dla mnie i dla Ciebie.
dla nas i dla nich.
dla Was.
„dziękuję za wszystkie słowa,
a w szczególności za to, co pomiędzy nimi”
*
mam taką sprzeczność w sobie
lubię się ukrywać
zamykać na innych
być sama
i czasem potrzebuję
obnażyć swoje myśli
swoją duszę
— w poszukiwaniu
takich jak ja
*
Cała jestem asymetrią
Nie tylko twarz mam asymetryczną
Jeszcze asymetryczne serce
I duszę bardzo niekształtną
I nierówne myśli
Ciało moje takie nieposkładane
Chyba że w twoich dłoniach
Wtedy cała jestem
Składna
Kompletna
Wtedy kocham swoją asymetrię
/13.08.2018 Wrocław
*
dotykasz mnie
wzrokiem
myślami
słowem
tylko twoje palce
pozostają nieruchome
*
mam miękkie usta
i chropowatą duszę
niech cię nie zwiedzie
piękno moich oczu
*
nie chcę już więcej milczenia
bo jest fundamentem
dla chorych złudzeń
w jednym pocałunku
zamknę nasze niedopowiedzenia
a ty
poukładaj dziś
mój emocjonalny bałagan
*
nie dopuść już do ciszy
między nami
*
oskarżona o głód miłości
tylko co to, do cholery
jest — ta cała miłość?
szukam odpowiedzi
w książkach
w twoich oczach
i jeszcze w innych
które na mnie nie patrzą
nie tak
jakbym chciała
próbuję znaleźć definicję
w twoich ramionach
i poza nimi
w milczeniu obserwuję
nasze codzienne zmagania
mówię” nie” tym
którzy wykorzystują jej imię
scalam się z tobą
i oddzielam
myślałam że wiem
czym jest miłość
dziś już wiem
że nie wiem
i jeszcze jedno
— chcę jej szukać razem z tobą
*
lęk wywraca mi skórę na drugą stronę
i jeść nie mogę
i spać
palce grają marsza na kołdrze
na oczach bielmo wspomnienia
rozerwę się moim smutkiem na pół
na strzępki chwil, które rozrzucę pod stopami
tęsknotą zalepię powieki i zaszyję usta
tęsknotą za dawną ja
wracaj do mnie
*
czas zamiera
w niedopowiedzeniach
*
zbliż się bardziej
niż na odległość moich snów
*
kłujesz mnie swoją niebliskością
*
Pozwól mi sprawdzić
Czy jesteśmy z jednej układanki
/puzzle
*
lubię wygrzewać się w słowach
jak w słońcu
którego ciągle mi mało
ciągi liter jak pocałunki
całe strony pieszczot
kiedy tylko zechcę
wdaję się w romans
przekładam kartki
z których wysypują się litery
jak najpiękniejsze dowody miłości
*
mamo
wdrukowałaś mi lęk
teraz chodzę na palcach
i boję się patrzeć
w lustro
szarość we mnie
obrosła serce
*
za zasłoną milczenia