E-book
73.5
drukowana A5
79.29
drukowana A5
Kolorowa
94.53
Bo w internecie (nie) da się zarobić! 2

Bezpłatny fragment - Bo w internecie (nie) da się zarobić! 2


Objętość:
78 str.
ISBN:
978-83-8324-915-5
E-book
za 73.5
drukowana A5
za 79.29
drukowana A5
Kolorowa
za 94.53

Zarób swoje pierwsze pieniądze w internecie

Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości, lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione.


Wykonywanie kopii metodą kserograficzną, fotograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku filmowym, magnetycznym lub innym powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji.


E-book, ani żaden jego zapis nie stanowi rekomendacji w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych. ich emitentów lub wystawców (Dz. U. Nr 206, poz. 1715), porady inwestycyjnej, porady prawnej ani podatkowej, nie jest też wskazaniem, iż jakakolwiek inwestycja lub strategia jest odpowiednia i adekwatna do poziomu wiedzy o inwestowaniu w zakresie instrumentów finansowych oraz doświadczenia inwestycyjnego Inwestora.


Materiał nie stanowi również usługi doradztwa inwestycyjnego w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 2286 ze zm.).


Wydawca informuje, że według art. 38. ustawy z dnia 30 maja 2014 roku o prawach konsumenta: prawo odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość nie przysługuje konsumentowi, gdy dostarczane są mu treści cyfrowe, które nie są zapisane na nośniku materialnym, a spełnianie świadczenia rozpoczęło się za wyraźną zgodą konsumenta przed upływem terminu do odstąpienia od umowy i po poinformowaniu go przez przedsiębiorcę o utracie prawa odstąpienia od umowy.


Oświadcza, także, że każda złotówka przychodu wiąże się z obowiązkiem zgłoszenie owego faktu Urzędowi Skarbowemu i rozliczenia z niej.


Kontakt z wydawcą:


e-mail: niepoprawnieelokwentna@gmail.com

instagram: niepoprawnie. elokwentna

tiktok: niepoprawnieelokwentna

snapchat: @dcentka

Do czytelnika

Wiele razy w swoim życiu miałam wrażenie, że przeżyłam już chyba wszystko… I za każdym razem się zaskoczyłam, nie zawsze pozytywnie. Odkąd pamiętam wszystko było dla mnie intensywne, było bardziej, mocniej, szybciej niż u innych i ja byłam inna, lubiłam inne rzeczy, robiłam wszystko po swojemu, zachowywałam się inaczej, co niekoniecznie było zaletą i zazwyczaj nie podobało się innym ludziom. Byłam przygnębiona i sfrustrowana, bo NIC co udało mi się zrobić nie było wystarczające… Przynajmniej dla mnie. Marzyłam już chyba o wszystkim; miałam wiele planów, powołań, tych dróg życiowych — jedynych i niepowtarzalnych, zawsze zmieniałam zdanie. I nadal zmieniam. To trochę przerażające…


Kiedy otworzyłam firmę miałam wrażenie, że nie mam już prawa czuć się źle ani popełniać błędów, każda decyzja niosła za sobą presję, że to musi być na pewno, na stałe, na sto procent. A ja nadal byłam tą samą mną, nadal nic nie wiedziałam, nic nie umiałam i czułam wszystko naraz.

Dziś wiem jak tamto życie, tamto podejście było dla mnie destruktywne, ale to nie znaczy, że nagle nauczyłam czuć się dobrze, nadal zdarza mi się rezygnować, zmieniać…

Przez ostatni rok zmieniło się… Dosłownie wszystko, sama za tym nie nadążam, nie zawsze jest tak jak chcę, jak być powinno albo jak sobie wymarzyłam, nadal zdarza mi się popełniać błędy i płakać za tym, co jeszcze chwilę temu przepełniało mnie szczęściem, ale wierzę, naprawdę wierzę, że wreszcie jestem na swojej wymarzonej drodze do happy ever after. Radzę sobie — i mam nadzieję, że Ty też.


Minęło prawie dziewięć miesięcy od momentu mojej pracy w internecie, naprawdę pracy, rzucając etat i pracę jakąkolwiek dla kogoś, połowy swoich decyzji nie byłam świadoma, przez kolejną połowę wyłysiałam z nerwów. Nie sądziłam, że druga część e-booka powstanie tak szybko, ale ja, jak pewnie się domyślasz nie stanęłam w miejscu. Szkolę się cały czas, uczę się, rozwijam, doskonale. Pisząc pierwszą część nie sądziłam, że tak szybko otworzę sklep i sprowadzę towar do siebie, że tak bardzo wystrzeli mi sprzedaż, a ja zainteresuje się, czymś innym poza dropshippingiem — siedzę w wolnych chwilach nad kryptowalutami i forexem — swoją drogą, na którym też mnie oszukano, ale o tym zaraz (no i umówmy się, firmę też nie sądziłam, że tak szybko otworzę: D)


Tutaj skupimy się na doskonaleniu Twoich umiejętności, które już nabyłeś ze mną, zaktualizujemy rynek e-commerce, w którym ciągle dzieje się dużo i non — stop trzeba być na bieżąco, Opowiem Ci jak prowadzę swoją działalność i jak to ogarniam, ułatwię Ci trochę życie na podstawie moich ostatnich odkryć i wiedzy z nowych materiałów…

Dobra dosyć gadania,


bierzemy się do roboty,


Daria.

Moje porażki

Otwierając firmę, nie sądziłam, że spotkają mnie pewne nieprzyjemności, z którymi musiałam się zmierzyć, ba… Nie mogłam się jeszcze przy okazji zniechęcić. Pierwsze problemy pojawiły się w tym samym miesiącu, w którym stanęła firma, analogicznie wizja idealnego przedsiębiorstwa dość szybko legła w gruzach. A o wsparciu bez wyzywania mnie mogłam zapomnieć ze strony bliskich. Byłam pod ścianą.


Jeżeli obserwujesz mnie od dłuższego czasu to jesteś w stanie wydedukować, że jestem dość naiwną osobą :) Ale to ma swoje plusy — gdyby nie ów fakt nie zaufałabym swojemu mentorowi, nie zaczęłabym tego wszystkiego.. No dobra to są zalety, super.


Gorsza okazała się jak mówiłam druga strona medalu, więc co się tak właściwie stało? Nie mając pojęcia jak prowadzić działalność, no bo skąd? Ze szkoły? No proszę Cię… Od rodziców? No proszę Cię… Automatycznie człowiek ślepo wierzy we wszystko pod tytułem jak najlepiej to zrobić, bo przekonany jest, że ludzie chcą dla niego dobrze, Tak też było w moim przypadku, później usłyszałam na szkoleniu bardzo mądre zdanie, że tyle, ile chcesz zainwestować, tyle się poducz i tyle bądź pewny.


W lutym miałam zlecenie bardzo duże, to były walentynki, a Ty jak pewnie się domyślasz z poprzedniego e-booka — miałam towar sezonowy. Wszystko co słodkie i kochane. NIe wiedziałam jeszcze wtedy jakie to będzie piekło. Produkt, który miałam — miałam tylko ja, na całym Allegro, inne aukcje wiązały się z długim przewozem z Chin. Mój dostawca był w Polsce, tyle, że na OLX, a z racji lenistwa i większej znajomości ludzi, właśnie tam nie szukano takich prezentów dla ukochanych. Zamówienie na ponad 100 osób, do walentynek trzy dni, a ja zauważyłam, że marża (mój zarobek) na produkcie może być większy… Zatem oprócz aukcji z dołączoną wysyłką, znalazłam drugą, bez niej — jednakże sprzedawca deklarował się, że na bieżąco wysyła paczki, dostawałam numery wysyłek… Wszystko okej, im bliżej do końca tygodnia, tym zaczynają się telefony klientów gdzie zamówiony produkt, ja nie wiedziałam co powiedzieć, aż nagle sprzedawca pomylił się i do numeru wysyłki dopisał zbyt małą ilość liczb. Wysyłki nie istniały.

Latanie po policji, która mnie wyśmiała, oddanie kasy ludziom i… Ratowanie swojego tyłka. W pakiecie nad głową mój tata wyzywający jak bardzo źle robiłam i jak bardzo nie nadaję się do tego. Po całym przeżyciu miałam traumę do tego stopnia, że zamknęłam wszystkie aukcje na miesiąc, nie liczyły się opłaty do firmy, siadając przed laptopem nie byłam w stanie nic zrobić i myślisz, że może ludzie dali mi spokój? Nie, słyszałam wtedy, że jestem leniwa.


Zdecydowałam się na przełomie marca wrócić do dropa, otworzyłam aukcje na nowo, zaczęła się sprzedaż i dalej z trzęsącymi się dłońmi oraz wznowionym kontem (po blokadzie) zaczęłam zarabiać.


Pozwól, że pominę mniejsze przekręty takie jak brak wysyłki towaru z Facebooka itd. Wniosek jest po prostu z tego taki, że zawsze zamawiając towar, szczególnie na OLX sprawdź, czy wysyłka dodana jest do ogłoszenia.


Próbowano mnie oszukać również na rozmaite inne sposoby, jak podsyłanie linków, pisanie fałszywych sms, jednak na to już byłam ostrożna. Wchodząc w takie linki jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że Twoje konto bankowe zostanie wyczyszczone.


Niedługo później jak wyżej napisałam zainteresował mnie rynek kryptowalut, jednak trafiając na reklamę profilu na Instagramie, dałam złapać się w fałszywego brokera, niepolski akcent po drugiej stronie, trudny kontakt do supportu, telefony, które nie odbierały, a wręcz ciągle wydzwaniały nowe, analityk, który wcale nie istniał, a w tym wszystkim mój depozyt inwestycyjny i dane wrażliwe w tym karty kredytowe i dowód osobisty…

Zastrzegłam rzecz jasna wszystko jednak strach, którego się najadłam, że na dzień kolejny obudzę się z kredytem był straszny. Wszystko skończyło się szczęśliwie, pomogłam później również innym ludziom oszukanych przez nich, finalnie okazało się, że są zarejestrowani z siedzibą w raju podatkowym. Uratowało mnie pismo prawne odstępujące od umowy, które wysłałam pod groźbą ruszenia sprawy i dałam czas na odpowiedź do dnia następnego, w południe. Wszyscy stracili nadzieję, że ja cokolwiek tam ugram, ale rzeczywiście odpowiedź przyszła dnia kolejnego z samego rana, zaraz potem pieniądze zniknęły z salda brokera… Na kolejny dzień były u mnie, a ja odetchnęłam z ulgą. Oni również mieli swoje roszczenia, w zamian, za oddanie całej kwoty z przewalutowaniem, ja musiałam siedzieć po prostu… Cicho, bo przecież teraz żadnych dowodów już nie mam :)


W trakcie wszystkich trudności jak każda, no prawie każda działalność, posiadałam swoją pierwszą księgową, jak zaznaczyłam na wstępie nie miałam pojęcia co na co do czego, szczególnie na samym początku, jednak bardzo zależało mi na tym by osoba wynajęta przeze mnie rozumiała branżę e — commerce, umówmy się to nie jest to samo, co stojąca firma z budynkiem. Nie podobał mi się fakt, braku kontaktu od początku z moją księgową, a fakt, że co chwilę mnie wystawiała przyprawiał o nerwicę, biorąc pod uwagę, że była z innego miasta. Miarka przebrała się w momencie złego rozliczenia mojej pracy, wtedy podjęłam decyzję o przeniesieniu się, przecież nie jestem człowiekiem uwiązanym, jak się okazało, pomysł nie spodobał się mojemu tacie, a ja zrozumiałam, że muszę zacząć dbać SAMA o siebie.


Dzisiaj już po zmianie jestem jedynie zła, że tak późno zdecydowałam się na to, ponieważ wciąż zbieram tego plony — w postaci rozliczenia podatkowego, które można zmienić na dzień dzisiejszy tylko raz w roku według przepisów oraz rodzaju mojej działalności i sposobu dokumentacji, który od podstaw — musiałam przerobić.


Dochodząc do końca mojego wywodu, który zapewne Cię zmęczył i zdemotywował, a wręcz przeciwnie — powinien przestrzec, bo zawsze upadamy, czy to wstając z kolan jako dzieci, czy podnosząc się po porażkach, jako dorośli, chociaż, nie ukrywam, kiedyś słyszałam od mojej mamy takie zdanie, że prawdziwe problemy zaczną się dopiero wtedy, gdy dorosne, zobaczę jak to jest płacić, dzisiaj płacę, bo jak pewnie Drogi Czytelniku się domyślasz nie mieszkam z rodzicami i wciąż szukam tych ‘’dorosłych problemów’’ bo to te psychiczne i prywatne wciąż mnie łamią.


Gdy zakończyłam temat jeden, wpadałam w kolejny i tak przeleciałam, przy okazji przed pojedyncze MLM, zachęty do piramidek finansowych… Nie każdy MLM jest zły, z tym, że w tym systemie nigdy wszyscy zarabiać nie będą. Ja nie wytrzymałam tam jednego, pełnego dnia.


O zakładach bukmacherskich, w zasadzie płatnych typach, nie będę pisać, bo mi wstyd, powiem tylko tyle, że aż mi głupio bo chciałam szybkich zysków… Nie zdając sobie sprawy, że aby sukces był ja się muszę napocić, muszę coś ludziom dać, jak przykładowi Panowie, jadący każdego dnia po śmieci, abyś nie skończył w brudzie, oni wnosili wtedy większą wartość, niż ja.


A wisienkę na torcie postawiła ponownie inna, druga giełda, a w zasadzie nie giełda a przelanie pieniędzy w ciemno… Dlatego tak ważne jest sprawdzanie osób, którym płacimy.


W czerwcu jeżeli chodzi jeszcze o typowego dropa, miałam klienta, który mimo zwrotu pieniędzy wystosował mi pismo prawne, bo on chciał towar… Więc widzisz, nawet jeżeli masz prawo nie wysłać i zwrócić środki i działasz zgodnie z przepisami i tak może coś pójść nie tak, takie jest życie.


Przestań czekać, aż wszystko będzie ‘’na tak’’.


Dobra dosyć gadania o porażkach idziemy do mojego rozwoju i nauki Ciebie!


Nic się nie bój damy radę :)

100 aukcji na raz

Lecimy od razu z grubej rury, pokaże Ci teraz techniki jak zwiększyć sprzedaż, będziemy na początku e — booka skupiać się na rozwiązywaniu najczęstszych problemów, a było ich całkiem sporo.


Trafność na Allegro jest dość dziwna, będę jeszcze o tym mówić, podczas rozbierania aukcji, ale jeżeli chodzi o sam wstęp wiele rzeczy nie dowiedziałam się na szkoleniach, a nauczyłam sama. Nie jestem pewna czy posiadanie konta firmowego ma na to wpływ, ale testowałam tą sprawę i rzeczywiście na takim, sprzedaży jest więcej. Nie oznacza to, że będę teraz Cię namawiać do swojej firmy, chociaż dostaniesz od Allegro fajne ulgi i promki na start, w postaci przywilejów i darmowych chociażby wyróżnień, są inne metody.


W ostatnim e — booku wałkowaliśmy metodę jedna kategoria jedna sprzedaż, dziesięć kategorii dziesięć sprzedaży, pamiętasz? to samo jest z kontem, czy OLX, czy Fb, czy… No właśnie, Allegro. Otworzyłam na Allegro kilka kont, wcześniej pytając i sprawdzając ich regulamin, możesz mieć na platformie kilka kont sprzedażowych o ile nie łamiesz obowiązujących zasad i co ważne KAŻDE INNE KONTO MUSI POSIADAĆ ODMIENNY ADRES E — MAIL. To tyle co wymagają, nie będziemy klepać tego ręcznie, nie jestem fanką aselinkera, więc Ci go nie polecę, polecę Ci coś co sama testowałam i mam do tej pory, to nie jest żadna reklama, ale program jest o wiele tańszy od BL i nie musisz kupować abonamentu na cały czas, kupujesz raz — kopiujesz i tyle.


Mówię o programie Easy Uploader, Jest w przeglądarce, do ściągnięcia, zaraz pokażę Ci jak go stosować:

Wchodząc w zakładkę ustawienia, przechodzimy do opcji konta Allegro, dodajemy swoje konto, musimy je zapisać i powiązać z Allegro. Program jest darmowy, przez 14 dni dla jednego konta, gdy już wprowadzimy wszystkie dane, wybieramy z listy po lewej stronie: import.

Opcja z Allegro, wybieramy nasze konto, pobieramy listę aukcji, pobiorą się i dodadzą do zakładki, którą znów widzisz z boku — niewystawione, wchodzimy tam

Nie zwracaj uwagę na kolumnę grupa, to mój fail, gdzie testowałam program. Zaznaczamy aukcje — jeżeli będziesz chciał mieć kilka kont i nie tylko powielać aukcje na jednym to wystarczy, że dodasz konto do programu, wejdziesz w niewystawione i naciśniesz prawy przycisk myszki, otworzy się opcja zaznaczenia wielokrotnego i możliwość skopiowania aukcji na inne konto, również znajdą się w zakładce niewystawione:


Obok pokazuję skrypt, o którym mówię. Ale wracając do wystawienia aukcji Zaznaczamy je i na górze klikamy opcję, by znalazły się od razu na allegro.

Nim to zrobimy z własnego doświadczenia powiem Ci by oszczędzić Twoich nerwów, Przed wybraniem wróć się i najedź na znaczek notesu, również na górze, jest to hurtowa edycja aukcji zaznaczonych, wybieramy: vat, gwarancję, zwroty, reklamację, wysyłka allegro ( cennik ).

Przeniesie nas do dużego szarego formularza, w którym edytujemy tylko to, co zaznaczyliśmy, Allegro tego wymaga, jak firmą nie jesteś dajesz opcję przy VAT pomiń, jeżeli jesteś i masz takie konto na Allegro, wybierz stawkę. Warunki dostawy i gwarancji, zwrotów, reklamacji, przeniosą się automatycznie z Allegro, jeżeli nie zrobiły tego, przy usługach dodatkowych masz dwie niebieskie strzałeczki, naciskając program pobierze dane z Allegro.


Jeżeli jakimś cudem tego nie zrobił, ustal cennik w programie byle jaki, wystaw aukcje a następnie bezpośrednio na Allegro, wejdź w moje oferty, zaznacz je i na dole, w niebieskim pasku dodasz w edycji te dane, uzupełniliśmy je w poprzedniej części e — booka.

Jeżeli ich nie masz, bo to nowe konto, dodasz je również na sucho na Allegro, poprzez sprzedaż i ustawienia sprzedaży.

Dobra mamy formularz, zaznaczone aukcje wystawiamy już bezpośrednio na Allegro, czekamy aż się załaduje. I to tyle, jeżeli dodawałeś cennik w aplikacji teraz możesz jak aktualizację zwrotów itd dodać, tworząc wcześniej również w tej samej zakładce na Allegro cennik dostaw.

Jeżeli nie chcesz dodawać aukcji na nowe konto, możesz zaznaczyć dodane w programie, wejść w prawy przycisk myszki i wybrać opcję skopiuj aukcje, znajdą się w zakładce niewystawione i ponownie musisz powtórzyć instrukcję.

Inne metody zwiększania sprzedaży

— Nie od dziś wiadomo, że sprzedajemy do konkretnego targetu, grupy docelowej, niszy, zwracałam na to uwagę już przy pierwszej części, grupa może być domyślna, ale czy wiesz, że możesz bardziej na tym zarobić?


Nisza to wszystko co wyskoczy nam po wpisaniu produktu w wyszukiwarkę Allegro, np: maszyna do lodów, basen, trampolina itd. Pokaże się nam ile jest ofert i teraz

TWOJA NISZA ( kupujący ) MIEŚCI SIĘ W PRZEDZIALE 3000 OFERT i jak pamiętasz po prawej stronie mamy ile sprzedaży jest na miesiąc, nie mniej niż 100 — zaznacz opcję: popularność największa! Nie musimy szukać ich z głowy, wystarczy, że z drzewka kategorii — po lewej stronie wybierzesz kategorię i podkategorię, popularność największa i będziesz sprawdzać po kolei produkty ( pamiętając o warunkach ilość sprzedaży / miesiąc )


Analogicznie unikamy ofert gdzie produktów jest więcej! A nawet jak jest więcej i sprzedaże nadganiają, musisz zrozumieć, że jak wyświetli Ci się ponad przykładowo 10 tysięcy ofert to Ty ze swoim produktem nawet jak się przebijesz, to będzie to jedna, dwie sprzedaże.


Również uważamy na temat mniejszej sprzedaży, po 10, 20 na 30 dni, to jest mało. Kategoria nie jest popytowa.


Jeżeli śledzisz mnie uważnie w internecie, to na pewno słyszałeś z moich ust pojęcie: produkt personalny, tak to sobie ja nazwałam, nie wiem, czy ma to odniesienie do profesjonalizmu e — commerce.


Produkt personalny to chociażby branża odzieżowa, gdzie owszem możesz sprzedawać ale licz się, że zwrotami klientów pod tytułem:,,ta sukienka jest na mnie za wąska, ja mam szersze biodra’’.

Jak nie ubrania to na przykład etui na telefon gdzie mamy ogrom modeli i łączenie tego w kategorie, gdzie klient kupuje raz w życiu swoje etui a potem zmienia telefon jest bez sensu.

Gabarytowe produkty na kuriera bez paczkomatu również są ryzykowne, ale od tego pomysłu nie będę Cię odwodzić, bo sama takie czasami sprzedaję, po prostu tutaj obawa może być ze względu na trudnego klienta, domagającego się zwrotu z Twojej kieszeni, a jak pamiętasz poprzednio w naszych warunkach zwrotu klient pokrywa koszty. Gabarytowe przesyłki są droższe.


Ostatnią moją uwagą i tu lecieć musisz na wyczuciu… Są produkty tak markowe, że aż strach je wystawić, przykład: dobre pampersy, gdy wchodzisz i widzisz w jednym z kont logo oficjalnej firmy, teraz rozumiesz, NIE ZAWSZE ale więcej osób pójdzie do siedziby, którą zna, mimo, że produkt będzie ten sam, Jednak tutaj również zdarzają się sprzedaże i to całkiem niezłe

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 73.5
drukowana A5
za 79.29
drukowana A5
Kolorowa
za 94.53