E-book
7.88
drukowana A5
Kolorowa
49.78
Bajki Rymowanki

Bezpłatny fragment - Bajki Rymowanki


5
Objętość:
65 str.
ISBN:
978-83-8351-171-9
E-book
za 7.88
drukowana A5
Kolorowa
za 49.78

SZCZEGÓLNE PODZIĘKOWANIA DLA MOJEJ CÓRKI

JULII LEWANDOWSKIEJ

ZA WYKONANIE WSPANIAŁYCH ILUSTRACJI DO TEJ KSIĄŻKI.

Gałganek

Był sobie domek w zielonym gaju

Kolorowy, kwitnący jak to w maju

A wszystko w nim piękne, niemal jak w raju.

Był sobie domek z Gałgankiem małym

Co był krasnalem niemal doskonałym,

Lecz tak naprawdę mało lubianym, mało kochanym.

W domku Gałganka porządek panował

Wszystkim to on się tylko zajmował,

Sprzątał, prał i nawet sam sobie gotował.

Lecz kiedyś w te drzwi ktoś zapukał,

Ktoś, kto bardzo pomocy szukał

Został zaproszony i miło ugoszczony.

Pomocy szukała dobra wróżka

Testując krasnale serduszka

Ich dobroć, miłość i uczynność.

Gałganek znał wartość jej prawdziwą

Bo był tak naprawdę osobą sędziwą,

Kochającą rodzinę miłością prawdziwą.

Bo jeśli coś w życiu stracimy,

Coś, co za późno docenimy

Do końca za tym tęsknimy.

I każdemu rączką radośnie machała.

Krówka i przyjaciele

Krówka mała, łaciata biegała po łące

Pasła się, wąchając kwiaty pachnące

Mleczną trawę wciąż tylko zjadała

Bo tak bardzo kwiaty kochała.


Krówka przyjaciół wielu miała

I wolny czas z nimi spędzała,

Kózka, z którą się pasła

I rodzicom z nią dokazywała.


Był także byczek Ferraro

Ukradkiem palił babci cygaro,

Owieczka całkiem biała

Co wciąż się tylko śmiała.


Była kaczuszka, malutka, żółciutka

Piękna i taka słodziutka

Kaczuszka, co łapki dwie miała

I po rzeczce wciąż tylko pływała.


Przyszła i kózka, uparta i mała

Co jak się zaparła, to w miejscu stała

I za nic prośby gospodyni miała

Tak sobie po pas w trawie stała.


Przyszła także różowa świnka

Co tylko swym ryjkiem ryła,

Choć w błocie się taplała

To wszystkich bardzo szanowała.


Krówka przyjaciół swych kochała,

O każdych urodzinach pamiętała

Od ranka ich zawsze wyczekiwała,

A wieczorem miło sercem żegnała.

Kózki dwie

Babcia dwie kózki miała,

Oj bardzo o nie dbała

I jeszcze więcej kochała

To samo w zamian otrzymywała.


Babcia staruszką już była

W samotności wielkiej żyła

Bo dzieci czasu nie miały,

Bo dzieci już zapomniały.


Babcia kózkami się cieszyła

I dla nich już tylko żyła,

Wciąż dbała i się troszczyła

I jak do ludzi mówiła.


Kózki to czuły, wiedziały

I całą miłość jej oddawały

Na ile mogły pomagały

Niemal jak dzieci ją kochały.

Świerszcz

Na leśnej polanie, w zielonej trawie

Trawie pachnącej i szumiącej,

Kołysał się świerszczyk mały

Bardzo samotny i zapłakany.


Płacz z daleka żabka usłyszała,

Więc szybciutko, co sił skakała

Choć trawa ją przewracała,

To ona się wciąż nie poddawała.


Hej tam, hej tam kolego wołała,

Biegnę do ciebie co sił, poczekaj

Chcę żebyś tam jeszcze był,

Hej tam, hej chętnie pomogę ci.


Echo wszystko świerszczowi powtórzyło

Zrozumiał, że nic się mu nie śniło,

A to, co problemem i łez powodem było

Do wielkiej przyjaźni się przyczyniło.


Dziś mały świerszcz i żabka wierna,

Szumu traw wspólnie słuchają

I jeśli potrzeba taka się zdarzy,

Otrą każdemu smutne łzy z twarzy.

Kaczuszka

Po stawie głębokim, stawie szerokim

Kaczuszka pływała i głośno śpiewała,

Nie wiedząc, że piękny głos miała

Słuchaczy dookoła sobie zdobywała.


Śpiewała o wodzie, lasach zielonych

Śpiewała o całej, pięknej przyrodzie,

O tym, co drzewa szumiąc mówiły

I o niebezpieczeństwach, co im groziły.


Kaczuszka bała się o czystą wodę,

O naturę, jej piękno, przyrodę

Ganiła ludzką bezmyślność, wygodę

I to, że to ludzie zanieczyszczają wodę.


Kaczuszka taka mała, ale waleczna

Wciąż śpiewała, posłuch u wielu miała,

Za piękny głos i przyrodę, którą kochała

Dlatego wciąż tam już koncertowała.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 7.88
drukowana A5
Kolorowa
za 49.78