianowany Wojciech Korfanty. 20 marca 1921 roku przeprowadzony na Górnym Śląsku plebiscyt objął w sumie 1573 gminy, a zgodnie z wcześniejszym życzeniem strony polskiej w głosowaniu wzięło udział około 192 tysiące tzw. „emigrantów”, czyli osób urodzonych na Górnym Śląsku, ale zamieszkałych w czasie plebiscytu poza jego terenem. W głosowaniu wzięło udział łącznie około 1,2 mln uprawnionych do głosowania. Za Polską opowiedziało się 40,3% uprawnionych, za Niemcami 59,4%, olbrzymia większość emigrantów głosowała za Niemcami, było ich około 182 tysiące, zaś za Polską niecałe 10 tysięcy. Decydujące miało być jednak głosowanie za gminami, gdzie za Polską opowiedziały się 674 gminy, zaś za Niemcami 624. Wyniki plebiscytu nie zadowoliły bowiem żadnej ze stron, a Polsce miało przypaść zaledwie 25% rejonu plebiscytowego, głównie bez przemysłu ciężkiego. 23 marca wobec niekorzystnego wyniku plebiscytu Wojciech Korfanty wysunął propozycję podziału Śląska ogłaszając tzw. Linię Korfantego. Określała ona zachodnią granicę obszarów /w przybliżeniu wzdłuż biegu Odry/, które powinny przypaść Polsce. Wobec braku korzystnych dla Polski rozstrzygnięć ze strony Rady Ambasadorów, która miała zadecydować o podziale Śląska, Korfanty zdecydował się na rozpoczęcie kolejnego zbrojnego powstania, które wybuchło z 2 na 3 maja III powstania śląskiego. Decyzję o jego rozpoczęciu podjęto w hotelu „Lomnitz” 30 kwietnia podczas spotkania Wojciecha Korfantego z dowódcami wojskowymi. Na efekty kolejnego zrywu na Górnym Śląsku strona polska musiała czekać do 20 października 1921 roku. Wówczas Rada Ambasadorów wielkich mocarstw zatwierdziła podział Górnego Śląska, na mocy którego Polska otrzymała około 1/3 terytorium plebiscytowego z większością górnośląskich hut i kopalń. W granicach Niemiec pozostał jednak Bytom, miasto, które tak bardzo ważną rolę odegrało w czasie powstań i plebiscytu na Górnym Śląsku.

Warto również podkreślić, że w okresie kształtowania się granic Polski wielu mieszkańców Śląska na wiadomość o powstaniu polskich oddziałów już w grudniu 1918 roku przekraczało nielegalnie granicę, aby wstąpić do Wojska Polskiego. Ochotników tych zbierano w powiatach wieluńskim, częstochowskim oraz Zagłębiu Dąbrowskim i ujmowano w ramy organizacyjne Polskiej Organizacji Wojskowej. Gdy liczba przechodzących przez granicę ochotników stale wzrastała, powołany został dla Ślązaków na mocy rozkazu nr 54 Polskiego Sztabu Generalnego w Warszawie z dnia 4 lutego 1919 roku Batalion Strzelców nr 7 z siedzibą w Częstochowie. Już 20 lutego 1919 batalion liczył dwie kompanie strzeleckie, pluton łączności i skadrowaną kompanię karabinów maszynowych, a jego dowódcą mianowano majora Romana Witorzeńca. Batalion już wkrótce zasilili kolejni ochotnicy werbowani przez Podkomisariat Rady Ludowej w Bytomiu, który doprowadził w kwietniu 1919 roku do przeniesienia Batalionu Strzelców nr 7 na etat wojsk wielkopolskich /wśród ochotników było aż 537 mieszkańców powiatu bytomskiego/. Na mocy rozkazu nr 127 Głównego Dowództwa Wojsk Polskich w Poznaniu z 17 maja 1919 roku przekształcono Batalion Strzelców nr 7 w 1 Pułk Strzelców Bytomskich, który odznaczył się nie tylko w walkach na pograniczu polsko-niemieckim i III powstaniu śląskim, ale przede wszystkim w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku, w tym w Bitwie Warszawskiej, gdzie Dowództwo Wojska Polskiego powierzyło Pułkowi Bytomskiemu jeden z najtrudniejszych do obrony odcinków w trakcie Bitwy Warszawskiej łączący Modlin i Zegrze, a także obronę przyczółków Zegrze i Dębe nad Narwią.

Po uregulowaniu granicy polsko-niemieckiej na Górnym Śląsku w 1922 roku, Bytom stał się miastem granicznym, zyskując tym samym po raz kolejny na znaczeniu. W Bytomiu w hotelu „Lomnitz” przy Gleiwitzerstrasse 10 w latach 1922 — 1931 znajdował się Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej, zaś w latach 1931 — 1939 Dom Polski. Ponadto Bytom zyskał na znaczeniu jako ważny węzeł komunikacyjny. Ewenementem w skali całych Niemiec był fakt, że to właśnie w Bytomiu było najwięcej kolejowych przejść granicznych na tak małym obszarze. Sytuacja ta niewątpliwie wpłynęła na wzrost znaczenia węzła i dworca kolejowego w Bytomiu, czego dowodem było uruchomienie superszybkiego połączenia kolejowego z Berlinem. To właśnie z Bytomia do Berlina kursował w latach 1936 — 1939 jeden z najszybszych pociągów na świecie — Latający Ślązak, czyli Fliegender Schlesier.

W Bytomiu w okresie międzywojennym miasto dalej się rozwijało, zarówno gospodarczo, jak i kulturalnie. Zaszły również zmiany administracyjne, bowiem do Bytomia w 1927 roku włączony został Rozbark, liczący wówczas ponad 20 tys. mieszkańców. Warto również wspomnieć o oddaniu do użytku jeszcze przed podziałem Górnego Śląska, 29 listopada 1920 Elektrowni Szombierki, która była wówczas obiektem niezbędnym dla Bytomia oraz istniejących w okolicy kopalń węgla kamiennego i hut. Z ważnych wydarzeń z okresu międzywojennego warto wspomnieć między innymi o największej tragedii w historii górnictwa w Bytomiu, kiedy w kopalni „Heinitz”, czyli „Rozbark” doszło 31 stycznia 1923 roku do tragedii, w której zginęło 145 osób — 141 górników i 4 ratowników, wizytach prezydenta Republiki Weimarskiej Paula von Hindenburga w Bytomiu w 1928 roku oraz przyszłego wodza III Rzeszy — Adolfa Hitlera w 1932 roku, a także otwarciu w 1931 okazałego gmachu, w którym znalazła się Miejska Kasa Oszczędności, Biblioteka Miejska oraz oficjalnie otwarta 24 października 1932 roku siedziba Górnośląskiego Muzeum Krajowego (Oberschlesisches Landesmuseum) przy ówczesnej Moltkeplatz /obecnie pl. Jana III Sobieskiego/, w którym dzisiaj znajduje się Muzeum Górnośląskie z bogatymi zbiorami archeologicznymi, etnograficznymi, przyrodniczymi czy bogatą kolekcją malarstwa polskiego.

Beuthen O.-S. Bahnhofstrasse mit Bahnhof — dworzec kolejowy w Bytomiu na ul. Dworcowej, źródło: data wydania — 1935 rok, PA 228, Śląska Bibllioteka Cyfrowa, domena publiczna

Kolejną przełomową datą w historii miasta był 1945 rok i zmiana granic spowodowana ustaleniami Wielkiej Trójki w Teheranie i Jałcie. Zgodnie z nimi Górny Śląsk, a wraz z nim również Bytom został włączony do Polski. Ludność Bytomia, jak również sąsiednich Miechowic, będących wówczas samodzielną gminą, doświadczyła wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej niebywałego terroru oraz grabieży. Bytom został zajęty 27 stycznia z trzech stron przez jednostki 291 Dywizji Piechoty: 309 pułk piechoty od strony Miechowic, 1025 pp od strony Radzionkowa oraz 181 pp od strony Szarleja i Dąbrówki Wielkiej. Podczas walk ucierpiała nie tylko ludność cywilna, ale również zabytkowa architektura w Śródmieściu. Z kolei 25 stycznia 1945 wkraczające do Miechowic wojska sowieckie dokonały zbrodni na miejscowej ludności. Wkroczenie wojsk sowieckich na Górny Śląsk niosło za sobą śmierć i zniszczenie, czego dowodem była Tragedia Miechowicka w dniach 25 — 27 stycznia. Z rąk Sowietów zginęło ponad 380 mieszkańców tej niewielkiej wówczas gminy.

Zbrodnie w styczniu 1945 roku wstrząsnęły całym Śląskiem, podobnie jak masowe deportacje Górnoślązaków do ZSRR, gdzie w obozach pracy zginęło tysiące mieszkańców naszego regionu. Koniec II wojny światowej dla Górnoślązaków nie oznaczał końca dramatu, jaki przeżyli w 1945 roku. Wprost przeciwnie — stał się wstępem do bezprecedensowych w kontekście historii lokalnej ciągu wydarzeń określanych obecnie mianem Tragedii Górnośląskiej. Wśród deportowanych do obozów na wschodzie Związku Radzieckiego nie brakowało wielu młodych mężczyzn oraz kobiet. Sowieci organizowali nie tylko specjalne miejsca zbiórek, ale także łapanki w miastach, zabierając zdolnych do pracy mężczyzn wprost z ulicy. Do jednych z najtragiczniejszych wydarzeń związanych z nagłą wywózką do Związku Radzieckiego doszło 28 marca 1945 roku w Bytomiu. Wówczas cała zmiana górników w kopalni „Bobrek”, która wyjechała na powierzchnię została zatrzymana przez żołnierzy NKWD, a następnie wtłoczona do bydlęcych wagonów i wysłana w głąb Związku Radzieckiego na przymusowe roboty.

Dokładna liczba deportowanych Ślązaków w 1945 roku do pracy w głąb Związku Radzieckiego do dziś nie jest znana. Część historyków szacuje, że mogło to być od 40 do 45 tysięcy osób, ale pojawiają się także liczby sięgające nawet 90 tysięcy osób. W nieogrzewanych wagonach zwanych „krowiokami” wywożono w głąb ZSRR zarówno mężczyzn jak i kobiety. Wielu z nich umierało w czasie podróży, z powody braku żywności, ciepłej odzieży, chorób i wycieńczenia. Ci, którzy przeżyli podróż trafiali do obozów pracy na Ukrainie w Zagłębiu Donieckim i Naddnieprzańskim Okręgu Przemysłowym, a także do Syberii i Kazachstanu. Tam w ciężkich warunkach pracy, niedożywieni, w zwartych skupiskach, gdzie szerzyły się choroby wielu Ślązaków zmarło. Przekleństwem deportowanych Ślązaków były także ich kwalifikacje zawodowe. Dla gospodarki Związku Radzieckiego wykwalifikowani robotnicy oraz fachowcy mający doświadczenie w branży przemysłowej byli szczególni cenni w okresie powojennym. To z kolei oznaczało, że władze w Moskwie za wszelką cenę próbowały nie dopuścić do powrotu wielu tysięcy Ślązaków do domu. Deportacje kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców Górnego Śląska do pracy przymusowej w Związku Radzieckim w 1945 roku to jedna z największych XX-wiecznych tragedii, które dotknęły nie tylko Bytom, ale wiele miast i gmin Górnego Śląska.

Po zajęciu Bytomia w styczniu 1945 roku miasto nie zostało jednak przekazane od razu Polakom. Sowieci ustanowili w Bytomiu własną komendanturę, która znajdowała się nad Cafe Hindenburg przy obecnym pl. Tadeusza Kościuszki. Na jej czele stanął ppłk. Rachno, który miał pełną władzę nad miastem i jego majątkiem, czego efektem był demontaż wielu urządzeń przemysłowych znajdujących się na terenie miasta. Wśród nich były Elektrownia Szombierki, będąca w ostatniej fazie budowy Elektrownia w Miechowicach, huty w Łagiewnikach i Bobrku oraz bytomskie kopalnie. Bytom pod wojskową komendanturą radziecką pozostawał do 18 marca 1945 roku, kiedy oficjalnie władze radzieckie przekazały miasto Polakom. W uroczystościach, które odbyły się w Rozbarku /okolice tzw. Pogody/ wzięli udział przedstawiciele radzieckiej komendantury ppłk. Rachno oraz premier polskiego Rządu Tymczasowego Edward Osóbka — Morawski, władze województwa śląsko-dąbrowskiego — gen. Aleksander Zawadzki i płk. Jerzy Ziętek oraz starosta bytomski Paweł Nantka — Namirski oraz desygnowany na prezydenta Bytomia Piotr Miętkiewicz.

W powojennym Bytomiu już w 1951 doszło do znaczących zmian administracyjnych. Wówczas zlikwidowano ziemski powiat bytomski, a do Bytomia włączono: Bobrek, Karb, Łagiewniki, Miechowice oraz Szombierki. Z kolei wyłączoną z powiatu Rokitnicę włączono do Zabrza, zaś Miedary, Zbrosławice, Wieszową i Stolarzowice do powiatu tarnogórskiego. Tym samym do Bytomia włączono obszary uprzemysłowione w huty, kopalnie i elektrownie oraz inne zakłady przemysłowe. Kolejne zmiany na administracyjnej mapie Bytomia zaszły w 1975 roku. Do Bytomia podczas kolejnej reformy administracyjnej powróciły Stolarzowice. W tym samym roku do Bytomia włączono również Suchą Górę, Górniki oraz Radzionków, który w 1998 roku odzyskał prawa miejskie i został odłączony od Bytomia. Bytom w okresie zmian administracyjnych w drugiej połowie XX wieku osiągnął największą liczbę ludności w swojej historii. W 1948 roku Bytom liczył ponad 110 tys. mieszkańców, jednak już w 1951 roku po zmianach liczba ludności wzrosła do 174 tysięcy. Największy wzrost ludności Bytomia miał miejsce jednak w latach siedemdziesiątych XX wieku. W 1970 roku Bytom liczył 187 tys. mieszkańców, zaś po reformie administracyjnej w 1975 roku i przyłączeniu Radzionkowa do Bytomia, liczba ludności sięgnęła apogeum — około 235 tys. ludności.

Kolejne ważne zmiany w Bytomiu zaszły po zmianach ustrojowych w 1989 roku. Szczególnie dotknęły one bytomską gospodarkę, gdzie do połowy lat dziewięćdziesiątych XX wieku dominował w mieście przemysł ciężki. Restrukturyzacja górnictwa i hutnictwa, bezpowrotnie zamknęła kolejny rozdział w historii Bytomia. Zamkniętych zostało kilka bytomskich kopalń — „Szombierki” i „Miechowice” w 1999 roku, „Powstańców Śląskich” w 2001 roku, „Rozbark” przekształcony w Zakład Górniczy „Bytom II” w latach 2004—2005 oraz „Centrum” w 2015 roku, a jedyną nadal fedrującą węgiel kamienny kopalnią jest Kopalnia Węgla Kamiennego „Bobrek-Piekary” oraz prywatna kopalnia „Eko-Plus” w Bytomiu-Stroszku na terenie po byłej KWK „Powstańców Śląskich”. Zlikwidowano również 2 huty — „Zygmunt” w 2000 roku oraz „Bobrek” w 1994 roku. Tym samym Bytom utracił największych lokalnych pracodawców oraz szereg zakładów okołogórniczych, co miało wpływ na gwałtowny wzrost bezrobocia i zubożenie społeczne w mieście. Obecnie na terenie miasta funkcjonują tylko dwie kopalne węgla kamiennego, zaś część terenów pogórniczych została wykorzystana na cele kulturalno-sportowe — tereny po byłej KWK „Rozbark” lub gospodarcze — Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna na terenach po byłej KWK „Powstańców Śląskich”. Z kolei część infrastruktury po zlikwidowanej hucie „Bobrek” przejęła w 2003 roku spółka „CARBO — KOKS” /obecnie Koksownia Bytom Sp. z o.o./, która w koksowni produkuje rocznie około 200 tysięcy ton koksu, zaś część terenów po hucie „Zygmunt” przejęła w 2004 roku spółka „Zamet Budowa Maszyn” Sp. z o.o. oraz ArcelorMittal Distribution Solutions Poland, gdzie powstało Stalowe Centrum Serwisowe zajmujące się przetwórstwem wyrobów płaskich z blachy.

Bytom na początku XXI wieku

Bytom obecnie jest miastem na prawach powiatu, liczącym ok. 136 tys. mieszkańców, położonym w centrum konurbacji górnośląskiej. Ze swoją ponad 760-letnią historią jest jednym z najstarszych miast Górnego Śląska. Obejmuje obszar o powierzchni 69,44 km² i sąsiaduje z: Chorzowem, Piekarami Śląskimi, Radzionkowem, Rudą Śląską, Świętochłowicami, Tarnowskimi Górami, Zabrzem i Zbrosławicami. Najważniejsze atuty miasta, to przebiegające przez miasto drogi: autostrada A1 (jej węzeł znajduje się przy ul. Strzelców Bytomskich) drogi krajowe nr: DK 11, DK 78, DK 79, DK 88, DK 94, dzięki którym Bytom ma połączenie z największymi miastami w Polsce — Katowicami, Poznaniem, Wrocławiem, Krakowem, Rzeszowem, Warszawą oraz Opolem. Ponadto obwodnica bytomska (al. Jana Nowaka Jeziorańskiego) pozwala na skrócenie przejazdu przez miasto, a także jest dogodnym połączeniem z Zabrzem, Gliwicami i Piekarami Śląskimi. Warto dodać, że Bytom znajduje się także na trasie linii kolejowej nr 131, czyli Centralnej Magistrali Węglowej łączącej Górny Śląsk z Gdańskiem i Gdynią, ale również na trasie linii kolejowej nr 132 łączącej Bytom z Wrocławiem.

Miasto na przełomie XX i XXI wieku zaczęło zmieniać swoje oblicze. W mieście znajduje się wiele ośrodków kulturalnych i obiektów sportowych. Wśród nich można wymienić: Operę Śląską, Bytomski Teatr Tańca i Ruchu „Rozbark”, Bytomskie Centrum Kultury, Centrum Sztuki Współczesnej „Kronika”, a także Halę na Skarpie, Zespół Boisk „Torkacik”, korty tenisowe Górnika Bytom, Sport Dolinę, pływalnie krytą i odkrytą oraz kilkanaście boisk sportowych, a także nowo powstałe Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych na terenach po byłej KWK „Rozbark”. Warto również dodać, że w Bytomiu pojawiają się nowi inwestorzy w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, ale również na innych pogórniczych terenach, powstają nowe miejsca hotelowe, zakłady usługowe oraz centra handlowe, usługowe i logistyczne.

Bytom będący miastem z rodowodem średniowiecznym, posiadający bogatą historię, ze względu na swoje położenie odegrał w historii ważną rolę. Będąc miastem na pograniczu dwóch potęg — Jagiellonów i Habsburgów, później miastem granicznym między II Rzeczpospolitą Polską a Republiką Weimarską /od 1933 roku III Rzeszą/ był świadkiem wielu ważnych i przełomowych wydarzeń dla historii Górnego Śląska, ale również Polski. Dzisiaj w mieście na każdym kroku możemy zobaczyć połączenie historii i współczesności. Z jednej strony możemy się przechadzać wytyczonymi jeszcze w średniowieczu uliczkami, zwiedzać historyczne miejsca związane z dziejami Bytomia, zaś z drugiej strony zmieniający się obraz miasta, które stawia na nowoczesność, dbając jednocześnie o swoje zabytki i piękną historię.

Przedstawiona historia Bytomia to zachęta i zaproszenie dla Was, czytelników do odwiedzenia tego pięknego miasta, jednego z najstarszych ośrodków miejskich na Górnym Śląsku, którego dzieje sięgają XIII wieku. Na kolejnych stronach przewodnika zaprezentowane zostały najpiękniejsze — nie tylko zabytkowe — miejsca w Bytomiu, które warto odwiedzić i poznać ich bogatą historię, która niejednokrotnie wpłynęła na losy tego miasta. Zapraszam na spacer po Bytomiu, mieście wielu kultur, zabytków i tajemnic.

Najważniejsze daty z historii Bytomia

1123 — 1125 — kardynał Idzi, legat papieski na Węgry i Polskę w imieniu papieża potwierdza w dokumencie przywileje klasztoru tynieckiego wymieniając targ i dwie karczmy w Bytomiu;

1136 rok — bulla papieża Innocentego II, który zatwierdził posiadłości arcybiskupa gnieźnieńskiego, wymieniając wieś „Zversov”, która leżała koło Bytomia;

1165 — 1170 — fundacja romańskiego kościoła na Wzgórzu św. Małgorzaty w Bytomiu przez księcia Bolesława Kędzierzawego;

1179 rok — książę Kazimierz Sprawiedliwy odstąpił kasztelanię bytomską oraz oświęcimską Kazimierzowi I, synowi księcia raciborskiego Mieszka Plątonogiego. Tym samym pod koniec XII wieku Bytom znalazł się w historycznych granicach Śląska;

1254 rok — Bytom otrzymuje prawa miejskie, lokacja na prawie niemieckim przez księcia opolsko-raciborskiego Władysława I;

1281 rok — śmierć księcia opolsko-raciborskiego Władysława I, podział księstwa między czterech synów;

1284 rok — książę Kazimierz bytomski obejmuje rządy w księstwie bytomskim;

1289 rok — książę Kazimierz bytomski złożył hołd królowi Czech Wacławowi II;

1299 rok — erekcja szpitala i kaplicy pw. Ducha Świętego przed Bramą Krakowską, poza murami miejskimi przez zakon bożogrobców z Miechowa;

1312 rok — śmierć Kazimierza bytomskiego i podział księstwa między synów;

1327 rok — książę Władysław złożył hołd królowi Czech Janowi Luksemburczykowi;

1328 rok — książę Władysław dokonał zjednoczenia wszystkich ziem należących do księstwa bytomskiego;

1346 rok — książę Władysław zawarł sojusz z królem Polski Kazimierzem III Wielkim, na mocy którego zobowiązał się do nie wspomagania króla czeskiego i nie wpuszczania załóg czeskich do swoich miast aż do zawarcia stałego pokoju między Polską i Czechami;

1352 rok — zmarł książę Władysław II, władze w księstwie bytomsko-kozielskim przejął jego syn Bolko;

1355 rok — zmarł książę Bolko, na którym zakończyła się linia bytomskim Piastów;

1369 — podział księstwa przez króla czeskiego Karola IV Luksemburskiego. Bytom został podzielony pomiędzy książąt: oleśnickiego Konrada II, który otrzymał północną część miasta i cieszyńskiego Przemysława I Noszaka, któremu z kolei przypadła część południowa;

1459 rok — książę Wacław I cieszyński odsprzedał swoją część Bytomia księciu oleśnickiemu Konradowi IX Czarnemu;

1459 rok — król Polski Kazimierz Jagiellończyk przybył do Bytomia w czasie rokowań z księciem Januszem oświęcimski dotyczących zakupu jego księstwa przez polskiego władcę;

1460 rok — wizyta w Bytomiu Jana Długosza w związku z rokowaniami pokojowymi prowadzonymi z królem czeskim Jerzym z Podiebradu;

1477 rok — król węgierski i czeski Maciej Korwin sprzedał Bytom za 800 florenów Janowi z Żerotina;

1498 rok — Jan z Żerotina sprzedał Bytom księciu opolskiemu Janowi II Dobremu;

1525 rok — Albrecht Hohenzollern, ostatni wielki mistrz zakonu krzyżackiego w trakcie podróży do Krakowa, gdzie złożył hołd Zygmuntowi I Staremu, przybył do Bytomia z wizytą u swojego brata Jerzego Hohenzollerna;

1532 rok — śmierć Jana II Dobrego, ostatniego księcia opolskiego, Bytom i księstwo bytomskie zostało nadane w zastaw margrabiemu brandenburskiemu Jerzemu Hohenzollernowi;

1589 rok — podpisany został 9 marca traktat będzińsko — bytomski, na mocy którego Maksymilian III Habsburg zrzekł się tytułu króla Polski i pretensji do korony polskiej, a Zygmunt III Waza uznany został za króla Polski;

1618 rok — początek wojny trzydziestoletniej w Europie;

1621 rok — rządzący wówczas ziemią bytomską Jan Jerzy Hohenzollern jako dowódca śląskich oddziałów protestanckich został w 1621 roku oskarżony o zdradę, skazany na wygnanie i pozbawiony swoich dóbr;

1629 rok — Łazarz II Donnersmarck otrzymał od Habsburgów pełne prawa do Bytomia, który został wyłączony z księstwa opolsko — raciborskiego;

1648 rok — koniec wojny trzydziestoletniej, w wyniku której w Bytomiu zniszczonych zostało 178 domów, a 57 pozostało pozostało zamieszkanych. Wskutek zniszczeń miasta prawie 1/3 mieszkańców Bytomia zginęła lub opuściła miasto;

1683 rok — 19 sierpnia — Bytom w drodze do Wiednia odwiedził król Polski Jan III Sobieski, który zatrzymał się w mieście wraz z małżonką Marią Kazimierą oraz synem Jakubem;

1697 rok — cesarz Leopold I Habsburg podniósł ziemię bytomską do rangi Wolnego Państwa Stanowego /Die Freie Standesherrschaft/, zaś Leona Ferdynanda Henckla von Donnersmarck wywyższono do godności wolnego pana stanowego Bytomia /Der Freier Standesherr von Beuthen/;

1742 rok — 11 czerwca we Wrocławiu został zawarty pokój, na mocy którego po wojnie prusko — austriackiej o Śląsk, niemal cały Śląsk, w tym Bytom, został przyznany Prusom;

1794 rok — powstała kopalnia „Bergfreiheidt” w Bytomiu;

1808 — 1812 — reformy w Królestwie Prus autorstwa Karla Augusta von Hardenberga oraz Heinricha Friedricha Karla vom und zum Steina — zniesione zostało poddaństwo, wprowadzono równouprawnienie dla Żydów, reformę zawodów i przepisów celnych oraz najważniejszą dla statusu Bytomia — tzw. „Ordynację dla całości miast pruskiej Monarchii z 19 listopada 1808 roku”. Reforma ta dopuściła mieszczan do władzy, jak również dotychczasowy podział na miasta królewskie i miasta prywatne został zniesiony, co oznaczało, że Donnersmarckowie utracili zwierzchnictwo nad Bytomiem;

1800 — 1813 — powstała kopalnia „Józef” w Bobrku z inicjatywy hrabiego Mieroszewskiego;

1822 rok — powstała kopalnia „Florentine”;

1823 rok — z inicjatywy Karola Goduli i Franciszka Aresina powstała kopalnia galmanu „Maria” w Miechowicach, jedna z największych wówczas kopalni tego typu na Górnym Śląsku;

1844 rok — Karol Godula założył hutę cynku „Bobrek” w Bobrku;

1856 rok — Towarzystwo Akcyjne dla Górnictwa i Hutnictwa Vulkan wybudowało w Bobrku hutę „Vulkan”;

1857 — 1859 — z inicjatywy Huberta von Tiele-Wincklera powstała w Łagiewnikach huta „Hubertus”, gdzie obok w 1873 roku zbudowano koksownię;

1856 rok — powstała kopalnia „Heinitz”, późniejsza KWK „Rozbark;

1868 rok — budowa wodociągów miejskich w Bytomiu;

1868 rok — połączenie Bytomia z Wrocławiem linią Kolei Prawego Brzegu Odry oraz otwarcie dworca przy obecnej ul. Powstańców Warszawskich;

1869 rok — rozpoczęto budowę jednej z najpiękniejszych synagog, która została spalona w 1938 roku podczas tzw. Nocy Kryształowej;

1869 — 1873 — Joanna i Ulryk Schaffgotschowie przystąpili do rozbudowy i pogłębienia szybów kopalni „Hohenzollern”, którą w 1882 roku połączono z kopalnią „Paulus”;

1872 — 1876 — powstała kopalni „Karsten-Zentrum”, późniejszej KWK „Dymitrow” i KWK „Centrum”;

1877 rok — rozpoczęto budowę neorenesansowego ratusza, który spłonął w 1945 roku;

1881 rok — uruchomiona została w Dąbrowie Miejskiej kopalnię rud cynku „Nowy Dwór”, która działała aż do 1978 roku;

1882 rok — bytomska Rada Miejska wybrała jednogłośnie na stanowiska pierwszego burmistrza miasta Georga Brüninga;

1899 rok — Tiele-Wincklerowie rozpoczęli poszukiwania złóż węgla w Miechowicach;

1904 rok — powstała kopalnia węgla kamiennego „Miechowice”, którą w 1906 roku hrabia Franciszek Hubert Tiele-Winckler sprzedał Spółce Akcyjnej Kopalni „Prusy” /niem. „Preussengrube AG/;

1910 rok — grupa miłośników dziejów Bytomia założyła Bytomskie Towarzystwo Historyczno-Muzealne (Beuthener Geschichts- und Museumsverein) — początek Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu;

1918 rok — 7 grudnia odbyło się zebranie założycielskie Podkomisariatu Naczelnej Rady Ludowej w Bytomiu z adwokatem Kazimierzem Czaplą na czele;

1919 rok — 4 lutego powołano w Częstochowie Batalion Strzelców nr 7;

1919 rok — założenie klubu piłkarskiego Towarzystwo Sportowe „Poniatowski”, czyli późniejszych Szombierek Bytom;

1919 rok — 17 maja przekształcono Batalion Strzelców nr 7 w 1 Pułk Strzelców Bytomskich;

1919 rok — od 16 do 24 sierpnia trwało I powstanie śląskie;

1920 rok — 4 stycznia założono klub piłkarski Polonia Bytom;

1920 rok — 12 lutego rozpoczął działalność Polski Komisariat Plebiscytowy w hotelu „Lomnitz” przy ul. Gleiwitzerstrasse;

1920 rok — 20 lutego powołano Wojciecha Korfantego na Polskiego Komisariatu Plebiscytowego;

1920 rok — od 19/20 sierpnia do 25 sierpnia trwało II powstanie śląskie;

1920 rok — 29 listopada została uruchomiona Elektrownia Szombierki /wówczas Kraftwerk „Bobrek”;

1921 rok — 20 marca odbył się plebiscyt na Górnym Śląsku;

1921 rok — 30 kwietnia w hotelu „Lomnitz” w Bytomiu Wojciech Korfanty wraz z członkami Polskiego Organizacji Wojskowej podjął decyzję o wybuchu III powstania śląskiego;

1921 rok — od 2/3 maja do 25 czerwca trwało III powstanie śląskie;

1921 rok — 20 października Rada Ambasadorów wielkich mocarstw zatwierdziła podział Górnego Śląska;

1922 rok — 15 czerwca przewodniczący Komisji Międzysojuszniczej generał Henri Le Rond przekazał Polsce przyznaną przez Komisję część Górnego Śląska, Bytom pozostał w granicach Niemiec;

1923 — 31 stycznia — największa tragedia w historii bytomskiego górnictwa, w Kopalni Węgla Kamiennego „Heinitz”, późniejszej „Rozbark” zginęło 145 osób — 141 górników i 4 ratowników;

1927 rok — Rozbark został włączony w granice Bytomia;

1928 rok — uruchomienie Karbidowni w Bobrku należącej do rodziny Schaffgotschów;

1929 rok — 17 grudnia nastąpiło otwarcie nowego dworca kolejowego w Bytomiu;

1932 rok — 24 października otwarto oficjalnie nową siedzibę Górnośląskiego Muzeum Krajowego (Oberschlesisches Landesmuseum);

1939 rok — 1 września wybuchła II wojna światowa;

1945 rok — od 25 do 27 stycznia trwały walki o Miechowice, gdzie żołnierze Armii Czerwonej dokonali zbrodni na ludności cywilnej, z rąk Sowietów zginęło ponad 380 mieszkańców Miechowic;

1945 rok — 18 marca nastąpiło przejęcie władzy administracyjnej w mieście przez Polaków, pierwszym prezydentem miasta został Piotr Miętkiewicz;

1945 rok — 28 marca doszło do deportacji całej zmiany górników w kopalni „Bobrek”, która wyjechała na powierzchnię i została zatrzymana przez żołnierzy NKWD, a następnie wtłoczona do bydlęcych wagonów oraz wysłana w głąb Związku Radzieckiego na przymusowe roboty;

1945 rok — 17 października wybrano pierwszą Miejską Radę Narodową;

1945 rok — 29 listopada uroczyście otwarto sezon „Halką” Stanisława Moniuszki po przejęciu gmachu Teatru Miejskiego w Bytomiu — Opery Śląskiej;

1951 rok — zmiany administracyjne granic, nastąpiła likwidacja ziemskiego powiatu bytomskiego, a do Bytomia przyłączone zostały Bobrek, Karb, Łagiewniki, Miechowice oraz Szombierki. Z kolei wyłączoną z powiatu Rokitnicę włączono do Zabrza, zaś Miedary, Zbrosławice, Wieszową i Stolarzowice do powiatu tarnogórskiego;

1954 rok — piłkarska drużyna Polonia Bytom zdobyła pierwszy tytuł mistrza Polski;

1962 rok — piłkarska drużyna Polonia Bytom zdobyła drugi tytuł mistrza Polski;

1965 rok — piłkarska drużyna Polonia Bytom zdobyła Puchar Rappana i Puchar Ameryki;

1975 rok — kolejne zmiany na administracyjnej mapie Bytomia, do którego powróciły Stolarzowice, a także włączono Suchą Górę, Górniki oraz Radzionków;

1980 rok — piłkarska drużyna Szombierki Bytom zdobyła jedyny tytuł mistrza Polski;

1998 rok — 1 stycznia Radzionków otrzymał ponownie prawa miejskie i tym samym stał się samodzielnym miastem;

2007 rok — Bytom został członkiem Górnośląskiego Związku Metropolitalnego;

2017 rok — Bytom został członkiem Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

Poznaj Bytom, jego historię, zabytki i przyrodę

Śródmieście

Bytom — miasto na granicy dwóch potęg i środkowoeuropejskiego handlu

O wysokim statusie Bytomia w okresie średniowiecza świadczą nie tylko znane od dawna fakty historyczne. Potwierdzają go także badania archeologiczne prowadzone przy kościele pw. św. Ducha przy ul. Krakowskiej w Bytomiu. Wynika z nich, że Bytom pełnił ważną rolę na szlakach handlowych łączących największe miasta w Europie Środkowo-Wschodniej. Dowodem na to jest odnaleziony tam półgrosz z okresu panowania w Polsce króla Jana Olbrachta.

W średniowieczu bieg dziejów Bytomia był bardzo zmienny. W wyniku działań politycznych miasto znalazło się przy granicy Królestwa Polskiego i Czeskiego, a po opanowaniu tronu czeskiego przez Habsburgów — pomiędzy dwoma potężnymi rodami europejskimi: Jagiellonami i Habsburgami. Z tego też względu w Bytomiu lokalizowano postój wybitnych osobistości, a także ważnych działań politycznych, przede wszystkim rokowań.

Z istotnych wydarzeń, jakie miały miejsce w XV i XVI wieku, warto wymienić między innymi: wojny husyckie, w wyniku których 13 kwietnia 1430 roku Bytom został zajęty przez wojska husyckie, wizyty: króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka w Bytomiu w 1459 roku w czasie rokowań z księciem Januszem oświęcimskim, w sprawie zakupu jego księstwa przez polskiego władcę, Jana Długosza w 1460 roku w związku z rokowaniami pokojowymi prowadzonymi z królem czeskim Jerzym z Podiebradu, Albrechta Hohenzollerna — ostatniego wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego, który w 1525 roku odwiedził w Bytomiu swojego brata Jerzego Hohenzollerna oraz zawarcie traktatu będzińsko-bytomskiego 9 marca 1589 roku, na mocy którego Maksymilian III Habsburg zrzekł się tytułu króla Polski i pretensji do korony polskiej, a Zygmunt III Waza uznany został za króla Polski.

Potwierdzenie, że Bytom w XV wieku odgrywał ważną rolę polityczną i handlową, stanowi fakt odnalezienia podczas prac archeologicznych przy kościele pw. św. Ducha, prowadzonych przez pracowników naukowych Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, monety półgroszowej bitej w okresie panowania króla polskiego Jana Olbrachta (1492—1501). Dzisiaj możemy snuć jedynie przypuszczenia co do tego, w jakich okolicznościach i za czyją sprawą ta moneta znalazła się w tym miejscu: czy był to poseł z misją dyplomatyczną, czy może kupiec prowadzący w Bytomiu interesy? Warto wiedzieć, że za czasów panowania Jana Olbrachta bite były denary i półgrosze koronne, na których widoczny był na awersie wizerunek korony otwartej, zaś na rewersie orzeł w koronie. Są one dobrze widoczne na monecie półgroszowej odnalezionej podczas badań archeologicznych przy kościele pw. św. Ducha przy ul. Krakowskiej w Bytomiu.

Serce miasta. Poznaj dzieje bytomskiego Rynku

Rynek, Śródmieście


Tradycyjnym centrum — „sercem każdego miasta” — był od wieków i jest aż do dziś Rynek, będący nie tylko miejscem, gdzie powstawały ważne instytucje miejskie, organizowano kluczowe w mieście wydarzenia, ale także spotykają się mieszkańcy. To właśnie na Rynku krzyżowały się najważniejsze drogi i trakty handlowe, budowano ratusz, powstawała także infrastruktura związana z handlem — kramy, sukiennice oraz waga, ale również znajdowała się studnia miejska. Mimo że bytomski Rynek zatracił swój pierwotny wygląd i wielu z tych funkcji już nie pełni, jest on nadal miejscem ważnych uroczystości miejskich, ale przede wszystkim spotkań mieszkańców, którzy w znajdujących się przy Rynku lokalach gastronomicznych spędzają wolny czas.

Historia bytomskiego Rynku jest niemal tak stara, jak dzieje miasta. Prawdopodobnie funkcjonował on zanim Bytom został w 1254 roku lokowany na prawie niemieckim i był znacznie mniejszy od obecnego, bowiem średniowieczny Rynek mierzył 114 metrów na 66 metrów /obszar Rynku został powiększony po 1945 roku w wyniku wyburzenia zniszczonego Ratusza i kamienic znajdujących się w zachodniej pierzei Rynku/. W miejscu, gdzie znajduje się dzisiaj Rynek, istniał plac targowy, na którym odbywał się handel różnymi towarami, w tym wydobywaną nieopodal galeną, jak również krzyżowały się najważniejsze drogi łączące średniowieczny Bytom z Krakowem i Wrocławiem. Przy Rynku również, prawdopodobnie już w XIV wieku mieścił się budynek Ratusza, a także drewniane domostwa. W miarę upływu czasu drewniane budynki zamieniły się w XIX wieku w piękne i okazałe kamienice, które możemy podziwiać do dziś. Niestety nie zachował się do czasów nam współczesnych jeden z najpiękniejszych Ratuszy na Górnym Śląsku. Najstarsze zachowane zdjęcie bytomskiego Ratusza pochodzi z 1870 roku i prezentuje dawny obiekt, który w 1877 roku został rozebrany, a na jego miejsce zbudowano nowy, okazały budynek według projektu architektonicznego Paula Jackischa, który został spalony przez wkraczające do Bytomia wojska Armii Czerwonej, a następnie rozebrany.

Ratusz w Bytomiu około 1870 roku, źródło: Archiwum Urzędu Miejskiego w Bytomiu, reprodukcja — Grzegorz Goik

W XIX i XX wieku swój wygląd zmieniły wszystkie pierzeje bytomskiego Rynku, gdzie stare, jednopiętrowe domy zastąpiono nowoczesnymi i wyższymi kamienicami. Spośród zachowanych do dziś kamienic możemy podziwiać piękne budynki przy: Rynku 7 autorstwa Franza Sotzika z 1906 roku /obecnie siedziba Biura Promocji Bytomia/, Rynku 8 z 1897 roku według projektu architektonicznego Alberta Bohma, Rynku 9—10/Podgórnej 7,9, którą wybudowano w 1897 roku według projektu Johanna Utlera, a także Rynku 12 autorstwa Johanna Utlera z lat 1896/1897, Rynku 20, którą wybudowaną w 1903 roku według projektu Konrada Segnitza, Rynku 23 autorstwa Alwina Gustava Wedemanna również z 1903 roku oraz Rynku 26 z 1910 roku według projektu Richarda i Paula Ehrlichów.

Ratusz w Bytomiu z 1877 roku, źródło: Archiwum Urzędu Miejskiego w Bytomiu, reprodukcja — Grzegorz Goik

Warto dodać, że oprócz okazałych kamienic, jakie pojawiły się przy Rynku, również sam Rynek zmieniał swój wygląd. Po wojnie francusko-pruskiej w 1870—1871 na płycie Rynku postawiono pomnik poległych żołnierzy w tej wojnie w kształcie śpiącego lwa, który przeniesiono z Rynku w 1932 roku na Reichspräsidentenplatz, czyli obecny Plac Akademicki. Powodem przenosin były pojawiające się na Rynku linie tramwajowe, pierwsza powstała w 1913 roku, zaś druga w 1927 roku oraz przystanek autobusowy. Warto dodać, że we wschodniej pierzei Rynku powstała także stacja benzynowa oraz publiczny szalet, co miało wpływ na ówczesny wizerunek bytomskiego Rynku, który w ciągu kilkudziesięciu lat wyraźnie się zmienił.

Zabytkowe kamienice na bytomskim Rynku — fot. Tomasz Sanecki

Ponowne zmiany w zabudowie Rynku miały miejsce po zakończeniu II wojny światowej. Mimo zajęcia Bytomia przez wojska Armii Czerwonej w 1945 roku, nie ucierpiała w wyniku walk zabudowa na Rynku. Zniszczeń dokonali Sowieci już po zajęciu Bytomia. Celowe podpalenia spowodowały zniszczenie całej pierzei zachodniej wraz z Ratuszem z 1877 roku. Decyzją powojennych władz nie zdecydowano się na odbudowę zniszczonych budynków lecz ich wyburzenie, a tym samym wydłużenie Rynku do obecnej ul. Piastów Bytomskich i ks. Koziołka. Tym samym od 1945 roku do Rynku przylega najstarszy w mieście kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a odchodzą od niego ulice: Piastów Bytomskich, Gliwicka, Zaułek, Jainty, ks. Koziołka, Podgórna, Targowa, Rycerska, Krakowska, Przechodnia, Krawiecka oraz Rzeźnicza.

Rynek z drugiej połowy XX wieku, źródło Archiwum Urzędu Miejskiego w Bytomiu, reprodukcja — Grzegorz Goik

Płyta Rynku i jej otoczenie zmieniało się również w latach powojennych. Dały o sobie znać również szkody górnicze, co doprowadziło do wyburzenia budynku nr 13 przy pierzei północnej. Władze miasta zdecydowały się również na likwidację torów tramwajowych, przystanku autobusowego i stacji benzynowej. Z kolei na przełomie XX i XXI wieku przeprowadzono remont płyty Rynku, która została nie tylko całkowicie wyrównana, zatracając tym samym swoją pierwotną topografię, ale również pojawiła się na niej czerwona kostka brukowa. Warto dodać, że w trakcie prac archeologicznych prowadzonych w latach 90-tych XX wieku odkryto piwnice dawnej pierzei zachodniej, co skutecznie zahamowało prace na kilka lat. Mimo różnych pomysłów związanych z odkrytymi podziemiami, nie zdecydowano się ich zaadaptować czy w jakikolwiek sposób ukazać mieszkańcom np. poprzez przeszkloną płytę, umożliwiającą oglądanie dawnych reliktów przeszłości.

Mimo zmian, jakie zaszły na przełomie XX i XXI wieku Rynek nadal pozostał sercem miasta, w którym chętnie spotykają się mieszkańcy Bytomia. Odrestaurowywane budynki w Rynku oraz te znajdujące się tuż przy nim, jak obiekt dawnego kina „Capitol” czy „Gloria” u zbiegu Rynku i ul. Szymanowskiego 2 z 1931 roku, który zaprojektował Herbert Hettler czy kamienica przy ul. Rycerskiej 1, w której ma powstać hotel, z pewnością będą miały wpływ na wizerunek jednego z najpiękniejszych miejsc w mieście, które nierozerwalnie związane jest z historią Bytomia.

Pozostały tylko zdjęcia i wspomnienia. Historia ratusza na bytomskim Rynku

Rynek, Śródmieście


Zachowane do dziś zdjęcia ratusza zarówno z 1877 roku, jak również 1890 roku ukazują piękno budynków, które były nie tylko ozdobą bytomskiego Rynku, ale również wizytówką władz miasta. Niestety wojna nie oszczędziła pięknego ratusza na Rynku, po którym dzisiaj pozostały zdjęcia, wspomnienia, a także archiwalne dokumenty, dzięki którym wiemy, co mieściło się w ratuszu, a także jaką rolę odgrywał w naszym mieście.

Pierwsze wzmianki o istnieniu bytomskiego ratusza pochodzą już z drugiej połowy XIV wieku, o czym wspominał nasz najważniejszy kronikarz Jan Długosz. Ciekawostką jest fakt, że kiedy Bytom został w 1369 roku podzielony na dwie części, ratusz znalazł się po południowej stronie, którą rządził wówczas książę cieszyński Przemysław I. Pełnił on rolę siedziby rady i ławy miejskiej aż do ponownego połączenia miasta w jedną całość, co miało miejsce dopiero w 1479 roku. Ratusz będący jednym z najważniejszych miejsc w mieście, był również świadkiem ważnym wydarzeń historycznych w dziejach państwa polskiego, ale również Cesarstwa. W 1588 roku podczas polsko — habsburskich rokowań, których efektem było zawarcie 9 marca 1589 roku tzw. traktatu będzińsko — bytomskiego, na mocy którego Zygmunt III Waza uznany został za króla Polski, zaś jego rywal — arcyksiążę Maksymilian III Habsburg zrzekł się pretensji do korony polskiej, w bytomskim ratuszu zatrzymał się kardynał Ippolito Aldobrandini /późniejszy papież Klemens VIII/, który pełnił rolę mediatora pomiędzy rokującymi stronami. Ratusz w głównej roli wystąpił ponownie w 1722 roku, kiedy hrabia Karol Józef Erdmann Henckel von Donnersmarck zajął ratusz na swoje potrzeby, umieszczając w nim nie tylko swoje mieszkanie, ale również… pomieszczenia dla dzikich zwierząt, jak wilki czy niedźwiedzie. Spór o ratusz toczył się aż do 1814 roku, kiedy na mocy wyroku sądowego, powrócił on do społeczności miejskiej.

Ratusz, Rynek i kościół mariacki na zdjęciu z 1905 roku, źródło: Illustrierter Führer durch Beuthen O.S. und Umgebung. — 2 Auflage, Leipzig 1905, Śląska Biblioteka Publiczna, domena publiczna, s. 9

XIX wiek w historii miejskiego ratusza był okresem nieustannych zmian związanych początkowo z jego przebudową. Rozpoczęła się ona w 1818 roku. Wówczas rozbudowano skrzydło od strony ul. Gliwickiej, nadbudowując jedno piętro, zaś kolejne zmiany zaszły w latach 1845 — 1847, kiedy wybudowano nową wieżę z zegarem. Z kolei po 1850 roku od strony ulicy Gliwickiej dobudowano stajnie, jednak dość szybko zostały one przekształcone na pomieszczenia sklepowe. Zaprezentowane zdjęcie starego ratusza, które odnaleziono w podziemnym archiwum Urzędu Miejskiego w Bytomiu wykonane zostało w 1877 roku i przedstawia opisany powyżej ratusz z widoczną już nową wieżą i krótkim odcinkiem ulicy Gliwickiej. To historyczne zdjęcie, bowiem w tym samym roku zapadła decyzja o budowie nowego ratusza według projektu radcy miejskiego i mistrza budowlanego Paula Jackischa. Nowo wybudowany trzykondygnacyjny budynek ratusza z wieżą zegarową pomieścił nie tylko salę rajców miejskich, posiedzeń magistratu i pokój nadburmistrza i drugiego burmistrza, ale również pomieszczenia m.in.: dla policji, urzędu meldunkowego, miejskiej kasy oszczędności, rejestru podatkowego oraz biura urzędników, w tym sekretarza, Urzędu Stanu Cywilnego, Urzędu Skarbowego czy radcy budowlanego.

Stare Miasto w Bytomiu — Rynek i Ratusz, źródło: A. Bröse, [1930—1944], sygnatura: DŻS XII/8b/p2/29, Biblioteka Narodowa, uid repozytorium — 68582359, za Biblioteka Cyfrowa POLONA, domena publiczna

Szybko rozwijający się Bytom i zmiany graniczne /w 1922 roku po podziale Górnego Śląska Bytom stał się miastem przygranicznym Niemiec i odrodzonej Polski/ miały wpływ na sytuację ratusza. Konieczna była jego kolejna rozbudowa, bowiem administracja miejska rozbudowywała się w bardzo szybkim tempie. W 1936 roku powstał nawet projekt nowego ratusza w zachodniej pierzei Rynku, jednak pozostał on tylko na planach. Dziewięć lat później, w styczniu 1945 roku Bytom został zajęty przez wojska Armii Czerwonej, a ratusz będący ozdobą miasta i Rynku spalili czerwonoarmiści. Po spalonym ratuszu pozostało rumowisko, które uprzątnięto i wyrównano, tym samym powiększając obszar Rynku, a po pięknym budynku ratuszu autorstwa Paula Jackischa pozostały już tylko zdjęcia i wspomnienia.

Budynek Opery Śląskiej

ul. Moniuszki 21—23, Śródmieście


Historia Opery w Bytomiu sięga przełomu XIX i XX wieku, kiedy ówczesny dyrektor bytomskiego Banku Gospodarczego, a jednocześnie wielki miłośnik muzyki — Franz Landsberger, podjął decyzję o powołaniu teatru w mieście. Za początki opery można uznać datę 1900 roku, kiedy Franz Landsberger założył w Bytomiu Towarzystwo Domu Koncertowego (Konzerthausgesellschaft), w którym mieli występować miejscowi artyści. Później jednak zdecydowano się na budowę teatru, który powstał w Bytomiu w latach 1900 — 1901 według projektu Aleksandra Böhma. W dwufasadowym budynku znajdował się nie tylko Teatr Miejski, ale również sala koncertowa.

Powstały na początku XX wieku obiekt był przebudowywany, między innymi w 1910 roku Konrad Segnitz przeprojektował kulisy teatru, a w 1927 roku Hans Pölzig przebudował wnętrze sali koncertowej. Po II wojnie światowej, w 1945 roku w budynku umieszczono Katowicką Operę Śląską, a jej twórcą był znany śpiewak Adam Didur, zaś trzon Opery stanowili artyści sceny lwowskiej. Warto podkreślić, że już 29 listopada 1945 roku nastąpiła inauguracja działalności we własnej siedzibie — gmachu Teatru Miejskiego w Bytomiu — Opery Katowickiej z siedzibą w Bytomiu, w ramach której wystawiono „Halkę” Stanisława Moniuszki.

Opera Śląska przy ul. Stanisława Moniuszki, fot. Tomasz Sanecki

Zmiana nazwy Opery Katowickiej z siedzibą w Bytomiu nastąpiła dopiero 1 września 1949 roku. Placówka kulturalna przyjęła nazwę — Państwowa Opera Śląska w Bytomiu, którą 1 stycznia 2000 roku zmieniono na Opera Śląska w Bytomiu.

Opera Śląska w Bytomiu jest jednym z najważniejszych obiektów kulturalnych nie tylko na Śląsku, ale również w Polsce. To tutaj odbywa się jeden z najbardziej prestiżowych konkursów w kraju — Ogólnopolski Konkurs Wokalistyki Operowej im. Adama Didura, którego pierwsza edycja miała miejsce już w 1979 roku. Na deskach Opery Śląskiej w Bytomiu wystawiany były lub są nadal takie spektakle jak: „Halka”, „Straszny Dwór:, „Jezioro Łabędzie”, „Tannhäuser”, „Romeo i Julia”, „Don Desiderio”, „Traviata”, „Napój Miłosny”, „Carmina Burana”, „Łucja z Lammermoor”, „Zemsta nietoperza”, „Tosca”, „Don Kichot” czy „Carmen” oraz „Nabucco”.

Trzy instytucje w jednym obiekcie? Poznaj historię gmachu Muzeum Górnośląskiego

Plac Jana III Sobieskiego 2, Śródmieście


Budynek przy placu Jana III Sobieskiego /dawnego Moltkeplatz/ to jeden z najbardziej charakterystycznych gmachów w Bytomiu, którego powstanie było nie tylko dowodem na ogromne znaczenie naszego miasta w okresie międzywojennym w Niemczech, ale również stanowiło odpowiedź na powstanie w Katowicach polskiego Muzeum Śląskiego. Budynek, który dzisiaj jest siedzibą jednej z najważniejszych w Polsce placówek kulturalnych — Muzeum Górnośląskiego — pierwotnie był siedzibą aż trzech gmachów — Miejskiej Kasy Oszczędności, Biblioteki Miejskiej oraz Górnośląskiego Muzeum Krajowego /Oberschlesisches Landesmuseum/.

Historia modernistycznego budynku przy pl. Jana III Sobieskiego rozpoczęła się 13 czerwca 1928 roku, kiedy zatwierdzony został projekt budynku, a Rada Miejska 3 lipca 1928 roku uchwaliła zgodę na jego realizację. Już rok później, 18 czerwca 1929 roku przy udziale władz miejskich, wmurowany został kamień węgielny pod nowy obiekt, który zaprojektował Miejski Radca Budowlany Albert Stütz oraz architekt Herbert Hettler. Budynek, którego kubatura ostatecznie wyniosła prawie 54 tys. m sześc., a jego koszty wyniosły ponad 1,4 mln marek, pomieścił nie tylko siedzibę Miejskiej Kasy Oszczędności /Stadtsparkasse/, Biblioteki Miejskiej /Stadtbücherei/ z czytelniami dla dorosłych i dzieci oraz biblioteką dla młodzieży, ale również Górnośląskiego Muzeum Krajowego /Oberschlesisches Landesmuseum/.

Warto podkreślić, że decyzja o budowie obiektu była odpowiedzią na powstałe po polskiej stronie w Katowicach Muzeum Śląskie, a tym samym miała ona nie tylko podłoże kulturalno — społeczne, ale również polityczne. W gmachu, którego budowa trwała w czasach wielkiego światowego kryzysu, pomieszczenia dla Miejskiej Kasy Oszczędności oddano 25 sierpnia 1930 roku, a siedziba Stadtsparkasse wykorzystywała pomieszczenia w piwnicy i przyziemiu, gdzie znalazły się m.in.: skarbiec, archiwum, biura, siedziba dyrekcji czy sala posiedzeń.

Muzeum Górnośląskie na pl. Jana III Sobieskiego — fot. Tomasz Sanecki

Z kolei w Bibliotece Miejskiej funkcjonowała czytelnia ogólna i czasopism, wypożyczalnia, czytelnia dla dzieci, biblioteka młodzieżowa, zaś poza Biblioteką Miejską również Państwowa Poradnia Biblioteczna Prowincji Górnośląskiej, Urząd Oświaty Ludowej oraz Uniwersytet Ludowy. Odnosząc się zaś do nowej siedziby muzeum, którego początki sięgały 1910 roku, zbiory rozmieszczone w kilku miejscach zaczęto tutaj przenosić w 1931 roku, a oficjalne otwarcie Górnośląskiego Muzeum Krajowego miało miejsce 24 października 1932 roku. Funkcjonowało w nim wówczas pięć działów: Dziejów Pierwotnych i Prehistorii, Etnografii i Historii Miasta, Sztuki, Przyrody oraz Etnologii. Ponadto funkcjonowała tutaj również Archeologiczna Pracownia Konserwatorska, Biblioteka Muzealna, Referat ds Ochrony Przyrody i filia Urzędu Ochrony Zabytków Archeologicznych.

Warto dodać, że nad obiektem, który zarządzany i utrzymywany był przez miasto, pieczę od kwietnia 1937 roku przejęła prowincja górnośląska, jednak gmach pozostał nadal własnością miasta. Istotne zmiany zaszły w Muzeum po II wojnie światowej, kiedy Bytom znalazł się w granicach Polski. Wówczas dzięki pracom zabezpieczającym, ale również rewindykacyjnym udało się nie tylko uratować, ale także odzyskać część kolekcji bytomskich i katowickich — po zlikwidowanym w 1939 roku przez Niemców Muzeum Śląskim — co umożliwiło reaktywowanie placówki muzealnej w Bytomiu. To właśnie w Muzeum Śląskim w Bytomiu już 10 maja 1946 roku zorganizowano wystawę poświęconą historii powstań śląskich, a w kolejnych latach rozszerzano zakres działalności muzeum, które w 1950 roku przyjęło — istniejącą do dziś nazwę — Muzeum Górnośląskie.

Dzisiaj w tej placówce muzealnej funkcjonuje 5 działów: Archeologii, Etnografii, Historii, Przyrody i Sztuki oraz działy pomocnicze, a olbrzymie zbiory oraz specjalistyczna biblioteka, w której znajduje się około 61 tys. woluminów, podkreślają rangę Muzeum Górnośląskiego, jako jednej z najważniejszych instytucji kulturalnych w regionie i kraju.

Ciekawostką jest fakt, że w 2020 roku z okazji 110. rocznicy działalności Muzeum w Bytomiu, wydobyto na światło dzienne kamień węgielny, wmurowany w 1929 roku. Po wydobyciu granitowego kamienia z datą „1929”, okazało się, że umieszczona w nim była metalowa tuba tzw. kapsuła czasu wmurowana 18 czerwca 1929 roku przy udziale władz miejskich.

W kapsule czasu oprócz aktu erekcyjnego podpisanego przez uczestników uroczystości, pracownicy Muzeum Górnośląskiego znaleźli aktualne wydania gazet, dokumenty dotyczące działalności Miejskiej Kasy Oszczędności, zestaw obiegowych monet, plan Bytomia, wykaz członków Rady Miejskiej i Zarządu Miasta Bytomia, a także wykazy aktualnych cen materiałów budowlanych i produktów spożywczych.

Warto dodać, że w 2021 roku Muzeum Górnośląskie w Bytomiu po wielu latach starań zostało wpisane do Państwowego Rejestru Muzeów, zaś decyzją nr A/1097/22 Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach z 6 grudnia 2022 roku, budynek Muzeum Górnośląskiego przy pl. Jana III Sobieskiego został wpisany do rejestru zabytków nieruchomych województwa śląskiego.

Tajemnicza historia śpiącego lwa na bytomskim Rynku

Rynek, Śródmieście


Jest jednym z symboli oraz atrakcji turystycznych Bytomia. Powrócił do miasta w 2008 roku po wielu latach obecności w Warszawie. Mowa o rzeźbie śpiącego lwa, którego historia sięga drugiej połowy XIX wieku i wiążę się z jednym z najważniejszych wydarzeń w Europie.

Rzeźba śpiącego lwa, którą możemy podziwiać na Rynku, była jednym z elementów nieistniejącego już, a pochodzącego z 1873 roku, pomnika mieszkańców powiatu bytomskiego, którzy polegli w wojnie francusko-pruskiej w latach 1870—1871. Przypomnijmy, że konflikt ten wpłynął na ówczesny układ sił politycznych w Europie, a zwycięstwo Prus miało ogromny wpływ na powstanie w 1871 roku Cesarstwa Niemieckiego.

Inicjatorem postawienia pomnika były władze powiatowe Bytomia. Już w 1871 roku powołano specjalny komitet budowy pomnika, którego zadaniem była zbiórka funduszy na ten cel. Dwa lata później, w 1873 roku udało się zebrać potrzebną kwotę, dzięki czemu możliwe było nie tylko wzniesienie pomnika, ale również zlecenie odlania rzeźby śpiącego lwa prywatnej wytwórni Hermanna Gladenbecka w Berlinie. Pomnik na bytomskim Rynku został wzniesiony między kwietniem a czerwcem 1873 roku i składał się z niecki fontanny i kamiennego cokołu, na którym umieszczona została rzeźba śpiącego lwa. Dodatkowo na cokole znajdowały się także tablice z nazwiskami poległych żołnierzy w wojnie francusko-pruskiej.

Z historią powstania rzeźby śpiącego lwa już na samym początku wiążę się jednak tajemnica, a związana jest ze sprawą autorstwa rzeźby. Do dziś bowiem trwa spór czy autorem rzeźby był profesor Christian Daniel Rauch czy Theodor Kalide. Cała historia wzięła swój początek w 1823 roku, kiedy dwa pierwsze modele lwów — śpiącego i czuwającego — wykonał w naturalnej skali Kalide pod kierunkiem profesora Raucha. Obydwa modele pojawiły się w 1824 roku na wystawie w Akademii Sztuk Pięknych w Berlinie, gdzie zostały również odnotowane w prowadzonym na potrzeby wystawy katalogu. A w nim autorstwo rzeźb przypisano Rauchowi, który tworzył je przy pomocy pracownika Królewskiego Biura Górniczego w Gliwicach — Teodora Kalidiego. Ten wpis spowodował trwający do dziś spór o autorstwo obydwu rzeźb, tym bardziej, że w 1833 roku Christian Rauch w opublikowanym katalogu wyrobów Królewskiej Odlewni Żeliwnej w Berlinie uznał obydwa dzieła za swoją własność, a udział w nich Kalidego ograniczył tylko do sfery prac pomocniczych. Z tym faktem w późniejszych latach nie zgadzał się Kalide, który sobie przypisywał ich autorstwo. Potwierdzał to nie tylko przy kolejnych zamówieniach odlewów, informując wykonawców, że modele są jego autorstwa, ale także w prasie, udzielając wywiadów, co miało miejsce między innymi w czerwcu 1840 roku w Breslauer Zeitung.

Śpiący lew na bytomskim Rynku — fot. Tomasz Sanecki

Kolejną ciekawostką i związaną z tym tajemnicą jest sprawa zniknięcia rzeźby z Bytomia. Do 1932 roku znajdowała się ona bowiem na Rynku, skąd została przeniesiona na Reichspräsidentenplatz /obecnie Plac Akademicki/. Powodem była budowa nie tylko stacji benzynowej na bytomskim Rynku, ale również pojawiających się tam linii tramwajowych. W 1945 roku po zniszczeniu cokołu, rzeźbę przeniesiono do Parku Miejskiego im. Franciszka Kachla, gdzie znajdowała się do lutego 1953 roku. W niewyjaśnionych do dziś okolicznościach rzeźba trafiła do Warszawy, gdzie w 2006 roku została odnaleziona przy północnej bramie warszawskiego Ogrodu Zoologicznego przez historyków — Przemysława Nadolskiego i Zdzisława Jedynaka. Batalia o zwrot rzeźby trwała ponad dwa lata i zakończyła się w październiku 2008 roku uroczystym odsłonięciem rzeźby śpiącego lwa, która po 55 latach powróciła do Bytomia.

Przypomina o niej pamiątkowa tablica — historia bytomskiej synagogi

Plac Grunwaldzki, Śródmieście


Była jednym z symboli obecności Żydów w Bytomiu. Dzisiaj przypomina o niej jedynie pamiątkowa tablica na Placu Grunwaldzkim, którą odsłonięto w 2007 roku. Mowa oczywiście o synagodze, która powstała w 1869 roku. Przetrwała zaledwie 69 lat. Podczas Nocy Kryształowej z 9 na 10 listopada 1938 roku, niemieccy naziści dokonali jej spalenia.

Obecny plac Grunwaldzki /dawna Friedrich-Wilhelmplatz/, gdzie stała synagoga to dzisiaj jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w centrum Bytomia. To właśnie tam już w 1809 roku Carl Traugott hrabia Henckel von Donnersmarck zgodził się na budowę synagogi w mieście, która powstała jeszcze w tym samym roku. Warto dodać, że fakt istnienia gminy żydowskiej w Bytomiu został oficjalnie zatwierdzony w 1821 roku właśnie przez Carla Traugotta hrabiego Henckel von Donnersmarck, który pełnił funkcję starosty, a w wystawionym przez niego dokumencie uregulowano sprawy miejsc pochówku dla tworzonych wówczas pięciu gmin żydowskich w powiecie bytomskim, które znajdowały się w Bytomiu, Tarnowskich Górach, Miasteczku Śląskim, Mysłowicach i Zabrzu.

Niestety nie wiemy jak wyglądała synagoga zbudowana w 1809 roku, bowiem w 1864 roku została już rozebrana. Prawdopodobnie była zbyt mała, aby pomieścić nie tylko bytomskich Żydów, ale również tych pochodzących z okolic. W 1846 roku żydowska wspólnota w Bytomiu liczyła już 922 osoby i stale się powiększała. Dlatego też zdecydowano się w 1869 roku w miejscu rozebranej, postawić nową, okazalszą synagogę.

Jej centralną część zajmowała sala modlitewna, zaś przy ścianie wschodniej — skierowanej ku Jerozolimie — usytuowana była szafa ołtarzowa /Aron ha-kodesz/, na wzór Arki Przymierza, w której umieszczono zwoje Tory. Obok stała Bima /ambona/, która służyła do jej czytania. Przy ścianie bocznej zaś mieścił się balkon, gdzie kobiety mogły uczestniczyć w nabożeństwach. Na zapleczu synagogi znajdowały się mniejsze obiekty, jak łaźnia, sala posiedzeń zarządu gminy żydowskiej oraz specjalne pomieszczenie, gdzie dokonywano rytualnego uboju zwierząt.

Synagoga zbudowana w stylu mauretańskim z 1869 roku, źródło: Illustrierter Führer durch Beuthen O.S. und Umgebung. — 2 Auflage, Leipzig 1905, Śląska Biblioteka Publiczna, domena publiczna, s. 25

Bytomska synagoga zbudowana w stylu mauretańskim z pewnością była ozdobą ówczesnego placu. Znajdowała się bowiem w punkcie centralnym Friedrich-Wilhelmplatz, tuż obok hotelu i restauracji „Hamburger Hof”. Plac każdego dnia ożywał dzięki sklepom, warsztatom, kawiarni oraz restauracji. Tak było do 1938 roku.

Dojście do władzy nazistów w Niemczech w 1933 roku, powodowało narastającą niechęć wobec Żydów, której apogeum przypadło na noc z 9 na 10 listopada 1938 roku. W tzw. „Noc Kryształową”, na bezprecedensową skalę dewastowano żydowskie miejsca kultu, niszczono własność, a samych Żydów zabijano lub osadzano w obozach koncentracyjnych. Ofiarą działań nazistów byli zarówno bytomscy Żydzi, jak również synagoga, która uległa doszczętnemu spaleniu. W Bytomiu uwięziono również około 800 Żydów, z których według różnych źródeł od 150 do nawet 300 zostało wywiezionych do obozu w Buchenwaldzie.

Aby utrwalić w pamięci tragiczne wydarzenia, jakie miały miejsce w Bytomiu w listopadzie 1938 roku, po prawie 70 latach odsłonięto 9 listopada 2007 roku tablicę pamiątkową, przypominającą, że na obecnym placu Grunwaldzkim stała w latach 1869 — 1938 żydowska synagoga. Na zaprojektowanej przez Stanisława Pietrusę tablicy pamiątkowej, z wizerunkiem nieistniejącej synagogi, w językach polskim, angielskim, niemieckim i hebrajskim możemy przeczytać: „W tym miejscu stała wybudowana w 1869 roku bytomska synagoga będąca świadectwem wiekowego pokojowego współistnienia wspólnoty żydowskiej w historii miasta. Została zburzona przez niemieckich nazistów w Noc Kryształową 9/10 listopada 1938 roku”.

Tablica pamiątkowa na pl. Grunwaldzkim, fot. Tomasz Sanecki

Warto podkreślić, że w 2017 roku podczas prac archeologicznych prowadzonych przez pracowników Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu natrafiono na pozostałości synagogi na pl. Grunwaldzkim. Odkryto wówczas fragmenty ceglanych i kamiennych konstrukcji, które zidentyfikowano jako fundamenty bożnicy z 1869 roku.

Noc, która wstrząsnęła miastem. „Kristallnacht” w Bytomiu

Plac Grunwaldzki, Śródmieście


Bytom, podobnie jak wiele miast III Rzeszy, był świadkiem tragicznych wydarzeń, jakie rozegrały się w Noc Kryształową „Kristallnacht“ z 9 na 10 listopada 1938 roku. Wówczas na bezprecedensową skalę dewastowano żydowskie miejsca kultu, niszczono własność, a samych Żydów zabijano lub osadzano w obozach koncentracyjnych. Pretekstem do akcji odwetowej wobec Żydów był zamach, jakiego dokonał Herszel Grynszpan na sekretarza niemieckiej ambasady w Paryżu, Ernsta vom Ratha. Rodzice Grynszpana, w wyniku prześladowań na tle ustaw norymberskich zostali deportowani na wschodnią granicę Niemiec, do Polski. O ich losie dowiedział się Herszel, który od 1936 roku przebywał w Paryżu. Chcąc zaprotestować wobec działań, jakie władze niemieckie podjęły wobec Żydów mieszkających w Rzeszy 7 listopada udał się do ambasady niemieckiej w Paryżu, gdzie oddał kilka strzałów w kierunku vom Ratha, który po dwóch dniach zmarł. Dla niemieckiej propagandy wydarzenia w Paryżu stały się pretekstem do rozpoczęcia działań, ukazując spisek Żydów przeciwko Niemcom. Wówczas 9 listopada 1938 roku podczas wieczornego spotkania członków NSDAP w Monachium z okazji obchodzonej wówczas rocznicy puczu monachijskiego, minister propagandy i oświecenia publicznego Rzeszy Joseph Goebbels wygłosił przemówienie, które w Niemczech odczytano jako brak sprzeciwu władz na organizowane „spontaniczne” antyżydowskie wiece. Dało to początek wydarzeniom określanym jako „Kristallnacht”, od odłamków szkła i kryształów ze zniszczonych witryn żydowskich sklepów i mieszkań.

W Bytomiu w trakcie Nocy Kryształowej nie tylko spalono synagogę przy Friedrich Wilhelm Ring (obecnie pl. Grunwaldzki), a ortodoksyjnych Żydów zmuszano, aby na kolanach patrzyli na płonącą świątynię, ale również dochodziło do masowych pobić, splądrowano około 70 sklepów, nieznaną do dziś liczbę żydowskich mieszkań, a około 800 Żydów uwięziono, z których według różnych źródeł od 150 do nawet 300 zostało wywiezionych do obozu w Buchenwaldzie.

O wydarzeniach w Bytomiu i niemieckim Górnym Śląsku szeroko rozpisywały się w listopadzie 1938 roku polskie gazety. Już 10 listopada w katowickim „Kurierze Wieczornym” w artykule „Po zgonie von Ratha zajścia antyżydowskie w Niemczech” rozpisywano się o masowym paleniu synagog na terenie III Rzeszy, głównie w Berlinie, jednak w kolejnych dniach polska gazeta wychodząca w Katowicach szczegółowo zrelacjonowała wydarzenia, jakie miały miejsce w niemieckim wówczas Bytomiu. Tym samym w katowickim „Kurierze Wieczornym” z 11 listopada 1938 roku na pierwszej stronie widnieje wytłuszczony tytuł „3 Żydów powiesiło się w Bytomiu. Burzenie spalonych synagog”, gdzie czytamy

„W ciągu czwartku, po spaleniu bożnic, członkowie S.A. i S.S. w Bytomiu, Gliwicach i Zabrzu wydobyli z mieszkań wszystkich znakomitszych Żydów kupców, rzemieślników it. d prowadząc ich pod eskortą policji oraz uzbrojonych hitlerowców przed płonące bożnice, gdzie kazano im przez kilka godzin z rzędu wśród kpin i wycia tłumów, przyglądających się niesamowitemu pożarowi, przyglądać się temu widowisku. Nie szczędzono nawet starców, staruszek, ani dzieci. W samym Bytomiu sprowadzono na mały rynek Fryderyka Wilhelma, gdzie znajduje się spalona bożnica, około 200 Żydów z rodzinami, poczem odprowadzono ich wśród wyzwisk i wycia tłumów, przyglądających się pochodowi, do prowizorycznych aresztów domowych”.


Pierwsza strona Kuriera Wieczornego o wydarzeniach w Bytomiu podczas Nocy Kryształowej, źródło: Kurier Wieczorny, 1938, R. 3, nr 304, 4457 IV, Śląska Biblioteka Cyfrowa, domena publiczna

W dalszej części artykułu czytamy również:

„Około 300 Żydów bytomskich zamknięto w żydowskiej szkole ludowej przy ulicy Długiej. O ile chodzi o pożar bożnicy w Bytomiu zaznaczyć należy, że mieści się ona zaledwie o kilka metrów od wielkiej gazowni bytomskiej, położonej przy tejże samej ulicy, na której znajduje się przylegający do bożnicy Żydowski Dom Gminny, który również doszczętnie spłonął. W czasie pożaru ludność nieżydowską zamieszkującą w pobliżu bożnicy i gazowni ogarnęła niebywała panika. Mieszkańcy tych domów bowiem obawiali się, że w każdej chwili może nastąpić katastrofalny wybuch w gazowni. Wreszcie jednak władze nakazały straży ogniowej pilnować odcinka położonego obok gazowni, by w ten sposób uniemożliwić przerzucenie się ognia na zakłady gazowe i zbiorniki”… „Jak się dowiaduje, w jednym z żydowskich domów modlitwy w Bytomiu powiesiło się w piątek, 3 Żydów. Nazwiska ich są nieznane, gdyż władze niemieckie trzymają ten fakt w tajemnicy”.

Warto również przytoczyć wspomnienia, jakie zachowały się w archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego w relacji Jozuego Blumenfelda, jednego z ówczesnych żydowskich mieszkańców Bytomia, który w przerażający sposób opisał to, co wydarzyło się z 9 na 10 listopada 1938 roku:

„9 listopada 1938 roku obudziło mnie ze snu silne szarpnięcie. Przy łóżku moim stał SS-owiec ogromnego wzrostu, który mi powiedział, żebym poszedł z nim. Dokąd? Za co? Ty wiesz za co, odpowiedział, za zabójstwo v. Ratha. Zabrał mnie do więzienia. Synagoga płonęła, każdy napotkany na ulicy Żyd był wleczony przed synagogę i tam musiał klęczeć. Z dachu płonącego budynku spadła tarcza Dawida, jeden Żyd musiał stać i trzymać tarczę w wysoko podniesionych rękach”.

„Tego dnia Gestapo aresztowało kobiety i mężczyzn. Starców ponad 60 lat i kobiety zwolnili następnego dnia. 130 osób zostało wysłanych do Buchenwaldu, stanowiło to 10% żydowskiej ludności Bytomia. Podobno mieli Niemcy taki nakaz, żeby z każdego miasta Górnego Śląska odesłać 10% zamieszkujących je Żydów do obozu. Wskazywało na to, to, że i kilku młodych ludzi zwolnili, np. sekretarza gminy Berga, który powiedział, że ma dużo roboty w biurze. Kilku innych, którzy to dali inne powody, a w pewnej chwili krzyknęli „halt” i nikogo więcej nie chcieli wysłuchać. Pociąg do Buchenwaldu wyruszył z Bytomia, było nas 130 osób, a eskorta składała się z 50—60 SS-manów (…). Całą tą akcją kierował w Bytomiu Obersturmführer Röhle, b. kierownik gazowni”.

„W więzieniu siedziałem razem z niejakim Kötplerem, właścicielem sklepu ze szkłem porcelaną przy ul. Dworcowej /obecnie/. Ten sam Röhle przyszedł do sklepu Kötplera i ramieniem podważał szklane półki, tak, że wszystkie piękne wazy, porcelana Rozenthala i kryształy spadły na podłogę i zbiły się”.

Dzień później, 12 listopada katowicki „Kurier Wieczorny” opisywał po raz kolejny tragiczne wydarzenia w Bytomiu, pisząc na pierwszej stronie pod tytułem „Jak palono synagogi? Jednolita akcja pogromowa na Śląsku Opolskim”:

„W Bytomiu usunięto tabliczkę z napisem Judengasse poczem podpalacze weszli po drabinach do wysokich bocznych kopulek bożnicy i podpalili je. Równocześnie podpalono tam wielki, przyległy do bożnicy, kilkupiętrowy dom gminny wraz z całkowitym urządzeniem biurowym i mieszkaniowym…”, ”…W czwartek, w godzinach południowych w chwili, gdy dziełu zniszczenia przypatrywały się bezczynnie oddziały hitlerowskie, policyjne oraz miejscowa straż pożarna sprowadzona z Bytomia w pochodzie pod silną eskortą wśród gwizdów i wycia tłumu, wystraszonych Żydów w wieku od 10 do 60 lat, którzy w grobowym milczeniu przypatrywali się dziełu zniszczenia. Nie odezwał się ani jeden głos protestu, ani płacz. Wszyscy stali skamieniali przez kilka godzin w szeregu, będąc przedmiotem kpin i wyzwisk szalejącego z radości tłumu gapiów, wśród których uwijali się policjanci, nie mniej uradowani tym, co się działo…”

Z kolei w Kurierze Porannym z 13 listopada czytamy pod tytułem „Masowe aresztowania” oraz „Zakaz uczęszczania Żydów do kin i teatrów” że

„Minister dr Goebbels jako przewodniczący izby kultury Rzeszy wydał polecenie wszystkim kierownikom teatrów, przedsiębiorstw koncertowych, kin, instytucyj artystycznych, wystaw publicznych o charakterze kulturalnym i szkół tańca, aby zakazali Żydom uczęszczania do swych przedsiębiorstw…”.

Tym samym wydarzenia jakie rozegrały się w Paryżu, gdzie zamordowany został sekretarz ambasady niemieckiej, stały się dla niemieckich władz pretekstem nie tylko do pogromów Żydów, niszczenia synagog, sklepów czy mieszkań, ale również dalszego ich wykluczenia z życia społecznego, czego efektem było nałożenie 12 listopada 1938 roku przez władze nazistowskich Niemiec kontrybucji na społeczność żydowską w kwocie aż 1,25 miliarda marek. W kolejnych tygodniach zakazano Żydom prowadzenia przedsiębiorstw, uczestnictwa w życiu gospodarczym, swobodnego poruszania się i korzystania ze środków komunikacji, z kolei w grudniu 1938 roku wprowadzono zakaz uczęszczania do kin, teatrów, czytelni, łaźni czy parków. Ponadto dokonano konfiskaty żydowskich majątków, zablokowano konta bankowe oraz zakazano sprzedaży kosztowności i dzieł sztuki.

O bezprawnych działaniach, jakie władze niemieckie podejmowały wobec Żydów również pisano w polskich gazetach, czego dowodem jest przytoczony poniżej fragment „Kuriera Wieczornego”, gdzie czytamy:

„Między innymi w Bytomiu zniszczono doszczętnie całą galanterię wielkiego składu żydowskiego Scholtz i Choryński przy ul. Dworcowej oraz wielki skład cygar Königsbergera, gdzie wyrzucano ze skrzynek dziesiątki tysięcy cygar i papierosów, wartości kilku tysięcy marek. Wreszcie pozamykano wszystkie inne sklepy, które w najbliższym czasie miały przejść w ręce aryjskie”.

Bilans „Kristallnacht”, a także jej następstw w całej III Rzeszy był przerażający. Ocenia się, że zamordowano wówczas ok. 100 Żydów (podawana jest często liczba 91), a w sumie straciło życie ok. 400 osób, przy czym wiele z nich popełniło samobójstwo. Około 30 tysięcy mężczyzn trafiło do obozów koncentracyjnych w Buchenwaldzie, Dachau i Sachsenhausen, spalono 267 synagog, dziesiątki domów modlitw, setki prywatnych mieszkań i sklepów, a także bezczeszczono żydowskie cmentarze. Do dzisiaj trudno jest oszacować, jakie straty materialne poniosła ludność żydowska w III Rzeszy wskutek tragicznych wydarzeń z listopada 1938 roku, jednak szacuje się, że mogły one wynieść nawet kilkaset milionów marek.

Warto podkreślić, że bytomianie nie zapomnieli o tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce w Bytomiu w listopadzie 1938 roku. Po prawie 70 latach odsłonięto 9 listopada 2007 roku tablicę pamiątkową, przypominającą, że na obecnym placu Grunwaldzkim stała w latach 1869 — 1938 żydowska synagoga. Na zaprojektowanej przez Stanisława Pietrusę tablicy pamiątkowej, z wizerunkiem nieistniejącej synagogi, w językach polskim, angielskim, niemieckim i hebrajskim możemy przeczytać:

W tym miejscu stała wybudowana w 1869 roku bytomska synagoga będąca świadectwem wiekowego pokojowego współistnienia wspólnoty żydowskiej w historii miasta. Została zburzona przez niemieckich nazistów w Noc Kryształową 9/10 listopada 1938 roku”.

Miał zachwycać pasażerów swoim rozmachem. Dworzec kolejowy w Bytomiu

pl. Michała Wolskiego 1, Śródmieście


Decyzja zwycięskich mocarstw po I wojnie światowej o podziale Górnego Śląska w 1922 roku miała ogromne znaczenie dla Bytomia. Miasto nie tylko pozostało w granicach Niemiec, ale stało się wówczas jednym z największych miast przygranicznych, otoczonym z trzech stron nową granicę z odrodzoną Rzeczpospolitą Polską. Ewenementem w skali całych Niemiec był fakt, że to właśnie w Bytomiu było najwięcej kolejowych przejść granicznych na tak małym obszarze, co niewątpliwie wpłynęło na wzrost znaczenia węzła i dworca kolejowego w Bytomiu. Dowodem na to była budowa nowego dworca kolejowego oraz hali peronowej, a także uruchomienie w latach trzydziestych XX wieku superszybkiego pociągu „Latającego Ślązaka” łączącego Bytom z Berlinem.

Moddellaufnahme von der Ausbildung des Bahnhofsvorplatzes mit Bahnhofsneubau und den geplanten Bahnstighallen — Model stacji na placu z nową stacją kolejową i planowanymi halami peronowymi, źródło: Beuthen O/S, Berlin-Halensee 1929 rok, 216825 III, Biblioteka Śląska, Katowice — Śląska Biblioteka Cyfrowa, domena publiczna, s. 51

Nowy dworzec kolejowy w Bytomiu według projektu architekta dyrekcji kolei w Opolu Wilhelma Grossarta, który był również autorem projektu architektonicznego dworca w pobliskich Gliwicach, powstał w latach 1927 — 1929, a jego otwarcie nastąpiło tuż przed świętami Bożego Narodzenia w grudniu 1929 roku. O tym, że dworzec powstawał pod koniec lat dwudziestych XX wieku świadczą nie tylko dostępne, choć wybrakowane akta poświęcone budowie dworca kolejowego w Bytomiu, które znajdują się w Archiwum Urzędu Miejskiego w Bytomiu, ale również ówczesna prasa, między innymi wydawany w Bytomiu „Katolik”. W miejskim archiwum znajdują się m.in. projekty i szkice dworca kolejowego z 1927 i 1929 roku, a także dokument z 10 października 1929 roku, w którym mowa jest nie tylko o zaawansowanych pracach konstrukcyjnych wieży z halą kasową, ale również o gotowości do odbioru stanu surowego obiektu. Na planach dworca z marca 1927 zachowanych w Archiwum Miejskim możemy zobaczyć między innymi rzut poziomy parteru budynku dworca z widocznymi na nim pomieszczeniami dla polskich i niemieckich celników, sali kasowej, hali celnej, banku, toalet, aresztu, a także klatki schodowej, korytarzy czy pomieszczeń przeznaczonych do odprawy celnej.

Empfangsgebäude mit Turm. Hauptbahnhof in Beuthen — Budynek recepcji dworca z wieżą. Dworzec główny w Bytomiu, za Oberschlesien im Bild, 1930, nr 2, miejsce wydania: Gleiwitz, data wydania: 1930 rok, źródło: 4434 IV, Śląska Biblioteka Cyfrowa, domena publiczna

Z kolei w numerze „Katolika Codziennego” z 11 grudnia 1929 roku znajduje się wzmianka o nowym dworcu kolejowym w Bytomiu, w której czytamy, że dworzec „jest już tak dalece wykończony, że jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia będzie oddany do użytku publicznego”. Z kolei w numerze z 19 grudnia autorzy czasopisma przytaczają nie lada ciekawostkę, pisząc że: „Zegar na wysokiej wieży nowego dworca kolejowego jest trzecim co do wielkości w całych Niemczech, a średnica zegara wynosi 3,5 metrów. Zegar poruszany jest przez specjalny motor. Jedna z wskazówek waży sama centnar /tj. ok 50 kg przypis autora/. Warto przytoczyć tutaj również publikację Przemysława Nadolskiego „Bytom przełomu wieków XIX/XX. Opowieść o życiu miasta”, w której znany bytomski historyk podaje 17 grudnia 1929 roku jako datę uroczystego przekazania dworca do użytku pasażerom, zaś ostateczną datę zakończenia budowy obiektu wskazuje na 1931 rok. Cennym źródłem, które prezentuje modelowy widok przedpola dworca z nowym budynkiem dworca i planowanymi halami peronowymi jest publikacja „Deutschlands Städtebau. Beuthen O/S”. W publikacji poświęconej Bytomiowi z 1929 roku możemy zobaczyć makietę nowego dworca wraz z halą peronową, która widoczna jest na załączonym zdjęciu. Informacje o otwarciu nowego dworca w Bytomiu, 17 grudnia 1929 roku można również znaleźć w niemieckim czasopiśmie społeczno-kulturalnym „Oberschlesien im Bild”, który temu wydarzeniu poświęcił w jednym z noworocznych numerów z 1930 rok aż dwie strony.

Wartesaal II Klasse. Hauptbahnhof in Beuthen — Poczekalnia 2 klasy. Dworzec główny w Bytomiu, za Oberschlesien im Bild, 1930, nr 2, miejsce wydania: Gleiwitz, data wydania: 1930 rok, źródło: 4434 IV, Śląska Biblioteka Cyfrowa, domena publiczna

Warto podkreślić, że nowy dworzec był już trzecim obiektem tego typu i powstał w miejscu dwóch poprzednich dworców, które zbudowano jeszcze w XIX wieku. Budynkowi dworca PKP w stylu modernizmu z czerwonej cegły z wieżą zegarową towarzyszyła budowa stalowej, wolno stojącej hali peronowej /o wymiarach 39,5 m na 140 m/ z ram w formie trójprzegubowych łuków ze szklanym dachem nad peronami, która obsługiwała w okresie międzywojennym pociągi do Niemiec. To właśnie z tej hali peronowej w latach 1936 — 1939 odjeżdżał jeden z najszybszych pociągów świata „Latający Ślązak” łączący Bytom z takimi miastami jak: Opole, Wrocław oraz Berlin. Warto dodać, że Latający Ślązak był wyjątkowo traktowany przez niemieckie władze. Specjalnie dla niego wybudowano w Bytomiu hangar, gdzie pociąg oczekiwał na poranny kurs do Berlina. Trasę 510 km pociąg pokonywał w zaledwie nieco ponad 4,5 godziny, dzięki czemu między innymi śląscy przedsiębiorcy mogli w stolicy Rzeszy załatwić urzędowe sprawy i jeszcze tego samego dnia wrócić do domu. Tak szybkie połączenie było możliwe dzięki osiąganej przez „Pierona” prędkości, która średnio wynosiła na trasie 128 km/h. Ciekawostką jest fakt, że Latający Ślązak stanowił wówczas prawdziwy fenomen w historii europejskiego kolejnictwa. Osiągnął bowiem na trasie Bytom — Berlin rekordową, jak na ówczesne czasy, szybkość 160 km/h, co było najwyższą zanotowaną wówczas prędkością, jaką uzyskał pociąg. Kolejną ciekawostką związaną z bytomskim dworcem jest usytuowanie 1 peronu, który znajduje się poza halą peronową, a z którego w okresie międzywojennym odchodziły wyłącznie pociągu kierowane w stronę Polski.

Wnętrze hali poczekalni budynku dworca PKP w Bytomiu od strony pl. Michała Wolskiego, fot. Tomasz Sanecki

Warto podkreślić, że zarówno budynek dworca PKP, jak i hali peronowej zostały po II wojnie światowej przebudowane. Elewację dworca pokryto tynkiem, zaś szklenie hali zastąpiono blachą, zacierając tym samym pierwotny wygląd obiektów.

Kolejnej modernizacji dworzec doczekał się dopiero w 2014 roku. Wówczas zmodernizowano wnętrze budynku poczekalni dworca PKP oraz podziemne dojścia do peronów, remontując posadzki, okładziny na ścianach, wymieniając drzwi oraz wyposażenie poczekalni na dworcu.

Historyczna nastawnia bramowa „Bt”

ul. Kolejowa/Plac Michała Wolskiego, Śródmieście


Nastawnia bramowa „Bt” została zaprojektowana i wzniesiona w 1935 roku, a więc w okresie kiedy Bytom był w granicach III Rzeszy. Budynek zaprojektowano w charakterystyczny, modernistyczny kształt w stylu „streamline”, który popularny był w latach 30. XX wieku. Obiekt posiada formę dwubryłową — niższa, jednokondygnacyjna część mieści dziś pomieszczenia warsztatowo-techniczne, zaś wyższa, nadwieszona nad torami kolejowymi i wsparta na stalowym filarze, przeznaczona jest na pomieszczenie tzw. nastawnicowni, w której znajdują się pulpity nastawcze do sterowania ruchem kolejowym.

Warto dodać, że nastawnia „Bt” stacji Bytom została w 1948 roku wyposażona w działające do dziś urządzenia elektryczne suwakowe, a obecnie działająca nastawnia należy do jednorzędowych nastawnic suwakowych typu normalnego, gdzie za pomocą istniejących urządzeń nastawia się 44 zwrotnice oraz 21 sygnalizatorów.

Nastawnia bramowa Bt — źródło Archiwum Urzędu Miejskiego w Bytomiu, fot. Grzegorz Goik

Nadwieszona stalowa część budynku modernistycznej bramowej nastawni kolejowej „Bt” z półkolistym zakończeniem, stalowe filary, a także suwakowe urządzenia sterowania ruchem kolejowym będące wyposażeniem nastawni oraz północna, murowana część budynku z klatką schodową i częścią parterową zostały wpisane 30 września 2022 roku decyzją Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach do rejestru zabytków nieruchomych województwa śląskiego. W decyzji Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z 30 września 2022 roku czytamy, że:

„Obiekt w całości posiada wartość historyczną, ilustrując modernizację i rozbudowę stacji kolejowej w Bytomiu oraz jej historycznej rangi na terenie Górnego Śląska. Obiekt posiada także unikatową wartość architektoniczną i naukową, gdyż w sposób autentyczny ilustruje myśl techniczną i projektową inżynierii kolejowej o nietypowych rozwiązaniach konstrukcyjnych oraz z zachowanym wyposażeniem technologicznym”.

Superszybki pociąg w Bytomiu — historia Latającego Ślązaka

Mimo że historia rozwoju kolei w Bytomiu nie miała dobrego początku, to jednak właśnie z Bytomia kursował do stolicy III Rzeszy — Berlina, jeden z najszybszych pociągów na świecie — Latający Ślązak, czyli Fliegender Schlesier

Początek kolei w Bytomiu to dopiero druga połowa XIX wieku, kiedy centrum miasta połączono pierwszą normalnotorową linią kolejową, która łączyła Wrocław przez Kluczbork, Fosowskie, Tarnowskie Góry, Bytom, Chorzów Stary, Szopienice, Tychy, Pszczynę ze stacją Dziedzice. Kolej mogła dotrzeć do Bytomia o wiele wcześniej, bowiem już na początku lat 30-tych XIX wieku z inicjatywą budowy kolei na Śląsku wystąpili wrocławscy przemysłowcy i kupcy, którzy chcieli połączyć Dolny i Górny Śląsk. I tak już w 1842 roku otwarto pierwszy odcinek łączący Wrocław z Oławą, który następnie przedłużono do Gliwic, Świętochłowic, Katowic i Mysłowic. Budowie tej linii sprzeciwili się jednak bytomscy radni, argumentując swoją decyzję tym, że zagraża ona interesom lokalnych przedsiębiorców. Decyzja ta zaważyła na dalszym rozwoju miasta, które musiało czekać na połączenie kolejowe jeszcze kilkadziesiąt lat.

Sytuacja Bytomia na kolejowej mapie Śląska zmieniła się diametralnie wraz z podziałem Górnego Śląska w 1922 roku. W wyniku decyzji mocarstw zachodnich Bytom nie tylko znalazł się w granicach Niemiec, ale stał się jednocześnie miastem granicznym, otoczonym z trzech stron nową granicą z Polską. Ewenementem w skali całych Niemiec był fakt, że to właśnie w Bytomiu było najwięcej kolejowych przejść granicznych na tak małym obszarze. Sytuacja ta niewątpliwie wpłynęła na wzrost znaczenia węzła i dworca kolejowego w Bytomiu, czego dowodem było uruchomienie superszybkiego połączenia kolejowego z Bytomia do Berlina.

„Der Fliegende Beuthener”, źródło: „Der Oberschlesiche Wanderer”, 1936, Jg. 109, Nr 111, miejsce wydania: Gleiwitz, data wydania 1336 rok, 4434 IV, Śląska Biblioteka Cyfrowa, domena publiczna

Superekspresy rozpoczęły kursowanie w Niemczech w latach 30-tych XX wieku. Wówczas zdecydowano, że największe miasta będą obsługiwane nowoczesnym taborem spalinowym typu „Leipzig”, a wśród obsługiwanych miast na liście znalazł się Bytom /w latach trzydziestych XX wieku ówczesny Beuthen in Oberschlesien/. Pierwszy superszybki ekspres na trasie Berlin — Beuthen wyruszył z dworca Berlin Charlottenburg 15 maja 1936 roku o 19.51. Kolejnymi przystankami Latającego Ślązaka były o 19.59 stacja Berlin ZOO, zaś o 20.20 Berlin Schlesischer Bf (późniejszy Ostbahnhof). Następnie skład zatrzymywał się dopiero w Breslau /Wrocław/ o godzinie 22:54, by po trzech minutach postoju udać się w dalszą drogę. Kolejnymi stacjami na drodze ekspresu były: Oppeln /Opole 23:36/, Heydebreck O.S. /Kędzierzyn 23:58/ oraz Gleiwitz /Gliwice 0:21/ oraz stacja końcowa Beuthen Oberschlesien, do której superszybki pociąg dotarł 37 minut po północy.

Latający Ślązak był wyjątkowo traktowany przez niemieckie władze. Specjalnie dla niego wybudowano w Bytomiu hangar, gdzie pociąg oczekiwał na poranny kurs do Berlina. Z dworca głównego w Bytomiu „Pieron” w drogę powrotną do stolicy Rzeszy Niemieckiej wyruszał punktualnie o 5.18. Podobnie, jak podczas kursu z Berlina do Bytomia zatrzymywał się jedynie w Gliwicach /5:33/, Kędzierzynie /5:54/, Opolu /6:15/, Wrocławiu /6:58/, Berlinie Schlesischer Bf /9:42/, Berlinie ZOO /10:01/, docierając do stacji końcowej w Berlinie Charlottenburgu o 10:08.

Dla pasażerów korzystających z Latającego Ślązaka połączenie, przygranicznego wówczas, Bytomia z Wrocławiem i Berlinem było idealnym połączeniem. Trasę 510 km pociąg pokonywał w zaledwie nieco ponad 4,5 godziny, dzięki czemu między innymi śląscy przedsiębiorcy mogli w stolicy Rzeszy załatwić urzędowe sprawy i jeszcze tego samego dnia wrócić do domu. Tak szybkie połączenie było możliwe dzięki osiąganej przez „Pierona” prędkości, która średnio wynosiła na trasie 128 km/h. Ciekawostką jest fakt, że Latający Ślązak stanowił wówczas prawdziwy fenomen w historii europejskiego kolejnictwa. Osiągnął bowiem na trasie Bytom — Berlin rekordową, jak na ówczesne czasy, szybkość 160 km/h, co było najwyższą zanotowaną wówczas prędkością, jaką uzyskał pociąg. Kolejną ciekawostką jest fakt, że dzisiaj w epoce postępu technicznego, pociągi ekspresowe, aby pokonać podobną trasę /Katowice — Berlin/ potrzebują nawet 10 godzin!

Tym samym koleje niemieckie, które prężnie funkcjonowały w latach trzydziestych XX wieku należały do najszybszych na świecie. Historia Latającego Ślązaka nie trwała jednak długo. Na trasie Bytom — Opole — Wrocław — Berlin kursował on zaledwie nieco ponad trzy lata. Wszystko zmieniło się wraz z wybuchem II wojny światowej, kiedy wszystkie pociągi motorowe, w tym Śląski Pieron zostały zajęte na potrzeby armii niemieckiej i dostępne wyłącznie dla oficerów. Kolejnym powodem wycofania superszybkich pociągów na trasie Berlin — Bytom była oszczędność paliwa. Każdy jego litr był bowiem niezbędny dla niemieckiej machiny wojennej, która 1 września 1939 roku rozpoczęła podbój Europy.

Mimo że historia Latającego Ślązaka nie trwała długo, do dziś fascynują się nią pasjonaci kolejnictwa, dla których było to niesamowite osiągnięcie. Dzisiaj wielu z nas może się zastanawiać, dlaczego mimo postępu technicznego, taka szybkość pociągu i czas podróży jest nieosiągalny? Odpowiedź jest prosta — w latach trzydziestych XX wieku sieć kolejowa nie była tak gęsta, jak ma to miejsce dzisiaj. Ponadto szkody górnicze na Górnym Śląsku powodują, że pociągi nie mogą tutaj osiągać tak zawrotnych prędkości, jak jeszcze osiemdziesiąt lat temu. Tym samym pozostają nam dzisiaj jedynie wspomnienia o Latającym Ślązaku i marzenia, że kiedyś nawiążemy do jego fenomenu.

Parowozownia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych

ul. Mikołaja Reja, Śródmieście


Turystyczna kolej wąskotorowa jest najstarszą na świecie czynną koleją wąskotorową, a jej początki sięgają 1853 roku. Dla mieszkańców Bytomia, ale zwłaszcza turystów odwiedzających nasze miasto jest to jedna z największych atrakcji. Kolej wąskotorowa łączy Bytom z rezerwatem przyrody „Segiet” oraz ośrodkiem sportowym „Sport Dolina” w Bytomiu — Suchej Górze, kopalnią srebra w Tarnowskich Górach, a także zalewem Nakło-Chechło w Miasteczku Śląskim. W sumie kolejka zatrzymuje się na dziesięciu stacjach, mijając po drodze zabytkową Elektrociepłownie w Bytomiu — Szombierkach, a także lokomotywownie w Bytomiu — Karbiu, gdzie można zobaczyć zabytkowe parowozy, wagony wąskotorowe oraz tzw. Salonkę z 1912 roku.

Cała trasa kolejki wąskotorowej ma około 21 km i w okresie wiosenno — letnim, kiedy uruchamiane są stałe połączenia z Bytomia przez Tarnowskie Góry do Miasteczka Śląskiego stanowi nie lada atrakcję turystyczną dla dzieci, ale również dorosłych, którzy mają okazję przejechać się jedną z nielicznych w naszym kraju czynnych tras kolei wąskotorowej. Kolej wąskotorowa jest również jedną z atrakcji tzw. Industriady — corocznego święta i wydarzenia promującego Szlak Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 66.68
drukowana A5
Kolorowa
za 96.77